Życie na naszej planecie pojawiło się około 3,9 miliarda lat temu. Nadal nie potrafimy zidentyfikować wszystkich procesów, które temu sprzyjały, ale wiemy z pewnością, że życie nie byłoby możliwe bez warstwy rozproszonych gazów na wysokości 14‑35 km. Znajduje się tam delikatna warstwa ozonu, która chroni przed szkodliwym ultrafioletowym promieniowaniem Słońca. Badania wykazują, że zanieczyszczenia atmosfery niszczą tę warstwę ochronną. Najbardziej szkodliwe okazały się związki chlorofluorowęglanowe. W latach 70. XX wieku odkryto nad Antarktydą ubytek warstwy ozonowej o rozmiarach powierzchni Stanów Zjednoczonych, który pojawiał się sezonowo. Od lat 90. stwierdzono podobne zjawisko na półkuli północnej. W tym zjawisku dostrzeżono zagrożenie dla życia na Ziemi, a ubytek ozonu nazwano „dziurą ozonową”.