RigkR46dPTjic
Kolorowa fotografia przedstawia stare drewniane biurko znajdujące się na pierwszym planie i krzesło nauczyciela na drugim planie. Na biurku na środku leży duży, drewniany cyrkiel oraz pojemniki na kałamarz, po lewej stronie łupkowa tabliczka do pisania, po prawej stronie książka, zeszyt. W tle zamazane wnętrze pracowni.

Małgorzata Musierowicz Opium w rosole

Biurko
Źródło: domena publiczna.

Warto wiedzieć!

Jedną z najważniejszych osób na każdym etapie życia młodego człowieka jest nauczyciel. Idealny nauczyciel to mistrz – niedościgniony autorytet i skarbnica mądrości, przewodnik, inspirator, wychowawca i przyjaciel.

Nauczyciele pomagają zdobywać wiedzę i spełniać marzenia, uczą samodzielnego myślenia, wskazują najważniejsze cele w życiu, dbają o rozwój emocjonalny swoich uczniów. Przeżywają wspólnie z uczniami chwile zwątpienia, zachęcają do  działania,  pomagają rozwiązywać problemy i to nie tylko te z nauczanego przedmiotu, ale również te życiowe, codzienne czy rodzinne.

Polecenie 1

Porozmawiaj z koleżankami oraz kolegami, a następnie ustal, jaki powinien być – twoim zdaniem - nauczyciel (wskaż co najmniej 10 cech).

R1Tr764cj9TFS
Miejsce na notatkę
opium
komunizm

Opium w rosole Małgorzaty Musierowicz

Na kartach powieści Opium w rosole Małgorzata Musierowicz podejmuje szereg tematów bliskich i ważnych młodym ludziom.

Akcja powieści rozgrywa się w Poznaniu w 1983 roku. To w Polsce czasy komunizmukomunizmkomunizmu i niedemokratycznych rządów partii komunistycznej. Rządzący usiłowali narzucić Polakom odgórnie ustalone zasady społecznego funkcjonowania, ograniczali wolność poglądów i wypowiedzi. Prowadziło to do utraty spontaniczności, kreatywności, ukrywania prawdziwych przekonań i donosicielstwa nie tylko pośród członków partii, ale i zwykłych obywateli.  Ówczesna szkoła nie była więc wolna od powszechnego schematyzmu nauczania i strachu przed wyrażaniem własnych opinii - zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli, czy powszechnie obowiązującej dyscypliny.

Małgorzata Musierowicz9 stycznia 1945 r.Poznań
R1V2zDnzW8dIZ
Małgorzata Musierowicz
Źródło: Emilia Kiereś, 2008, licencja: CC BY-SA 3.0.

Małgorzata Musierowicz

- polska pisarka, autorka znanych utworów dla dzieci i młodzieży (m.in., Kwiat kalafiora, Kłamczucha, Ida sierpniowa, cyklu powieściowego Jeżycjada) także ilustratorka własnych książek i projektantka ubrań. Za swoje książki otrzymała wiele nagród, m.in. Złote Koziołki, na wniosek dzieci została  uhonorowana Kawalerem Orderu Uśmiechu w 1994 roku. Na motywach powieści  Małgorzaty Musierowicz Kłamczucha powstał film o takim samym tytule, natomiast na podstawie Kwiatu kalafiora oraz Idy sierpniowej zrealizowany został film ESD.

