R3oZjrUhNsfzD
Fotografia książki z ozdobnym kluczem przymocowanym do pomarańczowej, sztywnej okładki. Książka jest gruba. Tylna i przednia okładka są połączone dwoma kawałkami materiału z metalowymi zakończeniami.

Dziennik, czyli co się dziś wydarzyło

Dziennik
Źródło: Pixabay, domena publiczna.

Warto wiedzieć!

Okres dorastania jest czasem wyjątkowym, gdyż w człowieku zachodzi wiele zmian fizjologicznych i psychologicznych. Często młodemu człowiekowi potrzebne jest wsparcie we właściwym ukierunkowaniu światopoglądu. Bardzo ważne są wówczas relacje panujące w rodzinie, w szkole, wśród przyjaciół. Młody człowiek jest bardzo wrażliwy na to, co go otacza.
Świat dorastającego nastolatka doskonale przedstawiła angielska pisarka - Sue TownsendSue TownsendSue Townsend w serii utworów, których głównym bohaterem jest Adrian MoleMoleMole.

Polecenie 1

Odszukaj i zapoznaj się z dowolnym pamiętnikiem literackim. Zapisz  jego tytuł.

RhrCYqVwI0P8O
Miejsce na notatkę
Sue Townsend
Sue Townsend20141946

Sue Townsend

– angielska pisarka i scenarzystka, znana głównie z autorstwa popularnej serii książek, których głównym bohaterem jest Adrian Mole; inne jej utwory to m.in. Królowa jaWidmowe dzieci.

JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Dzienniki Adriana Mole’a

O dziele

Dzienniki Adriana Mole’a; to historia zakompleksionego nastolatka zapisana w formie pamiętnika na kartach ośmiu powieści. W pierwszym tomie chłopiec ma niecałe 14 lat, o czym informuje tytuł: Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾. W kolejnych częściach główny bohater dorasta, np. w Szczerych wyznaniach Adriana Alberta Mole’a oglądamy Wielką Brytanię oczami szesnastolatka. Ostatnia książka pokazuje dorosłego Mole’a. Znowu dowiadujemy się o tym z tytułu: Adrian Mole lat 39 i pół. Czas prostracjiprostracjaprostracji. Książki zawierające dużą dawkę humoru, przetłumaczono je na ponad 30 języków (w Polsce pierwsza część ukazała się w 1991 roku). Do popularności Adriana Mole’a przyczyniły się również: serial telewizyjny, film fabularny oraz gra komputerowa.

Ćwiczenie 1
Ryk2ZHteKOsfV1
Zadanie interaktywne polega na połączeniu w pary nazwy gatunku literackiego z jego definicją.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
j00000003EB2v27_0000000U
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Państwo Mole’owie

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾

Luty 1
Niedziela
Czwarta po Trzech Królach

Wczoraj późnym wieczorem straszne krzyki na dole. Kosz 
na śmieci w kuchni wywrócony kopnięciem, drzwi do ogrodu trzaskające bez przerwy. Chciałbym, żeby moi rodzice wykazywali trochę więcej delikatności. Przechodzę trudny okres emocjonalny i potrzebuję snu. I tak zresztą nie spodziewam się, żeby potrafili zrozumieć, co to znaczy być zakochanym. 
Są małżeństwem czternaście i pół roku. […]

2 Poniedziałek
Matki Boskiej Gromnicznej

Pani LucasLucasaLucas wróciła! Widziałem, jak wyrywała z ogrodu drzewka i krzaki i ładowała je na tył furgonetki; potem zapakowała wszystkie narzędzia ogrodnicze i odjechała. Na boku furgonetki wymalowany był napis 'Schronisko dla kobiet'. Pan LucasLucasaLucas przyszedł porozmawiać z mamą, zszedłem na dół powiedzieć 
mu 'dzień dobry', ale był zbyt przygnębiony, żeby w ogóle mnie zauważyć. Prosiłem mamę, żeby przyszła trochę wcześniej z pracy, bo mam już dosyć wiecznego wyczekiwania na kolację. Nie spełniła jednak mojej prośby. […]

