Galeria zdjęć interaktywnych
Wytłumacz, w jaki sposób polscy artyści w okresie panowania stalinizmu i komunizmu w Polsce realizowali bądź omijali socrealistyczne doktryny narzucone przez władze.
Pałac został wybudowany w latach 1952–1955 pośrodku zrujnowanej Warszawy. Realizacja ta nie miała zatem ekonomicznego uzasadnienia, a jedynie symboliczne – był to „dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego”. Pomysłodawcą wzniesienia budynku był Józef Stalin, a projektantem Lew Rudniew. Przy budowie zatrudniono 3500 robotników radzieckich oraz 4000 robotników polskich. Budowniczowie mieszkali na wybudowanym specjalnie dla nich osiedlu „Przyjaźń”.
Pierwowzorami pałacu są moskiewskie wieżowce znane jako Siedem Sióstr, paradoksalnie wzorowane na amerykańskich wieżowcach w stylu art déco. Obiekt łączy w sobie cechy wielu stylów, w tym elementów charakterystycznych dla klasycyzmu i renesansu. Z elementów typowych dla polskiej architektury wprowadzono przeskalowaną attykę, ponieważ budowniczowie założyli, że projekt powinien nawiązywać do miejscowej tradycji.
PKiN jest obecnie najwyższym zabytkiem w Polsce. Posiada 46 kondygnacji, w tym 2 podziemne.
Pałac został wybudowany w latach 1952–1955 pośrodku zrujnowanej Warszawy. Realizacja ta nie miała zatem ekonomicznego uzasadnienia, a jedynie symboliczne – był to „dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego”. Pomysłodawcą wzniesienia budynku był Józef Stalin, a projektantem Lew Rudniew. Przy budowie zatrudniono 3500 robotników radzieckich oraz 4000 robotników polskich. Budowniczowie mieszkali na wybudowanym specjalnie dla nich osiedlu „Przyjaźń”.
Pierwowzorami pałacu są moskiewskie wieżowce znane jako Siedem Sióstr, paradoksalnie wzorowane na amerykańskich wieżowcach w stylu art déco. Obiekt łączy w sobie cechy wielu stylów, w tym elementów charakterystycznych dla klasycyzmu i renesansu. Z elementów typowych dla polskiej architektury wprowadzono przeskalowaną attykę, ponieważ budowniczowie założyli, że projekt powinien nawiązywać do miejscowej tradycji.
PKiN jest obecnie najwyższym zabytkiem w Polsce. Posiada 46 kondygnacji, w tym 2 podziemne.
Zygmunt Put Zetpe0202, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
W 2004 roku układ urbanistyczny Nowej Huty (dzielnicy Krakowa) został wpisany do rejestru zabytków jako przykład urbanistyki socrealizmu w Polsce. Wpis chroni rozplanowanie ulic, placów, zieleńców, bryły i gabaryty budowli oraz ich usytuowanie, wystrój wnętrz architektoniczno-krajobrazowych oraz zieleń komponowaną. Za ośrodek kompozycji uznaje się Plac Centralny z promieniście wychodzącymi arteriami, do których przylegają osiedla. W kontekście socrealizmu najważniejsze elementy Nowej Huty stanowią: zwartość, hierarchiczność, rozmach i efektowność, wywodzące się ze starszych epok (głównie renesansu). Charakter wyznaczają detale i dekoracje architektoniczne (attyki, przewiązki, kolumny, wymyślne gzymsy, bramy, stalowe balkony, ozdobne portale nad wejściami do klatek schodowych ) oraz zasady kompozycji brył i budynków.
Wygląd i rozplanowanie zabudowy było narzędziem propagandy socjalistycznej i miał kształtować poglądy obywateli. Oprócz wyrazu estetycznego budowli, chodziło także o przekazywanie następujących treści: kolektywizm, trwałość państwa, humanizm, wolność, możliwość rozwoju. Zwarta zabudowa, ukryte bramy i wąskie przejścia miały ułatwić milicji przejmowanie kontroli nad ulicami w razie rozruchów.
