Sherry B. Ortner
Czy kobieta ma się do mężczyzny jak „natura" do „kultury"?
(...) Kobietę utożsamia się z czymś czy też uważa za symbol czegoś, co każda kultura określa jako byt należący do niższego porządku istnienia. Jak się wydaje, tylko jedna rzecz odpowiada powyższemu opisowi – jest to „natura” w najogólniejszym znaczeniu. (...) Ciało kobiety i jego funkcje, bardziej zaangażowane w „życie gatunku”, zdają się umiejscawiać ją bliżej natury niż mężczyznę, któremu fizjologia pozwala w większym stopniu uczestniczyć w rozwoju kultury, (...) wyznaczają jej role społeczne, którym nadaje się w życiu kulturowym niższą rangę niż rolom męskim. (...) Wydaje się wprawdzie być bardziej we władzy natury niż mężczyzna, ale mając świadomość, myśli i mówi: wytwarza, komunikuje i manipuluje symbolami, kategoriami i wartościami (...) O uczestnictwie kobiety w kulturze świadczy choćby sam fakt, że akceptuje ona swą niższość i przyjmuje kulturowy punkt widzenia. (...) Jej działalność domową da się równie dobrze zaliczyć do kategorii kultury. Kobieta nie tylko karmi i dba o utrzymanie dziecka w czystości; w gruncie rzeczy jest pierwszoplanową postacią w jego wczesnej socjalizacji. Matka jest osobą, która przekształca organizm w człowieka (...) socjalizując dzieci i gotując, kobiety biorą udział w potężnym procesie przekształceń naturalnych, nieorobionych obiektów w wytwory kultury (...) zajmują się konwersją natury w kulturę na niższym szczeblu (...). Należąc niewątpliwie do kultury, zdają się mieć silne i bezpośrednie związki z naturą, co sytuuje je w sferze pogranicznej (...) zdają się one zajmować pozycję przejściową pomiędzy naturą a kulturą (...) przekraczają naturę w mniejszym stopniu niż mężczyźni. „Przejściowość” oznacza tu pośrednie miejsce w hierarchii bytu, między kulturą a naturą.'
Kate Millett
Nikt się nie rodzi kobietą
(...) Płeć jest statusem o implikacjach politycznych. (...) Relacje rasowe są w swej istocie relacjami politycznymi, opartymi na panowaniu jednej zbiorowości, wyznaczonej przez urodzenie nad drugą zbiorowością, również zdeterminowaną biologicznie, podobnie obiektywna analiza relacji obu płci wskazuje, że mamy tu do czynienia ze zjawiskiem określonym przez Maxa Webera jako Herrschaft, czyli z dominacją i podporządkowaniem. (...) Zasada dominacji płciowej stanowi wciąż ideologię nie tylko najbardziej rozpowszechnioną, ale również ucieleśniającą podstawowy model panowania. Nie wydaje się jednak, by wytworzone przez patriarchat różnice (...) wyrastać miały bezpośrednio z ludzkiej natury (...). Męska supremacja, jak każde inne credo polityczne, zasadza się ostatecznie nie na sile fizycznej, lecz na zaakceptowaniu pewnego systemu wartości. (...) W momencie urodzenia obie płci nie różnią się psychoseksualnie; opozycja męskości i kobiecości ma charakter nabyty. Ponieważ w patriarchacie kobiety są obywatelkami drugiej kategorii (...), ich sytuację da się porównać do sytuacji innych grup mniejszościowych, wyznaczonych nie przez liczebność, lecz przez status (...). Myrdal, Hacker i Dixon zestawili ze sobą cechy przypisywane kobietom i Murzynom (...) w potocznej opinii obie grupy kojarzą się z niższą inteligencją, z instynktownym, zmysłowym zaspokajaniem potrzeb, z infantylnymi i prymitywnymi emocjami.
Simone de Beauvoir
Druga płeć
Mężczyźnie nie przyszłoby na myśl napisać książki o szczególnej pozycji, jaką samiec zajmuje w świecie ludzi. (...) Kobieta przedstawia się nam jako biegun ujemny do tego stopnia, że już sama definicja wyraża jej ograniczenie. (...) „Samica jest samicą na skutek braku pewnych przymiotów – mówi Arystoteles. Musimy traktować kobiety jako rodzaj istot z natury upośledzonych”. Św. Tomasz zaś stwierdza (...) że kobieta jest nieudanym mężczyzną, istotą przypadkową (...). Ludzkość jest rodzaju męskiego, mężczyzna określa kobietę nie jako taką, lecz w odniesieniu do samego siebie; nie uważa jej za istotę samoistną (...). Kobietę określa się i różnicuje w stosunku do mężczyzny, a nie mężczyznę w stosunku do kobiety; kobieta jest czymś nieistotnym w stosunku do czegoś istotnego. Mężczyzna jest Podmiotem, jest Absolutem: kobieta jest Inną.