Przeczytaj zamieszczony poniżej fragment powieści Małgorzaty Musierowicz,  który dotyczy relacji Janiny Krechowicz (Kreski) - jednej z bohaterek utworu -  i jej nauczycielki Ewy Jedwabińskiej, a  następnie wykonaj ćwiczenia.

obligować
determinacja
monochromatyczny
preferować
aprobata
Opium w rosoleMałgorzata Musierowicz
Małgorzata Musierowicz Opium w rosole

Budynek liceum był stary – a ona nigdy nie przepadała za tymi poniemieckimi gmachami o grubych murach, tłumiących wszelkie odgłosy, i o oknach wysokich, osadzonych tak głęboko, że zawsze sączyło się z nich takie samo światło – dalekie i martwe, niezależnie od pogody. Potężne drzwi, zamykające się z przeciągłym łoskotem, przywodziły Kresce na myśl więzienie i rozstrajały ją do reszty. W dodatku wszyscy w klasie Ib byli przygnębieni, zamknięci w sobie i jak najdalej od radości. Albo może to się Kresce tak zdawało. „Tak widzisz, jaki jesteś” – a ona właśnie była w zupełnie fatalnym nastroju z powodu sprawy rodziców i w ogóle wszystkiego, więc nie w głowie jej było wesołkowanie, dodawanie otuchy i montowanie koleżeńskich grupek. Miała nadzieję, że z biegiem czasu wszystko się dotrze. Ale nic się nie dotarło. Przeciwnie, Kreska czuła się coraz bardziej obco, a sprawy z wychowawczynią układały się coraz gorzej.

Nazywała się magister Ewa Jedwabińska i była zupełnie bezbarwna. Od razu na samym początku powiedziała im wyraźnie, że nie jest zachwycona tym, iż musi uczyć w szkole. Oznajmiła im, że miała większe ambicje. Po studiach pedagogicznych zamierzała poświęcić się całkowicie pracy naukowej, ale niestety – niestety – skierowano ją do podstawówki, a teraz właśnie do tego liceum, które (nawiasem mówiąc) sama ukończyła przed laty. A które ostatnio straciło największą liczbę nauczycieli. Skierowanie miało charakter tak obligującyobligowaćobligujący, że nie mogła odmówić. Ale zachwycona tym nie była. Nie. O tym też powiedziała wprost. Żeby wiedzieli.

Powiadomiła ich też, że robi mimo wszystko doktorat z psychologii. W istocie, cechowała się dużym rozpędem naukowym. Nie wiedzieli, na jakiej zasadzie pozwolono jej wciąż ich badać i testować – ale rzucało się w oczy, że pozwolono jej na wiele. Badała ich na każdej lekcji wychowawczej. Oczywiście, załatwiała też bieżące sprawy, ale przede wszystkim nigdy nie przepuszczała okazji do psychologicznych eksperymentów.

Tego właśnie ponurego ranka znów przypadła lekcja wychowawcza i niestety pani Jedwabińska była w nastroju wyraźnie badawczym – wskazywała na to jej pełna determinacjideterminacjadeterminacji, skupiona mina.

W klasie było duszno i szaro. Kreska, siedząca w ostatnim rzędzie tuż pod ścianą, z westchnieniem rozprostowała się w swym krześle. Ufff… godzina nudy. Trzeba będzie dzielnie to znieść. Dokładnie na wprost niej Ewa Jedwabińska rysowała się na tle tablicy elegancką monochromatycznąmonochromatycznymonochromatyczną plamą. Była zawsze nienagannie ubrana, jakby chciała tym ukryć fakt, że jest osobą bez wyrazu. Jak zwykle miała dziś na sobie ulubione beże i brązy – od pantofli, poprzez kostium wełniany, skończywszy na sztywno związanym szaliczku, wyzierającym ze sztywnego kołnierzyka bezbłędnie odprasowanej bluzki.

Cała ona, ta pani Jedwabińska, była taka odprasowana i sztywna. Zdawało się, że porusza się, mówi i oddycha z trudem, skrępowana ciasnym szklanym pudełkiem, które ogranicza każdy jej bardziej swobodny gest.

Dystans między nią a resztą świata był wprost nie do przebycia. Brak zaufania do niej – absolutnie nie do przełamania.

Kreska dawno już uznała, że nie znajdzie żadnego sposobu na to, by panią Jedwabińską polubić – po prostu nie zaprzątała sobie tym głowy.

