Wartości w słowach, na sztandarach i wartości na co dzień
Warto wiedzieć!
Każdy człowiek ma swój świat wartości, opinii i prawd, zgodnie z którymi stara się żyć. Dla jednych najważniejsze są wartości związane z życiem (np. szczęście, zdrowie), dla innych – wartości moralne (np. godność, honor). Jeszcze inni cenią wartości poznawcze (np. prawda, poznanie, wiedza). Są też tacy, którzy wybierają wartości estetyczne (np. piękno, uroda). Dzięki językowi możemy mówić o naszych wartościach, porównywać je ze sobą, a nawet się o nie spierać.
Trzeba pamiętać o tym, aby strzec i nie nadużywać słów określających wartości, gdyż mogą one spowszednieć, zdewaluować się (tzn. stracić swoje znaczenie). Bywają jednak sytuacje, w których człowiek powinien używać takich terminów, bo tylko one pozwalają wyrazić jego pragnienia i uczucia. Mówi się, że są to słowa, które ludzie chcieliby „zapisać na swoich sztandarachsztandarach”.
W dostępnych źródłach (np. telewizji, prasie, internecie) poszukaj zdjęć lub relacji z różnych manifestacji, protestów czy marszów. Przyjrzyj się im lub uważnie przeczytaj, a następnie wybierz 10‑20 haseł, które zostały uwiecznione na transparentach niesionych przez ludzi. Zapisz je.
W dostępnych źródłach (np. telewizji, prasie, internecie) poszukaj relacji z różnych manifestacji, protestów czy marszów. Jakie były postulaty protestujących? Zapisz dziesięć przykładów.
Słownictwo wartościujące

Wyrazy, które wyrażają oceny pozytywne lub negatywne, nazywane są słownictwem wartościującym. Najczęściej do oceniania służą przymiotniki lub przysłówki, np.: - dobry – zły,
- pracowity – leniwy,
- uczciwy – zakłamany,
- ładnie – brzydko,
- uprzejmie – niegrzecznie.
Rozpoznanie pozytywnych/negatywnych znaczeń przywołanych wyrazów zapewne nikomu nie sprawiłoby kłopotu, ponieważ słownictwo wartościujące pojawia się w każdej sferze ludzkiego życia, tak często poddawanego przecież ocenie.
Słowa mogą wyrażać wartościowanie bezpośrednio (np. pozytywną ocenę w swoim znaczeniu zawierają przymiotniki dobry, spokojny, godny, natomiast negatywną – zły, kłótliwy, paskudny). Często jednak wartościowanie jest wyrażone pośrednio (np. za pomocą obrazów i metafor). Określenia potoczne:
- być na topie, być gwiazdą - wywołują pozytywne skojarzenia,
- mieć doła, być spłukanym - są nacechowane negatywnie.
Słowa sztandarowe
Wyrazy, którym przypisuje się wyjątkową wartość to tzw. słowa sztandarowesłowa sztandarowe. Niektóre z nich są bezdyskusyjne i wspólne dla wielu społeczeństw niezależnie od narodowości czy religii (np. honor, życie, matka, wolność). Terminy te tworzą kulturę i system wartości wyznawany przez ludzi.
Istnieją też słowa, które nabierają szczególnej wartości w pewnych okolicznościach. Wystarczy przywołać tu rzeczownik praca, który powszechnie oznacza „działanie człowieka, zajęcie, czynność”. Trudno więc w tym wyrazie doszukiwać się bezpośredniej oceny tak jak w zestawieniach: mędrzec – głupiec, ładny – brzydki czy życie – śmierć.
Sposób oceny określonego pojęcia zależy od sytuacji komunikacyjnej i relacji między ludźmi. Szczególnie jest to widoczne podczas burzliwych dyskusji społecznych i politycznych, w których jedno słowo może wywoływać różne – również sprzeczne – emocje. Dlatego też, dla niektórych (np. osób bezrobotnych) przywołane wcześniej słowo praca staje się wielką wartością, a zarazem celem, do którego dążą.
Jak rozpoznać słowa wartościujące - słowa na sztandary? Zwykle takim terminom towarzyszą emocje. Jeśli ktoś używa zdań z wyrazami oceniającymi, to daje otoczeniu do zrozumienia, że mówi o swoich osobistych wartościach. Na przykład:
Dla mnie najważniejsza jest prawda.
W moim życiu niezwykle istotny jest spokój.
Szczęście osobiste – to dla mnie najwyższa wartość.

Sposoby wartościowania słowa praca
W poniższej tabeli zamieszczono słownictwo wartościujące związane z wyrazem praca. Z zestawienia wynika, że pozytywna bądź negatywna ocena wynika
z różnych, często przeciwstawnych znaczeń przypisywanych temu terminowi. Widoczne są one w związkach wyrazowych, metaforach i przysłowiach.