3 Wtorek

Już od wielu dni mama nie robi w domu naprawdę nic. Całe jej zajęcie to chodzenie do pracy, pocieszanie pana Lucasa, czytanie i palenie papierosów. W samochodzie ojca poszedł wał korbowy. Musiałem mu pokazać, skąd odjeżdża autobus do centrum. Żeby czterdziestoletni mężczyzna nie wiedział, gdzie jest przystanek autobusowy! Ojciec wygląda tak niechlujnie, że wstydziłem się pokazać w jego towarzystwie. Kiedy nadjechał autobus, odczułem ulgę. Krzyknąłem jeszcze przez okno, że na dole nie wolno palić, ale pomachał mi ręką i zapalił. Za to jest kara pięćdziesiąt funtów! Gdybym ja zarządzał autobusami, karałbym palaczy grzywną tysiąca funtów, a ponadto zmusiłbym każdego do zjedzenia dwudziestu woodbine’ówj00000003EB2v27_000tp001woodbine’ów.
[…]

7 Sobota

Rodzice wrzeszczą na siebie od paru godzin bez przerwy. 
Zaczęło się od tego plasterka bekonu w szparze obok lodówki, a skończyło na kosztach reperacji samochodu ojca. Poszedłem 
na górę do swojego pokoju i nastawiłem Abbęj00000003EB2v27_000tp002Abbę. Ojciec miał czelność otworzyć drzwi i zażądać, żebym ściszył adapteradapteradapter. Ściszyłem. Jak zszedł na dół, znowu nastawiłem głośniej. Nikt 
mi nie ugotował kolacji, więc poszedłem do chińskiej restauracji, kupiłem porcję gorących frytek i torebkę sosu sojowego. Usiadłem pod daszkiem na przystanku autobusowym i zjadłem frytki, a potem trochę pochodziłem, ale czułem się bardzo przygnębiony. Wróciłem do domu.

[…] [Marzec]
2 Poniedziałek

Mama weszła przed chwilą do mojego pokoju i oznajmiła, 
że ma mi coś strasznego do powiedzenia. Usiadłem na łóżku i przybrałem szalenie poważny wyraz twarzy, na wypadek 
gdyby się okazało, że zostało jej tylko sześć miesięcy życia, 
że przyłapano ją na kradzieży w sklepie czy coś takiego. Niby 
to poprawiała zasłony, obsypała popiołem z papierosa model Concorde’aConcordeConcorde’a i zaczęła mamrotać o 'stosunkach między dorosłymi', o 'skomplikowanym życiu' i o tym, że 'musi siebie odnaleźć'. Powiedziała, że jest bardzo do mnie przywiązana! Przywiązana!!! I że za nic nie chciałaby mnie zranić. Następnie oświadczyła, 
że dla niektórych kobiet małżeństwo jest jak więzienie. Potem wyszła z pokoju.

CART1 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 32–54.
Lucas
adapter
Concorde

Po przeczytaniu fragmentów Sekretnego dziennika Adriana Mole’a lat 13 i ¾ wykonaj ćwiczenia.

Ćwiczenie 2.1

Opisz relacje w rodzinie Adriana.

RHiFfUDTxh6Rt
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.2

Wskaż powody kłótni rodziców Adriana. Ustal, czy są one uzasadnione i z czego mogą wynikać.

RZ4bgkK0pPxyw
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.3

Wytłumacz, o co Adrian ma pretensje do matki i ojca.

RW0wW4XDNjhC8
Miejsce na notatkę
RyRHhmsINNAFO
Ćwiczenie 2.4
Zadanie interaktywne polega na zaznaczeniu kilku prawidłowych odpowiedzi będących wyrazem bliskoznacznym do słowa "relacja".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
R1XOgelncJG6T
Ćwiczenie 2.5
Zadanie interaktywne polega na wskazaniu jednej prawidłowej odpowiedzi będącej wyjaśnieniem związku frazeologicznego "być w dobrych relacjach".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 2.6

Utwórz wyrazy pokrewne do słowa 'rodzina'. Wskaż w nich rdzeń.

