Teksty o sztuce
Wprowadzenie
Dzięki właściwemu tworzywu, jakim jest język opisu architektury, malarstwa i rzeźby, dowiadujemy się, jak je odczytywać. Właściwa interpretacja każdego dzieła sztuki nie istnieje w oderwaniu od epoki, stylu, kierunku, tendencji. Interpretacja, która pozwala na wnikliwe postrzeganie wytworów sztuki, wymaga wiedzy teoretycznej, a niejednokrotnie także wielu prac badawczych.
To właśnie dzięki badaczom, historykom i teoretykom sztuki, wypowiedziom samych artystów, wiedza na temat dzieł różnych epok, czy ich autorów, znacznie wykracza poza wyłącznie wizualne doznania estetyczne. Poparta jest analizą i interpretacją w głęboko osadzonych kontekstach kulturowych, historycznych, społeczno‑obyczajowych czy biograficznych.
określać cechy zabytków w odniesieniu do epok, kierunków i tendencji;
rozpoznawać dzieła sztuki i ich autorów;
przyporządkowywać rzeźby do miejsc, w których się znajdują;
określać czas powstania słynnych dzieł sztuki;
samodzielnie opisywać wybrane dzieła sztuki;
korzystać z materiałów źródłowych.
Historycy i teoretycy sztuki o dziełach

Film dostępny pod adresem /preview/resource/RkQ3FVq5R9MJa
Materiał filmowy do lekcji zatytułowany „Historycy i teoretycy sztuki o dziełach”.
Z dzieł zamieszczonych w animacji wybierz jedno, które Twoim zdaniem można uznać za wpływowe, czyli takie, które wywarło wpływ na powstanie innego. Uzasadnij swój wybór, podając dowolne przykłady nawiązania lub inspiracji w sztuce późniejszej.
Wybierz dwa dowolne dzieła malarstwa z animacji i stwórz do nich własny opis, będący interpretacją.
Rozwiń myśl Marii Rzepińskiej na temat obrazu Davida, określając inne cechy kompozycji. Zapisz swoją odpowiedź poniżej.
Siedem wieków malarstwa europejskiego(…) Kompozycja jest arcydziełem monumentalnej lapidarności, cała w pionach i poziomach, podzielona horyzontalnie na dwie części: wielka szara płaszczyzna partii górnej (ściana) przedstawiona jest mniejszym, bardziej zróżnicowanym płaszczyznom bieli, ciemnej zieleni i ugru w sektorze dolnym (prześcieradło, draperia i stołek). Na zamknięciu tych dwu sektorów znajduje się głowa Marata, w zawoju stanowiącym najjaśniejszy akcent obrazu.
Źródło: Maria Rzepińska, Siedem wieków malarstwa europejskiego, Wrocław 1979, s. 350–351.
Rzeźba hellenistyczna
W rzeźbie greckiej okresu hellenistycznego, klasyczny kanon oraz harmonię i prostotę zastąpiło dążenie do patosu i potęgowania dramatyzmu. Stąd wynikać będzie bogactwo form i treści, skupiających uwagę na synkretycznym przedstawianiu scen historycznych i mitologicznych. Rzeźbiarze często czerpali temat do swoich dzieł z literatury, wprowadzali do przedstawień akcję i fabułę, a nawet elementy liryzmu. W rzeźbach zostały odzwierciedlone emocje oraz cechy etniczne barbarzyńców.

Film dostępny pod adresem /preview/resource/Run1xf25OgciV
Animacja przedstawia rzeźbę pod tytułem „Gal zabijający żonę” z różnych punktów widzenia. Rzeźba obraca się i następują zbliżenia na różne jej fragmenty.
Zofia Sztetyłło w znajdującym się poniżej tekście dokonuje krótkiego opisu i analizy dekoracji ołtarza Zeusa i Ateny w Pergamonie z II wieku p.n.e., zwracając uwagę na jego artystyczne znaczenie.
Z dynamizmem, gwałtownością i dramatyzmem wielkiego fryzu kontrastuje wewnętrzny fryz, poświęcony dzieją mitycznego bohatera Teofanesa. Wykonane w bardziej płaskim reliefie, operujące efektami linearnymi, precyzyjny szczegółach rysunku, wyróżnia się cechom dotychczas w sztuce greckiej niemal nieobecną lub sygnalizowaną w nieśmiały sposób – rodzajem narracyjnego opisu”

Zapoznaj się z opisem fryzu, który jest częścią ołtarzu pergamońskiego, znajdującego się obecnie na ekspozycji Muzeum Pergamońskiego w Berlinie.

W paryskim Luwrze znajduje się słynny ze względu na efekt mokrych szat oraz miejsce, dla którego był przeznaczony, posąg Nike z Samotraki. Pozbawiona głowy figura od wieków była przedmiotem dyskusji wielu historyków i badaczy. Odkrył ją Charles Champoiseau [czytaj: szarls szampesu], francuski wicekonsul, z zamiłowania archeolog, podczas wykopalisk w 1863 roku na greckiej wyspie Samotraka na Morzu Egejskim.
Poniższy tekst zawiera opis fryzu przedstawiającego porównanie gigantomachii – walki olimpijskich bogów z gigantami z posągiem Nike z Samotraki.

Reprezentatywną rzeźbą jest uznana za helleńską Grupa Laokoona. Odnaleziona została podczas wykopalisk w 1506 r. i publicznie wystawiona w Watykanie, gdzie znajduje się do dzisiaj. Rzeźba, niezwykła ze względu na dynamizm, kompozycję, dramatyzm, była inspiracją dla wielu artystów epoki renesansu i baroku.
Poniższy tekst zawiera informację o odkryciu Grupy Laokoona oraz opis tematyki rzeźby.
(…) Rzeźba ukazuje moment beznadziejnej walki, a właściwie już agonii, Laokoona i jego synów. Splot węża zdławił już młodszego syna, drugi kąsa biodro Laokoona, starszy syn wydaje się najmniej uwikłany w straszną pułapkę, ale i jego dosięgnie wyrok bogów. Temat przynoszący bohaterom nieuniknioną klęskę i śmierć z woli bogów nie był zupełnie obcy wcześniejszej sztuce greckiej. Zapoczątkowała go tak zwana Grupa Niobidów, powstała pod koniec IV w. p.n.e. Nieszczęsne dzieci Niobe zapłaciły śmiercią (od strzał Apollina i Artemidy) za pychę matki, która urodziła siedmiu synów oraz siedem córek i chwaliła się tym, szydząc z Latony, matki dwójki boskiego rodzeństwa.”