Pani Jedwabińska natomiast nie przepadała za Janiną Krechowicz. Ponieważ uczennica ta od pierwszej chwili przejawiała zupełnie wyjątkowy luz psychiczny i hardość zarazem. Była przy tym zbyt nieporządna, zbyt swobodna, by Ewa Jedwabińska mogła patrzeć na nią ze spokojem.

Była ucieleśnieniem tego wszystkiego, czego Ewa w głębi duszy nie znosiła. „Żadnej wewnętrznej dyscypliny” – myślała z irytacją nauczycielka, obserwując swobodne pozy, zamyślone oczy i rozmarzone uśmiechy, jakie demonstrowała Krechowicz akurat w najtrudniejszych momentach lekcji matematyki. Trudno się dziwić, że nic nie umiała, nieszczęsna. Na dobrą sprawę należało jej walić dwóję za dwóją – pani Jedwabińska jednakże nie chciała pozbawiać dziewczyny wszelkich szans; szkoda by było. Krechowicz nie była zupełnym beztalenciem i gdyby tylko się przyłożyła do nauki…

Ilekroć Ewa na nią spojrzała, miała ochotę palnąć dziewczynie tak zwane kazanie.

Na ogół, oczywiście, preferowałapreferowaćpreferowała inne, zgoła nowocześniejsze metody wychowawcze. Kazania to mógł prawić za jej czasów stary polonista Dmuchawiec, były wychowawca Ewy, typowy belfer bez pojęcia o psychologii. Ona, Ewa, była pedagogiem ambitnym i pełnym świeżych pomysłów. W tej swojej Ib – wyjątkowo trudnej, tępej i niezintegrowanej klasie – pani Jedwabińska stosowała własnego pomysłu ćwiczenia z autoanalizy. „Dlaczego napisałem źle klasówkę z matematyki – uzasadnić” – brzmiał na przykład temat takiego ćwiczenia i pani Jedwabińskiej nie zrażały początkowe niepowodzenia w postaci idiotycznych odpowiedzi: „Bo nic nie umiałem”. Z ufnością ciągnęła swą pracę dalej, rozszerzając badania z trudności w nauce na sferę zachowania i kultury osobistej. „W czasie przerwy pchnąłem koleżankę na gablotkę z gazetką. Zanalizuję motywy mego postępowania” – brzmiał temat ćwiczenia z autoanalizy, zadanego ostatnio uczniowi Lelujce. Niestety, klasa Ib nadal nie dorastała do stawianych jej wymagań. DALEKO POSUNIĘTY INFANTYLIZM – notowała pani Jedwabińska w swym zeszyciku, zapisując też z niechęcią bliską zgrozy odpowiedź (jakże charakterystyczną!) ucznia Lelujki na powyższy temat: „Nic nie mam do gablotki, a już zwłaszcza do gazetki. Ale czemu ta Baśka tak kuprem rzuca?”. Pamiętała do dziś ten ryk śmiechu, jaki wywołała w klasie, odczytując odpowiedź Lelujki. Pamiętała też swoje uczucie bezradnego zdumienia, bliskie szoku; spodziewała się po klasie całkowicie różnej reakcji – oburzenia, potępienia lub choćby zdystansowania się od Lelujki – a tu coś takiego! Nie mogła pojąć, jaki popełniła błąd. Z pewną zazdrością myślała o profesorze Dmuchawcu. Nie lubiła go, będąc uczennicą, przed kilku zaledwie laty – ale jako nauczycielka przyznać musiała, że jednak miał parę cennych umiejętności. Jego porozumienie z uczniami było zupełne – nawet kiedy się z nim nie zgadzali, nawet kiedy się wykłócali. Na lekcjach wychowawczych ogłaszał różne ankiety – oczywiście, zajmował się tym bez żadnych podstaw naukowych, bez pojęcia – jednak miał znakomite efekty. Być może dlatego, że tematy tych ankiet dotyczyły zawsze spraw bardzo uczniom bliskich.

