Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z prezentacją multimedialną. Wyjaśnij związek ilustracji z opisywanymi treściami. Odpowiedz na pytanie, jak elementy stylu Zygmunta Waliszewskiego, a także temat jego dzieła, korespondują z założeniami twórczości skamandrytów?

Re8O7dfhmMCr0
(Uzupełnij).
Rwybo8wz9ruTT1
Ilustracja interaktywna przedstawia scenę rodzajową. Nad brzegiem morza znajduje się grupa osób. Trzech mężczyzn w garniturach i trzy kobiety (dwie nagie i jedna w sukni). Jeden z mężczyzn gra na gitarze, drugi siedzi i rozmawia z siedzącą, nagą kobieta w kapeluszu. Trzeci stoi i obejmuje stojącą obok niego nagą kobietę. Kobieta w sukni leży wsparta na lewym ramieniu. W oddali, w wodzie widać dwie nagie kobiety. 1. Nowa rola poezji Poeci urodzeni w latach 90. XIX w. należeli do pokolenia, które powitało odzyskanie niepodległości z wielkim entuzjazmem. Świadectwem nowego otwarcia w poezji jest twórczość Juliana Tuwima i Kazimierza Wierzyńskiego, którzy nawet tytułami swoich pierwszych tomików sygnalizują zmianę języka poetyckiego. Czyhanie na Boga Tuwima czy Wiosna i wino Wierzyńskiego to tytuły prowokacyjne. Wskazują na odwrót od wielkich podniosłych tematów. Wiersze zamieszczone w tych tomach niosą taki ładunek żywiołowości, radości, fascynacji światem i naturą, jakiego dawno w polskiej literaturze nie było.
1
Kazimierz Wierzyński w 1928 roku
Zdjęcie przedstawia młodego mężczyznę w garniturze. Mężczyzna jest szczupły, ma pociągłą twarz, proste włosy, nosi okulary. Za jego plecami widoczne jest ogrodzenie (domena publiczna)
, 2. Pokoleniowa deklaracja Julian Tuwim w pierwszym utworze z cyklu Poezja deklaruje nowe rozumienie twórczości poetyckiej. Pełna entuzjazmu poezja ma być skierowana do każdego: „Niech słucha mędrzec i niech słucha cham”. Jednocześnie Tuwim podkreśla wyjątkową rangę słowa – stanowi ono zarówno tworzywo, jak i przedmiot poetycki. Słowa mają być „jak taneczny krok”, jak „złota droga”, a poezja to „skok barbarzyńcy, który poczuł Boga”. Autor wskazuje na boski pierwiastek poezji. Wywodzi ją z tańca rozumianego w duchu nietzscheańskim, jako radosny, twórczy, dionizyjski szał. Utwór Tuwima jest więc nową, odmienną od młodopolskiej interpretacją idei Nietzschego.
2
Julian Tuwim na pozowanym zdjęciu z 1945 roku
. Zdjęcie przedstawia portret starszego mężczyzny. Ukazany jest prawy półprofil mężczyzny. Jego włosy są rzadkie, krótkie, zaczesane do góry. Mężczyzna ma pociągłą twarz. Ma głęboko osadzone oczy. Jego nos jest wydatny. Ubrany jest w garnitur, koszulę i krawat. Siedzi przy biurku, za jego plecami znajduje się regał z książkami (domena publiczna - Narodowe Archiwum Cyfrowe)
, 3. Witalizm i żywiołowość Poezja skamandrytów miała przede wszystkim wyrażać emocje – żywiołowe pragnienie istnienia i działania oraz doświadczania świata wszystkimi zmysłami. W wierszu Tuwima Rwanie bzu przyroda jest ukazana jako żywioł, w którym człowiek może się zatracić. Poeta prezentuje w wierszu witalistyczną (łac. vitae – życie) koncepcję świata, radosnego i przepełnionego wszechogarniającą energią oraz siłą płynącą z człowieka i natury. Ów skamandrycki witalizm wyraża się w utworze za pomocą różnych środków językowych, na przykład nagromadzenia czasowników oddających ruch i żywiołowość: „nadarli”, „naszarpali”, „narwali, „natargali”. Radość życia i działania podkreślona jest w Rwaniu bzu także instrumentacją głoskową, czyli nagromadzeniem podobnie brzmiących zbitek głoskowych (np. przedrostek „na” – i powtarzająca się ostra głoska „r”).