Architektura Bizantyjska
Sztuka bizantyjska kształtowała się w IV wieku i trwała do upadku cesarstwa bizantyńskiego w połowie XV wieku. Rozwijała się na obszarach najpierw Grecji, Bułgarii, Serbii i Macedonii, później poszerzyła swoje obszary o Italię, Armenię, Gruzję, Ruś, a także północną Afrykę. Mimo upadku Bizancjum, tradycje tej sztuki zakorzeniły się w Rosji i Bałkanach aż do XIX wieku. Sztukę bizantyjską dzieli się na trzy okresy:
Aby zobaczyć treść klikaj na poszczególne tematy.
Architektura była dziedziną sztuki, w której najpełniej wyraził się artystyczny geniusz. Budowle sakralne, które początkowo wzorowane były na świątyniach chrześcijańskich późnego cesarstwa, stopniowo uwalniały się od tych wpływów. Bazylikę coraz częściej zastępowały kościoły sklepione kopułąkopułą na planie centralnym lub kościoły na planie greckiego krzyża wpisanego w kwadrat. Cechą tych świątyń był układ przestrzenny, wynikający zarówno z planu, jak i nowej konstrukcji sklepień z cegieł, znacznie lżejszych, niż w rzymskim Panteonie.
W poniżej zamieszczonym tekście znajdują się informacje o powstaniu bizantyjskiej stolicy - Konstantynopola, czyli Miasta Konstantyna.
(…) Konstantyn, kierując się potrzebą posiadania stolicy na Wschodzie, zapragnął najpierw wskrzesić małoazjatycką Troję, potem jednak zainteresował się Bizancjum. Była to stara grecka kolonia, która do tego czasu niczym szczególnym nie zapisała się na kartach historii.”


Półkopuły wsparte są na szerokich sklepieniach kolebkowych, pomiędzy dwiema półkolistymi niszami i przenoszą nacisk centralnej kopuły na zewnętrzne ściany.
Nad główną kwadratową przestrzenią kościoła znajduje się kopuła na pendentywach, bez bębna, podparta i jednocześnie optycznie przedłużona od strony wschodniej i zachodniej przez dwie półkopuły o tej samej średnicy.
Od północy i południa przestrzeń środkową w połowie wysokości otacza piętrowa empora o sklepieniu kolebkowym na gurtach, znajdująca się nad nawami bocznymi.
Sztuka Konstantynopola wpłynęła na rozwój architektury w innych miastach Bizancjum. Jednym z głównych centrów życia artystycznego tamtych czasów była Rawenna z kościołem San Vitale, w którym połączono dwie koncepcje: wschodnią i zachodnią. Budynek postawiony został na centralnym planie regularnego ośmioboku z niszami i emporamiemporami, a od wschodu usytuowano prezbiteriumprezbiterium. Po drugiej stronie znajduje się narteksnarteks. Do niego przylegają dwie wieżyczki ze schodami. Poniżej dachu z kopułą biegnie kondygnacja z dwupiętrowym obejściemobejściem. Od strony absydy i prezbiterium do budynku przylegają dwie małe kapliczki i inne pomieszczenia o okrągłym kształcie. Wnętrze kościoła zdobią wysokie filaryfilary zakończone łukami, na których spoczywa kopuła.
Tekst poniżej zawiera informację na temat charakteru kościoła San Vitale w Rawennie oraz jego analizę.
(…) Ośmiobok, wzbogacony narteksem i nie na osi ustawionym prezbiterium, składa się z wyższej części środkowej i dwupiętrowej nawy ją otaczającej. (…) Nie tylko mozaiki zaprzeczają tu materialności ścian; sama architektura niweczy w tym wnętrzu wszystko, co jest ścianą. Środkowy ośmiobok nie jest bowiem ograniczony ścianami; pomiędzy ośmioma filarami otwierają się wysokie, dwupiętrowej arkady, za którymi znajdują się nisze, półkoliście ustępujące w głąb, przeprute potrójnymi arkadami na wysokości obu kondygnacji nawy otaczającej. W ten sposób oko nie natrafia na ograniczenie przestrzeni, nigdzie zdecydowanie niezamkniętej wszędzie mur ustępuje, ucieka, staje się przezroczysty, nierealny; był tam nawet, gdzie wycinki jego istnieją, pokryte mozaiką i barwnymi inkrustacjami marmurowymi, zamieniają się w barwę i lśnienie. Światło wpadające przez okna prezbiterium, absydy oraz galerii otaczających część środkową, zapala barwny mozaik I zamienia wnętrze San Vitale w najlżejszą, najmniej materialną architekturę, jaka istnieje w dziejach dawnej sztuki.”

Apsyda.
Kaplica.
Prezbiterium.
Nawa centralna.
Nisza.
Obejście.
Narteks.
Wieża.
Wieża.
Sztuka wczesnego średniowiecza
Tekst zawiera informacje na temat wkładu Karola Wielkiego w rozwój architektury wczesnego średniowiecza.
Kliknij na przycisk „odtwórz” aby uruchomić ilustrację interaktywną i zapoznać się ze szczegółami związanymi z wybranymi zagadnieniami.

Zasób interaktywny dostępny pod adresem https://zpe.gov.pl/b/PETRIn4Nm
Za czasów Karola Wielkiego ustalone zostały przepisy dotyczące klasztornego życia. Reguły funkcjonowania w zakonie, porządek liturgiczny i wytyczne do zarządzania dobrami, a także idealny pod względem architektonicznym, dopasowany do życia w zamknięciu, plan powstał dla klasztoru Sankt Gallen.
Zapoznaj się z opisem klasztoru Sankt Gallen, który został umieszczony w pracy Jana Białostockiego pod tytułem Sztuka cenniejsza niż złoto.

