Ludzie odczuwają potrzebę życia w grupie i łączenia się we wspólnoty. Często przyjmują one formę dobrowolną, ale zorganizowaną i skupioną wokół konkretnego celu. Czasami wspólnota ma nieformalną strukturę, a jej członków łączą silne więzi emocjonalne. Wspólnotę mogą łączyć: bezwarunkowość przynależności, duchowość, ekskluzywność oraz tradycja.
Przygotuj informacje na temat organizacji pozarządowych, towarzystw i fundacji, które działają w twoim miejscu zamieszkania. Jaki mają one charakter? Jakie są ich cele?
Zastanów się nad pojęciem
hymnu pokolenia
.
Towarzystwo Filomatów
Na ilustracji widać popiersia sześciu mężczyzn, założycieli Towarzystwa Filomatów. Do każdego ze zdjęć przypisany jest tekst, którego treść znajduje się poniżej, zaraz po nim następuje opis zdjęcia.
Pierwszy od lewej jest Adam Mickiewicz żyjący w latach 1798–1855. Przedstawiono popiersie młodego przystojnego mężczyzny. Jego lekko wywijające się na końcach włosy są zaczesane na lewą stronę. Mężczyzna ma duże migdałowe oczy, regularne brwi. Ubrany jest we frak z lekko bufiastymi rękawami, białą koszulę. Jej wysoki i sztywny kołnierz owinięty jest krawatem wiązanym w kokardę tak, że jego rogi lekko przysłaniają policzki.
Kolejnym mężczyzną jest Franciszek Hieronim Malewski 1800–1870; student prawa, myślący poważnie o katedrze uniwersyteckiej znawca nowości literackich i godny partner Mickiewicza w dyskusjach o poezji, członek filomackiego »rządu«, oddany bez reszty związkowi – nie miał, będąc synem rektora, materialnych kłopotów i mógł więcej niż przyjaciele poświęcać czasu nauce. [...] warta podkreślenia jest wielka lojalność Malewskiego wobec kolegów, których sprawy starał się u ojca załatwiać, narażając się niejednokrotnie na rodzinne konflikty
. [Korespondencja filomatów (1817–1823), wybór i opracowanie Marta Zielińska, Warszawa 1987, s. 9–10]. Na ilustracji przedstawiono go jako młodego mężczyznę z ciemnymi włosami, dużymi oczami, regularnymi brwiami. Ubrany jest we frak i białą koszulę. Jej wysoki i sztywny kołnierz obwiązany jest krawatem, a jego narożniki lekko przysłaniają policzki.
Kolejna ilustracja jest obrazkiem przedstawiającym Józefa Jeżowskiego żyjącego w latach 1798–1855; prezes Towarzystwa, znawca starożytności i filolog z powołania, nazywany przez przyjaciół »filozofem«, był wśród nich najstarszy i najstateczniejszy
. »Ten wybladły chudeusz – pisała o nim Alina Witkowska – znajdujący się ciągle na granicy poważnej choroby [...]. Nie miał życia osobistego, związek filomacki jest mu domem, przyjaciele – rodziną«
. [Korespondencja filomatów (1817–1823), wybór i opracowanie Marta Zielińska, Warszawa 1987, s. 9]. Obrazek przedstawia mężczyznę siedzącego na krześle przy blacie. Na biurku stoi świecznik z pojedynczą świeczką, dwie zapisane kartki i jedna zmięta w kulkę. Józef podpiera głowę prawą ręką. Na policzku widać łzę.
W drugim rzędzie pierwszy od lewej widnieje portret Onufrego Pietraszkiewicza żyjącego w latach 1793–1863; [...] z upodobaniem pielęgnował ciemny wąs, a bardziej jeszcze swą ustaloną u przyjaciół opinię wesołka podtrzymującego staropolską skłonność do zabaw, miodu i dziewek. W istocie jednak – tak jak i oni – zmagał się z trudnym losem [...] Był oprócz tego niezastąpionym sekretarzem związku, czuwającym nad finansami oraz archiwum [...]