Z myślą o tym postanowiła rozszerzyć zakres swych badań i nieco je ocieplić. Na przykład, wprowadzając temat rodzinny. Dzisiaj właśnie, w drugiej części lekcji wychowawczej, rozdała uczniom specjalne karty testowe, na których pracowicie wystukała temat, i zanim jeszcze skończyła to rozdawanie, już z niepokojem ujrzała uniesioną nad ławkami rękę.
– Słucham cię – powiedziała do ucznia Lelujki.
– Chciałem się zapytać, co to znowuż jest?! – wykrzyknął z trwogą uczeń Lelujka, wznosząc olbrzymią łapę z druczkiem. – To jest karta testowa – wyjaśniła Ewa swoim spokojnym głosem, starając się nie okazać Lelujce, jak bardzo go nie cierpi. – Temat testu brzmi: „Co wiem o moich rodzicach”.
– Ok – urocze – powiedział uczeń Lelujka, opadając bezwładnie na krzesło. – No, cholery można dostać – wymamrotał już pod nosem, lecz pani Jedwabińska usłyszała.
– Coś ty powiedział?!
Okropny Lelujka wstał, oglądając się błazeńsko na wszystkie strony. – Mam powtórzyć?
– A… nie. Nie musisz – sucho odparła Ewa. – Tylko, proszę, uzasadnij mi swoje niezadowolenie.
– Owładnęły mną emocje negatywne, co zrobić – rzekł uczeń Lelujka i z rzucającą się w oczy przyjemnością zarejestrował śmieszki przelatujące po klasie. Był wielki jak niedźwiedź. Miał mutacjęj000000023B1v50_000tp001mutację, krościastą twarz z grubym nosem i małymi oczami oraz ślady zarostu na górnej wardze. Pani Jedwabińska z właściwym sobie opanowaniem nie okazała wstrętu.
– Czy mam rozumieć, że nie zamierzasz poddać się testowi? – spytała.
– Ehe. O właśnie – odparł bezwstydnie Lelujka. – Nie zamierzam, jeśli można.
– Można… w zasadzie – pani Jedwabińska odkaszlnęła z cicha. – Rzecz oczywista, nie jest to zadanie obowiązkowe – jak żadne z naszych zajęć. Jest to rodzaj testu, który, spodziewam się, pozwoli mi poznać was bliżej. Stosunek do rodziców jest niezwykle ważnym elementem struktury psychicznej człowieka – poprawiła szaliczek. – Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wszyscy wzięli udział w tej naszej, hm, psychozabawie.
Cisza.
Długotrwała, pełna podejrzliwości cisza.
Jak on to robił, ten stary Dmuchawiec?
Nie oczekiwała, rzecz jasna, szalonego entuzjazmu (dzisiejsza młodzież jest przeciwna wszelkiemu wysiłkowi umysłowemu, oto smutna prawda) – ale przynajmniej trochę aprobatyaprobataaprobaty mogliby z siebie wykrzesać. A tu nic. Spojrzenia spode łba i ogólna niechęć.

CART1 Źródło: Małgorzata Musierowicz, Opium w rosole, Łódź 2002, s. 87–90.
Polecenie 2

Oceń postawę pani Ewy Jedwabińskiej. Czy można nazwać ją dobrą nauczycielką?

R1UcHnzAUKOdI
Ćwiczenie 1

Znajdź w tekście i wypisz z niego te fragmenty, które składają się na charakterystykę Ewy Jedwabińskiej jako nauczycielki. Zapisz je w dwóch grupach. W pierwszej uwzględnij elementy charakterystyki, które twoim zdaniem powinno się brać
pod uwagę, sporządzając ocenę nauczyciela, a w drugiej te, które należy pominąć.

R1MkPZx0wGxMI
Ćwiczenie 2

Zastanów się i odpowiedz, co mogło mieć  wpływ na zachowanie Ewy Jedwabińskiej wobec swoich uczniów, a także na sposób wykonywania przez nią zawodu nauczyciela. Swoją odpowiedź zilustruj przykładami z tekstu.

