Gospodarowanie zasobami wodnymi
„Wartość wody poznajemy, kiedy studnia wysycha” – te słowa Benjamina Franklina, jednego z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych wypowiedziane zostały w XVIII wieku. Po ponad 200 latach nie straciły na aktualności.
Wykorzystanie zasobów wodnych jest dziś problemem ogólnoświatowym, niezależnym od granic i ściśle związanym z bezpieczeństwem żywnościowym, pustynnieniem, zmianami klimatu oraz katastrofami naturalnymi i spowodowanymi przez człowieka. Od wody zależą zarówno procesy przyrodnicze, jak i działalność człowieka we wszystkich jej aspektach. Tymczasem presja na coraz większe wykorzystanie wód rośnie. Jej źródłem jest zapotrzebowanie gospodarstw domowych, działalność gospodarcza, rozwój obszarów miejskich i zmiana klimatu. Przepływ wody ulega zahamowaniu przez zapory służące wytwarzaniu energii, rośnie jej zanieczyszczenie, wzrasta pobór do celów nawadniania i wykorzystania na użytkach rolnych.
W skali globalnej przemysł zużywa dziś 20% wody, a gospodarstwa domowe 10%. Jednak to rolnictwo jest jej największym konsumentem, wykorzystuje bowiem około 70% światowych zasobów i charakteryzuje się największymi stratami wskutek parowania. Szacuje się, że przewidywany wzrost liczby ludności świata do 9 miliardów w 2050 roku spowoduje konieczność zwiększenia produkcji rolnej i związanego z tym poboru wody o ponad 15%. Tymczasem już dziś w wielu częściach świata wody brakuje. Około 40% światowej populacji żyje na obszarach jej niedoboru.
Aby upewnić się, że w długofalowej perspektywie będzie dostępna wystarczająca ilość wody dobrej jakości, należy zawczasu określić precyzyjne zasady gospodarowania zasobami wodnymi. Zastanówmy się, w jaki sposób można to osiągnąć?
Gospodarowanie wodą jest zbliżone do zarządzania budżetem. Podobnie jak przed podjęciem decyzji o sposobie wydatkowania środków finansowych należy skalkulować ich całkowitą kwotę, tak samo trzeba wiedzieć, jaka ilość wody jest dostępna, aby rozdzielić ją w zrównoważony sposób. Przede wszystkim przed podjęciem konkretnych działań trzeba znać nienaruszalną ilość wody, która powinna pozostać w środowisku, żeby zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie. Dopiero na tej podstawie można określić nieprzekraczalne poziomy wykorzystania wody w przemyśle, rolnictwie i gospodarstwach domowych. Niestety w wielu regionach świata wiedzy tej brakuje, co skutkuje jej nieracjonalnym wykorzystaniem i związanymi z tym niedoborami.
W różnych regionach świata odmiennie kształtują się procesy obiegu wody, dlatego trudno jest formułować uniwersalne zalecenia dotyczące gospodarowania zasobami wodnymi w skali globalnej. Niemniej jednak oszczędność wody i związana z tym racjonalizacja jej zużycia powinna mieć pierwszoplanowe znaczenie bez względu na uwarunkowania przyrodnicze.
Stosunkowo łatwo ją realizować w gospodarstwach domowych poprzez ukształtowanie właściwych nawyków. Do najważniejszych działań należy tu między innymi niekorzystanie w sposób ciągły z bieżącej wody, dbałość o odpowiedni stan armatury, wymiana sprzętu AGD na wodooszczędny czy gromadzenie deszczówki w celu jej wykorzystania do celów pozakonsumpcyjnych.
Większe zużycie wody występuje w przypadku przemysłu i tu nie wystarczają już dobre nawyki. Wykorzystanie wody w przemyśle jest bowiem uwarunkowane procesami technologicznymi, których często nie można modyfikować w stopniu przynoszącym realne oszczędności jej zużycia. Mimo to przemysł coraz częściej inwestuje w nowoczesne systemy odzysku i uzdatniania wody. Do sposobów oszczędzania wody na większą skalę należą między innymi: gromadzenie wody deszczowej, stosowanie systemów do recyklingu wody szarej, zamknięty obieg ścieków przemysłowych, wprowadzanie systemów odsalania i filtracji wody oraz wiele innych.
Znacznie trudniejsza sytuacja występuje w przypadku rolnictwa mającego przeważający udział w wykorzystaniu zasobów wody. Głównym źródłem wody dla gruntów uprawnych są opady. Gdy ich brakuje wprowadza się nawadnianie pól przyczyniające się do tak ogromnego zużycia wody.
Racjonalne korzystanie z wody w rolnictwie wymaga dostosowania struktury upraw i metod uprawy do jak najbardziej efektywnego wykorzystania dostępnych zasobów wody w glebie oraz ograniczenia strat wody w postaci parowania. Wzrost plonów i zysków w gospodarstwie powinno więc odbywać się bez zwiększania ilości zużytej wody. Można to osiągnąć poprzez różnego rodzaju działania.
Po pierwsze należy kontrolować zasoby wodne gleb, prowadząc w zależności od potrzeb melioracje nawadniające lub odwadniające i tworząc małe zbiorniki retencyjne. Pozwolą one na gromadzenie w nich wody w okresach nadmiaru opadów i zasilanie w nią pól w czasie deficytu opadów. Ważny jest także prawidłowy dobór systemu nawodnieniowego – powierzchniowego lub podziemnego – oraz stosowanie prawidłowych terminów i dawek nawodnieniowych.
Po drugie należy stosować gatunki roślin uprawnych o wymaganiach wodnych dostosowanych do cech środowiska, co ograniczy konieczność nawadniania, z którym związane są duże straty wody wskutek parowania. Należy także zadbać także o ich odpowiednie zmianowanie zgodnie z przebiegiem cyklu hydrologicznego i w miarę możności utrzymanie stałej okrywy roślinnej.
Po trzecie należy dążyć do zwiększenia pojemności wodnej gleb. Można to osiągnąć dzięki nawożeniu organicznemu zwiększającemu zawartość próchnicy mającej duże zdolności zatrzymywania wody dostępnej dla roślin.
Ważnym działaniem jest także ustalenie realistycznych cen wody wynikających z potrzeb gospodarczych, ale uwzględniających także koszty środowiskowe zgodnie z zasadą zasadę „zanieczyszczający płaci”. Stanowiłoby to zachętę dla gospodarstw domowych, rolników i przedsiębiorstw do bardziej przemyślanego wykorzystywania wody. Potrzebne jest także przeciwdziałanie marnowaniu wody poprzez hamowanie jej wycieków. W niektórych krajach zanim woda dotrze do kranów, utracie ulega aż 50% wody.