Pod koniec X wieku tendencje karolińskie w Niemczech były kontynuowane przez dynastię Ottonów, od których imienia okres ten nazywa się ottońskim. Jednym z najważniejszych zabytków architektury jest Kościół Świętego Michała w Hildesheim [czytaj: hildshajm] o dwuchórowym założeniu. Wzniesiony został na polecenie Bernwarda, biskupa Hildesheim od 993 roku. Wcześniej wzniesiono kaplicę na wzgórzu.
Zapoznaj się z opisem kościoła św. Michała w Hildesheim, który został umieszczony w pracy Jana Białostockiego pod tytułem Sztuka cenniejsza niż złoto.

Albrecht Dürer
Albrecht Dürer [czytaj: albrecht durer] to najwybitniejszy przedstawiciel przełomu w sztuce północnej renesansowej Europy. Malował portrety, obrazy religijne, rysował i był doskonałym grafikiem. W rodzinnej Norymberdze prowadził warsztat. Przebywał we Włoszech, głównie w Wenecji, następnie w Brukseli. Odwiedził także Antwerpię, Brukselę, Mechelen, Akwizgran, Brugię, Gandawę.
Największy wpływ na jego twórczość miały idee humanizmu i sztuka włoskiego renesansu. Dürer dążył do zespolenia w sztuce myśli renesansowej z tradycją realizmu niderlandzkiego.
Poniżej znajdują się fragmenty tekstu źródłowego Marii Rzepińskiej na temat wpływu malarstwa renesansu włoskiego na twórczość Albrechta Dürera.
Najwspanialsze rezultaty osiągnął Dürer w grafice drzeworycie i miedziorycie, o zawrotnej wirtuozerii, przebogatej wyobraźni i najwyższej maestrii rysunkowej. (…)
W malarstwie jego prace mają poziom mniej wyrównany niż w grafice. W dużych kompozycjach figuralnych panowanie rysunku nie zawsze idzie w parze z umiejętnością stworzenia swoistej struktury kolorystycznej w duchu nowego malarstwa. Jadąc do Włoch (gdzie był dwukrotnie) Dürer pragnął się zapoznać nie tylko z „tajemniczą perspektywą” i systemem proporcji, ale pilnie studiował koloryt Giovaniego Belliniego, będącego u szczytu sławy. (…)
Najznakomitszym jednak chyba osiągnięciem malarskim młodego 28‑letniego Dürera jest jego „Autoportret”, znajdujący się w Prado, gdzie głębia i świetlistość koloru równa jest wczesnym mistrzom flamandzkim, gama jednak zupełnie inna. Szlachetne dostojeństwo twarzy i pozy, znakomita konstrukcja postaci mówi o umiejętnościach rysunkowych Dürera, lecz podziwu godne jest tu również konstrukcja barwna, operująca maksymalnymi kontrastami lokalnej bieli i czerni stroju, zmontowanymi w harmonijną całość, z lekkim, atmosferyczne modulowanym kolorem pejzażu za oknem i wyszukaną, wysmakowaną czerwienią ściany.
(…) Po drugim pobycie we Włoszech Dürer wraca w 1507 r. na stałe do Norymbergi, pełen zapału dla włoskiej sztuki i stylu życia, ale też świadom całkowicie własnej wartości i mocy twórczej. W tymże roku powstaje dyptyk „Adam i Ewa” (Prado, replika w Uffizi), ukazujący idealne proporcje mężczyzny i kobiety. Harmonijnie zbalansowane akty, delikatnie, a plastycznie modelowane, odcinają się ostro od ciemnego, „abstrakcyjnego” tła, co podkreśla dobitnie zarys sylwety. (…)
W 1526 roku powstaje jeden z najlepszych i najbardziej znamiennych dla stylu Dürer a portretów – jego przyjaciela Hieronima Holzschuhera (Berlin, Dahlem), gdzie precyzyjna delikatność detali i wnikliwa charakterystyka narzucającej się osobowości nie rozdrabnia ogólnej koncepcji formalnej.
W tymże roku maluje ostatnie swojej dzieło – „Czterech apostołów”, cztery postacie nadnaturalnej wielkości, plastyczne i monumentalne, realizujące jego tęsknotę do „maniera grande”. W dziele tym Dürer wyzbył się całkowicie gotycyzmu i grawerskiej pasji szczegółu. Płaszcze apostołów mają majestat rzymskiej togi, ale ich głowy i twarze pozbawione są chłodnej bezosobowości antyku. Ich zróżnicowanie, siła i koncentracja stanowią najpełniejszy może wyraz północnego humanizmu, osiągnięte w malarstwie.”

Jacques‑Louis David
W załączonym tekście znajdują się informacje na temat wpływów na styl malarski Jacquesa Louisa Davida [czytaj: żaka luisa dawida] wraz z krótkim omówieniem wybranych dzieł artysty.
(…) Pierwszym manifestem „wielkiego stylu” Davida była „Przysięga Horacjuszy” (1784), dzieło odpowiadające wytycznym Winckelmanna, który w swoich „Rozważaniach nad naśladownictwem dzieł greckich w malarstwie i rzeźbie” (1755) zalecał artystom naśladowanie „szlachetnej prostoty” i „spokojnego dostojeństwa” greckich posągów. W miejsce koloryzmu scen dworskich David proponował kompozycje powściągliwe i surowe, pokrewne malarstwu Poussina. W „Przysiędze Horacjuszy” prostota rysunku służy ekspresji kompozycji, w której zostały odrzucone wszelkie dodatkowe szczegóły. Obraz ten można uznać za wyraz opozycyjnego nastawienia jego autora wobec malarstwa dworskiego i za symbol jego obywatelskiej postawy. Duchowa spuścizna demokracji ateńskiej przyświecała programowi kształtowania doskonałości anatomicznej, estetycznej moralnej i politycznej. W swoich obrazach, takich jak „Śmierć Sokratesa”, David uwidaczniał dążenie wolnościowe. Inne jego dzieło – „Liktorzy przynoszący Brutusowi ciała jego synów”, ukończone w 1789 r., nabrało znaczenia politycznego jako gloryfikację surowej moralności republikańskiej w starożytnym Rzymie. Po ukończeniu „Porwania Sabinek” (1799), które David uważał za swoje najlepsze dzieło (przysporzyło mu określenia „Rafael sankiulotów”), poszukiwania malarskie autora zaczęły zmierzać ku związkom z archeologią i nawiązaniu do erudycji starożytnych. W tym okresie doszło do bliższych kontaktów malarza z Napoleonem. Współpracując przy tworzeniu wizerunku cesarstwa napoleońskiego, malarz odwoływał się do modelu greckiego i cesarstwa rzymskiego.”