R1M1pzzZi0lZL
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.7

Wskaż fragmenty tekstu, w których pojawia się ironia. Określ, jaką funkcję pełni w tekście.

RXuRBmBwDPc4l
Miejsce na notatkę
j00000003EB2v27_000tp001
j00000003EB2v27_000tp002
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Zakaz palenia

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4

Marzec 1
Poniedziałek Św. Dawida (Walia)

Ojciec przestał palić. Chodzi po domu z pobladłą twarzą i przyczepia się do wszystkiego, co robię. Pokłócili się po raz pierwszy od powrotu mamy. Spowodował to pies, który zjadł na podwieczorek szynkę z puszki. To było silniejsze od niego, biedak był na pół oszalały z głodu. Znowu dostaje całą puszkę swojego mięsa dziennie.

2 Wtorek Pierwsza kwadra księżycakwadra księżycakwadra księżyca

Rodzice cierpią na ciężkie objawy odwyku od nikotyny. Dla kogoś niepalącego jest to bardzo zabawne.

3 Środa

Musiałem pożyczyć ojcu pieniądze na galongalongalon benzyny, jechał 
na rozmowę w sprawie pracy. Mama przystrzygła mu włosy i ogoliła go, pouczyła też, co ma mówić i jak się zachowywać. 
Żal patrzeć, jak bezrobocie wpędziło ojca w dziecinną zależność 
od innych. Czeka na wiadomość z Rządowej Agencji do Walki z Bezrobociem. Ciągle jest chory z powodu niepalenia. Ma teraz niezwykle wybuchowy temperament.

4 Czwartek

Jeszcze nie ma żadnych wiadomości o pracy. Spędzam możliwie jak najwięcej czasu poza domem. Rodzice są nie do wytrzymania. Niemal chciałbym, żeby znów zaczęli palić.

5 Piątek

Dostał pracę! Zaczyna w poniedziałek, jako nadzorca renowacji brzegów kanału. Odpowiada za gromadę młodzieży prosto po szkole. Dla uczczenia tej nowiny kupił mamie sześćdziesiąt Benson and Hedgesj00000003EB2v27_000tp003Benson and Hedges, a sobie sześćdziesiąt playersówj00000003EB2v27_000tp004playersów. Ja dostałem dużą paczkę batoników Mars. Przynajmniej raz wszyscy są bardzo szczęśliwi. Nawet pies trochę poweselał. Babcia robi 
na drutach wełnianą czapkę dla ojca do pracy.

CART2 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 171–175.

Po przeczytaniu przytoczonego fragmentu dziennika wykonaj ćwiczenia.

Ćwiczenie 3.1

Oceń postawę Adriana wobec rodziców walczących z  uzależnieniem od nikotyny.

R2iLU2d1mcWvo
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 3.2

Wyjaśnij, co miał na myśli Adrian, mówiąc o 'dziecinnej zależności' ojca.

R1D4qqrWrLRxq
Miejsce na notatkę
j00000003EB2v27_000tp003
j00000003EB2v27_000tp004
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Urodziny Adriana

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4

[Kwiecień] 2 Czwartek

Dziś mam czternaście lat! Dostałem od ojca dres i piłkę. (On nie ma najmniejszego pojęcia o moich potrzebach). Od babci Mole dostałem Podręcznik stolarki dla chłopców. (Bez komentarza).
Od dziadka SugdenaSudgenowieSugdena jednego funta schowanego w kartce urodzinowej. (Z pewnością nie można go zaliczyć do osób nadmiernie rozrzutnych). Najlepsze było dziesięć funtów od mamy i pięć od pana LucasaLucasaLucasa. (Wyrzuty sumienia).
NigelNigelNigel przysłał żartobliwą kartkę. Na pierwszej stronie jest nadruk: 'Kto jest atrakcyjny, czarujący, inteligentny i przystojny?', a w środku: 'no, z pewnością nie ty, bracie'. Nigel dopisał do tego: 'Bez obrazy, druhu'. Do koperty włożył dziesięć pensówpenspensów.
Bert BaxterBaxterBaxter przysłał kartę do szkoły, ponieważ nie wie, gdzie mieszkam. Ma cholernie porządny charakter pisma, zdaje się, 
że to się nazywa pismo rytowniczerytownictwopismo rytownicze. Na pierwszej stronie kartki jest owczarek alzacki, a w środku Bert napisał: 'Najlepsze życzenia od Berta i Szabli. PS Zlew się zatkał'. W kopercie był bon książkowy wartości dziesięciu szylingówszylingszylingów. Stracił ważność 
w 1958 roku, ale mimo wszystko był to miły gest.
A więc nareszcie mam czternaście lat! Wieczorem przyjrzałem się sobie dokładnie w lustrze i wydało mi się, że dostrzegłem pewne oznaki dojrzałości. (Poza tymi przeklętymi pryszczami).

