Bitwa po Grunwaldem tematem literatury, malarstwa i filmu
Bitwa po Grunwaldem tematem literatury, malarstwa i filmu
1. Cele lekcji
a) Wiadomości
Uczeń:
Zna treść „Krzyżaków” H. Sienkiewicza
rozumie sposób oddania przez literaturę, malarstwo, film patosu i gwałtowności w ich dziełach mimo różnic w tworzywie tych dzieł.
rozumie różnice w tworzywie różnych sztuk
b) Umiejętności
Uczeń:
potrafi wyciągać wnioski na podany temat
potrafi pracować w grupie
rozwija sprawność umysłową, kreatywność, przełamuje opory przed przedstawieniem własnych pomysłów,
potrafi argumentować własne stanowisko.
2. Metoda i forma pracy
Praca w grupach, dyskusja
3. Środki dydaktyczne
Reprodukcja obrazu Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”.
Fragment „Roczników” Jana Długosza.
Fragment powieści Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy”.
Film Aleksandra Forda „Krzyżacy” /fr. sceny batalistycznej
Arkusze szarego papieru, mazaki
Schemat do wspólnej pracy.
4. Przebieg lekcji
a) Faza przygotowawcza
Nauczyciel zapoznaje uczniów z tematem lekcji i uświadamia im cele zajęć.
b) Faza realizacyjna
Uczniowie zostają podzieleni na grupy, około 4 zespoły. Wybierani są liderzy, sprawozdawcy, sekretarze i lektorzy. Grupy otrzymują zestawy poleceń, po wykonaniu zadań, prace są prezentowane na forum klasy, omówione zaś wnioski zapisane do zeszytu (załącznik1).
Uczniowie wypełniają wspólnie tabelę, która jest narysowana przez nauczyciela na arkuszu szarego papieru na podstawie wiadomości zebranych ze wszystkich grup (załącznik2).
c) Faza podsumowująca
Uczniowie w swobodnych wypowiedziach dyskutują, które tworzywo, film, literatura, malarstwo najwierniej oddaje opis bitwy pod Grunwaldem.
5. Bibliografia
Długosz J., Pierwsze starcie, (fragment), w: Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, PWN, Warszawa 2004.
Krzyżacy, reż. Ford A., film produkcji Ag, Warszawa 1993.
Matejko J., Bitwa pod Grunwaldem, w: Słynni malarze, PWN, Warszawa 2000.
Sienkiewicz H., Krzyżacy, Greg, 2000.
6. Załączniki
a) Karta pracy ucznia
załącznik 1.
Polecenie dla grupy 1:
|
Pierwsze starcie wg Jana Długosza Kiedy zaczęły rozbrzmiewać pobudki, całe wojsko królewskie zaśpiewało donośnym głosem ojczystą pieśń: „Bogurodzicę”, a potem wznosząc kopie rzuciło się do walki. Pierwsze jednak poszło do starcia wojsko litewskie. Na rozkaz księcia Aleksandra nie znoszącego żadnej zwłoki. Już podkanclerzy Królestwa Polskiego Mikołaj, który zamierzał udać się kapłanami i pisarzami do obozu królewskiego, wśród potoku łez zniknął z oczu króla, kiedy jeden z pisarzy podszepnął mu, żeby się chwilkę zatrzymał i czekał na starcie się w walce tak potężnych wojsk, bo to rzadkie, zaiste, widowisko, którego nigdy później nie miano oglądać. Ten ulegając jego słowom zwraca oczy i twarz na walczące szeregi. A właśnie w tym momencie jedne i drugie oddziały starły się w środku doliny, która rozdzielała wojska, i obydwie strony wzniosły okrzyk, jaki zwykle wznoszą żołnierze przed walką. Krzyżacy na próżno usiłowali podwójnym wystrzałem z bombard porazić i zmieszać oddziały polskie, mimo że wojsko pruskie z głośniejszym krzykiem, silniejszym pędem i z większego wzniesienia zbiegło do walki. W miejscu starcia było 6 wysokich dębów, na które powłaziło i obsiadło ich gałęzie wielu ludzi - nie wiadomo, czy z królewskiego, czy krzyżackiego wojska - by oglądać z góry pierwsze starcie oddziałów i los jednego i drugiego wojska. Przy natarciu bowiem na siebie oddziałów łamiące się włócznie i uderzające nawzajem o siebie zbroje wydawały tak wielki łoskot i huk, tak donośny był szczęk mieczy, jakby się zwaliła się jakaś ogromna skała, tak że słyszeli go nawet ci, którzy byli oddaleni o kilka mil. Następnie mąż nacierał na męża, kruszyły się zbroje pod naciskiem zbroi, a miecze godziły w twarze. A kiedy szeregi tak się zwarły, nie można było odróżnić tchórza od odważnego, dzielnego od opieszałego, bo jedni i drudzy przywarli do siebie jakby w jakimś splocie. Tu zmieniali miejsce albo posuwali się naprzód dopiero wtedy, gdy zwycięzca przez zrzucenie lub zabicie wroga zajął miejsce pokonanego. Kiedy w końcu połamali kopie, przywarły nawzajem do siebie jedne i drugie oddziały i zbroje zbroi tak, że naciskani przez konie, złączeni jedynie walczyli mieczami i wyciągniętymi nieco dalej na drzewcu toporami, a walcząc robili tak potężny huk, jaki zwykle jedynie w kuźniach wydają uderzenia młota. A wśród rycerzy walczących wtedy jedynie wręcz, mieczem, dostrzegano przykłady ogromnej dzielności. |
Polecenie dla grupy 2:
|
Polecenie dla grupy 3:
|
Polecenie dla grupy 4:
|
załącznik 2.
MOJE SPOSTRZEŻENIA O BITWIE POD GRUNWALDEM | ||
W LITERATURZE | NA OBRAZIE | W FILMIE |
b) Zadanie domowe
Byłem polskim rycerzem walczącym pod Grunwaldem. Po latach ze zgrozą wspominam ten epizod z bitwy /opowiadanie z dialogiem/.
7. Czas trwania lekcji
45 minut
8. Uwagi do scenariusza
brak