Rl58KKHeKoBJw
Ćwiczenie 3

Określ, na czym polegają „własnego pomysłu ćwiczenia z autoanalizy” Ewy Jedwabińskiej. Czy uważasz, że nauczyciele powinni korzystać z takich metod wychowawczych?

R1Bq6qoEeQl4Q
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 4

Zaproponuj inne metody porozumiewania się uczniów i nauczyciela w kwestiach objętych metodą autoanalizy Ewy Jabłońskiej.

R1CUThsjV20Fm
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 5

Zastanów się i odpowiedz, co różniło profesora Dmuchawca od Ewy Jedwabińskiej. Zwróć uwagę na fakt, iż profesor był nauczycielem pani Jedwabińskiej i oboje pracowali w czasach panowania ustroju komunistycznego w Polsce.

Rl58KKHeKoBJw
RmncUjkAy5Xr8
Ćwiczenie 6
Podziel poniższe wyrazy na takie, które wyrażają szacunek do nauczyciela oraz są wobec niego lekceważące, żartobliwe oraz neutralne. wyrażające szacunek Możliwe odpowiedzi: 1. wychowawca, 2. bakałarz, 3. mentor, 4. mistrz, 5. profesor, 6. belfer, 7. guru lekceważące Możliwe odpowiedzi: 1. wychowawca, 2. bakałarz, 3. mentor, 4. mistrz, 5. profesor, 6. belfer, 7. guru żartobliwe Możliwe odpowiedzi: 1. wychowawca, 2. bakałarz, 3. mentor, 4. mistrz, 5. profesor, 6. belfer, 7. guru neutralne Możliwe odpowiedzi: 1. wychowawca, 2. bakałarz, 3. mentor, 4. mistrz, 5. profesor, 6. belfer, 7. guru
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Polecenie 3

Określ swoje stanowisko wobec poniższych stwierdzeń teoretyków, a jednocześnie autorytetów w dziedzinie pedagogiki. Uzasadnij je.

Prof. Zofia Żukowska03Zofia Żukowska stwierdza, że: „Nauczyciel […] to zawód i powołanie,
to zdolności wrodzone i wyuczone, to odpowiedni zbiór cech osobowości
i temperamentu, to umiejętność poświęcania się dla dobra innych osób, to miłość do dzieci. Praca w zawodzie musi przynosić nauczycielowi przyjemność
i satysfakcję, bez względu na różne okoliczności i sytuacje”.

Źródło: Misja współczesnego nauczyciela, http://www.publikacje.edu.pl/publikacje.php?nr=1768

Prof. Wincenty Okońj000000023B1v50_000tp002Wincenty Okoń twierdzi, że nauczyciel „[…] kształci, wychowuje, rozwija znajdujących się pod jego opieką uczniów (dzieci, młodzież, dorosłych). Efekt
jego pracy zależy między innymi od uczniów, programu edukacji (tj. kształcenia i wychowania) oraz od jej zewnętrznych warunków, lecz przede wszystkim
od samego nauczyciela”.

Źródło: W. Okoń, Słownik pedagogiczny, PWN, Warszawa 1987, s 76.

Profesor jest też przekonany „[…] iż najwyższą ocenę w oczach uczniów uzyskują tacy nauczyciele, którzy są sprawiedliwi, wymagający i stanowczy, a przy tym cierpliwi i wyrozumiali oraz serdeczni i przyjaźnie nastawieni do uczniów”.

Źródło: Maria Kujawska, Model współczesnego nauczyciela, https://bazhum.muzhp.pl/media//files/Cieszynski_Almanach_Pedagogiczny/Cieszynski_Almanach_Pedagogiczny-r2013-t2/Cieszynski_Almanach_Pedagogiczny-r2013-t2-s38-55/Cieszynski_Almanach_Pedagogiczny-r2013-t2-s38-55.pdf, dostęp: 11.07.2022.

