Film + Sprawdź się
Zapoznaj się z dalszą częścią wykładu prof. Andrzeja Chwalby i wykonaj polecenia.
Omów upadek powstania krakowskiego. Podaj przyczyny jego niepowodzenia.
Wyjaśnij, dlaczego Jakub Szela nie został uznany przez Ruch Ludowy za bohatera.
Teksty źródłowe do ćwiczeń od 1 do 5:
O położeniu chłopów w Królestwie PolskimWłościanin robiący pańszczyznę, aby nie był od innych spółwłościan gorzej traktowany przez dzierżawcę, starać się musi pomimo chęci i woli wszystko robić dla pana, dla ekonoma i włodarza, czego tylko żądają, nie licząc zwykłej pańszczyzny, gdyż inaczej pan dzierżawca [dóbr państwowych] każe umyślnie używać tego chłopa na pańszczyznę do najcięższych robót, tak iż zamęczy mu konie i woły. Przeto chłop, nie mogąc utrzymać koni, wołów i parobka, nie jest w możności utrzymania w dobrym stanie gospodarstwa, wystawiony jest na największą nędzę i wieś opuścić musi, a nie może się nawet przed żadną władzą użalić na pana, gdyż nad obowiązek więcej ani pańszczyzny nie odrabiał. […]
Inaczej więc sądzić nie można o duchu powstania Polaków 1830 r., jak tylko aby szlachta odzyskała swoje starodawne swobody, które to starodawne swobody, gdybym tu chciał opisać, trzeba by rzewnymi łzami opłakiwać skutki tych swobód, w kraju wynikłe, bo aż do samego rozbioru Polski w 1795 r. chłopi wyzuci byli z wszelkich praw, chłopi byli zabijani, gnębieni przez szlachtę, jak nie‑ludzie, chłopi byli okrutniej traktowani jak dziś we Francji osły. Ach! Nie zapomnę nigdy, co mi mój ojciec opowiadał o starostach polskich, którzy dobra narodowe posiadali, nie zapomnę nigdy tych okrucieństw, jakich starostowie nad moimi dziadami we wsi Brodnia dopuszczali się, nie zapomnę owego czasu, kiedy nieszczęśliwi chłopi, dziadkowie moi, jęcząc pod jarzmem starostów, przypadkiem tylko i ukradką dostać się mogli ze swym użaleniem do stolicy, przed oczy samego króla, a ten przejęty litością wziął nieszczęśliwych chłopów pod swoją wyłączną i szczególną opiekę i ocalił im życie.
Kazimierz Deczyński urodził się w 1800 r. w rodzinie chłopskiej, w rządowej wsi Brodnia w Kaliskiem. Odebrał wykształcenie w szkole parafialnej i szkole bernardynów w Warcie. Powróciwszy do domu, podjął pracę nauczyciela w wiejskiej szkole. W 1826 r. zredagował petycję do cesarza w obronie chłopów z rodzinnej wsi, a gdy nie udało się jej dostarczyć adresatowi, złożył ją na ręce ministra Franciszka Druckiego‑Lubeckiego. Przybyły do wsi komisarz rządowy stanął po stronie dzierżawcy, a Kazimierza Deczyńskiego pozbawiono funkcji nauczyciela i wcielono do wojska. Brał udział w postaniu listopadowym, a po jego upadku wyemigrował do Francji, gdzie napisał pamiętnik. Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji, nie zdołał go wydać za życia.
O rabacji galicyjskiejZ tego, co już sam z dzieciństwa zapamiętałem, najważniejsze wspomnienie odnosi się do 1846 r., do tzw. rabacji galicyjskiej. Pamiętam, jak przez sen, jak ojciec mój wpadł do izby – a właśnie był u nas zabity wieprzek – i wołał do matki i babki: „Gotujta tę wieprzowinę, niech dzieci jedzą i wszyscy, a resztę trza zakopać, bo rabacja idzie, to wszystko zabiorą, a i nas zabić mogą!”. Wtenczas całą noc nie spaliśmy, tylko wszyscyśmy płakali, i był wielki strach w domu. […]
Chronili się wtedy ludzie z innych dworów do zamku dzikowskiego, wszyscy jechali przerażeni, a między innymi jakaś pani, która leżała na bryczce z głową zwieszoną i zakrwawioną, a koło niej krzyczały dzieci. Na koniach piana stała, bo podobno panią tę napadli na drodze od Mielca i byliby zabili, tylko furman podciął konie i ocalił ją. […]
Opowiadali starsi, że czerniawa należąca do rabacji szła od wsi do wsi i wszędzie zabierała chłopów ze sobą, i w ten sposób tworzyła się coraz większa banda, a jakby nie chciał kto z nimi iść, to bili i zabijali. Ale w każdej wsi było dosyć takich, co chętnie do nich przystawali: jedni dla rabunku, inni chowali różne zemsty za pańszczyznę, a zresztą robiła swoje wódka, bo gdzie zdybali karczmę, to pili, co się dało, a czego nie wypili, to po pijanemu rozbijali, wylewali.