CART3 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 79–80.
Lucasa
Baxter
Nigel
Sudgen

Po przeczytaniu fragmentu dziennika Adriana Mole’a wykonaj ćwiczenia.

R1PczbbWPDu8C
Ćwiczenie 4
Zadanie interaktywne polega na pogrupowaniu wyrazów bliskoznacznych i wyrazów przeciwstawnych do słowa "dojrzałość".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
R1DK1KE2llg1K
Ćwiczenie 5.1
Zadanie interaktywne polega na zweryfikowaniu prawdziwości podanych stwierdzeń i zaznaczeniu "prawda" lub "fałsz" przy każdym stwierdzeniu.
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
1
Polecenie 2.1

W imieniu Adriana zredaguj zaproszenie na jego 14‑te urodziny.

uzupełnij treść
Ćwiczenie 5.2

Dokonaj analizy słowotwórczej wyrazu 'podarunek'.

Rjo2nhqODzYTA
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 5.3

Wytłumacz, dlaczego Adrian ocenił prezent od od Berta jako miły gest.

RgB7iHbOsPPSf
Miejsce na notatkę
Polecenie 2.2

Zastanów się się i odpowiedz, czy wolisz obdarowywać czy być obdarowywanym.

R16VHxz5JohDB
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 6

Podaj trzy synonimy do słowa 'prezent'.

R183ijseFCpyl
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 7

Podaj wyrazy pokrewne do słowa 'prezent', będące rzeczownikiem i czasownikiem.

ReahlBj6C035o
Miejsce na notatkę
Mole
JPOL_E3_E4_Konteksty

Gwiazdka u Mole’ów

Szczere wyznania Adriana Mole'aSue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts]
Sue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts] Szczere wyznania Adriana Mole'a

Grudzień 1984
Poniedziałek, 24 grudnia
Wigilia

Coś dziwnego zrobiło się z Bożym Narodzeniem. Nie jest takie 
jak w czasach dzieciństwa. Prawdę mówiąc, nigdy nie minął mi szok spowodowany odkryciem, że rodzice okłamywali mnie rokrocznie na temat istnienia świętego Mikołaja. W wieku lat jedenastu traktowałem świętego Mikołaja jak samego Boga, który wszystko widzi i wszystko wie, tyle że w przeciwieństwie do Boga nie ponosi odpowiedzialności za różne paskudztwa typu trzęsienia ziemi, głód czy wypadki samochodowe. […] Wyobrażałem sobie olbrzymiego, dobrodusznego Mikołaja, który patrzy ze swoich niebiańskich sanek na nasz ślepy zaułek i powiada do swoich elfów: 'Dajcie Adrianowi Mole’owi w tym roku coś przyzwoitego. To dobry dzieciak. Nigdy nie zapomina opuścić deski sedesowej'. Ach... ta dziecięca naiwność. Niestety, osiągnąwszy wiek dojrzały (16 lat, 8 miesięcy, 22 dni, 5 godzin
i 6 minut), wiem doskonale, że rodzice biegają teraz po centrum miasta z szaleństwem w oczach, ogarnięci typową paniką konsumentów, i powtarzają z desperacją: 'Co by tu kupić dla Adriana?'. Czy więc można się dziwić, że Wigilia straciła cały swój groźny urok?