Antonio Canova
Tekst zawiera informacje na temat artystycznych źródeł twórczości Antoniego Canovy [czytaj: antoniego kanowy] wraz z omówieniem tematyki i analizą rzeźby Amor i Psyche.
Wolnostojące posągi oraz ich grupy rzeźbił Canova w subtelniejszym, nie tak bezosobowym stylu, co spotkało się jeszcze z większym poklaskiem. Ponieważ tematy tych rzeźb czerpał z mitologii klasycznej, czasami wytrzymywały one porównanie z najbardziej podziwianymi zabytkami starożytnymi; zawsze jednak nosiły znamię swoich czasów. Zauważmy, że grupa „Amor i Psyche” odbiega od sposobu wyrażania uczuć zarówno przez starożytnych rzeźbiarzy greckich i rzymskich, jak też przez twórców z początku XVIII wieku. Przedstawiając scenę zaczerpniętą z mitu w wersji Apulejusza, kiedy to Amor stara się ożywić umierającą Psyche, artysta stworzył złożony obraz miłości i śmierci, erotyzmu oczyszczonego ze zmysłowości, ideału dosięganego dzięki namiętności. Dzieło to jest nie mniej złożone, jeśli rozpatrujemy je wyłącznie jako trójwymiarową kompozycję form, płynnie łączących się w pełną słodyczy harmonię. Postacie, całkowicie sobą zaabsorbowane, zdają się nie dostrzegać widza. Tworzą zwartą, zamkniętą całość i wręcz domagają się, by tak je traktować. Grupa ta może być oglądana z każdej strony. Zaznaczmy, że ożywiając sztukę rzeźbiarską (w oczach ludzi współczesnych artyście), Canova wyzwolił ją z zależności od architektury, z którą – wyjąwszy portrety – była związana od początku XVII wieku. To także stanowiło znak nowych czasów. Niektóre wyrzeźbione przez niego posągi od razu, w zamyśle, były przeznaczone do umieszczenia w muzeach, tworzone specjalnie w tym celu. Same muzea zaczęły być teraz postrzegany jako instytucje służące publicznej oświacie.”

Akademizm europejski
Tekst związany jest z akademizmem europejskim. Zawiera źródła stylu oraz omówienie jego cech na podstawie wybranych dzieł różnych artystów.
(…) Znakomita większość czynnych w tym stuleciu artystów studiowała w akademii (…). Znajomość teoretycznych zasad, techniki, nawet warsztatowych przyzwyczajeń, jakie tam wpajano, jest więc bardzo istotna dla zrozumienia ogólnego rozwoju sztuki tamtego stulecia.
(…) Zgodnie z akademickimi kryteriami, warunkiem tworzenia sztuki w „wielkim stylu” było podjęcie wielkiego tematu i stosowna jego realizacja. (…) Zasady akademickie zawsze nakładały na malarzy obowiązek dostojeństwa i stosowności scen religijnych, ale zarazem wierności w stosunku do literackiego (w tym wypadku biblijnego) przekazu. Wymagano także dochowania prawdopodobieństwa scenerii, fizjonomii, strojów i tak dalej. (…)
W drugiej połowie stulecia, nie bez wpływu szeroko czytanych dzieł literackich, jak na przykład Antychryst Ernesta Renana czy „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, ogromną popularność zyskały wyobrażenia męczeństw pierwszych chrześcijan. Mistrzem tego rodzaju przedstawień stał się Polak wykształcony w akademii petersburskiej, osiadły w Rzymie, Henryk Siemiradzki (1843-1902). W jego najbardziej znanych obrazach: „Pochodnie Nerona” („Świeczniki chrześcijaństwa”) czy „Dirce chrześcijańska” sprawny akademicki warsztat służy kreacji spektakli łączących rzymski, cesarski przepych z krwawym okrucieństwem. (…)
Wiek XIX był okresem rozkwitu malarstwa historycznego. Zgodnie z akademickimi zasadami, podejmowanie tematów z historii antycznej, przedstawianie głęboko poruszających wypadków, ukazywanie wielkich zdarzeń dziejowych było jednym z naczelnych obowiązków sztuki. Wypadki historyczne miały być jednak traktowane w sposób idealizowany. (…)
Szczególnie typowym dla XIX wieku rodzajem przedstawień były encyklopedyczne, monumentalne cykle ukazujące dzieje Ludzkości, dzieje Narodu, dzieje Sztuki. Składały się one zwykle z korowodu władców, proroków, prawodawców, odkrywców, uczonych, artystów. (…).
W krajach pozbawionych państwowego bytu sztuka, w tym malarstwo, spełniała posłannictwo podtrzymywania ducha narodowego, kształtowania świadomości narodowej, budzenia patriotycznych uczuć. W innych okolicznościach w przeszłości szukano po prostu interesujących tematów: sensacyjnych, krwawych, melodramatycznych. (…) Rządziły tu prawa właściwe każdej sztuce popularnej. Uznanym mistrzem tego gatunku był Francuz Paul Delaroche (1797-1856), celujący w malowaniu krwawych bądź łzawych historycznych anegdot, czerpanych głównie z dziejów Anglii. Delaroche był zarazem typowym reprezentantem sztuki określanej mianem juste milieu - złotego środka między romantyzmem a akademizmem. Obrazy artystów tego kierunku są sztuką kompromisową, zręcznie wykorzystującą łatwiejsze do przyjęcia cechy obu tych nurtów, a eliminującą skrajności.
(…) Za najbardziej typowego przedstawiciela dziewiętnastowiecznego akademizmu uważany jest nazywany „malarzem kobiet” Adolphe-William Bouguereau (1825-1905) (…). Malował obrazy o różnej tematyce, lecz celował w sztuce kobiecego aktu, który w miarę lat zajmował coraz ważniejsze miejsce w jego twórczości. Był jednym z malarzy z największą konsekwencją trzymających się zasad akademickich, realizującym duże kompozycje figuralne o literackiej tematyce. (…) Porcelanowo gładkie obrazy Bouguereau, ukazujące nieskazitelnie piękne akty w wystudiowanych pozach, robią wrażenie niemal abstrakcyjnych kompozycji.
(…) W trzeciej ćwierci XIX wieku można mówić o istnieniu międzynarodowego stylu akademicko-oficjalnego. Styl ten jest wypadkową między akademickimi tradycjami a najróżniejszymi nowymi tendencjami. Przedstawicielami tego stylu byli: Cabanel (…) w Paryżu, Hans Makart (1840-1884) w Wiedniu, (…) Siemiradzki w Rzymie. Styl ten współtworzyły Salony i inne wielkie instytucje wystawiennicze, artyści zdobiący opery, muzea i domy towarowe, profesorowie akademii i wzięci mistrzowie prywatnych ateliers, modni portreciści i dekoratorzy wnętrz. Kształtowały go owe gigantyczne imprezy, jakimi były wystawy światowe i ściągające tłumy zwiedzających pokazy słynnych obrazów, które jak primadonny objeżdżały wielkie miasta europejskie.