Jan Słomka był chłopem z galicyjskiego Dzikowa, położonego nad Wisłą − graniczną rzeką między Królestwem Polskim a zaborem austriackim. W opublikowanym w 1913 r. pamiętniku opowiada o realiach wiejskiego życia w Galicji w drugiej połowie XIX i początkach XX wieku.
Wspomnienia jezuity Karola Antoniewicza o Galicji w 1846 r.Na drugi dzień po nieszporach miałem naukę […], gdziem […] i wystawił w prawdziwym świetle te zgrozy, których widownią były te miejsca. Gdym opisywał wewnętrzny stan mordercy, słowy prostymi, ale dobitnie, jeden ze słuchających, który wytężonego oka ze mnie przez cały ciąg mowy zuchwale nie spuszczał, raptownie pobladł i bliski omdlenia z kościoła został wyniesiony; obecni poznawali w nim jednego z morderców pana Wojnarowicza. […]
Lipnica… Po pierwszej nauce lud głośno szemrać począł, mówiąc, żeśmy od panów przekupieni. Dowiedziawszy się o tym i że się na mnie zmawiali i odgrażali, na nieszporach, wstąpiwszy na ambonę […] począłem wprost od tego: „Wy mówicie, że przekupieni od szlachty tu przysłani jesteśmy, ale nie od szlachty, nie od cesarza, bo my na tym miejscu ani cesarza, ani pana, ani chłopa nie znamy i nie lękamy się, tylko tego jednego, który nas do was przysłał i przed nim tylko rachunek zdawać będziemy ze słowa każdego, co do was mówimy” itd. Na koniec dodałem: „Jeśli wam nie dosyć zbrodni, jeśli jeszcze pragniecie zmaczać ręce we krwi niewinnej, chodźcie, nie przelęknę się ani cepów, ani noży waszych, bo mi nie idzie o życie moje, ale o zbawienie wasze i umierając jeszcze wołać będę: bracia, nawróćcie się do Boga waszego!” itd. W największej cichości i zawstydzeniu słuchali słów tych, […] i odtąd nie tylko, że w największej pokorze i uszanowaniu tłumnie się gromadzili, ale za wyrzeczone przepraszali groźby i wymawiali się od nich.
Karol Antoniewicz, poeta i uczestnik powstania listopadowego, po śmierci żony wstąpił do zakonu jezuitów. Zasłynął jako porywający kaznodzieja, autor pieśni i książek religijnych dla ludu. Bezpośrednio po rabacji – z polecenia namiestnika Galicji księcia d’Este – jezuici, w tym Antoniewicz, wygłaszali kazania do ludu, mające uspokoić nastroje. Cytowany fragment pochodzi z jego dziennika.
Ze wspomnień Teofila KurczakaPradziadek, mając lat 18, oddany był do wojska polskiego walczącego z Moskalami, a jako dość możny wcielony został do kawalerii. Walczył pod dowództwem Krukowieckiego czy Skrzyneckiego. Później opowiadał mi, że gdyby nie zaprzedanie dowództwa, to by się Moskalom nie dali. […]
Zmarł, mając lat 103. Często brał mnie na kolana i mówił: „Dzieci, prośta Boga, ażebyśta Polski nie doczekały, bo nam w Polsce źle było”.
Teofil Kurczak był działaczem ludowym w Królestwie Polskim, w 1919 r. wybrany został do Sejmu Ustawodawczego niepodległej Rzeczypospolitej. Fragment pochodzi z jego wspomnień opublikowanych w 1958 roku.
Zapoznaj się z poniższymi tekstami źródłowymi i na ich podstawie wykonaj polecenie.
Źródło A
Dnia 27‑go lutego po południu, w dżdżysty, pochmurny dzień, wyrusza uroczysta procesya z Krakowa. Bierze w niej udział około 30‑tu księży i zakonników i tłum ludzi, a towarzyszy im 30‑tu uzbrojonych strzelców pod wodzą niejakiego Huberta. Prowadzi procesyę Dembowski, w białej sukmanie, z krzyżem w ręku. Przez Podgórze iść ma procesya w kierunku Wieliczki. Po przemowie jednego z duchownych na placu przed kościołem w Podgórzu, ciągną wszyscy ku Wieliczce i dochodzą do Podgórskiego cmentarza. Ponieważ jednak chłopów nie spotykają nigdzie, a noc zapada, postanawiają po krótkiej naradzie wrócić na nocleg do Podgórza, odkładając dalszy pochód do następnego dnia; zawracają więc ku miastu. Tymczasem jednak od strony Mogilan zbliża się do Podgórza [austriacki dowódca] Collin z wojskiem.
