Adam Mickiewicz Dziady cz.II
Warto wiedzieć!
Kompozycja II części Dziadów jest zwarta. Akcja utworu dzieje się w noc poprzedzającą Zaduszki, w zamkniętej kaplicy cmentarnej. W dramacie występują: przywołujący duchy Guślarz, towarzyszący mu chór wieśniaków oraz zjawy – duchy zmarłych przybywające na obrzęd dziadów. Spotkanie światów ludzi żyjących i zmarłych przynosi korzyści obu stronom: zakłada niesienie pomocy duszom w ich pośmiertnym cierpieniu (poprzez modlitwę, ale też np. posiłek), z drugiej strony – żyjący kierują prośby o pomoc w rozwiązaniu ich ziemskich problemów. Swoistym wprowadzeniem (prologiem) do II części Dziadów jest utwór Upiór.
Przeczytaj zamieszczony poniżej fragment cz. II Dziadów Adama Mickiewicza, a następnie na jego podstawie i znajomości całego tekstu wykonaj ćwiczenia.
Dziady. Część II (fragment)[...]
Już straszna północ przybywa,
Zamykajcie drzwi na kłódki;
Weźcie smolny pęk łuczywasmolny pęk łuczywa,
Stawcie w środku kocioł wódki.
A gdy laską skinę z dala,
Niechaj się wódka zapala.
Tylko żwawo, tylko śmiało!STARZEC
Jużem gotów.
GUŚLARZ
Daję hasło.
STARZEC
Buchnęło, zawrzało
I zgasło.CHÓR
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?GUŚLARZ
Dalej wy z najcięższym duchem,
Coście do tego padołupadołu
Przykuci zbrodni łańcuchem
Z ciałem i duszą pospołupospołu.
Choć zgon lepiankę rozkruszy,
Choć was anioł śmierci woła,
Żywot z cielesnej katuszy
Dotąd wydrzeć się nie zdoła.
Jeżeli karę tak srogą
Ludzie nieco zwolnić mogą
I zbawić z piekielnej jamy,
Której jesteście tak blisko:
Was wzywamy, zaklinamy
Przez żywioł wasz, przez ognisko!CHÓR
Mówcie, komu czego braknie,
Kto z was pragnie, kto z was łaknie?GŁOS
(za oknem)
Hej, kruki, sowy, orlice!
O, wy przeklęte żarłoki!Puśćcie mnie tu pod kaplicę,
Puśćcie mnie choć na dwa kroki.GUŚLARZ
Wszelki duch! jakaż potwora!
Widzicie w oknie upiora?
Jak kość na polu wybladły;
Patrzcie, patrzcie, jakie licelice!
W gębie dym i błyskawice,
Oczy na głowę wysiadły,
Świecą jak węgle w popiele.
Włos rozczochrany na czele.
A jak suchy snopsnop cierniowy
Płonąc miotłę ognia ciska,
Tak od potępieńca głowy
Z trzaskiem sypią się iskrzyska.GUŚLARZ i STARZEC
A jak suchy snop cierniowy
Płonąc miotłę ognia ciska,
Tak od potępieńca głowy
Z trzaskiem sypią się iskrzyska.WIDMO (zza okna)
Dzieci! nie znacie mnie, dzieci?
Przypatrzcie się tylko z bliska,
Przypomnijcie tylko sobie!
Ja nieboszczyk pan wasz, dzieci!
Wszak to moja była wioska.
Dziś ledwo rok mija trzeci,
Jak mnie złożyliście w grobie.
Ach, zbyt ciężka ręka boska!
Jestem w złego ducha mocy,
Okropne cierpię męczarnie.
Kędy noc ziemię ogarnie,
Tam idę, szukając nocy,A uciekając od słońca
Tak pędzę żywot tułaczy,
A nie znajdę błędom końca.
Wiecznych głodów jestem pastwąpastwą;
A któż mię nakarmić raczy?
Szarpie mię żarłoczne ptactwo;
A któż będzie mój obrońca?
Nie masz, nie masz mękom końca!CHÓR
Szarpie go żarłoczne ptactwo,
A któż mu będzie obrońca?
Nie masz, nie masz mękom końca!GUŚLARZ
A czegoż potrzeba dla duszy,
Aby uniknąć katuszy?
Czy prosisz o chwałę nieba?
Czy o poświęcone gody?
Jest dostatkiem mleka, chleba,
Są owoce i jagody.
Mów, czego trzeba dla duszy,
Aby się dostać do nieba?WIDMO
Do nieba?... Bluźnisz daremnie...
O nie! ja nie chcę do nieba;
Ja tylko chcę, żeby ze mnie
Prędzej się dusza wywlekła.
Stokroć wolę pójść do piekła,
Wszystkie męki zniosę snadnie;
Wolę jęczeć w piekle na dnie,
Niż z duchami nieczystemi
Błąkać się wiecznie po ziemi,
Widzieć dawnych uciech ślady,
Pamiątki dawnej szkarady;Od wschodu aż do zachodu,
Umierać z pragnienia, z głodu,
I karmić drapieżne ptaki.