Oceny pozytywne związane | Oceny negatywne związane |
|
|
Co ciekawe, obok wartości zawsze pojawiają się antywartości. Najczęściej są to zjawiska, z którymi ludzie się nie zgadzają, które pozostają w sprzeczności z wyznawanym przez nich światopoglądem. Pojęcia o charakterze antywartości
także można zapisać na sztandarach (np. Precz z...).
Słowa – symbole kulturowe
W życiu społecznym pojawiają się słowa, za którymi kryją się idee lub wartości podzielane przez większą grupę ludzi. Wyrazy te nabierają znaczenia w ważnych momentach historycznych, określając kulturę danego społeczeństwa. Mogą wyzwalać dodatkowo różne uczucia (np. ważnymi znakami kultury francuskiej są pojęcia: wolność – równość – braterstwo, czyli hasła wywodzące się z rewolucji francuskiej).

W polskiej przestrzeni publicznej często występują wyrazy odnoszące się do wydarzeń związanych z walką o wolność i niepodległość, z czasem rozbiorów, okresem II wojny światowej czy czasami PRLPRL-u (np. hasła: Bóg – honor – ojczyzna; Solidarność). Wszystkie te wyrazy należą do słownictwa wartościującego i występują obok pojęć związanych z życiem społecznym, takimi jak demokracja, wolność, państwo, patriotyzm, bezpieczeństwo społeczne.
Wyrazy ważne dla jakiś osób czy grup społecznych można również rozpoznać po specyficznej ortografii. W znaczeniu ogólnym zapisuje się je małymi literami. Niekiedy jednak ze względów uczuciowych (emocjonalnych) – w wybranych tekstach lub sytuacjach komunikacyjnych – wprowadza się wielkie litery. Trzeba jednak pamiętać, by nie nadużywać tej emocjonalnej ortografii i właściwie stosować zasady uprawniające do użycia wielkich liter jako znaku pozytywnych emocji.
Poniżej znajdziesz wskazówki określające okoliczności wprowadzania wielkich liter
ze względów uczuciowych (emocjonalnych):
w nazwach szczególnie ważnych wydarzeń historycznych, np. Powstanie Listopadowe, Powstanie Warszawskie (trzeba jednak pamiętać, że na ogół nazwy tego typu są zapisywane małymi literami, np. unia lubelska, insurekcja kościuszkowska),
w wyrazach i wyrażeniach budzących szacunek, np.: Ojczyzna, Orzeł Biały, Naród,
w oficjalnych nazwach organów i instytucji państwowych, np. Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów; jeśli nie podaje się pełnej nazwy instytucji, można stosować nazwy pospolite, które zapisuje się małą literą (np. obradował sejm i senat, prezydent przyjął delegację),
w nazwach świąt, np. Święto Konstytucji 3 Maja; trzeba jednak pamiętać o tym,
że słownikowa wersja tej nazwy brzmi: święto Konstytucji 3 maja, a oficjalne określenie tego dnia to: Święto Narodowe Trzeciego Maja.
W niektórych tekstach okolicznościowych, przygotowanych na specjalną okazję, można stosować wielkie litery w zapisie ważnych pojęć. Warto jednak pamiętać
o tym, że nie wprowadza się tej reguły w tekstach codziennych.
Przeczytaj pytanie skierowane do Poradni Językowej PWN. Zastanów się i sformułuj, jak powinna brzmieć prawidłowa odpowiedź.
Poradnia językowa PWNJaka jest poprawna pisownia słów: sylwester (jako zabawa sylwestrowa, ostatni wieczór w roku) i gwiazdka (w znaczeniu: dostać coś na gwiazdkę)? [...] Z góry dziękuję za odpowiedź.
Źródło: Poradnia językowa PWN, dostępny w internecie: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Gwiazdka-i-Sylwester;7555.html [dostęp 17.09.2021].
Przeczytaj przygotowane na początku lekcji hasła z transparentów. Podziel napisy na dwie grupy: te, które odzwierciedlają wartości oraz te, które prezentują antywartości.
Rozważ, jakich sfer życia dotyczą wypisane przez ciebie hasła. Zapisz swoje wnioski.
Wśród zgromadzonych z transparentów haseł wyróżnij (np. podkreśleniem lub kolorem) wartości i antywartości, z którymi się zgadzasz. Uzasadnij przyczyny swojego wyboru. Twoja praca może przyjąć następujący schemat:
a) Dla mnie X to wartość pozytywna, ponieważ…
b) Dla mnie Y to wartość negatywna, ponieważ…
Zastanów się i napisz – odwołując się do wniosków sformułowanych podczas wykonywania i prezentowania powyższych ćwiczeń – czy koleżanki i koledzy z twojej klasy w podobny sposób postrzegają (oceniają) wybrane wartości i antywartości.
