Czym jest fantastyka naukowa?
Warto wiedzieć!
Fantastyka naukowa (science fictionscience fiction) to niezwykły gatunek literacki. Jego podstawę stanowi budowana w wyobraźni pisarza wizja świata przyszłości, w którym zaawansowanie technologiczne pozwala na tworzenie zaawansowanej sztucznej inteligencji, dalekie podróże komiczne czy wyprawy do wnętrza Ziemi.
Elementy fantastyki naukowej znajdujemy już w osiemnastowiecznych utworach. Jednakże prawdziwy rozwój twórczości o tym charakterze nastąpił dopiero w XIX wieku, wtedy to właśnie to sławny pisarz francuski -
Juliusz VerneJuliusz Verne - publikował swoje niesamowite powieści, których bohaterowie dokonywali czynów w tamtych czasach uznawanych za niemożliwe (np. lot balonem, podróż łodzią podwodną). Wiek XX przyniósł eksplozję twórczości fantastycznonaukowej, a co za tym idzie coraz większe zainteresowanie czytelników.
Jednoznaczne zdefiniowanie cech gatunkowych fantastyki jest trudnym zadaniem. Badacze literatury, pisarze, czytelnicy posługują się często odmiennymi, niekiedy wręcz wykluczającymi się pojęciami. Choć w przeżywaniu i wartościowaniu literatury terminologia nie jest najważniejsza, próba nazwania jej cech może ułatwić zrozumienie gatunku literackiego, który fascynuje miliony ludzi na całym świecie.
Na podstawie własnych doświadczeń czytelniczych lub dostępnych źródeł informacji sporządź listę najbardziej znanych twórców literatury fantastycznonaukowej i ich utworów. Czy są wśród nich polscy twórcy?
Niezwykłe podróże Isaaca AsimovaIsaaca Asimova

Isaac Asimov
- wybitny amerykański pisarz o rosyjskim pochodzeniu. Autor utworów z gatunku science fiction, redaktor, eseista i popularyzator nauki; profesor biochemii na Uniwersytecie Bostońskim. W literaturze zasłynął przede wszystkim jako autor cyklu Fundacja, którego pierwszy tom ukazał się w 1951 roku. Nazwisko Asimova wymieniane jest, obok Roberta A. HeinleinaRoberta A. Heinleina i Arthura C. Clarke’aArthura C. Clarke’a, wśród najważniejszych twórców amerykańskiej fantastyki naukowej w XX wieku.
Przeczytaj zamieszczony poniżej fragment tekstu Isaaca Asimova i wykonaj ćwiczenia.
Niezwykłe podróżeJedną z ulubionych gier intelektualnych, jakim oddają się miłośnicy science fiction – pisarze, wydawcy, fani, czytelnicy – jest definiowanie gatunku. Cóż to, u licha, jest?! Jak odróżnić go od fantasy? Od literatury w ogóle?
Definicji jest zapewne tyle, ilu definiujących, a uporządkować je można od tych skrajnie wykluczających, które chcą, by science fiction była jak najczystsza i jak najbardziej jednoznaczna, do skrajnie ogarniających, które chcą, by obejmowała wszystko,
co znajduje się w zasięgu wzroku.Oto moja, skrajnie wykluczająca definicja: „Science fiction opisuje naukowców zajmujących się nauką przyszłości”.
A oto skrajnie ogarniająca definicja Johna CampbellaJohna Campbella: „Opowiadania science fiction są tym, co kupują wydawcy science fiction”.
Definicja umiarkowana (znowu mojego autorstwa) brzmi: „Science fiction to gałąź literatury, która opisuje ludzkie reakcje na zmiany w rozwoju nauki i technologii”. Otwarta pozostaje więc kwestia, czy zmiany te oznaczają postęp czy regresregres [...].
[...]
Od czasu do czasu nachodzi mnie pragnienie, by przemyśleć całą tę kwestię na nowo, dlaczego więc nie podejść do definicji czysto historycznie? Na przykład...
Jaki był pierwszy utwór w dziejach europejskiej literatury, który zachował się w nienaruszonym stanie do naszych czasów i który, zgodnie z ogarniającymi definicjami, stanowiłby przykład science fiction?
A może by tak Odyseja HomeraOdyseja Homera? Nie ma w niej co prawda nauki, ponieważ świat, w którym się zrodziła, jeszcze jej nie wymyślił, ale można w niej znaleźć odpowiedniki pozaziemskich potworów, jak PolifemPolifem, oraz istoty dysponujące ekwiwalentemekwiwalentem wysoko rozwiniętej nauki, jak KirkeKirke.
Większość ludzi będzie wszakże wolała nazwać Odyseję „opowieścią podróżnicząopowieścią podróżniczą”.
Nie ma w tym jednak żadnej sprzeczności. Te dwa terminy bynajmniej się nie wykluczają. „Opowieść podróżnicza” mimo wszystko była kiedyś pierwotną fantastyką, naturalną fantastyką. Dlaczego nie? Aż do naszych czasów podróż była żmudnym luksusem nielicznych, którzy mogli oglądać rzeczy niedostępne szerokim rzeszom.
Jeszcze niedawno większość ludzi żyła i umierała w tym samym mieście, tej samej dolinie, na tym samym skrawku ziemi, gdzie się rodziła. Dla nich wszystko, co leżało za horyzontemhoryzontem, stanowiło fantastykę. [...]
Przez dwadzieścia pięć stuleci, które dzielą nas od czasów Homera, każdy, kto chciał napisać opowieść fantastyczną, pisał opowieść podróżniczą.