. [Korespondencja filomatów (1817–1823), wybór i opracowanie Marta Zielińska, Warszawa 1987, s. 9]. Na obrazie przedstawiono popiersie mężczyzny z bujnymi, krótkimi, ciemnymi włosami. Mężczyzna ma wyrazistą, ciemna oprawę oczu, wąsy. Ubrany jest we frak i koszulę z postawionym kołnierzem, które przysłaniają nieco policzki mężczyzny.
Kolejny obrazek przedstawia Jana Czeczota 1797–1847; towarzysz nowogródzkich lat szkolnych Mickiewicza, ubogi syn dzierżawców z Nowej Myszy [...], czuły poeta i zbieracz ludowych pieśni, a zarazem sentymentalny wielbiciel wdzięków wileńskich panien, najbardziej może z nich wszystkich starał się wcielać ideę przyjaźni w życie. Umiał współczuć, troski kolegów traktował jak własne [...]
. [Korespondencja filomatów (1817–1823), wybór i opracowanie Marta Zielińska, Warszawa 1987, s. 9]. Obrazek przedstawia popiersie mężczyzny. Jego plecy opierają się o poduszkę. Jan Czeczot ma krótkie, lekko przerzedzone na czubku głowy włosy, spiczasty nos, brodę i wąsy. Ubrany jest w luźną koszulę. Lewa ręka jest zgięta w łokciu i leży na piersi mężczyzny tak, jak by przytrzymywał zwisającą luźno chustę.
Ostatni na zdjęciu jest Tomasz Zan 1796–1855; choć matematyk, to poeta, twórca teorii promionków i czystej miłości »estetycznej«, [...] trochę próżny, ale wielce utalentowany organizator studenckich majówek i zabaw, niekwestionowany przywódca wileńskiej młodzieży. [...] los wyznaczył mu jeszcze jedną trudną rolę – pośrednika w korespondencji pomiędzy dwojgiem najsławniejszych polskich kochanków, czyli Mickiewiczem i Marylą
. [Korespondencja filomatów (1817–1823), wybór i opracowanie Marta Zielińska, Warszawa 1987, s. 10]. Obraz przedstawia młodego mężczyznę z gęstymi, krótkimi, lekko falowanymi włosami. Tomasz Zan ma delikatne, łagodne rysy twarzy. Jego oczy są lekko spuszczone w dół. Ubrany jest w ziemny frak, na szyi ma wiązanie w tym samym co frak odcieniu, widoczny jest też skrawek jasnej koszuli.
Towarzystwo Filomatów (gr. miłośników nauki
) powstało na Uniwersytecie Wileńskim 1 października 1817 roku. Członkami założycielami byli studenci dwóch wydziałów – matematyczno‑przyrodniczego i literackiego: Tomasz Zan,
Adam Mickiewicz, Jan Czeczot, Onufry Pietraszkiewicz, Józef Jeżowski i Franciszek Malewski. Najważniejsze cele, jakie realizowano w ramach działalności Towarzystwa, to: samokształcenie (np. wspólne czytanie i omawianie własnych utworów, także interpretowanie dzieł literackich) oraz doskonalenie własnego charakteru. Z czasem na spotkaniach filomatów zaczęto poruszać tematy społeczne, polityczne i patriotyczne.
Ogniwem scalającym grupę młodych ludzi była szczera przyjaźń, łączyły ich wspólne idee i zainteresowania. Kandydaci na członków Towarzystwa musieli wykazać się patriotyzmem i odwagą, składali deklaracje o działalności związanej z uświadamianiem i doskonaleniem narodu oraz kształtowaniem postawy obywatelskiej.
Filomaci akcentowali hasła solidaryzmusolidaryzmu społecznego, promowali wspólną pracę w celu zbudowania dobrego społeczeństwa. Krytykowali społeczny egoizm, natomiast zwracali uwagę na podtrzymywanie narodowej tradycji i kultury. Wspierali pracę szkół i szkółek. Organizowali obywatelskie kluby, popularyzujące m.in. czytelnictwo na prowincji.