Wyjaśnij znaczenie poniższych związków frazeologicznych, które zawierają określenia wartościujące słowo pies.
- pogoda pod psem -
- wieszać na kimś psy -
- czepiać się jak rzep psiego ogona -
- łgać jak pies -
Określ, czy uzupełnione hasła z krzyżówki są sformułowaniami wartościującymi bezpośrednio czy pośrednio, pozytywnie czy negatywnie.
Stwórz swoje własne „słowa na sztandary”. W tym celu ułóż hasła prezentujące ważne dla ciebie wartości - postaraj się wyrazić je w atrakcyjnej formie
(np. wprowadzając rymy, grę słów). Następnie zaprojektuj stronę graficzną, m.in. wielkość i wygląd czcionki, rysunki, tło. Możesz wykorzystać poniższy szkicownik lub wykonać zadanie w formie plakatu.
Stwórz swoje własne „słowa na sztandary”. W tym celu ułóż hasła prezentujące ważne dla ciebie wartości - postaraj się wyrazić je w atrakcyjnej formie (np. wprowadzając rymy, grę słów).
Wartości w rodzinie
Rozważania i dyskusje o wartościach pomagają w kształtowaniu życiowych postaw. Niektórzy badacze i filozofowie nazywają cechy ludzi, którzy potrafią określić swoją postawę wobec innych, „wyczuciem na wartość” i wskazują na ich emocjonalny charakter. Wyrażanie uczuć i nazywanie ich stanowi ważny, często pierwszy czynnik kształtujący proces porozumiewania się w rodzinie. Dopiero w następnym etapie pojawia się poznanie intelektualne. Nauka o wartościach i kryteriach wartościowania nazywana jest aksjologią.
Po przeczytaniu fragmentu powieści Kwiat kalafiora wykonaj ćwiczenia.
Kwiat kalafioraKażdy, kto był [w mieszkaniu Borejków] choćby pół godziny, wychodził pełen uznania dla jego przytulności, urody i nieokreślonego wdzięku, jakim oddychał tu każdy kąt. Nie zdawano sobie przy tym sprawy, że podobne cechy miałoby każde mieszkanie tej rodziny i że wrażenie przytulności nie rodziło się bynajmniej w umeblowaniu czy dywanach. Przytulnie było po prostu z tymi ludźmi – niezamożnymi, niezaradnymi i pozbawionymi siły przebicia. To dlatego goście u Borejków siedzieli zawsze dłużej, niż wypadało, a niejeden z nich zasiedział się i do późnej nocy, choć często jako jedyny poczęstunek wjeżdżała na stół herbata i chleb z dżemem.
Zresztą fakt, że w nowym mieszkaniu było więcej miejsca i że nareszcie można było zapraszać wszystkich gości, jakich miało się ochotę zobaczyć, stanowił dla każdego z Borejków źródło nieustającej uciechy. A to się czuło. […]
Był już czas, bo czajnik zaczął gwizdać. Ojciec zgasił pod nim płomień gazowy i dalej wiódł pogawędkę z mamą, która przygotowywała kolację. Patrzył przy tym na jej małe i zniszczone ręce, których każdy ruch był celowy i precyzyjny. Mama krajała duże ilości chleba, smarowała je masłem roślinnym, pastą twarogową, kładła na to plasterek kiełbasy i zdobiła wszystko hojnie szczypiorkiem i kminkiem. Patrzyła przy tym czule na swego męża, który opierał się bokiem o ścianę przy kuchennym stole i opowiadał, co było w pracy, podjadając przy tym po kawałeczku to tego, to owego. Ojciec Borejko był przygarbionym i posiwiałym rudzielcem o ciepłych brązowych oczach i subtelnym uśmiechu. Jego wrodzoną i wykształconą z latami melancholię spowijał woal zadumy, pozwalający mu izolować się ochronną otoczką od oceanu kobiecości przewalającego się przy tym domu. Tata Borejko wolał od dawna zachowywać rozsądne milczenie, a jeśli już mówić, to jakby do siebie, nie zwracając szczególnej uwagi na to, czy ktoś go w ogóle słucha. Ze spokojem prawdziwego filozofa tkwił w toczących się burzliwych kłótniach, w razie potrzeby schodząc po prostu z toru zamieci. Jednakże, kiedy akurat w pobliżu nie tętniło życie którejś z córek, tato stawał się bardziej wymowny. […][Mama Borejko trafia do szpitala i rodzina musi radzić sobie sama – przyp. red.]