Jean‑François Millet
W poniższym tekście zawarte są informacje na temat twórczej drogi i cech malarstwa Jeana‑Françoisa Milleta [czytaj: żą‑fransua mileta] na tle opinii o artyście jako „malarzu chłopskim”.
Jednakże, jeśli nawet określenie Milleta jako „malarza chłopskiego” powstało dzięki mitowi, to nie był on zakłamany w kwestiach politycznych: malowani przez niego chłopi należeli do klasy stanowiącej we Francji ponad połowę ludności, która najmniej skorzystała z coraz większej prosperity gospodarczej kraju w drugiej połowy XIX wieku. Zgodnie ze społeczną teorią Marksa chłopi nie byli niczym więcej jak tylko „bezbarwnymi postaciami, pozostającymi w tle, których przeznaczeniem było tworzenie szeregów przemysłowej armii dla rolnictwa”. Na obrazie „Człowiek z motyką” ogłupiony ciężką pracą kruszenia twardej, nieustępliwej ziemi chłop, który przerwał na chwilę to zajęcie, jest personifikacją fatalistycznego i pesymistycznego spojrzenia na odwieczne ludzki trud i biedę (…). Obraz ten sięga jednak głębiej, aż do Genesis i słów Boga do Adama: „Przeklęty jesteś, który z prochu powstałeś, w strapieniu będziesz zdobywał pokarm po kres swoich dni; ciernie i osty będą dla ciebie, będziesz jadł rośliny z twego pola. W pocie czoła będziesz zdobywał chleb, aż w proch się znowu obrócisz…”
Spojrzenie Milleta na życie cechował fatalizm, w malarstwie jednak przejawiający się w sile wyrazu jego zwięzłych kompozycji i czystości linii, w połączeniu z wielką delikatnością i wyrafinowaniem w posługiwaniu się pędzlem. Ponadto oracze, siewcy oraz zbierające kłosy, których przedstawił z bezkompromisowym realizmem, szokującym, jak się wydaje, wielu współczesnych, w krótkim czasie zaczęli wzbudzać nostalgiczne uczucia.”

Poniższy tekst zawiera opis tematu oraz analizę dzieła „Pastuszka”.
(…) Granice między duktem poszczególnych kredek były wyraźne, a wrażenie głębi artysta budował nie przez stopniowe rozjaśnianie lub przyciemnianie podstawowego pigmentu, jak to było przyjęte, a przez sąsiedztwo różnorodnych kolorów.