Towarzystwo miało charakter tajny. W tym czasie w Wilnie powstawały też inne związki, m.in. – młodsza gałąź
Związku Filomatów – Zgromadzenie FilaretówZgromadzenie Filaretów, które było nastawione bardziej na działalność patriotyczną) czy Związek PromienistychZwiązek Promienistych (czyli Towarzystwo Przyjaciół Pożytecznej Zabawy).
W 1823 roku Nikołajowi Nowosilcowowi – senatorowi rosyjskiemu – udało się doprowadzić do zamknięcia Towarzystwa i aresztowania jego członków oraz wywiezienia ich w głąb Rosji. Na zesłaniu znaleźli się m.in.: Tomasz Zan,
Adam Mickiewicz, Jan Czeczot, Józef Jeżowski, Franciszek Malewski,
Onufry Pietraszkiewicz i Teodor Łoziński.
Życie polskie w XIX wiekuCO TO JEST MIŁOŚĆ PROMIENISTA?
Teorię jej stworzył Tomasz Zan, wódz filomatów wileńskich. Najwyższym szczęściem jest miłość wolna od zmysłowości. Rozkosz jej polega na wzajemnym patrzeniu na siebie, na wymianie promionków, które grając w oku człowieka, są przędzą z przymiotów duszy usnutą. Trzy są najcenniejsze promionki: piękność, czułość, niewinność; otaczają one osoby zakochanych jakby aureolą, opromieniając ich życie uczuciem błogiej harmonii. Twórca tej teorii, z której zasad pokpiwał sobie jego przyjaciel, Mickiewicz, wykładał zasady swojej poetycznej, tak odległej od realnego życia teorii, na pensji pani DeybelDeybel w Wilnie. Feli MickiewiczównaFeli Mickiewiczówna, idealna miłość Zana, upamiętniona została w „Pieśni Filaretów”, którzy deklamowali też wierszyk pochwalny, zaczynający się od słów: „Zdrowaś Feli”.
Po zapoznaniu się z informacjami na temat członków Towarzystwa Filomatów przyporządkuj poniższe określenia do odpowiednich osób.
lojalny i pomocny, twórca teorii promionków, wesołek, czuły poeta, troskliwy i współczujący przyjaciel, znawca starożytności, przywódca, syn rektora Uniwersytetu Wileńskiego, filozof, stateczny, sekretarz
JAN CZECZOT | |
---|---|
TOMASZ ZAN | |
ONUFRY PIETRASZKIEWICZ | |
JÓZEF JEŻOWSKI | |
FRANCISZEK MALEWSKI |
Znajdź w dowolnym źródle informacje na temat Adama Mickiewicza. Zapoznaj się również z wybranymi listami poety do pozostałych filomatów. Na tej podstawie dokonaj krótkiej charakterystyki Mickiewicza. Zwróć szczególną uwagę na elementy, które, twoim zdaniem, pozwolą ci zapamiętać informacje na temat życia i twórczości tego romantyka.
Pieśń filaretów
Pieśń filaretówHej, użyjmy żywota!
Wszak żyjem tylko raz;
Niechaj ta czara złota
Nie próżno wabi nas.Hejże do niej wesoło!
Niechaj obiega w koło,
Chwytaj i do dna chyl
Zwiastunkę słodkich chwil!Po co tu obce mowy,
Polski pijemy miód;
Lepszy śpiew narodowy
I lepszy bratni ród.W ksiąg greckich, rzymskich steki
Wlazłeś, nie żebyś gnił;
Byś bawił się jak Greki,
A jak Rzymianin bił.Ot tam siedzą prawnicy,
I dla nich puchar staw,
Dzisiaj trzeba prawicy,
A jutro trzeba praw.Wymowa wznieść nie zdoła
Dziś na wolności szczyt;
Gdzie przyjaźń, miłość woła,
Tam, bracia, cyt! tam cyt!Kto metal kwasi, pali,
Skwasi metal i czas;
My ze złotych metali
Bacha ciągnijmy kwas.Ten się śród mędrców liczy,
Zna chemiją, ma gust,
Kto pierwiastek słodyczy
Z lubych wyciągnął ust.Mierzący świata drogi,
Gwiazdy i nieba strop,
Archimed był ubogi,
Nie miał gdzie oprzeć stop.Dziś gdy chce ruszać światy
Jego Newtońska Mość,
Niechaj policzy braty
I niechaj powie: dość.Cyrkla, wagi i miary
Do martwych użyj brył;
Mierz siłę na zamiary,
Nie zamiar podług sił.Bo gdzie się serca palą,
Cyrklem uniesień duch,
Dobro powszechne skalą,
Jedność większa od dwóch.Hej, użyjmy żywota!