Zygmunt Put Zetpe0202, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
W 2004 roku układ urbanistyczny Nowej Huty (dzielnicy Krakowa) został wpisany do rejestru zabytków jako przykład urbanistyki socrealizmu w Polsce. Wpis chroni rozplanowanie ulic, placów, zieleńców, bryły i gabaryty budowli oraz ich usytuowanie, wystrój wnętrz architektoniczno-krajobrazowych oraz zieleń komponowaną. Za ośrodek kompozycji uznaje się Plac Centralny z promieniście wychodzącymi arteriami, do których przylegają osiedla. W kontekście socrealizmu najważniejsze elementy Nowej Huty stanowią: zwartość, hierarchiczność, rozmach i efektowność, wywodzące się ze starszych epok (głównie renesansu). Charakter wyznaczają detale i dekoracje architektoniczne (attyki, przewiązki, kolumny, wymyślne gzymsy, bramy, stalowe balkony, ozdobne portale nad wejściami do klatek schodowych ) oraz zasady kompozycji brył i budynków.
Wygląd i rozplanowanie zabudowy było narzędziem propagandy socjalistycznej i miał kształtować poglądy obywateli. Oprócz wyrazu estetycznego budowli, chodziło także o przekazywanie następujących treści: kolektywizm, trwałość państwa, humanizm, wolność, możliwość rozwoju. Zwarta zabudowa, ukryte bramy i wąskie przejścia miały ułatwić milicji przejmowanie kontroli nad ulicami w razie rozruchów.
Plac centralny wraz z sąsiednimi osiedlami
Kantor inaczej przedstawiał socrealizm niż oficjalna wersja, co było rzeczą nie do pojęcia dla tych prostaków. A to miało być realistyczne w formie i socjalistyczne w treści. Wojciech Weiss, który całe życie malował kwiaty, zrobił wtedy obraz „Manifest”, za który dostał główną nagrodę na pierwszej ogólnopolskiej wystawie plastyki, na którym kilku robotników stoi z flagami. Wybrał modeli z akademii, leniuchy, którym się nie chciało pracować, to za modela szli i takich parę mord stoi tam z flagami czerwonymi.
Indeks dolny Źródło: Z malarzem Franciszkiem Starowieyskim rozmawia Dariusz Zaborek, „Gazeta Wyborcza”, 15.01.2007
Kantor inaczej przedstawiał socrealizm niż oficjalna wersja, co było rzeczą nie do pojęcia dla tych prostaków. A to miało być realistyczne w formie i socjalistyczne w treści. Wojciech Weiss, który całe życie malował kwiaty, zrobił wtedy obraz „Manifest”, za który dostał główną nagrodę na pierwszej ogólnopolskiej wystawie plastyki, na którym kilku robotników stoi z flagami. Wybrał modeli z akademii, leniuchy, którym się nie chciało pracować, to za modela szli i takich parę mord stoi tam z flagami czerwonymi.
Indeks dolny Źródło: Z malarzem Franciszkiem Starowieyskim rozmawia Dariusz Zaborek, „Gazeta Wyborcza”, 15.01.2007
Kompozycja jest wspomnieniem z pobytu malarza w Nowej Hucie w czerwcu 1953 r. Na pierwszy rzut oka obraz ściśle odpowiada wymogom sztuki socrealistycznej, lecz został zmiękczony nieformalnym, beztroskim nastrojem i prywatną tematyką – na pierwszym planie Wróblewski umieścił portret swojej żony oraz szwagra.
Konieczność podporządkowania się socrealistycznej doktrynie coraz bardziej uwierała artystów. W środowiskach artystycznych zaczął pojawiać się sprzeciw wobec schematyczności sztuki oraz zwiastuny nadchodzącej odwilży – stąd więcej osobistych tematów w obrazach i szkicach.
Kompozycja jest wspomnieniem z pobytu malarza w Nowej Hucie w czerwcu 1953 r. Na pierwszy rzut oka obraz ściśle odpowiada wymogom sztuki socrealistycznej, lecz został zmiękczony nieformalnym, beztroskim nastrojem i prywatną tematyką – na pierwszym planie Wróblewski umieścił portret swojej żony oraz szwagra.
Konieczność podporządkowania się socrealistycznej doktrynie coraz bardziej uwierała artystów. W środowiskach artystycznych zaczął pojawiać się sprzeciw wobec schematyczności sztuki oraz zwiastuny nadchodzącej odwilży – stąd więcej osobistych tematów w obrazach i szkicach.