2.15 w nocy

Właśnie wróciłem z nabożeństwa. Przedstawienie szopki po raz kolejny zrujnowała obecność w kościele żywego osła. Osioł nigdy nie potrafi się zachować i zawsze powoduje niemałe kłopoty, więc zupełnie nie rozumiem, dlaczego pastor nas na to naraża. Wiadomo, że jego szwagier prowadzi jakieś schronisko dla osłów, ale co z tego?

Wtorek, 25 grudnia Boże Narodzenie

Niezła kolekcja prezentów, zważywszy, że ojciec jest bezrobotny. Dostałem szary sweter z suwakiem, o który prosiłem. Mama oświadczyła: 'Jeśli chcesz wyglądać jak szesnastoletni Frank BoughFrank BoughFrank Bough, to proszę bardzo, możesz to nosić!'.
Słownik oksfordzki pomoże mi wzmocnić siłę moich wypowiedzi. Ale najlepszym prezentem jest elektryczna golarka. Już trzy razy się goliłem. […] Ktoś powinien kupić podobny prezent dla Leona Brittainaj00000003EB2v27_000tp005Leona Brittaina.
Minister przypominający gangstera, który całą noc spędził w nowojorskim komisariacie, nie przyczynia się do podniesienia prestiżu Wielkiej Brytanii.
O 11.30 pojawili się […] SugdenowieSudgenowieSugdenowie, krewni mamy z NorfolkNorfolkNorfolk. […]
Wyszedłem ze swojego pokoju akurat na świąteczny obiad i musiałem podjąć rozmowę z Sugdenami. W ciągu minuty opowiedzieli mi z przerażającymi detalami o cyklu rozwojowym ziemniaka odmiany Król Edward, od bulwy aż do frytki. Jednak moje wypowiedzi na temat przemysłu skórzanego w Norwegii 
nie zainteresowały ich w najmniejszym nawet stopniu. Prawdę mówiąc, robili wrażenie znudzonych. […].
Obiad był, jak zwykle, spóźniony. Mama nigdy nie opanowała sztuki koordynacji poszczególnych składników posiłku. Zawsze przygotowuje sos, zanim kartofle w piekarniku zaczną się rumienić. Poszedłem do kuchni, żeby wesprzeć ją radą, ale spoza kłębów pary rozległ się wrzask: 'Zjeżdżaj stąd natychmiast!'. Kiedy wreszcie obiad był gotowy, okazał się całkiem niezły, tyle że przy stole brakowało błyskotliwej wymiany zdań, nikt nie powiedział żadnego kawału.
[…]
Wieczorem rozegraliśmy chaotyczną partyjkę kart. Dziadek Sugden wygrał od ojca cztery tysiące funtów. Potem nastąpiły niekończące się żarty na temat weksla, który ojciec powinien wystawić dziadkowi, ale ojciec oświadczył mi w kuchni: 
'Nie mam najmniejszego zamiaru podpisywać żadnego papierka, bo ten zachłanny zgred zaciągnie mnie do sądu, zanim się spostrzegę!'. Sugdenowie wcześnie pokładli się spać na naszych pordzewiałych łóżkach polowych. O świcie wyjeżdżają do Norfolk, ponieważ boją się kartoflanych kłusowników. […]