Wszak żyjem tylko raz;
Tu stoi czara złota,
A wnet przeminie czas.Krew stygnie, włos się bieli,
W wieczności wpadniem toń;
To oko zamknie Feli,
To Filarecka dłoń.
Po przeczytaniu „Pieśni filaretów” wykonaj następujące ćwiczenia:
Podaj, kim jest podmiot liryczny w utworze Pieśń filaretów
.
Określ, co w utworze Pieśń filaretów
znaczą dla młodych, beztroskich ludzi: serce, dusza i uniesienie.
Przypomnij sobie założenia filozofii epikurejskiej. Wyobraź sobie, jaki dziś mógłby być Epikur i jak mógłby spędzać wolny czas. Jeżeli nie pamiętasz założeń tej filozofii, poszukaj informacji w dostępnych źródłach. Zapisz swoje wyobrażenie poniżej.
Wyszukaj w utworze Pieśń filaretów
konstrukcje gramatyczne, które świadczą o apelu, wezwaniu do wspólnego biesiadowania. Wymień elementy utworu, które odzwierciedlają jego dynamikę.
Poza swobodnym i lekkim charakterem utworu można odnaleźć w tekście „Pieśni filaretów” także głębsze myśli nawiązujące do haseł filomackich. Znajdź je i wypisz.
Wypisz akcenty narodowe pojawiające się w „Pieśni filaretów”.
Zinterpretuj słowa:
„Mierz siłę na zamiary,
Nie zamiar podług sił”.
Podaj utwór współczesny (np. piosenkę), który może uchodzić za hymn twojego pokolenia. Zastanów się i napisz, czy dostrzegasz w nim jakiekolwiek podobieństwa do „Pieśni filaretów”?
Życiorys jednego pokolenia
Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokoleniaGdy mniej więcej w 1815 roku rówieśnicy Mickiewicza znaleźli się w „wielkim mieście” Wilnie i gdy po wpisaniu w „album uniwersytecki” stali się studentami, nie mogli się w tych warunkach czuć pewnie i swojsko. Z zacisznych dworków i prowincjonalnych miasteczek, z uczniowskiego trybu życia przerzuceni w obcy świat, w którym wypadało im grać rolę ludzi samodzielnych. […] Młodzi z jednego powiatu lub koledzy z tej samej szkoły, odnajdując się na uniwersytecie, trzymali się razem, tworząc swego rodzaju korporacje. W ten sposób powstało np. Towarzystwo Sześciu, założone w 1819 roku przez absolwentów Gimnazjum w Mińsku. Na jego członka powołany został
m.in. „mińszczanin” Tomasz Zan.Ta dość w gruncie rzeczy prymitywna zasada zrzeszania się została radykalnie przełamana przez Mickiewicza i jego przyjaciół. Powstanie Towarzystwa Filomatów jest już wyrazem innych kryteriów doboru. Filomaci bowiem upatrywali we współkolegach nie ziomków, lecz „młodzieńców” obdarzonych godnymi zaletami intelektualnymi i moralnymi. […] w październiku 1817 roku sześciu młodych chłopców zawiązało w Wilnie Towarzystwo Filomatów, tj. przyjaciół nauki. […]
Początkowo Towarzystwo, zgodnie z tym, co deklarują tzw. ustawy pierwsze, miało głównie na celu korzyść własną jego członków, płynącą z „wzajemnej w naukach pomocy”. W ideologii Związku nie mieściło się więc zrazu nic, co zapowiadałoby przyszłe utopijne państwo młodych. Ale w strukturze organizacyjnej Towarzystwa tkwiły już pewne elementy, które sygnalizowały, że nie jest to tylko zwykły związek samopomocy koleżeńskiej. Bowiem od początku istnienia Towarzystwa jego członkowie przyjęli tajność za niewzruszoną zasadę działania całej organizacji. Wobec posiedzeń poświęconych dyskusjom literackim, a one stanowiły główne zainteresowanie zebranych, nie był to warunek konieczny. […]
Znajdujemy tu wszystkie węzłowe punkty kształtowania się świadomości ideowej filomatów tych lat, zmierzających do wypracowania grupowej odrębności. Uderza już przede wszystkim dążność do zamknięcia we własnym kręgu, uznanym za społeczeństwo zorganizowane jako republika, posiadająca strukturę prawną wzorowaną na autentycznych organizacjach państwowych. Jest to koncepcja zamknięta, zwarta, polegająca na odtworzeniu w określonym, izolowanym środowisku struktury państwa republikańskiego w służbie młodości i przyjaźni. Po prostu powołanie do życia państwa młodych.
