Audiobook
Kronika husyckaO złożeniu z tronu papieskiego Jana XXIII, który święcił krzyże [na wojnę] z królem neapolitańskim
W roku 1415, w środę przed niedzielą Palmową, dnia 20 marca papież Jan widząc, że sobór grozi mu odebraniem [władzy] papieskiej, zbiegł z Konstancji nocą, w przebraniu, do miasta księcia rakuskiego Fryderyka, cztery mile od Konstancji, [korzystając] z pomocy tego księcia. Ale ponieważ na rozkaz króla rzymskiego i węgierskiego, Zygmunta, miasta cesarskie i Szwajcarzy [poczęli] niszczyć majątki wymienionego księcia i oblegli jego miasta [w odwet] za uwiezienie z Konstancji papieża Jana, wkrótce książę Fryderyk odwiózł papieża na sobór [...], a sobór oddał go jako więźnia księciu Bawarii i hrabiemu Palatynatu, Ludwikowi, synowi Clema; [papież Jan] został potępiony przez sobór jako heretyk i złożony z [tronu] papieskiego razem z Grzegorzem XII i Benedyktem XIII, jak to niżej będzie [opisane].
0 wybraniu przez sobór nowego papieża, Marcina V
Roku Pańskiego 1417, w dzień świętego Marcina, to jest dnia 11 listopada, po wielu rozmaitych naradach i układach kardynałów, biskupów, doktorów różnych narodowości obecnych na soborze prałatów co do wyboru najwyższego biskupa, wybrano jednomyślnie na papieża Oddona kardynała Colonna, za zgodą 23 kardynałów i 30 innych prałatów, powołanych przez sobór do dokonania wyboru. W środę po świętej Elżbiecie, to jest 21 listopada, uroczyście, z należnymi ceremoniami i zwyczajami koronowano go jako Marcina V.
O zakończeniu soboru w Konstancji
Roku Pańskiego 1418 w uroczystość św. Ducha [uczestnicy] soboru w Konstancji rozjechali się, uchwaliwszy poprzednio ustawy i dekrety, niesprawiedliwie potępiwszy sławnych mężów chrześcijańskich: mistrza Jana Husa i mistrza Hieronima, spaliwszy ich za świętą prawdę, wybrawszy nowego papieża. Zdadzą sprawę przed najsprawiedliwszym sędzią, Bogiem wszechmocnym, za niesprawiedliwe potępienie komunii pod dwoma postaciami oraz mistrzów Jana Husa i Hieronima.
Defensor PacisObrońca pokoju:
Pozostaje już tylko wykazać, skąd pochodzi władza rządzenia, przyznana na drodze wyboru jednej lub kilku osobom. Książę cieszy się władzą nie dzięki znajomości praw, nie z powodu swej wiedzy praktycznej czy swych cnót moralnych, choć one właśnie stanowią cechy władcy doskonałego. Wielu można znaleźć, którzy je posiadają, lecz pozbawieni są władzy, z rzadka jedynie, wskutek zbiegu okoliczności, do niej dochodząc. Właściwa władza powoływania (w drodze elekcji) ciała rządzącego przysługuje prawodawcy – to jest całemu ogółowi obywateli. Jemu też przysługuje moc korygowania rządu, a nawet jego odwołania, gdyby wymagał tego wspólny interes. [...] Różne państwa na rozmaite sposoby osiągać mogą porozumienie co do wyboru i mianowania rządu. Ale niezależnie od tych różnic źródłem owych działań musi być zawsze władza prawodawcy, którym jest – jak to często powtarzamy – ogół obywateli albo jego część znaczniejsza. Twierdzenie to obronić można używając tych samych argumentów, co przy dowodzeniu, że władza stanowienia i zmieniania praw należy do ogółu obywateli. Wystarczy tylko w miejsce słowa „prawo” podstawić słowo „rząd”. Twierdzenie to w sobie już zawiera dowód swej prawdziwości. Ktokolwiek bowiem ma władzę tworzenia formy, ma też moc określania substancji, z której ją kształtuje. [...] Przez indukcję dowieść tego można dla wszystkich rzeczy, zarówno naturalnych, jak i wytworzonych. Jest po temu przyczyna; jak bowiem formy i ich działania są celami, tak użyte surowce są środkami. Ponieważ ogół obywateli tworzy formę regulującą działanie społeczności – czyli prawo – do ogółu należy też określenie surowca, czyli materii owej formy. [...] Z tego dalej można wnosić, że władca obieralny znacznie przewyższa władcę dziedzicznego. [...] Zatem jedna część państwa powołuje i określa charakter innych jego części, czyli instytucji. Tę pierwszą zwiemy prawodawcą, te ostatnie zwiemy nadrzędnymi lub wykonawczymi, ich władza zaś pochodzi od prawodawcy, określającego również ich formę przez ustanowienie praw, zgodnie z którymi muszą one zawsze i możliwie w jak największym zakresie wykonywać ustawy i kierować ich wypełnianiem. Albowiem choć prawodawca, jako pierwotne i właściwe źródło wszelkiego autorytetu, musi określić, komu w państwie i jakie przypadną zadania, to jednakowoż część rządząca wykonuje, a w określonych okolicznościach zawiesza wykonanie zarówno tych zadań, jak i praw w ogólności. Dogodniej jest bowiem egzekwować prawa takiemu ciału aniżeli całemu zgromadzeniu obywateli, ponieważ do dzieła owego wystarczy jeden lub kilku władających. Cała wspólnota byłaby wówczas niepotrzebnie obciążona wypełnianiem tych obowiązków i odciągnięta od innych istotnych zajęć. Łatwiej jest bowiem egzekwować prawa niewielkiej liczbie albo zgoła jednemu tylko człowiekowi aniżeli całej wspólnocie.
Czy słowa Marsyliusza można odnieść w jakiś sposób do współczesności? Jeśli tak, to w jaki sposób? Uzasadnij swoją odpowiedź.
Dlaczego Marsyliusz pisze, że władca obieralny znacznie przewyższa władcę dziedzicznego
? Jak uzasadnia swoje poglądy?
Praca domowa
Napisz esej na temat: Koncyliaryzm a prymat papiestwa we współczesnym świecie. lub Idea koncyliaryzmu a demokracja w Kościele.