Środa,
26 grudnia
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia

Obudził mnie o świcie zardzewiały ford escortescortescort dziadka Sugdena, który nie chciał zapalić. Wiem, że powinienem zejść na dół i pomóc go pchać, ale wydawało mi się, że babcia Sugdenowa nieźle sobie z tym radzi. Chyba dlatego, że od tylu lat przerzuca worki kartofli.
[…]
Zasnąłem znów, ale o 9.30 obudził mnie pies lizaniem, więc wziąłem go na spacer w okolice domu Pandory. Na podjeździe 
nie było volvavolvovolva jej ojca, co oznaczało, że nie wrócili jeszcze 
od bogatych krewnych. Po drodze spotkałem Barry’ego Kenta, który kopał piłkę w ścianę domu starców. Wydawał się pełen jak najlepszych intencji, pewnie w związku ze świętami, więc przystanąłem, żeby z nim porozmawiać.
[…]
Barry zaprosił mnie do siebie na herbatę, więc poszedłem, żeby udowodnić, że nie żywię już do niego urazy z powodu pieniędzy, które zwykł ode mnie wyłudzać. Kwaterunkowy domek Kentów wyglądał z zewnątrz bardzo ponuro (Barry wyjaśnił, że magistrat od lat obiecuje naprawę płotu, drzwi i okien), ale wnętrze prezentowało się cudownie. Wszędzie zwisały ozdobne łańcuchy z papieru, zakrywając niemal kompletnie wszystkie pęknięcia w ścianach i suficie. Pan Kent znalazł na skwerku wielką gałąź, pomalował ją białą świecącą farbą i wetknął do pustej puszki po farbie. Moim zdaniem ta gałąź znakomicie zastępowała choinkę […].
Zapytałem dzieci Kentów, co dostały na gwiazdkę, i otrzymałem odpowiedź: 'Buty'. Musiałem więc obejrzeć je z udawanym podziwem. Nie miałem zresztą wyboru, ponieważ dzieci bez przerwy podtykały mi buty pod nos. Pani Kent oświadczyła ze śmiechem: 'A my z mężem wręczyliśmy sobie po paczce fajek'. Jak ci wiadomo, drogi dzienniczku, nie popieram palenia, rozumiem jednak doskonale, że w Boże Narodzenie chcieli sprawić sobie nawzajem trochę przyjemności, więc nie wygłosiłem swojego antynikotynowego wykładu. Nie miałem zamiaru zadawać więcej pytań i grzecznie podziękowałem za paszteciki... z mojego miejsca doskonale widziałem pustą spiżarnię.
[…]
Położyłem się do łóżka o pierwszej wyczerpany przeżyciami dnia. Prawdę mówiąc, kiedy tak leżałem w ciemności, oczy nabiegły mi łzami, zwłaszcza na wspomnienie pustej spiżarni Kentów.

CART4 Źródło: Margaret Hilda Roberts, Sue Townsend, Szczere wyznania Adriana Mole'a, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1993, s. 64–72.
1
Polecenie 3

Po przeczytaniu zaprezentowanego powyżej tekstu sformułuj kilka wpisów poświęconych zwyczajom świątecznym w twojej rodzinie, które mógłbyś zamieścić w swoim dzienniku.

uzupełnij treść
j00000003EB2v27_000tp005
rytownictwo
Frank Bough
Sudgenowie
Norfolk
volvo
escort
JPOL_E3_E4_Konteksty

Zwykły dzień Adriana Mole’a

Szczere wyznania Adriana Mole'aSue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts]
Sue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts] Szczere wyznania Adriana Mole'a

Mole o stylu życia
Październik 1985 […]