[…] Swą koncepcją państwa przyjaciół wkraczają […] filomaci na przebogaty teren utopii […].
Gdy moraliści osiemnastowieczni mówili o czasach panowania idealnego „prawa natury”, oznaczali je dosyć nieprecyzyjnie, sytuując ów metaforycznie określany złoty wiek gdzieś u początków rodu ludzkiego, niemal w przedhistorycznym illo tempore. Filomaci rozumowali bardziej historycznie, próbując, jako swego rodzaju wiek złoty potraktować świetne epoki historycznych dziejów Polski, czasy „Bolesławów, Kazimierzów, Jagiełłów, Zygmuntów”, gdzie – jak twierdził Jeżowski – „czuć szlachetnie i statecznie, myśleć gruntownie i skutecznie działać z łatwością się nauczymy”. Stanowisko to pozwalało ocalić wielkość i świętość przeszłości, tak ważną dla nich, synów podbitego narodu. Wreszcie dawało możliwość upatrywania w charakterze dawnych Polaków wielu tych cech, które przypisywano wzorowemu „człowiekowi natury”: życzliwość, otwartość, szczerość, wielkoduszność, ofiarność oraz – co już bardzo polskie – męstwo i miłość ojczyzny. […].
Filomata jest użyteczny sobie i innym poprzez pracę – oto bodaj pierwszy wniosek z dziedziny moralności praktycznej, jaki przyjęto w tym gronie. Filomaci bardzo chętnie określają siebie jako ludzi cichych, „pracy, cnocie i gorliwości oddanych”. […] Mówił o tym Jeżowski: „[…] w innych towarzystwach są ludzie różnych zdań, uczuć, charakterów; u nas każdy przyjęty musi przyjmować charakter ogólny, charakter cnoty i pracy”. […] Wzorem stał się wielki praktyk utylitaryzmu – Beniamin Franklin […].
Cóż mogło stać się podstawą dla filomackich marzeń o doskonałym człowieku i obywatelu, jeśli nie cnota? […] Szczególnie bliskie filomatom były stoickie poglądy na cnotę. Te zwłaszcza, które określały moralną postawę stoickiego mędrca. Ponieważ dla stoików cnota była dobrem najwyższym, zatem filomaci hartowali w sobie te cechy, które czyniły ich odpornymi zarówno wobec pokus, jak wobec zła świata, a zwalczali te, które mogłyby mącić ich ład wewnętrzny, spokój i zadowolenie, płynące z poczucia równowagi moralnej. Dlatego też ich uwaga była maksymalnie skupiona na etycznej naturze człowieka, jego życiu wewnętrznym, jego reakcjach na dobro i zło, pomyślność i szczęście. […]
Przyjaźń bowiem jest zarówno jednym z wielkich problemów filomackiego „państwa”, jak też intymnym motywem życia uczuciowego jego „obywateli”. Korespondencja filomatów, bardzo osobista przecież i maksymalnie szczera, notująca wiernie w ciągu kilku lat zarówno najdrobniejsze realia z życia tej grupy młodych, jak ich wielkie pasje intelektualne, sygnalizuje bezustannie, rzec by można, obsesyjnie, problem przyjaźni. […] Wielką sprawą dla filomatów była, najistotniejsza zresztą dla Oświecenia, forma przyjaźni, traktowanej jako podstawowa kategoria moralna, odgrywająca główną rolę w systemie etyki społecznej. Ludzie Oświecenia zmierzali do ukształtowania możliwie najbardziej zracjonalizowanej, dającej się rozumnie wytłumaczyć i uzasadnić osobowości ludzkiej, do ścisłego określenia praw i obowiązków człowieka. Musieli się odwołać do przyjaźni, która cieszyła się zasłużoną opinią trwałej podstawy etycznych pojęć świata starożytnego. […] Dlatego wszyscy ci, którzy wierzyli w możliwość ulepszenia człowieka, wyzwolenia go od ucisku systemów społecznych i politycznych, wszyscy ci, którzy tak chętnie budowali moralne wzory utopijnych społeczeństw doskonałych, uwielbiać musieli przyjaźń.