Do dziś wszystkie poranki w rodzinie Borejków wyglądały jednakowo. Mama wstawała pierwsza. Tym, co budziło co dzień Gabrielę, były dźwięki – brzękały w kuchni naczynia i sztućce, stukały mamine obcasy, gwizdał czajnik, dzwoniły butelki z mlekiem, w łazience huczał piecyk, a mama przebiegała z pokoju do kuchni i z kuchni do łazienki, podśpiewywała i nawoływała despotycznie, żeby wstawać. Kto zaś wstał wreszcie, miał sposobność ujrzeć w kuchni uwijającą się mamę, a na desce stos świeżo wyprasowanej bielizny lub zwitki pocerowanych skarpet w koszyku. Na stole czekało już śniadanie, a mama była rześka i wyspana jak skowronek, mimo że poprzedniego dnia położyła się najpóźniej ze wszystkich. […] Miejsce taty przy jadalnym stole w kuchni znajdowało się przy ścianie. Nad jego głową wisiały przyklejone taśmą krótkie utwory i aforyzmy, stworzone indywidualnie lub zbiorowo przez cztery Borejkówny. „Kto mlaszcze, dostanie w paszczę” – głosiły te niechlujne świstki, albo: „Kto siorbie, dostanie po torbie”,
„Kto oblizuje nóż, ten nie przemówi już”. […]Źródło: Małgorzata Musierowicz, Kwiat kalafiora, Łódź 2008.
Scharakteryzuj atmosferę panującą w domu Borejków.
Wyjaśnij, jaką rolę pełnią w rodzinie Borejków matka i ojciec.
Wskaż w przytoczonym fragmencie przykład wypowiedzi zawierającej kolokwializmy. Określ jej charakter, a następnie zaproponuj wersję literacką tego tekstu.
Określ, pracując w grupie z koleżankami/kolegami z klasy, w jaki sposób rozumiesz pojęcie gościnności. Następnie przygotujcie scenkę dramową, której tematem będzie sposób witania gości w waszych domach.
Dyskusyjna Grupa
„Eksperymentalny Sygnał Dobra”
Młodzi bohaterowie książki Kwiat kalafiora, rozmawiając o rozprawie Arystotelesa O cnotach i wadach, próbują nazywać wartości i dyskutować o odróżnianiu dobra od zła. Zastanawiają się między innymi nad pojęciami niesprawiedliwości i nikczemności, szczerości i szlachetności, prawdomówności i obłudy. Eksperyment, jaki młodzież przygotowuje, polega na rozsyłaniu uśmiechów (sygnałów dobra) do ludzi przypadkowo spotkanych na ulicy.
Oto częściowe sprawozdanie z wyników eksperymentu napisane przez jednego z członków Dyskusyjnej Grupy „Eksperymentalny Sygnał Dobra” – Roberta Rojka:
Kwiat kalafioraW eksperyment włożyłem wiele serca i wysiłku! Przetestowałem niemal każdego przechodnia! Przetestowałem nawet kontrolera w tramwaju nr 8 (bardzo znamienny przypadek! Jechałem na gapę, a on, mimo że nie miałem forsy na zapłacenie kary, zareagował na ESD przychylnie, odpowiadając mi ojcowskim sygnałem, po czym mrugnął i dał mi prztyczka w nos), a także – sierżanta MO, który na mój widok najpierw odruchowo chwycił się za bok, a potem się roześmiał, co prawda nieszczerze. Wyniki: Pozytywnych osiemnaście, negatywnych dwa, nieokreślonych dwa, w sumie eksperymentów dwadzieścia dwa. […]
Raport innego członka grupy ESD – Janusza Pyziaka:
Przede wszystkim wnoszę, żeby członkinie ESD nie ograniczały się do rozsyłania promiennych uśmiechów w obce strony, a pomyślały trochę o towarzyszach z grupy. Więcej ciepła! Teraz do rzeczy. W myśl obietnicy uśmiech mój napoiłem słodyczą i strzelałem nim wyłącznie w stronę panów, narażając się na niewymyślne docinki. Za trzecim razem duch we mnie osłabł, bo o mało nie dostałem w gębę. Wobec tego przeszedłem na eksperymentalne sygnały obojętności (patrz: znieczulica). Mój występ uznajcie więc za całkowite fiasko.
Źródło: Małgorzata Musierowicz, Kwiat kalafiora, Łódź 2008.
Po przeczytaniu powyższego tekstu wykonaj ćwiczenia.
Oceń działalność Dyskusyjnej Grupy „Eksperymentalny Sygnał Dobra”. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Sprawdź, czy umiesz!
Opisz, w jaki sposób okazujesz ludziom życzliwość.
Wyjaśnij - odwołując się do rozmaitych źródeł wiedzy – następujące pojęcia: niesprawiedliwość, donosicielstwo, szczerość, szlachetność, prawdomówność, obłuda, życzliwość.
W parze z koleżanką/kolegą stwórz rymowane aforyzmyaforyzmy, których tematem będzie „codzienne życie rodziny”.
Zredaguj dialog, którego tematem będzie życzliwość.
Napisz wiersz, którego tematem będzie uśmiech.