Po nitce do kłębka - Adam Bahdaj Kapelusz za 100 tysięcy
Warto wiedzieć!
Wokół nas jest wiele zagadek i spraw niejasnych, których rozwiązywaniem zajmują się detektywi. Ludzie od dawna popełniają zbrodnie lub inne czyny zakazane i próbują uniknąć kary. Opis pierwszej zbrodni znajdziemy już w Biblii, dopuszczali się jej także bohaterowie mitów. Na przestrzeni wieków literatura wykształciła specjalną odmianę powieści, której bohater, używając sztuki dedukcji, rozwiązuje zagadki detektywistyczne. Jest to powieść kryminalna. Jednym z najbardziej znanych literackich detektywów był Sherlock HolmesSherlock Holmes stworzony przez sirsir Artura Conan‑Doyle`aArtura Conan‑Doyle`a w XIX wieku. Bohater, nierozstający się z fajką, przemierzał ulice Londynu, aby tropić przestępców. Był postacią ekscentrycznąekscentryczną, grał na skrzypcach, boksował. Dzięki zdolności dedukcjidedukcji, intuicjiintuicji, a także zainteresowaniom psychologiąpsychologią i chemiąchemią, nie miał sobie równych wśród detektywów. Istnieje cały szereg detektywów znanych z utworów między innymi Agaty ChristieAgaty Christie, Edgara Allana PoegoEdgara Allana Poego czy Joanny Chmielewskiej. Większość z nich nosi podobne cechy. Aby rozwikłać nietypowy problem, potrzebne są wyjątkowe umiejętności: detektyw musi umieć dostrzegać ślady tam, gdzie nikt inny nie widzi niczego ciekawego i następnie połączyć je w jedną całość.
Czy lubisz powieści detektywistyczne? Uzasadnij swoją opinię.
Zapoznaj się z animacją, a następnie wykonaj polecenia.

Film dostępny pod adresem /preview/resource/RrhFRHHlX0yq3
Animacja przedstawia charakterystyczne cechy powieści detektywistycznej oraz jej głównego bohatera‑detektywa.
Ustal, czy masz predyspozycje do tego, aby zostać detektywem. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Zastanów się i wymień zdobycze techniki, które ułatwiają pracę współczesnemu detektywowi. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Zapoznaj się z tekstem Adama Bahdaja „Kapelusz za sto tysięcy”, a następnie wykonaj ćwiczenia.
Kapelusz za sto tysięcyGoguś był oryginalny. Nie spoglądał – jak inni – w siną dal,
lecz jego badawczy wzrok błądził niedbale po murach i oknach hotelu, jakby tam kogoś wypatrywał.
Był w deszczowym płaszczu, w ręku trzymał nieodłączny parasol i – co mnie najbardziej uderzyło – nie miał popelinowegopopelinowego kapelusza. W ogólnie nie miał żadnego.Wydawało mi się to podejrzane. Postanowiłam go śledzić.[…] Skręcił w ulicę Uskok, potem w Wiejską, minął kościół i – jak gdyby nigdy nic – wszedł do urzędu pocztowego. Zapadał już zmrok. Na poczcie przed zamknięciem urzędu panował tłok. Chwilę wahałam się – wejść czy nie wejść, lecz wnet zdecydowałam, że pójdę za nim. Będę udawała, że wysyłam pozdrowienia dla cioci lub wuja Władka.
Wślizgnęłam się do środka, ukryłam za wysokim pulpitem
do pisania listów i bacznie obserwowałam wytwornisia.
Ten z wrodzoną nonszalancjąnonszalancją zbliżył się
do okienka z napisem „Telefon – TelegrafTelegraf – Poste restantePoste restante”, przeczekał aż dwie osoby załatwią swe sprawy, potem uśmiechnął się uwodzicielsko do urzędniczki i zapytał:- Przepraszam, czy jest coś dla mnie? Młoda urzędniczka
na widok eleganta odwzajemniła się czarownym uśmiechem.- O, właśnie – powiedziała, przewracając oczami – miałam
do pana telefonować. Przyszła z Warszawy depeszadepesza. […]Udałam więc, że napisałam kartkę do cioci Basi i wyślizgnęłam się z poczty. Zobaczyłam go już na ulicy. Zatrzymał się i, nie wyjmując wygasłej fajeczki, otworzył depeszę. Co bym za to dała, gdym mogła w tej chwili czytać razem z nim! Niestety, musiałam stać za pniem sosny i niecierpliwić się, kiedy czyta. Trwało
to zapewne bardzo krótko, lecz mnie zdawało się, że całe wieki.Nareszcie wyjął fajeczkę z zębów. Zmiął depeszę i ruchem niedbałym rzucił ją na chodnik. Zatarłam ręce z radości. Niestety, nie cieszyłam się długo. Goguś bowiem schylił się i podniósł zmięty papier. Porządniś, nie chce zaśmiecać Nieborza.
