Program Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji uchwalony na kongresie 11 października 1931 roku w Katowicach (fragmenty)
Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji jest stronnictwem politycznem, którego celem jest wcielanie w życie zasad chrześcijańskich w życiu państwowem, społecznem, gospodarczem i kulturalnem narodu, albowiem tylko polityka oparta na zasadach chrześcijańskich i narodowych daje rękojmię odrodzenia, rozwoju i lepszej przyszłości narodu polskiego.
Jesteśmy stronnictwem demokratycznem, które pragnie zapewnić wszystkim obywatelom, bez różnicy płci, coraz większy udział w kierownictwie spraw publicznych i pracownikom współudział w kierowaniu spraw gospodarczych. Współudział ten wymaga zrozumienia dobra publicznego i podporządkowania dobru publicznemu interesów prywatnych, klasowych i partyjnych.
Jesteśmy stronnictwem republikańskiem, uważając formę republikańskiego ustroju państwowego za najodpowiedniejszą dla naszych interesów narodowych i za zgodną z tradycjami narodu.
(…) Będąc zwolennikami silnych rządów, jesteśmy przeciwnikami wszechmocy państwowej, jako niezgodnej z chrześcijańskiem pojęciem państwa.
(…) Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji z zasady odrzuca walkę klas i panowanie jednej klasy nad drugą, a za to pragnie wzmacniać siły drzemiące w zawodach i korporacjach zawodowych. Podstawą korporacyjnego ustroju powinna być zorganizowana samopomoc, wolne współdziałanie i korporacje oparte na samorządzie.
Zarys programu Chrześcijańsko-Narodowego Stronnictwa Pracy zatwierdzony przez I Ogólnopolski Kongres Stronnictwa, odbyty 24 maja 1920 roku w Warszawie (fragmenty)
Stronnictwo Pracy, będąc stronnictwem chrześcijańskim, zwalcza zarówno ustrój kapitalistyczny, jak i socjalistyczny i dąży do przebudowy całej ludzkości zarówno pod względem politycznym i ekonomicznym, jak moralnym i oświatowym na podstawach chrześcijańskich (…).
Stąd tedy pierwszym hasłem naszego stronnictwa jest Miłość. Na miłości, na przemianie natury ludzkiej, na czynnym stosunku uczuciowym do każdego człowieka winno opierać się życie jednostek i społeczeństw (…).
Drugim, naczelnym hasłem naszym jest Wolność. Miłość bowiem jakkolwiek wielką jest potęgą, jakkolwiek przemienić może oblicze człowieka i ziemi, jednakowoż innemi sposobami prócz dobrowolnego przyjęcia nie może przeniknąć do serca ludzkiego (…).
W imię hasła wolności będziemy zwalczali wszystkie te partje (socjalizm), które pod przykrywką szczęścia społecznego, chcą skuć obywateli w kajdany i państwowego niewolnictwa, wszystkie dziedziny życia ograniczając ustawami przymusowemi, jak się to sąsiednim narodom przydarzyło (Rosji), jak również i te stronnictwa, które przykrywając się fałszywie zrozumianym hasłem wolności (liberalizm), pozostawiają życie społeczne, szczególnie gospodarcze, instynktom egoistycznym jednostek, prowadząc do wyzysku jednych warstw przez drugie, do wojen i rewolucyj (…).
Wreszcie trzecim hasłem naszym jest Sprawiedliwość. Każdy człowiek i każda warstwa społeczna o tyle mają mieć dóbr materjalnych i udostępnianie dóbr moralnych, o ile dają swej pracy przy budowie wspólnej wszystkim cywilizacji. Każdy człowiek winien mieć zapewnione zaspokojenie niezbędnych swoich potrzeb, jako organizmu fizjologicznego i jako organizmu duchowego, i społeczeństwo winno mu dostarczyć środków materjalnych, o tyle jednakowoż, o ile ze swej strony jednostka współdziała z tworzeniem przedmiotów materjalnych, bądź dzieł duchowych.
(…) Na tych trzech odwiecznych zasadach Miłości, Wolności i Sprawiedliwości oraz na dążeniu do podniesienia i spotęgowania ducha w ludzkości opiera się jak na niezachwianym fundamencie program naszego stronnictwa.
Program Stronnictwa Pracy z 1937 roku (fragmenty)
Totalizm nie wierzy w człowieka, traktuje go jako istotę niezdolną do rozpoznawania złego i dobrego, a przeto skazana na ślepą uległość władzy. Liberalizm skrajny, wręcz przeciwnie, przeceniał człowieka, uważał go za istotę z naturą dobrą, która w swoim rozwoju i walce o byt powinna jak najmniej podlegać hamulcom, rygorom, autorytetom. Oba te diametralnie przeciwne poglądy w realizacji życiowej prowadzą: pierwszy do niewoli, drugi do anarchii.
Natomiast chrześcijaństwo i cała z niego wyrosła kultura zachodnia zachowuje tu umiar, daleki od skrajnego pesymizmu pierwszych, jak i optymizmu drugich. Szanuje człowieka, jako istotę obdarzoną rozumem i wolną wolą – skłonnego wprawdzie do złego, ale zdolną do doskonalenia się, a przeto odpowiedzialną za los własny i za los wspólnot, do których należy i którym służy.