R10QaujKJlaqb
(Uzupełnij).
Ćwiczenie 7

Podaj, czym różnią się przytoczone w powyższym ćwiczeniu poglądy znanych ludzi nauki od postawy i metod badawczych Ewy Jedwabińskiej.

R1bR5i0cExil0
(Uzupełnij).
RQoaoxId0I4cx
Piszący chłopiec
Źródło: Albert Anker, olej na płótnie, domena publiczna.
Ćwiczenie 8

Podaj pięć wyrazów pokrewnych do wyrazu „uczyć”. Następnie ułóż z nimi zdania pytające.

R1UjTwnn7Ygtq
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 9

Wypisz z przytoczonego fragmentu przykłady potocyzmów, a następnie określ, jaką funkcję pełnią one w tym tekście.

Rl58KKHeKoBJw
j000000023B1v50_000tp001
JPOL_E3_E4_Konteksty
j000000023B1v50_000tp002
03
JPOL_E3_E4_Zadaniowo

Sprawdź, czy umiesz!

R2FI24vmcmeEp
Ćwiczenie 10
Przyporządkuj synonimy słowa „nauczyciel” oraz wyrażenia „uczyć się lub kogoś” w odpowiednie pola. Synonimy słowa „nauczyciel” Możliwe odpowiedzi: 1. coach, 2. tutor, 3. instruktor, 4. guru, 5. pobierać nauki, 6. dydaktyk, 7. przeszkalać się, 8. zdobywać wiedzę, 9. zaznajamiać się, 10. instruować, 11. trener, 12. prowadzący, 13. ćwiczyć się, 14. wychowawca, 15. mentor, 16. opanowywać, 17. przeszkalać, 18. wykładać, 19. wykładowca, 20. objaśniać, 21. pedagog, 22. edukować się, 23. szkoleniowiec, 24. wdrażać się, 25. przyswajać sobie, 26. demonstrator, 27. poznawać, 28. lektor, 29. profesor, 30. rzecznik, 31. opiekun naukowy Synonimy słów „uczyć się lub kogoś” Możliwe odpowiedzi: 1. coach, 2. tutor, 3. instruktor, 4. guru, 5. pobierać nauki, 6. dydaktyk, 7. przeszkalać się, 8. zdobywać wiedzę, 9. zaznajamiać się, 10. instruować, 11. trener, 12. prowadzący, 13. ćwiczyć się, 14. wychowawca, 15. mentor, 16. opanowywać, 17. przeszkalać, 18. wykładać, 19. wykładowca, 20. objaśniać, 21. pedagog, 22. edukować się, 23. szkoleniowiec, 24. wdrażać się, 25. przyswajać sobie, 26. demonstrator, 27. poznawać, 28. lektor, 29. profesor, 30. rzecznik, 31. opiekun naukowy
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 11
R1DPEw5qFtN6Q
Zadanie polega na umieszczeniu w dowolnym miejscu na tablicy cech nauczyciela.
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 12

Podaj dziesięć przymiotników charakteryzujących idealnego nauczyciela. Uzasadnij swój wybór.

R1H00z7lxFvtA
Miejsce na notatkę
Polecenie 4

Zredaguj dialog, w którym przedstawisz pozytywne metody porozumiewania się nauczyciela i ucznia/uczniów w jednej z sytuacji konfliktowych, jakie mogą zdarzyć się w szkole.

R7wuWg2OABEEf
(Uzupełnij).
Polecenie 5

Napisz rozprawkę, w której odwołasz się do powieści Małgorzaty Musierowicz Opium w rosole i  w odniesieniu do postawy Ewy Jedwabińskiej rozważysz słuszność stwierdzenia Krzysztofa Konarzewskiego: „Idealny nauczyciel [...]: To uczony w swojej specjalności i wielki znawca duszy młodzieży”.

RgmhvDCmLUFeY
(Uzupełnij).