Marcel Duchamp
O charakterystyce buntowniczego nurtu dada pisze Michel Sanouillett [czytaj: miszel sanuje] w poniższym fragmencie tekstu.
Informacje o poglądach na sztukę czołowego przedstawiciela dadaizmu Marcela Duchampa [czytaj marsela dusząpa] zawiera poniższy tekst.
Andrzej Wróblewski
Tekst poniżej jest fragmentem wspomnień Andrzeja Wajdy o malarstwie Andrzeja Wróblewskiego, w których reżyser krótko wskazuje egzystencjalny wpływ tematyki dzieł artysty ma środki malarskie. Tekst porusza także o autobiograficznych odniesieniach w dziełach Andrzeja Wróblewskiego.
Andrzej Wajda, Marta Tarabuła o Andrzeju Wróblewskim, „Salwator i Świat” 1994, nr 1, s. 17–19.
Niewątpliwie był również na zewnątrz typem intelektualisty i to tego znanego nam dobrze od kilkunastu lat – intelektualisty zażenowanego, trochę zawstydzonego tym, że wypadało mu na tej planecie parać się sprawami bytowymi, które jakoś nie bardzo godzimy sobie wzajemnie z obrazem jednostki myślącej. Aby dopełnić zewnętrzną sylwetkę Andrzeja, przypomnę jego charakterystyczny strój, który zresztą widzimy w wielu obrazach Andrzeja. Była to marynarka z wąskimi klapami, wielokrotnie malowana w» Rozstrzelaniach« i w innych kompozycjach, uszyta z materiału płóciennego, stąd łamliwego. Szkicował ją w wielu studiach. Także w rozwiniętych obrazach dostarczała mu ona możliwości studiowania wielokrotności fałdowań. Poza tym można go było widzieć często w szaliku, który przypominają niektóre autoportrety i w poważnym charakterystycznym kapeluszu, co w łączności z twarzą, niezwykle młodą, w pierwszych latach mojej z nim znajomości optymistyczną, później bardziej już tragiczną, dawało w całości szczupłą figurę o bardzo rozumnym wysokim czole i bardzo jasnych oczach, o zdecydowanie określonym zaciemnieniu w źrenicach.”
Magdalena Abakanowicz
Poniżej zamieszczone są fragmenty wypowiedzi Magdaleny Abakanowicz, udzielone w wywiadzie dla Magdaleny Baran. Artystka rozważa w nich egzystencjalny problem zawarty w instalacji Plecy.
Abakanowicz podkreślała, że jej tkaniny są zarazem zapisem jej myśli i wyrazem poglądów na twórczość artystyczną. W 1978 na wystąpieniu w trakcie kongresu dotyczącego tkaniny, zorganizowanego w Berkeley, powiedziała „Widzę nitkę jako podstawowy element budowy świata organicznego naszej planety, jako największą tajemnicę naszego otoczenia. To nitka buduje wszystkie żywe organizmy, rośliny, tkankę liści i nas samych, nasze nerwy, nasz kod genetyczny, nasze przewody żylne, nasze mięśnie. Jesteśmy strukturami włóknistymi. (…) Biorąc nić do ręki, dotykamy tajemnicy. (…) Czym może stać się nitka prowadzona ręką artysty, jego intuicją? Zeszywamy ją, kształtujemy z niej formy”. Prace artystki często nasuwały krytykom skojarzenia z magicznymi rytuałami, pierwotnymi wierzeniami i szamańskimi obrzędami. Sama rzeźbiarka zaś wyrażała pragnienie, aby dzieła mówiły same za siebie. Nie wyręczała ich poprzez werbalizowanie skrywanych przez nie tajemnic, pozwalała im pozostawać przede wszystkim obiektami kontemplacji.”

Ciała puste w środku, jakby do cna wypalone, niczego już poza samotnością swą w gromadzie niepragnące. Martwe? Nad nimi jakby wspomnień uśpienie, co do wyschniętych korpusów nie ma już przystępu. Wybraliśmy bycie inne… W zgiełku nadchodzących milczące, spokojem uciszające krzyki i szepty. Ciała nam podobne, zgarbione pod ciężarem świata, światła i powietrza, które wciąż przechodzi porami gęstego splotu ich skóry.
I usiąść się chce w pustej, porzuconej, na „lokatora” czekającej skórze, przez chwil kilka ją nosić czy posiąść może na zawsze, by własne odmieniać historie. By odwagi/rozwagi szukać w od zgiełku i głupstwa odwróceniu. W cudzą wejść skórę, miejsce zająć pośród słuchających ciszy. Więc zasnąć? Może śnić? Wydrążone, na miarę każdą szyte ud łódki, rąk czasem kaleczonych kikuty, plecy losem do wzięcia zapraszające czekają otwarte. Tu ciało zawsze ma znaczenie.”

Performance
Tekst jest próbą wyjaśnienia, czym jest performance [czytaj: performens] jako działanie artystyczne, na czym polega oraz jaką rolę ogrywa w nim teraźniejszość.

Poniżej znajdują się fragmenty wywiadu Roberta Mazurka ze Zbigniewem Warpechowskim, w którym artysta odpowiada na pytania o odbiorze organizowanych performansów i wyjaśnia sens swoich wystąpień.
RM: Protesty wywoływały pańskie występy z rybą. Zaczęło się w roku 1971…
AW: W Warszawie, w Biurze Poezji u Andrzeja Partuma. Położyłem na podłodze plansze z napisem „Woda”, dałem wodę do picia wszystkim widzom, a rybkę położyłem na planszy. Wszyscy mieli pełno wody, a ryba miała ją tylko w sensie pojęciowym, a nie fizycznie, i to trwało kilka minut. Chodziło o to, że niby wokół pełno wody, a ryba jej nie ma.
RM: Ale oskarżano pana o znęcanie się nad zwierzęciem.
AW: Tłumaczyłem, że jeśli pójdziemy do sklepu rybnego po świeże ryby, to przecież one właśnie w ten sposób stracą życie – nikt ich nie zabije, tylko zostaną z wody wyciągnięte i same zdechną. W ten sam sposób. Ja pokazałem to, co wszyscy wiedzą.
RM: Ale jesteśmy hipokrytami, nie chcemy wiedzieć, jak powstaje kiełbasa i jak są uśmiercane ryby.
AW: Ponieważ byłem sprawcą, to wokół mnie zogniskowała się agresja. Następny performance polegał na ekspresji – byłem coraz czulszy dla ryby, mówiłem do niej coraz czulsze słowa, im bardziej ona słabła, im bardziej uchodziło z niej życie.
RM: To był słynny „Dialog z rybą”.
AW: I to szeptanie coraz czulszych słów oszukiwało widownię.
RM: (…)Wasza sztuka obywa się bez odbiorcy. Robicie performance dla grona zawodowców: krytyków, innych artystów, szefów galerii…
AW: Ale to nieprawda. Nie jestem idolem, gwiazdorem sztuki współczesnej, który się popisuje. Nie mam żadnej ochoty na to, by się komuś przypodobać, tylko chcę robić to, co ważne dla mnie, ważne dla sztuki. To mój szacunek dla odbiorcy. I jeśli tych odbiorców jest dwóch czy pięciu, to już bardzo dobrze, naprawdę. Po czasie będzie ich dziesięciu, potem jeszcze więcej.
AW: Do 20 lipca w warszawskiej galerii Monopol jest wystawa pańskich akwareli, zresztą bardzo ładnych i grzecznych – każdy może przyjść, kupić. A performance był, minął…
AW: Tak, ale jest potrzebny. Występowałem na całym świecie ponad 300 razy. Ani razu nikt mnie nie opluł, nie zbeształ, nie napadł na mnie.
(…)
RM: Co jest teraz awangardą?
AW: Dziś dla awangardy nie ma miejsca. Wszystko się wymieszało i najwyższy czas, by wystąpił ktoś z olejem w głowie, z ambicjami i pomysłem na krok ku nowej sztuce.
RM: Ktoś młody?
AW:Dziś moim zdaniem jest w Polsce trzech wielkich artystów: Bałka, Uklański i Dawicki. Nie mówię, że reszta nie, ale dla mnie to oni wnoszą coś do sztuki. Czasem to małe gesty, jak Oskar Dawicki, który na wystawie rzeźby w Orońsku pokazał kamień żółciowy swojego ojca, to był pomysł, idea, coś. Albo Bałka pokazujący skręcony drut jako swoją rzeźbę i okazuje się, że w zalewie prac, w kontekście tysiąca rzeźb, to ten jeden drucik jest czymś fenomenalnym, rewelacyjnym.
Ćwiczenia
Z zestawu A wybierz rzeźbę, z którą związany jest poniższy opis. Następnie z zestawu B wskaż dzieło, o którym mowa jest na końcu tekstu.
(…) została wykuta z najlepszego marmuru, lecz dziób okrętu, stanowiący zarazem bazę posągu, wykonany był w wapieniu z Rodos. (…) Sposób traktowania draperii szat (…), a także jej skrzydeł, o mocnych mięśniach nośnych i zmiennej strukturze lotek na długości skrzydła, wyraźnie przypomina niektóre rozwiązania zastosowane w rzeźbach ołtarza. Nie dziwi zatem sugestia jednego z badaczy, że mistrz (…) dzieła tak wybitnego, mógł być projektantem Fryzu Pergamońskiego - dziwi raczej odrzucenie tej propozycji przez resztę świata naukowego.
Rozpoznaj nazwiska autorów obrazów i do każdego z nich dołącz właściwą informację pochodzącą z tekstów źródłowych.

