Nie-Boska komedia i Szewcy pokazują świat, w którym dokonuje się rewolucja. Oba dramaty sięgają jednak głęboko do przyczyn tego przewrotu. Zostaje w nich przeanalizowana sytuacja światopoglądowa, która doprowadziła do tego, że możliwa stała się radykalna zmiana społeczna. Krasiński pokazał antynomię tkwiącą w pooświeceniowym myśleniu. Spór między Pankracym a Henrykiem był podstawowym zderzeniem poglądów epoki, zresztą w dużej mierze jest on żywotny po dzień dzisiejszy.
Witkacy nie ukazał podobnej kontrowersji. Czeladnicy nie są adwersarzami godnymi Sajetana. Autor Szewców wskazał konsekwencje wynikające z przewrotu myśli, jaki dokonał się w jego czasach: podważenie autorytetów, relatywizacja wartości, utrata wiary w rządzące światem zasady. To wszystko spowodowało poczucie chaosu, człowiek stanął twarzą w twarz z nicością, bez oparcia kultury.
Z perspektywy Sajetana nie ma istotnego sporu między Pankracym a Henrykiem. To spór o złudzenia – złudzeniem jest wiara w tradycję i złudzeniem jest wiara w postęp. Sajetan jest przywódcą rewolucji tak jak Pankracy, jednak nie tylko nie ma w nim przekonania o wadze misji, jaką podjął tamten, ale władają nim przerażenie i znudzenie. Poniekąd stanowi on karykaturę bohatera Nie-Boskiej komedii.
Oba dzieła to dramaty. Ta forma umożliwia ukazanie kontrowersji między postaciami. Charaktery muszą być wyraziste, poglądy (zwłaszcza gdy są przeciwstawiane) powinny być jasne i jednoznaczne. Nie ma narratora, a więc nie ma nikogo, kto pośredniczyłby między bohaterami a czytelnikami lub widzami w teatrze. Zmaganie postaci jest ukazane wprost, to one się wypowiadają, one same biorą odpowiedzialność za to, co robią i co mówią – inaczej niż w utworze epickim, gdzie narrator interpretuje działania i sam decyduje, kiedy oddaje głos postaci. Dzięki takiemu rozwiązaniu literackiemu skupiamy się na śledzeniu samej akcji. Jesteśmy też uczestnikami dysputy, jaka się toczy między bohaterami. Mamy do czynienia ze swoistą polifonią, każdy głos jest równoważny, za każdym stoją jakieś racje. Nawet jeśli któraś z nich jest bliższa autorowi, to jednak inne też są słyszalne i trzeba je brać pod uwagę w interpretacji dzieła.
Rewolucja jest tu dramatem. W sensie potocznym i w sensie literackim. W sensie potocznym – jako wydarzenie o dalekosiężnych skutkach, wydarzenie poważne, niejednoznaczne w ocenie. W sensie literackim chodzi natomiast o to, że rewolucja ukazana jest jako kontrowersja, zderzenie postaw i opinii. U Krasińskiego przybiera znamiona tragedii, choć tragedią do końca nie jest, gdyż nie ciąży nad nią fatum. Odniesieniem metafizycznym jest chrześcijaństwo, a więc religia nie losu, lecz moralnego wyboru – dlatego tragedia w Nie-Boskiej komedii przeradza się w moralitet. Złu ulegają obaj protagoniści, ponieważ hrabia Henryk też nosi brzemię win własnych i win arystokracji. Jedynym zwycięzcą okazuje się w finale Galilejczyk, czyli Chrystus. Rozwiązaniem dramatu jest jednak nie tylko triumf Boga, ale i przełamanie zarysowanej w sporze między Pankracym a Mężem antynomii – na podłożu religii artysta widział drogę do wypracowania syntezy godzącej przeciwstawne postawy bohaterów utworu.
U Witkacego obraz świata jest groteskowy. Powaga zmienia się w śmieszność, choć w istocie jest ona zachowana, bo to, co śmieszne, staje się przerażająco smutne. (…)
W ogólnym rozkładzie zwycięża naga, pozbawiona idei siła. Można powiedzieć, że do sporu Hrabiego Henryka z Pankracym włącza się Sajetan Tempe. Jak Pankracy, podważa wiarę Henryka. Równocześnie do absurdu doprowadza logikę samego Pankracego. Staje się jakby arbitrem w tej dyspucie. Arbitrem dostrzegającym konsekwencje rewolucji, równocześnie jednak widzącym, że przewrót w myśli już się dokonał i że powrotu do stanu poprzedniego nie ma. Dlatego tragizm zostaje zastąpiony przez groteskę. Jedynie śmiech może złagodzić poczucie grozy wynikającej z upadku tradycyjnych wartości.