Po przeczytaniu fragmentu książki Aliny Witkowskiej – „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia” wykonaj poniższe polecenia:
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, scharakteryzuj „republikę młodych”.
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, podaj filomacką definicję przyjaźni.
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, opisz stosunek filomatów do przeszłości narodu.
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, przedstaw obraz filomackiego ideału moralnego człowieka.
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, wyjaśnij, dlaczego jednym ze wzorów stał się dla filomatów Benjamin Franklin.
Odwołując się do tekstu: „Rówieśnicy Mickiewicza. Życiorys jednego pokolenia”, scharakteryzuj wzór dobrego obywatela proponowany przez filomatów.
Korespondencja filomatów (1817‑1823)Owa wytrwałość w pisaniu listów właśnie z filomackiej przyjaźni się wywodzi. Te listy bowiem najdobitniej świadczyły o emocjonalnej więzi, jaka ich łączyła. Tą drogą przekazywali sobie dobre rady, słowa pociechy i otuchy, dzielili się nie zawsze dobrymi nowinami i doświadczeniami, czynili bardzo intymne nieraz zwierzenia. I o ile wzniosłe, ambitne związkowe plany kruszyły się z czasem pod naporem życiowych konieczności, o tyle przyjaźń – najtrwalsza i może najważniejsza wartość filomackiego Towarzystwa – pozostała i zwycięsko przeszła najcięższą próbę: próbę śledztwa, więzienia i procesu.
Korespondencja filomatów (1817‑1823)ADAM MICKIEWICZ DO JANA CZECZOTA
Wilno, ok. 25 czerwca/7 lipca 1817Kochany przyjacielu!
Z jakim ukontentowaniem odebrałem list twój, nie będąc w mojej sytuacji, niełatwo sobie wyobrazić potrafisz. Jaką uczułem rozkosz, widząc, iż się znajduje przynajmniej dusza tkliwa, litująca się nad moim nieszczęściem! Ukarało mnie niebo, żem tak długo ukrywał stan mojego serca [...]. Jak niezmierną czuję dziś chęć opowiadania swoich zgryzot! Lecz któż mnie słuchać będzie? Ciebie nie masz; nie mam więc żadnego przyjaciela. Ci, którzy się zostali, są dla mnie obcymi osobami; [...] Nie myśl, że mając powolniejszy temperament i więcej rozwagi, wolny jesteś od miłości. [...]
Cze[kam] twojego odpisu.
Adam NapoleonAdam Napoleon
Korespondencja filomatów (1817‑1823)ONUFRY PIETRASZKIEWICZ DO ADAMA MICKIEWICZA
Warszawa, 23 lutego/7 marca 1821
Adamowi Onufr zdrowia i pomyślności.
List twój przyniósł opuszczonemu osłodę, ale do mnogich niepomyślności nowe jeszcze przydał – tyle razem rozdzierających i smutnych obrazów! Ale czy przeto zasypiać? Sama nawała nieszczęść hartu dodawać, a czystość zamiarów i wolne od wyrzutów sumienie, jak są nam w miejsc dóbr marnych udzielone, tak do nowych działań być pobudką powinny i to życie ożywiać. [...] Lecz ty, Adamie, ty nie jesteś jeden, straty i gorycze cała nasza dzieli rodzinarodzina [...].