Źródło B
Fragmenty „Chorału” autorstwa polskiego poety romantycznego Kornela UjejskiegoZ dymem pożarów z kurzem krwi bratniej
Do Ciebie Panie zanosimy głos.
Skarga to straszna, jęk to ostatni
Od takich modłów bieleje włos.
My już bez skargi nie znamy śpiewu,
Wieniec cierniowy wrósł w naszą skroń
Wiecznie, jak pomnik Twojego gniewu,
Sterczy ku Tobie błagalna dłoń.
[...]
O, Panie! Panie! Ze zgrozą świata!
Okropne dzieje przyniósł nam czas;
Syn zabił ojca, brat zabił brata,
Mnóstwo Kainów jest pośród nas.
Ależ o Panie! Oni niewinni,
Choć naszą przyszłość cofnęli wstecz,
Inni szatani byli tam czynni,
O, karaj rękę, nie ślepy miecz!
Zapoznaj się z poniższymi źródłami A i B. Na ich podstawie wykonaj polecenie.
Źródło A
Fragment artykułu popularnonaukowegoRabacja była rezultatem sytuacji społecznej na wsi galicyjskiej: chłopskiego głodu ziemi, obciążeń pańszczyzną i innymi powinnościami z tytułu uprawiania roli należącej do dworu. Do konfliktów przyczyniały się nałożone na właściciela ziemskiego obowiązki władzy publicznej: pan ściągał podatki, wyznaczał rekruta [...], sądził i karał chłopów za występki, a przy tym osobiście wolni chłopi byli pod opieką państwa, tzn. biurokracji lokalnej, i mieli prawo odwoływać się do cyrkułów w sporach z dworami [...]. Cały ten układ zależności i sprzecznych interesów sprzyjał powstaniu mitu dobrego cesarza, co umacniała służba w wojsku austriackim: chłopi z dumą podkreślali, że są „cesarscy”. Podtrzymywali to Austriacy torpedując polskie projekty reformy, z likwidacją pańszczyzny na rzecz czynszów włącznie.
Źródło B
Fragment artykułu popularnonaukowegoPotoczna interpretacja owych wydarzeń głosi, że był to protest chłopów przeciwko pańszczyźnie. [...] W rzeczywistości wcale nie z tego powodu chłopi przystąpili do rzezi. [...] Akurat w chwili, gdy galicyjscy chłopi z kosami i siekierami ruszali na dwory, parlament we Lwowie (w przeważającej mierze składający się z tych samych panów, przeciwko którym wybuchła rabacja) debatował nad kwestią zniesienia pańszczyzny [...]. Jednocześnie coś podobnego mgliście obiecywał wieśniakom austriacki rząd. Dlatego też rządzący Galicją baron Franz Krieg wymyślił genialnie prosty, a jednocześnie diaboliczny plan: postanowił pchnąć chłopów na szlachtę. W ten sposób za jednym zamachem chciał utrzeć nosa zbyt niezależnym panom, zdławić w zarodku szykowane właśnie powstanie rewolucyjnych demokratów w Krakowie oraz spacyfikować włościan, uwalniając ich gniew za pomocą antyfeudalnego wentyla [...]. Oczywiście po to, by nadal móc wyzyskiwać chłopów, tym razem już bez pośrednictwa ziemian. Bo znieść pańszczyzny władze zaborcze wcale nie zamierzały.
Zaznacz w tabeli przyczyny rabacji galicyjskiej, które pojawiają się tylko w źródle A, tylko w źródle B, pojawiają się w obu źródłach lub nie pojawiają się w żadnym z nich.
Przyczyny rabacji | Źródło A | Źródło B | Źródła A i B | Brak informacji w źródłach |
decydujący wpływ szlachty na pobór do austriackiej armii | □ | □ | □ | □ |
niekorzystne dla chłopów reformy, które szykowali powstańcy krakowscy | □ | □ | □ | □ |
niewielki obszar chłopskich gospodarstw | □ | □ | □ | □ |
intryga austriackich władz | □ | □ | □ | □ |
wrogie i nieufne stosunki między dworem a wsią | □ | □ | □ | □ |
sympatia chłopów względem Habsburgów | □ | □ | □ | □ |
austriackie plany zniesienia pańszczyzny w Galicji | □ | □ | □ | □ |
osobista zemsta Jakuba Szeli | □ | □ | □ | □ |
umocnienie pozycji administracji zaborczej względem polskiej szlachty | □ | □ | □ | □ |