Obraz jest wyraźnym apelem do widza. Dłoń murarza zwracającego się do zajętych pracą towarzyszy, zajmująca optyczny środek obrazu, skierowana jest w rzeczywistości – podobnie jak tytuł – do oglądającego płótno. Wszystkie przedstawione na płótnie postacie zajęte są pracą, pomoc może nadejść tylko spoza ram malowidła. Albo inna interpretacja: widz zniecierpliwiony ociąganiem się towarzyszy pracy, dostrzega napięcie całej akcji, jest w nią wciągnięty emocjonalnie. Tytuł w tym wypadku to reakcja widza na sytuację przedstawioną w obrazie. Hasło „podaj cegłę” unieruchamia obraz w danym momencie akcji, zatrzymuje go w najważniejszej, najbardziej mobilizującej chwili. Murarskiej historyjki na obrazie Kobzdeja nie wolno rozwijać dalej. Martwa tępota narastającego od dołu obrazu muru, szczelnie wypełniającego dolne partie płótna, ukaże nam wówczas inny, niezamierzony prawdopodobnie przez autora efekt. Możliwość takiego odczytania była jednak nie do przyjęcia przez ówczesnych interpretatorów. Interpretacja taka nie mieściła się w regułach socrealizmu.
Wojciech Włodarczyk, Socrealizm. Sztuka Polska w latach 1950–1954, Paryż 1986, s. 108.
Obraz jest wyraźnym apelem do widza. Dłoń murarza zwracającego się do zajętych pracą towarzyszy, zajmująca optyczny środek obrazu, skierowana jest w rzeczywistości – podobnie jak tytuł – do oglądającego płótno. Wszystkie przedstawione na płótnie postacie zajęte są pracą, pomoc może nadejść tylko spoza ram malowidła. Albo inna interpretacja: widz zniecierpliwiony ociąganiem się towarzyszy pracy, dostrzega napięcie całej akcji, jest w nią wciągnięty emocjonalnie. Tytuł w tym wypadku to reakcja widza na sytuację przedstawioną w obrazie. Hasło „podaj cegłę” unieruchamia obraz w danym momencie akcji, zatrzymuje go w najważniejszej, najbardziej mobilizującej chwili. Murarskiej historyjki na obrazie Kobzdeja nie wolno rozwijać dalej. Martwa tępota narastającego od dołu obrazu muru, szczelnie wypełniającego dolne partie płótna, ukaże nam wówczas inny, niezamierzony prawdopodobnie przez autora efekt. Możliwość takiego odczytania była jednak nie do przyjęcia przez ówczesnych interpretatorów. Interpretacja taka nie mieściła się w regułach socrealizmu.
Wojciech Włodarczyk, Socrealizm. Sztuka Polska w latach 1950–1954, Paryż 1986, s. 108.
Napisz, czy twoim zdaniem obiekty pochodzące z okresu stalinizmu i komunizmu powinny pozostać w polskiej przestrzeni publicznej. Podaj konkretne przykłady.
Porównaj dwa obrazy Kobzdeja zamieszczone w galerii interaktywnej. Zwróć uwagę na temat, kolorystykę i nastrój.
Przypomnij sobie zasady malowania socrealistycznego dzieła. Zwróć szczególną uwagę na emocje prezentowanych postaci.
Obrazy łączy motyw portretu ludzi pracy oraz analogiczna kompozycja – trzy postacie umieszczone w formie nieregularnego trójkąta.
Obrazy różni kolorystyka. Podaj cegłę charakteryzuje się żywym i kontrastowym zestawieniem błękitu i czerwieni, a Ceglarki stonowane barwy. W pierwszym obrazie kolorystyka podkreśla jego nastrój – optymistyczny duch dynamicznej pracy, natomiast w drugim obrazie kolorystyka potęguję atmosferę wyciszenia i refleksji. Można zauważyć, że Podaj cegłę zaprasza odbiorcę do centrum akcji, a w przypadku Ceglarek widz może czuć się intruzem, który wtargnął w intymną scenę. Pierwszy obraz wpasowuje się w socrealistyczny wymóg prezentowania sprawnie prosperującej pracy w służbie porządkowi, natomiast drugi przedstawia zmęczenie wynikające być może z wymagania od pracowników nieludzkiego wysiłku. Obraz Ceglarki stoi poniekąd w sprzeczności do głoszonej propagandy.