Ale znowu rozczarowanie. Goguś darł depeszę na drobniutkie kawałeczki i rozsiewał je wokół. Gdy skończył, rozejrzał się, jakby chciał sprawdzić, czy nikt go nie obserwuje i sprężystym krokiem ruszył w stronę kościoła.Co miał robić prawdziwy detektyw w takiej sytuacji: iść
za podejrzanym czy zbierać z ziemi strzępki papieru? Najchętniej rozdwoiłabym się, ale trudno…Zbieranie podartej depeszy z mokrej ulicy nie należy do rzeczy łatwych, zwłaszcza gdy ludzie kręcą się bez przerwy i znowu pada deszcz, a strumienie wody unoszą strzępy we wszystkich kierunkach. ZakasałamZakasałam jednak rękawy i cierpliwi zbierałam te,
co zostały.Stanęłam bezradnie z garstką papierowych strzępków w dłoni. Na szczęście przypomniałam sobie najlepszego w klasie ornitologaornitologa – Maćka. Padał deszcz, ptaki kryły się w gałęziach i pod dachami, nasz ornitolog na pewno nudził się i ziewał. Wpadnę do niego – pomyślałam – może mi coś poradzi. [...]
Weszłam ostrożnie na schodki. Zapukałam w oszklone drzwi.
Po chwili w drzwiach zjawiła się starsza pani. [...]
- Przepraszam, czy zastałam Maćka? - zapytałam.
Starsza pani uśmiechnęła się pogodnie.
- Ach to ty, Dziewiątka, szef gangu z Saskiej Kępy? Maciek
mi o tobie opowiadał.Źródło: Adam Bahdaj, Kapelusz za sto tysięcy, Łódź 2001, s. 33–35.
Zapoznaj się z fragmentem książki „Kapelusz za sto tysięcy” i odpowiedz na znajdujące się poniżej pytanie.
Kapelusz za sto tysięcy- Słuchaj, Dziewiątko - zawołał - gdzie jest kapelusz?! [...]
- [...] Jestem pewna, że kapelusz wyniosła pani Monika. Proszę się więc nie denerwować, ja postaram się przynieść panu kapelusz.
Pan Kolanko rozpromienił się. Wyciągnął ku mnie ręce i, gdyby nie sztachety, na pewno przygarnąłby mnie do siebie jak własną córkę.
- Ja cię chyba ozłocę!
- Dziękuję - odparłam z godnością. - Jestem szlachetnym detektywem amatorem i nie żądam zapłaty.Źródło: Adam Bahdaj, Kapelusz za sto tysięcy, Łódź 2001, s. 156.
Wymień trudności, na jakie natrafiła Dziewiątka podczas rozwiązywania sprawy.
Sprawdź, czy umiesz!
Odwołując się do przytoczonego powyżej fragmentu książki „Kapelusz za sto tysięcy”, określ, jakie elementy powieści detektywistycznej wpływają na jej popularność.
W dzienniku zapisujemy bieżące wydarzenia. W dzienniku detektywa mogłyby się znaleźć informacje na temat rozmów z podejrzanymi, nowych tropów w śledztwie.
Napisz kartkę z dziennika detektywa – przedstaw jeden dzień jego pracy.
Słownik
[czytaj: artur konan dojl]
nauka przyrodnicza zajmująca się budową i właściwościami substancji
umiejętność wyprowadzania logicznych wniosków
wiadomość przekazywana w formie tekstu
oryginalny, sprzeczny z zasadami
przeczucie
lekceważenie, niedbałość
naukowiec zajmujący się ptakami
z tkaniny bawełnianej, jedwabnej lub wełnianej w prążki
[czytaj: post restant] sposób wysyłki polegający na dostarczeniu przesyłki pocztowej pod adres dowolnego urzędu pocztowego
nauka o zachowaniu człowieka
[czytaj: szerlok holms]
urządzenie do przekazywania pisemnych informacji tekstowych na odległość za pomocą specjalnego kodu
podwinąć
[czytaj: ser] angielski tytuł honorowy
[czytaj: agata kristi]
[czytaj: edgar alan po]
Notatki
Źródło: https://edytor.zpe.gov.pl/!/project/design/P19gF1O57/setup