A teraz opiszę wam, jak wygląda mój typowy dzień. Pies budzi mnie zazwyczaj koło siódmej. Jest już […]stary i ma słaby pęcherz. Więc ubrany w kalesony i podkoszulek otwieram mu drzwi kuchenne, żeby mógł podnieść nogę na trawniku naszych najbliższych sąsiadów. Robię sobie kawę i piję ją w łóżku, czytając budujące dzieło literatury. […]
Mam teraz małą siostrzyczkę, która zwykle wypełza ze swego łóżeczka o siódmej trzydzieści, ciągnąc za sobą mokrą pieluszkę. Pakuje się do mojego pokoju i coś tam paple, na co reaguję oziębłym: 'RosemaryRosemaryRosemary, idź obudzić rodziców'. Odmawiam banalizowania jej imienia i nie nazywam jej 'RosieRosieRosie'. Wychodzi ode mnie na chwiejnych nóżkach i wali piąstkami w drzwi sypialni rodziców.
[…]
Po starannej toalecie, zakończonej obfitym polaniem się ojcowskim płynem po goleniu i wodą YardleyYardleyYardley mamy, wychodzę z łazienki, kłócę się z rodzicami, którzy stoją pod drzwiami na skrzyżowanych nogach, i schodzę na dół na śniadanie. Odgrzewam sobie mrożonego croissantacroissantcroissanta, robię filiżankę earl greyaj00000003EB2v27_000tp006earl greya […] i  zasiadam do studiowania wiadomości ze świata.
[…]
Idę do siebie na górę, pakuję książki i pomoce naukowe i udaję się do college’ucollegecollege’u.
[…]
Zmierzam prosto do klasy i spokojnie studiuję, zanim zaczną się zajęcia. Bo chociaż jestem intelektualistą (prawdę mówiąc, niemal geniuszem), to równocześnie nie jestem bardzo zdolny i muszę się uczyć więcej niż inni.
Każdą przerwę spędzam z Pandorą. Zwykle rozmawiamy o wydarzeniach na świecie. Pandora zawsze ubiera się na czarno, na znak ubolewania nad światem. […] Zazwyczaj razem wracamy do domu i po drodze odwiedzamy Berta BaxteraBert BaxterBerta Baxtera, który jest teraz najstarszym człowiekiem na liście wyborców. Pandora wyprowadza owczarka alzackiego Szablę na tereny rekreacyjne w poszukiwaniu łupów, podczas gdy ja oporządzam Berta i słucham jego nieskoordynowanych bredni o LeninieLeninLeninie i 'konieczności proletariackiegoproletariatproletariackiego powstania' (Bert postanowił nie umierać, dopóki nie zobaczy upadku kapitalizmu, więc, niestety, wygląda na to, że pozostanie wśród nas jeszcze przez jakiś czas). Po uspokojeniu, nakarmieniu i napojeniu Berta i Szabli idziemy z Pandorą do domu. Rozstajemy się na rogu naszego zaułka, ona maszeruje w kierunku wysadzanej drzewami alei do wolno stojącego, pełnego książek domu, a ja udaję się do mojego, opisanego poprzednio, znacznie okropniejszego miejsca zamieszkania.
Kiedy wchodzę do kuchni, nie wita mnie ciepły zapach domowych wypieków. Więc sam produkuję ów zapach, piekąc placuszki.
[…]
Chrupiąc ciastka własnego wyrobu, prosto z piecyka, odpoczywam po całym dniu. Czasami o tej porze poświęcam chwilę uwagi Rosemary. Wczoraj wieczorem zbudowałem jej z klocków lego wieżę poczty głównej, ale kiedy się na chwilę odwróciłem, Rosemary ją rozwaliła, zaśmiewając się bezczelnie w środku gruzowiska. To jej typowe zachowanie. Jestem pewien, że wyrośnie na osobę niezrównoważoną psychicznie. Już teraz nie można sobie z nią dać rady. Wyciąga wszystko z szuflad, kręci gałkami telewizora, wrzuca zabawki do klozetu, a kiedy napotka jakiekolwiek przeciwności, wpada we wściekłość. Nalegałem, żeby rodzice poszli z nią do Poradni Dziecięcej, zanim będzie za późno, ale mama zawsze bierze ją w obronę. 'Adrianie, Rosie jest zupełnie normalna. […]' Wczesnym wieczorem staram się obejrzeć jeden czy dwa popularne seriale. Uważam, że dla nas, intelektualistów, bardzo ważne jest zachowanie kontaktu z kulturą masową. Nie możemy zamykać się w wieżach z kości słoniowej, co naturalnie nie dotyczy przypadku, kiedy owe wieże mają na dachu antenę telewizyjną.
Rodzice usiłują ratować swoje małżeństwo, grając co drugą środę w badmintona. Poza tym wieczorami tłoczą się w domu, więc zmuszony jestem siedzieć w swoim pokoju albo wychodzić. Naprawdę nie potrafię zrozumieć, jak mogą znieść swoje towarzystwo. Ich rozmowy ograniczają się do narzekań na brak pieniędzy i utyskiwań na pensje, których zresztą i tak nie otrzymują.
Mam wobec nich niewielkie wymagania. Wszystko, czego oczekuję, to fiolka multiwitaminy raz na tydzień, czysta pościel i uprzejmość. Nie chciałbym jednak, żebyście w tym momencie wyłączyli odbiorniki w przekonaniu, że nie jestem przywiązany do rodziców. W pewien sposób są mi bardzo bliscy. I nie może być inaczej. Mieszkamy w niewielkim domu. A oni mają pewne zalety. […] Czytałem gdzieś, że dla rodziny bardzo ważne jest utrzymanie fizycznego kontaktu, więc przechodząc koło któregoś z rodziców, zawsze staram się poklepać go po ramieniu. To nic nie kosztuje, a chyba sprawia im przyjemność. Jednak o ósmej, kiedy pokój wypełniają kłęby dymu, usprawiedliwiam się i wychodzę, żeby wychynąćwychynąćwychynąć na świat zewnętrzny.
[…]
W drodze do domu wstępuję do Pandory, która zazwyczaj siedzi pochylona pod lampą kreślarską, przygotowując się do egzaminów. Na ścianie nad jej biurkiem są dwa napisy, wykonane różowym świecącym markerem: 'Dostać się do OksforduOksfordOksfordu albo umrzeć' i 'Dostać się do CambridgeCambridgeCambridge i żyć'. Po każdym z nich następuje pięć wykrzykników. […]
O jedenastej jestem w łóżku razem z psem. Czytam. Na nocnym stoliku stoi filiżanka kakao i herbatnik na dobre trawienie. Nie jest to sposób życia, jaki wybrałem dla siebie. […] Ale przynajmniej mam jakieś życie. Niektórzy nawet tego nie mają. I znajduję się na skraju, na samym krawężniku dwupasmowej drogi Losu. Czy pójdę w kierunku Londynu, sławy i uwagi środków przekazu? Czy też udam się w inną stronę, w stronę prowincji, gdzie, aby zobaczyć swoje nazwisko w druku, będę musiał się uciekać do korespondencji z lokalną gazetą? Przychodzi mi na myśl trzecia możliwość. Mogę zatrzymać się na rondzie i pozostać w zawieszeniu, nieznany, nieopiewany.