Przeczytaj tekst źródłowy:
„Ośmiobok, wzbogacony narteksem i nie na osi ustawionym prezbiterium, składa się z wyższej części środkowej i dwupiętrowej nawy ją otaczającej. (…) Nie tylko mozaiki zaprzeczają tu materialności ścian; sama architektura niweczy w tym wnętrzu wszystko, co jest ścianą. Środkowy ośmiobok nie jest bowiem ograniczony ścianami; pomiędzy ośmioma filaramifilarami otwierają się wysokie, dwupiętrowej arkady, za którymi znajdują się nisze, półkoliście ustępujące w głąb, przeprute potrójnymi arkadami na wysokości obu kondygnacji nawynawy otaczającej. W ten sposób oko nie natrafia na ograniczenie przestrzeni, nigdzie zdecydowanie niezamkniętej wszędzie mur ustępuje, ucieka, staje się przezroczysty, nierealny; był tam nawet, gdzie wycinki jego istnieją, pokryte mozaiką i barwnymi inkrustacjami marmurowymi, zamieniają się w barwę i lśnienie. Światło wpadające przez okna prezbiterium, absydyabsydy oraz galeriigalerii otaczających część środkową, zapala barwny mozaik I zamienia wnętrze San Vitale w najlżejszą, najmniej materialną architekturę, jaka istnieje w dziejach dawnej sztuki”.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym, a następnie wskaż plan, budynek i wnętrze, do którego odnosi się cytat.
Sztuka cenniejsza niż złotoBył to wysoki ośmiobok otoczony dwukondygnacyjną nawą zewnętrzną, z niewielkim chórem, flankowanym dwiema wieżami, zawierającymi schody. (…) Ciężkie filary dźwigają tu masywne łuki arkad dolnej kondygnacji, (…), a w górnej już tylko dwiema kolumnami dość niezgrabnie wspierającymi łuk wielkiej arkady. Ale dwubarwny kamień, a przede wszystkim ciemnoczerwonawy, porfirowe kolumny – tak jak dawniej, i tutaj porfir był kamieniem cesarskim– wprowadzają w tę ciężką, masywna architektura akcenty bogactwa i koloru.
Źródło: Jan Białostocki, Sztuka cenniejsza niż złoto, Warszawa 2020, s. 79.
Uzupełnij informacje o przedstawionych na ilustracjach dziełach oraz powiąż je z cytatami. W pisowni stosuj polskie znaki. Wiek zapisz za pomocą cyfr rzymskich.

Na podstawie tekstów źródłowych, a także zawartych w materiale dzieł, opisz, czym charakteryzował się dadaizm.
Na podstawie załączonych ilustracji dokonaj opisu i analizy planu, bryły budowli i jej wnętrza.

Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem M. Weitza: „Niepodobna podać koniecznych i wystarczających właściwości sztuki - dlatego jej teoria jest logicznie niemożliwa, a nie tylko faktycznie trudna, artyści zawsze mogą stworzyć rzeczy, jakich nie było, dlatego warunki sztuki nie mogą być wymienione w sposób wyczerpujący?” (The Role of Theory in Aesthetics, 1957).
Swoje zdanie uzasadniaj odpowiednimi przykładami.
Słownik pojęć
w architekturze (głównie sakralnej) pomieszczenie na rzucie półkola, półelipsy, trójliścia, podkowy, trapezu lub wieloboku, zamykające prezbiterium lub nawę (niekiedy nawy boczne i ramiona transeptu), o równej lub mniejszej od nich wysokości i szerokości.
element architektoniczny składający się z dwóch podpór (filarów, kolumn) zamkniętych górą łukiem.
tambur, część budowli na planie koła, elipsy lub wieloboku, stanowiąca podstawę kopuły o ścianach zazwyczaj z oknami.
galeria wsparta na kolumnach lub filarach, otwarta do wnętrza kościoła; umieszczona nad kruchtą lub pomiędzy nawą a prezbiterium - przeznaczona na ogół dla śpiewaków i instrumentów muzycznych.
półokrągła nisza z ławą umieszczana w starożytnych greckich gimnazjonach, palestrach, domach mieszkalnych jako zakończenie perystylu; w epoce rzymskiej budowano eksedry jako samodzielne budowle, ozdobione niszami i posągami; w nowożytnej architekturze ogrodowej termin ten oznacza półkolistą niszę, kolumnadę lub pergolę z kamienną ławką wewnątrz;
półkolista wnęka przesklepiona konchą, otwarta do wnętrza; występowała najczęściej w centralnych kościołach bizantyńskich, armeńskich i gruzińskich, sporadycznie w architekturze romańskiej; termin „eksedra” bywa używany błędnie na określenie apsydy.
rodzaj galerii lub trybuny głównej w kościołach na pierwszej kondygnacji, mającej na celu powiększenie powierzchni dla uczestników nabożeństwa lub stworzenie oddzielnego pomieszczenia (np. dla kobiet, zakonnic, dworu). Empora bywa przesłonięta lub odkryta; w kościołach centralnych mieści się nad obejściem, w bazylikach - najczęściej nad nawami bocznymi, czasem także na zakończeniu ramion transeptu lub nad wejściem zachodnim oraz narteksem, nad obejściem chóru, czasem obiega cały kościół i może mieć nad prezbiterium własny ołtarz).
w architekturze pionowa podpora, najczęściej wolno stojąca, o funkcji podobnej jak kolumna (może mieć również bazę, głowicę, nasadnik), o przekroju wielobocznym (najczęściej czworobocznym, czasem ośmiobocznym), z kamienia, cegły, betonu.
otaczać coś z boku albo z obu stron, wykończenie w architekturze, polegające na uzupełnieniu dodatkowymi elementami istniejących detali architektonicznych. Flankowanie może również odnosić się do ustawienia jednego obiektu obok drugiego, tworząc parę lub symetrię w celu podkreślenia ich związku.
w architekturze: środkowa część belkowania;
ornament w postaci poziomego pasa, zdobiący na przykład ściany, naczynia.
podłużne pomieszczenie w formie empory, ganku, loggii lub przejścia, biegnące wzdłuż ścian w górnych kondygnacjach budynku, wewnątrz lub zewnątrz, bądź łączące ze sobą dwie części jednej budowli albo dwie osobne budowle na parterze lub w wyższej kondygnacji; galeria arkadkowa – galeria mająca formę arkady.
mała kultowa budowla wolno stojąca lub połączona z większym kompleksem architektonicznym, bądź też wyodrębnione wnętrze dla niewielkiej liczby wiernych. (…) W liturgii chrześcijańskiej - niewielka budowla wolno stojąca lub połączona z kościołem, a także wydzielone pomieszczenie z ołtarzem stanowiące część większej budowli, a pełniące wszystkie liturgiczne funkcje kościelne lub ich część.
pionowa podpora architektoniczna o przekroju kolistym lub wielokątnym, pełniąca również funkcje dekoracyjną; składa się z trzech części: głowicy, trzonu i bazy, lub przynajmniej z dwóch pierwszych.
sklepienie zamknięte o osi pionowej, wznoszone nad pomieszczeniami na planie centralnym (okrągłym, kwadratowym, wielobocznym), a także wyodrębniona, zewnętrzna część budowli, zawierająca takie sklepienie (kopuła zewnętrzna).
kryty przedsionek w bazylikach wczesnochrześcijańskich, bizantyjskich i wczesnośredniowiecznych, w formie prostokątnej lub owalnej przybudówki, poprzedzającej wejście do nawy; w średniowiecznej architekturze narteks przekształcił się w kruchtę.
część kościoła między prezbiterium a kruchtą, przeznaczona dla wiernych. W zależności od liczby naw rozróżnia się kościoły jedno-, dwu-, trzy-, pięcio- i siedmionawowe. W założeniach wielonawowych rozróżnia się nawą główną, sytuowaną na osi budynku, zazwyczaj szerszą od naw bocznych, oddzielonych od niej najczęściej rzędem podpór (kolumny, filary), oraz nawę poprzeczną (transept), która przecina nawę główną pod kątem prostym, tworząc po jej obu stronach dwa ramiona. W najprostszym układzie nawa poprzeczna krzyżuje się z nawą główną tuż przy prezbiterium (tak zwany rzut krzyża łacińskiego).
prostokątne lub półokrągłe wgłębienie w murze, zwykle zamknięte górą półkoliście, czasem przesklepione konchą.
ambit, w kościołach przejście obiegające prezbiterium, zwykle na przedłużeniu naw bocznych i przeważnie do niego otwarte arkadami.
rodzaj wysklepka w kształcie trójkąta sferycznego umożliwiający przejście od kwadratu podbudowy kopuły do jej kolistej podstawy.
przestrzeń kościoła przeznaczona dla duchowieństwa, zazwyczaj wydzielona od nawy.
kompozycja rzeźbiarska wykonana na płycie kamiennej, drewnianej lub metalowej z pozostawieniem w niej tła.
(beczkowe) – sklepienie w kształcie połowy leżącego walca przeciętego wzdłuż płaszczyzny poziomej.
Słownik pojęć został opracowany na podstawie:
encyklopedia.pwn.pl
sjp.pwn.pl
Notatki ucznia
Galeria
Bibliografia
Białostocki J., Sztuka cenniejsza niż złoto, Warszawa 2020.
Dada 1915‑1923, opracowanie: Michael Sanouillett, Warszawa 1970.
Damasiewicz W. , Andrzej Wróblewski w 10‑lecie śmierci. Referaty i głosy w dyskusji z konferencji w Rogalinie 4 maja 1967 r., Poznań 1971.
Historia sztuki od starożytności do postmodernizmu, redakcja: Claude Frontisi, Warszawa 2006.
Honour H., Fleming J., Historia sztuki świata, Warszawa, 2006.
Kultura Liberalna nr 78 (28/2010) z 6 lipca 2010 r.
Magdalena Abakanowicz, Tkanina, rzeźba, rysunek, Aukcja 8 listopada 2018 Warszawa, Katalog Desa Unicom.
Makowiecka E., Sztuka grecka, Warszawa 2006.
Patriotyzm sacrum, sztuka, Perspektywy kultury, numer 11 (2/2014).





















