Fumy
Przed zajęciami obejrzyj fragment dowolnego filmu przyrodniczego. Zwróć uwagę na formę tekstu czytanego przez lektora.
Przeczytaj fragment książki Macieja Wojtyszki pt. „Bromba i inni”. Zwróć uwagę na styl narracji i budowę tekstu.
FumyFum turystyczny, czyli inaczej Fum‑turysta, a w zdrobnieniu Fumik lub Fumek, rzadziej Fumak – należy do odmiany podróżujących (animal transportera). Największe okazy spotyka się w okolicach dogodnych lub pozornie dogodnych do wycieczek i wczasów.
Fumy chodzą parami albo całymi rodzinami, wydając przy tym charakterystyczne fumkanie i cipienie. Fumkanie jest oznaką niezadowolenia, natomiast w przypadku zadowolenia zwierzę cipieje.
Fuma łatwo poznać po tym, że z dziewięciu rąk, jakie posiada, każdą ma czymś zajętą: trzymaniem torby, koca, materaca, ręcznej katarynki, olejku do opalania, plecaka albo liczeniem pieniędzy.
Wszystkie Fumy uważają, że głównym ich zajęciem jest wypoczywanie, w związku z czym usiłują wypoczywać z całych sił i bardzo je to męczy, ale ponieważ jedyną formą działania po zmęczeniu powinno być wypoczywanie, więc znów wypoczywają, co je bardzo męczy, i tak w kółko.
Jednak żaden Fum nie weźmie się do pracy w czasie odpoczynku, bo uważałby to za coś najbardziej niezdrowego.
Fumy nie posiadają specjalnie skomplikowanych obyczajów, czasem śpiewają jednak taką piosenkę:Fum, fum, fum, fum, fum,
fum, fum, fum, fum, fum!Do czego to podobne!
Do czego to podobne!Jesteśmy zawiedzione,
jesteśmy złe i głodne!Fum, fum, fum, fum, fum!
Fum, fum, fum, fum, fum!Do czego to podobne!
Do czego to podobne!Ach, kiedyż wypoczniemy
łagodne i wygodne!Wcale nie są jednak takie łagodne, ponieważ ciągłe wypoczywanie bardzo je rozdrażnia i niepokoi.
Fumy żywią się wyłącznie konserwami i jajkami na twardo. Na drodze ewolucji przednie zęby wysunęły im się do przodu i służą jako klucz do otwierania konserw.
Niestety, jednak do dziś nie wyrobił im się odruch zbierania rozrzuconych skorupek.
Na ogół Fumy wędrują utartymi szlakami turystycznymi, ale zdarzyło się raz, że pewna fumia para zawędrowała przez pomyłkę nad jezioro zwane Jeziorem Bobrów.
– Mężu, mężu – zawołała Fumica – popatrz, jakie dziwne stworzenia.
– Nudne stworzenia – odpowiedział Fum – zupełnie nie rozumiem, co one robią.
Bobry piłowały drzewo na Wielką Tamę.
– Mój dobry zwierzaku – zwróciła się Fumica do Bobra, który pracował najbliżej – jak się nazywacie?
– Bóbr – mruknął Bóbr i dalej podcinał drzewo.
– Mój dobry Bobrze! Drzewa są niejadalne – powiedziała strofująco Fumica.
– Ja je podgryzam, ponieważ posłużą mi jako budulec na Wielką Tamę – odpowiedział już nieco uprzejmiej Bóbr, bo zrobiło mu się przykro, że ktoś może tak całkowicie nie rozumieć jego pracy.
– Ale to męczy – zauważył Fum.
– To dobrze – oświadczył Bóbr.
– Co wy też mówicie, mój Bobrze, to bardzo niedobrze – powiedziała Fumica. – Trzeba wypoczywać.
– Po co? – zapytał zdziwiony Bóbr.
– Żeby się nie zmęczyć.
– Ja się lubię męczyć! – oświadczył Bóbr i przyjrzał im się podejrzliwie. – Nie lubię odpoczywać, a wy?
– My – Fumy popatrzyły na siebie – my wyłącznie odpoczywamy!
Bóbr wybałuszył oczy. Nie powiedział ani słowa, tylko szybko pobiegł w kierunku swojej kolonii.
Za chwilę wszystkie Bobry zebrały się na Polanie wokół Fumów, a najstarszy z nich zapytał:
– Czy to prawda, że wy wyłącznie wypoczywacie?
– Oczywiście, mój dobry zwierzaku – odpowiedziała Fumica.
– I nawet nie próbowaliście pracować? – upewnił się najstarszy.
– Przecież praca męczy – oświadczył urażony Fum.
A wtedy wszystkie Bobry zaczęły rozpaczliwie szlochać i załamywać łapki.
– Przestańcie, dlaczego tak zawodzicie?! – wrzasnął zdenerwowany Fum.
– Bo nam was żal – oświadczył przez łzy najstarszy – nigdy nie pracujecie.
– A nam was żal – obraził się Fum – nigdy nie odpoczywacie.
Jeszcze długo obie strony przekonywały się wzajemnie, że są nieszczęśliwe, ale nikt nikogo nie przekonał.
Pozostało tylko to przysłowie: „Płacze jak Bóbr nad Fumem”.
Utwór Macieja Wojtyszki można podzielić na dwie części. Jakie? Nadaj obu tytuły i zapisz je tutaj lub w zeszycie.
Przeczytaj pierwszą część tekstu jeszcze raz. Co ci ona przypomina? Gdzie umieszcza się tego typu teksty?
Na podstawie tekstu uzupełnij multimedialny dziennik obserwatora Fumów. Stwórz własne ilustracje lub poszukaj zdjęć w internecie i dodaj do dziennika.
Porównaj swoje obserwacje z obserwacjami kolegów i koleżanek z klasy.
Wytłumacz, dlaczego Bobry płakały nad losem Fumów, oraz dlaczego Fumy tak się zdenerwowały.
Opowiedz, co się wydarzyło pewnego dnia nad Jeziorem Bobrów z wybranej perspektywy: Fuma albo Bobra.
Podyskutujcie ze sobą pisemnie. Przygotujcie dwie kartki i coś do pisania. Wyobraźcie sobie, że jedna osoba z pary jest Fumem, a druga Bobrem. Podpiszcie swoje kartki. Następnie podajcie na swojej kartce argument za tym, że życie powinno polegać na bezustannym wypoczywaniu bądź pracy. Wymieńcie się swoimi kartkami, przeczytajcie słowa swego partnera i obalcie jego argument. Ponownie wymieńcie się kartkami, przeczytajcie odpowiedź rozmówcy i pisemnie wyraźcie swoje zdanie. Cały czas bądźcie w roli Fuma lub Bobra. Po kilku wymianach na każdej kartce powinna zapisać się dyskusja.
Przeczytajcie kartki z dyskusjami innych par. Która dyskusja wydaje się wam najciekawsza?
Które istoty wymyślone przez Macieja Wojtyszkę są ci bliższe: Fumy czy Bobry? Życie powinno polegać na bezustannym wypoczywaniu czy pracy? Uzasadnij swoje stanowisko.
W tekście pojawia się przysłowie: „Płacze jak Bóbr nad Fumem”. Pracując w grupach, zapiszcie znane wam inne powiedzenia, w których występuje porównanie do jakiegoś zwierzęcia, np. głodny jak wilk. Skorzystajcie ze słownika języka polskiego lub słownika frazeologicznego.
Sprawdźcie, która grupa zebrała najwięcej powiedzeń.