CART4 Źródło: Margaret Hilda Roberts, Sue Townsend, Szczere wyznania Adriana Mole'a, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1993, s. 64–72.
1
Polecenie 4

Na podstawie powyższego fragmentu dziennika, wypisz w formie punktów kolejne czynności i wydarzenia codziennego dnia Adriana.

uzupełnij treść
Cambridge
Oksford
j00000003EB2v27_000tp006
wychynąć
Rosie
Rosemary
croissant
Yardley
college
Bert Baxter
Lenin
proletariat
JPOL_E3_E4_Konteksty

Sprawdź, czy umiesz!

1
Polecenie 5

Zredaguj jeden dzień z życia Adriana Mole'a.MoleMole'a.

uzupełnij treść
JPOL_E3_E4_Preteksty
Polecenie 6

Dziennik Adriana Mole’aMoleMole’a jest literacką fikcją. Dziś jednak wielu ludzi, np. w programach telewizyjnych, otwarcie opowiada o bardzo intymnych sprawach. Wyraź opinię o tego typu wystąpieniach.

R5TfCh0Vga9MU
Miejsce na notatkę
JPOL_E3_E4_Zadaniowo
1
Polecenie 7

Dokończ zdania: 'Adrian Mole mógłby być moim świetnym kumplem, ponieważ…' i 'Adrian Mole denerwuje mnie, ponieważ…'.

uzupełnij treść

Słownik

galon
galon

jednostka objętości ciał ciekłych i sypkich używana w krajach anglosaskich, ok, 4,5 litra

kwadra księżyca
kwadra księżyca

faza Księżyca, w której widoczna jest połowa jego tarczy

pens
pens

drobna moneta brytyjska

prostracja
prostracja

skrajne wyczerpanie nerwowo‑psychiczne

szyling
szyling

moneta angielska używana do 1971 roku