Lecz niestety! wyrok taki:
Że dopóty w ciele muszę
Potępioną włóczyć duszę,
Nim kto z was, poddani moi,
Pożywi mię i napoi.Ach, jak mnie pragnienie pali;
Gdyby mała wody miarka!
Ach! gdybyście mnie podali
Choćby dwa pszenicy ziarka!CHÓR
Ach, jak go pragnienie pali!
Gdyby mała wody miarka!
Ach, gdybyśmy mu podali
Choćby dwa pszenicy ziarka!CHÓR PTAKÓW NOCNYCH
Darmo żebrze, darmo płacze:
My tu czarnym korowodem,
Sowy, kruki i puchacze,
Niegdyś, panku, sługi twoje,
Któreś ty pomorzył głodem,
Zjemy pokarmy, wypijem napoje.
Hej, sowy, puchacze, kruki!
Szponami, krzywymi dzioby
Szarpajmy jadło na sztuki!
Chociażbyś trzymał już w gębie,
I tam ja szponę zagłębię;
Dostanę aż do wątroby.
Nie znałeś litości, panie!
Hej, sowy, puchacze, kruki,
I my nie znajmy litości!Szarpajmy jadło na sztuki;
A kiedy jadła nie stanie,
Szarpajmy ciało na sztuki,
Niechaj nagie świecą kości.KRUK
Nie lubisz umierać z głodu?
A pomnisz, jak raz w jesieni
Wszedłem do twego ogrodu?
Gruszka dojrzewa, jabłko się czerwieni;
Trzy dni nic nie miałem w ustach,
Otrząsnąłem jabłek kilka.
Lecz ogrodnik, skryty w chrustach,
Zaraz narobił hałasu
I poszczuł psami jak wilka.
Nie przeskoczyłem tarasu,
Dopędziła mię obława;
Przed panem toczy się sprawa,
O cóż? o owoce z lasu,
Które na wspólną wygodę
Bóg dał, jak ogień i wodę.
Ale pan gniewny zawoła:
„Potrzeba dać przykład grozy“.
Zbiegł się lud z całego siołasioła,
Przywiązano mię do sochysochy,
Zbito dziesięć pęków łozyłozy.
Każdą kość, jak z kłosa żyto,
Jak od suchych strąków grochy,
Od skóry mojej odbito!
Nie znałeś litości, panie!CHÓR PTAKÓW
Hej, sowy, puchacze, kruki,
I my nie znajmy litości!
Szarpajmy jadło na sztuki;
A kiedy jadła nie stanie,Szarpajmy ciało na sztuki,
Niechaj nagie świecą kości!SOWA
Nie lubisz umierać z głodu?
Pomnisz, jak w kucyjąkucyją samą,
Pośród najtęższego chłodu,
Stałam z dziecięciem pod bramą.
Panie! — wołałam ze łzami,
Zlituj się nad sierotami!
Mąż mój już na tamtym świecie,
Córkę zabrałeś do dwora,
Matka w chacie leży chora,
Przy piersiach maleńkie dziecię:
Panie, daj nam zapomogę,
Bo dalej wyżyć nie mogę!
Ale ty, panie, bez duszy!
Hulając w pjanej ochocie,
Przewalając się po złocie,
HajdukowiHajdukowi rzekłeś z cicha:
„Kto tam gościom trąbi w uszy?
Wypędź żebraczkę do licha!“
Posłuchał hajduk niecnota,
Za włosy wywlekł za wrota!
Wepchnął mię z dzieckiem do śniegu!
Zbita i przeziębła srodze,
Nie mogłam znaleźć noclegu;
Zmarzłam z dziecięciem na drodze.
Nie znałeś litości, panie!CHÓR PTAKÓW
Hej, sowy, puchacze, kruki,
I my nie znajmy litości!
Szarpajmy jadło na sztuki;
A kiedy jadła nie stanie,
Szarpajmy ciało na sztuki,
Niechaj nagie świecą kości!WIDMO
Nie ma, nie ma dla mnie rady!
Darmo podajesz talerze,
Co dasz, to ptactwo zabierze.
Nie dla mnie, nie dla mnie Dziady!Tak, muszę dręczyć się wiek wiekiem,
Sprawiedliwe zrządzenia boże!
Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże.CHÓR
Tak, musisz dręczyć się wiek wiekiem,
Sprawiedliwe zrządzenia boże!
Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże.GUŚLARZ
Gdy nic tobie nie pomoże,
Idźże sobie precz, nieboże.
A kto prośby nie posłucha,
W imię Ojca, Syna, Ducha.
Czy widzisz Pański krzyż?
Nie bierzesz jadła, napoju?
Zostawże nas w pokoju!
A kysz! a kysz!CHÓR
A kto prośby nie posłucha,
W imię Ojca, Syna, Ducha.