Korespondencja filomatów (1817‑1823)JÓZEF JEŻOWSKI DO ADAMA MICKIEWICZA
Szczorse, 10/22 listopada 1820
Adamowi pamiętania o Józefie.
Już też, mój Adamie, czy ty żyjesz, czy nie żyjesz, czy zdrów czy chory jesteś, milczenie twoje dla mnie musi być przykre. Jeżeli żyjesz i zdrów jesteś, albo nie bardzo chory, tedy zgrzeszyłeś, żeś przez cztery tygodni ani razu do mnie się nie odezwałeś. Jeżeli zaś nie żyjesz, albo bardzo chorujesz, tedy jesteś u mnie usprawiedliwiony [...]. Ż y c i e biorę tu nie w twoim, lecz prostym sensie; dlatego możesz napisać nawet, że umarły jesteś, bylebyś swoją napisał ręką.
Dokonaj stylistycznej przeróbki jednego z przeczytanych listów filomatów. Przeformułuj wypowiedź tak, by utrzymana była we współczesnym stylu.
Wyjaśnij, jaką rolę odgrywała w życiu filomatów korespondencja. Oceń, jakie znaczenie ma ona współcześnie.
Stowarzyszenie umarłych poetów
Zanim przeczytasz poniższy fragment Stowarzyszenia umarłych poetów
N. H. KleinbaumKleinbaum, dowiedz się więcej na temat fabuły powieści. Możesz wysłuchać audiobooka lub obejrzeć film pod tym samym tytułem (1989, reż. Peter WeirPeter Weir), którego scenariusz zainspirował autorkę do napisania książki.
Stowarzyszenie umarłych poetów– Chłopaki, nie uwierzycie! – wydyszał, z trudem łapiąc oddech. – W bibliotece natknąłem się na księgę pamiątkową jego rocznika.
NeilNeil wskazał wzrokiem KeatingaKeatinga, zajętego rozmową z McAllisteremMcAllisterem. Otworzył księgę i zaczął czytać:
– Kapitan drużyny piłkarskiej, redaktor Księgi Pamiątkowej Akademii, kandydat do CambridgeCambridge, człowiek zdolny do wszystkiego, stwarza kłopoty, „Stowarzyszenie umarłych poetów”.
[...]
– Panie Keating! – zawołał Neil. – Proszę pana! O, kapitanie mój, kapitanie!
Keating zatrzymał się i poczekał, aż do niego dołączą.
– Co to było „Stowarzyszenie umarłych poetów”, proszę pana? – zapytał Neil.
[...]
– To była tajna organizacja – szepnął. – Nie wiem, jak dzisiaj patrzyłaby na coś takiego dyrekcja szkoły, ale nie sądzę, by odnosiła się do tego przychylnie. [...]
– Umiecie dochować tajemnicy?
Przytaknęli pośpiesznie.
– Umarli poeci poświęcali się spijaniu soków życia. [...] Była nas niewielka grupa, zbieraliśmy się w starej grocie, gdzie każdy z nas kolejno czytał na głos poezje ShelleyaShelleya, ThoreauThoreau, WhitmanaWhitmana, a także własne wiersze. Poddawaliście się całkowicie czarowi i magii poezji. [...] Panowie, to były narodziny bogów.
Chłopcy stali przez chwilę w milczeniu.
– Co oznaczała ta nazwa? – zapytał Neil. – Czytaliście wiersze tylko tych poetów, którzy już nie żyli?
– Nie, nie... można było przeczytać każdy wiersz, panie PerryPerry. Nazwa oznaczała tylko tyle, że ten, kto chciał przystąpić do stowarzyszenia, musiał być u m a r ł y m.
– Co? – wykrzyknęli chłopcy jednocześnie.
– Żyjący ślubowali jedynie wierność, byli kandydatami stowarzyszenia. Aby zostać pełnoprawnym jego członkiem, trzeba terminować całe życie, aż do śmierci.
Wymień cechy łączące Towarzystwo Filomatów ze „Stowarzyszeniem umarłych poetów”.