Wyobraźcie sobie człowieka, który wyrusza w morze, przybija
do nieznanej wyspy i odkrywa cuda. [...] Czy nie jest to przypadek [...] GuliweraGuliwera i jego spotkań z LilipucjanamiLilipucjanami [...]? [...]Czyż nie dałoby się zakwalifikować Władcy PierścieniWładcy Pierścieni wraz z rzesząrzeszą dzieł, które z pewnością będą jego niewolniczym naśladownictwem, jako opowieści podróżniczej?
Czy jednak te opowieści podróżnicze nie należą raczej do fantastyki niż do science fiction? Gdzie rozpoczyna się „prawdziwa” science fiction?
Zastanówmy się nad pierwszym profesjonalnym pisarzem science fiction, pierwszym pisarzem, który zarabiał na życie, pisząc wyłącznie niekwestionowaną science fiction – nad Juliuszem Verne’emJuliuszem Verne’em. Sam Verne nie myślał nigdy o swoich książkach jako o science fiction, ale tylko dlatego, że termin ten wówczas jeszcze nie istniał.
Przez kilkanaście lat z niezmiennym powodzeniem pisał dla francuskiego czytelnika. Wcześniej wszakże był zawiedzionym podróżnikiem i odkrywcą, dopiero zaś w roku 1863 trafił na żyłę złotażyłę złota swoją książką Pięć tygodni w balonie. Uważał ją za opowieść podróżniczą, lecz nie do końca zwyczajną, wykorzystywała bowiem urządzenie, którego istnienie umożliwił postęp naukowy.
Verne zdyskontowałzdyskontował jej sukces, wykorzystując w swojej prozie inne urządzenia, z teraźniejszości i możliwej przyszłości, które podczas kolejnych voyages extraordinairesvoyages extraordinaires niosły jego bohaterów coraz dalej i dalej w rejony podbiegunowe, na dno mórz,
do wnętrza ziemi, na Księżyc.Science fiction wyrosła więc z opowieści podróżniczej, od której zasadniczo różniła się tym, że przedstawione w niej pojazdy zazwyczaj nie istniały, aczkolwiek istnieć mogły, gdyby tylko dokonać dostatecznie dalekosiężnej ekstrapolacjiekstrapolacji w przyszłość rozwoju nauki i technologii.
Z pewnością jednak nie całą science fiction można uważać za opowieść podróżniczą. Skoro już o tym mowa, co z powieściami, które dzieją się tu i teraz na Ziemi, a dotyczą robotów, katastrofy ekologicznej bądź nuklearnej tudzież nowych interpretacji odległej przeszłości?
Żadna z nich nie rozgrywa się w istocie „tu i teraz” na Ziemi. Wzorem powieści Verne’a, cokolwiek dzieje się na Ziemi, możliwe jest dzięki ciągłym zmianom (zazwyczaj progresywnymprogresywnym) w rozwoju nauki i technologii, tak więc wydarzenia opowieści faktycznie muszą zachodzić „tu i teraz”, ale na Ziemi w przyszłości.
Cóż zatem pomyślelibyście o następującej definicji: „Historie science fiction są niezwykłymi podróżami do dowolnego nieskończonego obszaru dających się pomyśleć przyszłości”?
Źródło: Isaak Asimov, Niezwykłe podróże, [w:] tegoż, Magia i złoto. Eseje, tłum. Jolanta Kowalczyk, Poznań 2000.
Zastanów się i odpowiedz, co jest tematem przytoczonego fragmentu tekstu. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Trzy prawa robotyki Isaaca AsimovaIsaaca Asimova
Trzy prawa robotyki
Robot nie może wyrządzić krzywdy istocie ludzkiej lub poprzez bezczynność pozwolić, aby stała jej się krzywda.
Robot musi słuchać rozkazów wydanych mu przez istoty ludzkie z wyjątkiem sytuacji, w których takie rozkazy byłyby sprzeczne z Pierwszym Prawem.
Robot musi chronić swoje istnienie dopóty, dopóki taka ochrona nie jest sprzeczna z Pierwszym lub Drugim Prawem.
Źródło: Isaak Asimov, Zabawa w berka, [w:] Isaak Asimov, Ja, Robot, tłum. Zbigniew Królicki, Bydgoszcz 1993.
Przeczytaj Trzy prawa robotyki sformułowane przez Isaaca Asimova i wykonaj ćwiczenia.
Scharakteryzuj relację pomiędzy człowiekiem a robotem – myślącą maszyną, o której stanowią Trzy prawa robotyki.
Wymień dylematy natury etycznej, jakie twoim zdaniem wynikają z treści Trzech praw robotyki. Czy prawa te powinny mieć moc obowiązującą? Uzasadnij swoją odpowiedź.
Określ intencje, jakie można przypisać konstruktorom myślących maszyn.
Sprawdź, czy umiesz!
Wyszukaj w dostępnych źródłach informacje na temat najważniejszych nagród, które są przyznawane w dziedzinie literatury fantastycznonaukowej zarówno w Polsce, jak i na świecie.
Ułóż kodeks zawierający prawa, które gwarantowałyby inteligentnym maszynom równy status wobec ludzi.
Zapoznaj się z poniższymi słowami kluczami związanymi z lekcją, a następnie zaproponuj ich własną kolejność. Możesz kierować się tym, co cię zaciekawiło, poruszyło, zaskoczyło itp. Przygotuj krótkie uzasadnienie swojej propozycji. Słowa klucze: fantastyka naukowa, sztuczna inteligencja, robotyka, Isaak Asimov, Juliusz Verne.