Czy widzisz Pański krzyż?
Nie bierzesz jadła, napoju?
Zostawże nas w pokoju!
A kysz, a kysz!(Widmo znika).
[...]
Źródło: Adam Mickiewicz, Dziady cz.II, [w:] Adam Mickiewicz, Dziady cz. I, II i IV, Lwów 1896, s. 42–49.
Na podstawie fragmentu II części Dziadów określ elementy świata przedstawionego. Wypełnij poniższe pola tekstowe i przeciągnij w dowolne miejsca.
Na podstawie fragmentu II części Dziadów wypisz elementy świata przedstawionego.
Określ, które elementy świata przedstawionego utworu Mickiewicza wpływają na jego tajemniczość.
Scharakteryzuj postać Guślarza, uwzględniając jego symboliczną rolę w utworze.
Wyjaśnij, jaką funkcję pełnią w dramacie Mickiewicza wypowiedzi chóru.
Wyjaśnij, jaką funkcję w dziele Mickiewicza pełni magia.
Wymień zjawy przybywające na „ucztę”.
Poza prowadzony przez Guślarza obrzęd wykracza pojawienie się mary, która nie została zaproszona na ucztę. Zjawa pojawia się bez wezwania, nic nie mówi, nie wygłasza prawd moralnych, nie chce też odejść. Na ciele ma krwawą pręgę, ręką wskazuje na serce i uporczywie wpatruje się w jedną z uczestniczek zgromadzenia. Wskazuje to na nieszczęśliwą miłość, jakiej duch doświadczył za życia.
Czytelnik może się domyślać, że to duch młodzieńca, który z powodu nieszczęśliwej miłości popełnił samobójstwo. Jednak nie jest to dusza zmarłej osoby - wskazuje na to zachowanie niechcianego „gościa” - nie odpowiada on na żadne żądania Guślarza.
Postać ta pojawi się w kolejnych częściach Dziadów - IV i III. Jest bohaterem łączącym wszystkie części Dziadów Adama Mickiewicza.
Opisz, jakie przewinienia były powodem błąkania się duchów po zaświatach. Rozważ, czy w dramacie Mickiewicza rodzaj kary jest zależny od winy popełnionej przez człowieka za życia.
Wypisz wskazówki, dotyczące życia, jakie wypowiadają przywołane duchy.
Czy prawdy ludowe zawarte w II części Dziadów są wciąż aktualne? Uzasadnij swoją odpowiedź.
W formie planu szczegółowego przedstaw przebieg obrzędu dziadów.
Wyjaśnij, dlaczego duch Złego Pana nie może wejść do kaplicy. Zilustruj swoją odpowiedź odpowiednim fragmentem tekstu.
Za swoje przewinienia Zły Pan odbywa po śmierci straszliwą karę. Określ, jakie cechy charakteru skłoniły Widmo do wyrządzania zła innym za życia. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Zastanów się i odpowiedz, w czym Widmo Złego Pana przypomina postać mitologicznego Prometeusza. Uzasadnij swoją odpowiedź.
1. Widmo, 2. Ognisko, 3. Dziady - dawny obrzęd ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich, polegający na zbieraniu się ludu w celu nawiązania kontaktu z duszami zmarłych i pozyskania ich przychylności; 2. ludzie żebrzący, biedacy.
1. Widmo, 2. Ognisko, 3. Dziady - spotkanie towarzyskie odbywające się zwykle wieczorem przy palącym się stosie; 2. miejsce, w którym występują zmiany chorobowe.
Sprawdź, czy umiesz!
Wyjaśnij, jak rozumiesz słowa: „Bo kto nie był ni razu człowiekiem, / Temu człowiek nic nie pomoże”.
Zwyczaj zapalania zniczy na grobach - tak popularny w kulturze europejskiej - wywodzi się z pogańskiego rytuału palenia ognia w miejscach pochówku. Wyszukaj w dostępnych źródłach informacje na temat zwyczajów związanych z oddawaniem czci zmarłym w innych kulturach. Opisz jeden z nich.
Zredaguj opowiadanie odtwórcze, w którym z perspektywy świadka opiszesz pojawienie się na dziadach jeszcze jednego ducha, który „przybywa” do kaplicy tuż po zakończeniu obrzędu. Opowiedz historię jego życia, która będzie zawierała przestrogę skierowaną do zgromadzonych wieśniaków.
Słownik
tu: służący, lokaj
twarz
gałązka, witka
ziemia jako miejsce życia doczesnego
żer dzikich zwierząt
wspólnie
wieś
kawałki smolnego drzewa, dawniej używanego do oświetlania
prosto, łatwo
związany pęk zżętego zboża lub słomy; też: duża wiązka jakichś roślin, traw itp.
słup specjalnie przysposobiony do kaźni na dziedzińcu dworskim
w dzień wigilii świąt Bożego Narodzenia (kucja to nazwa potrawy wigilijnej)