Bohaterowie Stowarzyszenia umarłych poetów czytają podczas spotkań w grocie wiersze swoich ulubionych twórców. Wyobraź sobie, że należysz do tej grupy. Wymień utwory, które zamierzasz zaprezentować. Uzasadnij swój wybór.
But w butonierce
But w butonierceZmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach,
Teraz jestem słoneczny, siebie pewny i rad.
Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach,
Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat.Nie zatrzymam się nigdzie na rozstajach, na wiorstach,
Bo mnie niesie coś wiecznie, motorycznie i przed.
Mijam strachy na wróble w eleganckich windhorstach,
Wszystkim kłaniam się grzecznie i poprawiam im pled.W parkocieniu krokietni — jakiś meetingmeeting panieński.
Dyskutują o sztuce, objawiając swój traf.
One jeszcze nie wiedzą, że gdy nastał Jasieński,
Bezpowrotnie umarli i Tetmajer i Staff.One jeszcze nie wiedzą, one jeszcze nie wierzą.
Poezyjność, futuryzm — niewiadoma i X.
Chodźmy biegać, panienki, niech się główki oświeżą —
Będzie lepiej smakować poobiedni jour fixéjour fixé.Przeleciało gdzieś auto w białych kłębach benzyny,
Zafurkotał na wietrze trzepocący się szal.
Pojechała mi bajka poza góry doliny
I nic jakoś mi nie żal, a powinno być żal...Tak mi dobrze, tak mojo, aż rechoce się serce.
Same nogi mnie niosą gdzieś — i po co mi, gdzie?
Idę młody, genialny, niosę BUT W BUTONIERCE,
Tym co za mną nie zdążą echopowiem: — AdieuAdieu!
Określ, kiedy powstał utwór Brunona Jasieńskiego, „But w butonierce”.
Zinterpretuj cytat:
„Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach,
Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat”.
Wyjaśnij, czy w utworze „But w butonierce” występują nawiązania do „kultu młodości”, nadziei i optymizmu pokolenia młodych romantyków ukazane w programie filomackim oraz w „Pieśni Filaretów”. Zastanów się i odpowiedz, czy jest to „taka sama młodość”. Zapisz swoją odpowiedź poniżej.
Zadaniowo
Na podstawie informacji zawartych w lekcji określ, które z poniższych stwierdzeń są prawdziwe, a które – fałszywe.
Stwierdzenie | Prawda | Fałsz |
Towarzystwo Filomatów miało charakter jawny. | □ | □ |
Towarzystwo Przyjaciół Pożytecznej Zabawy było Związkiem Filaretów. | □ | □ |
W 1823 roku Nikołajowi Nowosilcowowi – senatorowi rosyjskiemu – udało się doprowadzić do zamknięcia Towarzystwa Filomatów. | □ | □ |
Przywódcą filomatów był Tomasz Zan. | □ | □ |
Fela wspomniana w Pieśni filaretów była ukochaną Jana Czeczota. | □ | □ |
Szczególnie bliskie filomatom były stoickie poglądy na cnotę. | □ | □ |
Filomaci sprzeciwiali się ideom Oświecenia. | □ | □ |
Filomata to „miłośnik nauki”. | □ | □ |
Wymień postaci, które twoim zdaniem, zasługują na miano współczesnych „buntowników z wyboru”.
Zabierz głos w sprawie: „Czy potrzebne jest dzisiaj zawiązywanie wspólnot i towarzystw?”. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Wyobraź sobie, że zakładasz towarzystwo, organizację lub fundację o charakterze społecznym w obecnych czasach. Na jakie problemy i wartości zamierzasz zwrócić uwagę? Ułóż statut takiej organizacji.
Na wzór „Pieśni Filaretów” Adama Mickiewicza ułóż współczesną pieśń biesiadną.
Poniżej zostały wypisane słowa klucze związane z tą lekcją. Zaproponuj ułożenie ich w określonej kolejności, zaczynając od, twoim zdaniem, najważniejszego. Uzasadnij krótko swój wybór.
Słowa klucze: wspólnota, przyjaźń, młodość, listy, filomaci, filareci, stowarzyszenia, bunt.