„Lepiej zapobiegać, niż leczyć”, jak powiedział Hipokrates. I choć słowa te dotyczyły chorób i świata medycyny, możemy je odnieść także do kwestii zagrożeń płynących ze strony wirusów komputerowych. Skutki zainfekowania naszego urządzenia złośliwym oprogramowaniem mogą być bardzo dotkliwe, zwłaszcza gdy wiążą się ze stratami finansowymi czy przechwyceniem ważnych danych. Aby uniknąć tego typu sytuacji, należy stosować tak zwaną profilaktykę antywirusową. Jest to zestaw działań mających na celu maksymalne zredukowanie szansy zainfekowania naszego sprzętu. Przypomnijmy najważniejsze z nich na przykładach sytuacji, w których działania te mogą być kluczowe w obronie przed złośliwym oprogramowaniem.
Pierwszą i chyba najważniejszą zasadą w profilaktyce antywirusowej jest zasada ograniczonego zaufania. Wiele słynnych wirusów, jak choćby robak LOVEYOU, rozprzestrzeniało się za pośrednictwem załączników w e-mailach. Zazwyczaj były to wiadomości, które na pierwszy rzut oka nie wzbudzały żadnych podejrzeń ani skojarzeń z potencjalnym oszustwem. W ten właśnie sposób miliony ludzi nieświadomie pobierało na swoje komputery niebezpieczne oprogramowanie. Należy więc przede wszystkim zachować czujność – unikać ściągania i otwierania niezidentyfikowanych plików czy odwiedzania dziwnych, nieznanych stron internetowych. Zasada ta obowiązuje tak samo w gronie osób, do których mamy zaufanie. Pamiętajmy, że przesłane do nas pliki mogą być podejrzane lub niebezpieczne, nawet jeśli wyszły ze skrzynki naszego znajomego. On przecież także mógł paść ofiarą wirusa, który działa w ten sposób, że samoistnie rozsyła zainfekowane oprogramowanie do kolejnych osób.
Warto przy okazji wspomnieć o wiadomościach skonstruowanych tak, by wywołać u odbiorcy niepokój i szybką, nieprzemyślaną reakcję. Nagłe wezwanie do zapłaty, na przykład za zaległy rachunek czy przesyłkę kurierską, to częsta praktyka stosowana przez oszustów. Wysłany w wiadomości link może prowadzić do strony łudząco przypominającej witrynę banku, która w rzeczywistości posłuży do wyłudzenia naszych danych. Nie jest to już co prawda działanie związane bezpośrednio ze złośliwym oprogramowaniem, jednakże warto o nim wspomnieć jako o dość powszechnej metodzie stosowanej w oszustwach internetowych. Równie niebezpieczne może być pobieranie pirackich programów, które są częstym źródłem różnego typu wirusów.
Zdarza się jednak, że pomimo przestrzegania wszelkich zasad bezpieczeństwa oraz konsekwentnego unikania przedstawionych tu sytuacji na naszym sprzęcie i tak pojawia się złośliwe oprogramowanie. Właśnie dlatego tak ważne jest posiadanie odpowiedniego programu antywirusowego – będzie on w stanie wykryć i zneutralizować zagrożenie, zanim wyrządzi ono jakąś szkodę. Obecnie programy antywirusowe posiadają wiele funkcjonalności, zapewniając ochronę przed przeróżnymi niebezpieczeństwami. Jednak nawet najlepszy software nie będzie działał prawidłowo, jeżeli nie spełnimy podstawowego warunku: posiadania na komputerze tylko jednego, na bieżąco aktualizowanego programu antywirusowego. Posiadanie jednocześnie większej liczby antywirusów może paradoksalnie sprawić, że zamiast wzmagać ochronę, będą one przeszkadzać sobie nawzajem w pracy. Należy przy tym pamiętać, że nieaktualna wersja oprogramowania nie zabezpiecza przed najnowszymi zagrożeniami. Istotne jest również regularne skanowanie komputera w poszukiwaniu ewentualnych wirusów. Na szczęście w przypadku niektórych systemów operacyjnych, takich jak na przykład Microsoft Windows 10, oprogramowanie antywirusowe jest już wbudowane.
Ważnym elementem ochrony naszego komputera jest również posiadanie zapory sieciowej. Jej zadaniem jest monitorowanie ruchu przychodzącego i wychodzącego z sieci lokalnej, w której znajduje się nasz sprzęt, a w razie konieczności zablokowanie niepożądanego dostępu. Dzięki temu ktoś z sieci publicznej, choćby z internetu, nie będzie mógł na przykład zainfekować naszego komputera wirusem czy wywołać nadmiernego natężenia w naszej sieci.
Przedstawiliśmy tu najważniejsze elementy profilaktyki antywirusowej. Historia szkodliwego oprogramowanie pokazuje, że olbrzymia skala rozprzestrzeniania się słynnych wirusów często wynikała właśnie z nieprzestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa. Na szczęście świadomość przeciętnego użytkownika komputera i internetu jest coraz większa i znacznie utrudnia działanie oszustom oraz hakerom.