3
Kamienica pod adresem Nowy Świat 57 w Warszawie. Tutaj w 1918 roku poeci: Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Julian Tuwim i Kazimierz Wierzyński otworzyli kawiarnie Pod Pikadorem. W ten sposób zainicjowali przyszłą grupę poetycką Skamander. Zdjęcie przedstawia front niedużej, dwupiętrowej kamienicy
(domena publiczna)
, 4. Słowo jako narzędzie manipulacji Julian Tuwim był poetą niezwykle wrażliwym na słowo. Stanowiło ono dla niego nie tylko tworzywo literackie, lecz także przedmiot refleksji. Autor Czyhania na Boga jako jeden z pierwszych poddał analizie słowa używane w przestrzeni publicznej. Gdy w latach 30. XX w. nasilają się problemy gospodarcze, społeczne i polityczne, Tuwim (podobnie jak wielu innych poetów epoki) w swoich utworach komentuje nową sytuację. W cyklu Z wierszy o państwie pokazuje, jak słownictwo zaczerpnięte z mitów romantycznych stało się w II Rzeczypospolitej narzędziem manipulacji społeczeństwem.
4
Jan Lechoń w 1931 roku. Pocztówka z wizerunkiem poety i autografem. Zdjęcie przedstawia stojącego, szczupłego mężczyznę. Stoi on do widza lewym profilem. Mężczyzna nosi okulary. Ubrany jest w płaszcz, spodnie, pod szyją ma zawinięty szal
(domena publiczna)
, 5. Pierwszy utwór z cyklu Wierszy o państwie określa relacje między historią i współczesnością – historia stanowi wartość, której nikomu nie wolno niszczyć ani lekceważyć: Sztandary twoje przesiąknięte / Poezją i pokoleń krwią, / W muzeach drzemią – i są święte; / I dobrze jest, że święte są.
5
Trzynasty numer "Wiadomości literackich" z 1935 roku, zawierający pierwsze wydanie Wierszy o państwie Juliana Tuwima
. Zdjęcie przedstawia tytułową stronę czasopisma Wiadomości Literackie z tekstem Wiersze o państwie. Cykl pierwszy (domena publiczna)
, 6. Wiersz przypomina o imperatywie moralnym – wolne narody muszą pamiętać o swojej historii. Drugi utwór rozpoczyna się od spójnika przeciwstawnego „lecz” i wprowadza element myślenia ambiwalentnego. Poeta dostrzega, że historia może stać się dla społeczeństwa ciężarem, bo nie pozwala cieszyć się normalnym życiem i utrudnia rozumienie współczesności: Lecz nam w misterium przepowiedni / Rosła o państwie każda wieść, / Więc dziś wolności dzień powszedni / Trudno zrozumieć nam i znieść.
6
Strona tytułowa pierwszego numeru czasopisma "Skamander". Ilustracja przedstawia logo Skamandra. Na górze widnieje napis Skamander, poniżej jest postać małego, nagiego chłopca z lirą, a za jego plecami stojący kozioł
(domena publiczna)
, 7. Określenie sytuacji mentalnej społeczeństwa staje się punktem wyjścia do obnażenia metod, za pomocą których steruje się emocjami ludzi. Język zaczerpnięty z dzieł romantyków oraz elementy romantycznej mitologii okazują się narzędziami służącymi do budowania mitu nowego państwa. Takie użycie słowa wywołuje zdecydowany sprzeciw, któremu Tuwim daje wyraz w końcowej strofie drugiego wiersza I żadnej w tym nie widzę racji / By rozanielił się nasz wiek: / Żeby Anhellim był Zawadzki, / A Wernyhorą wieszczym – Beck.
7
Antoni Słonimski, fotografia z 1977 roku
. Zdjęcie przedstawia starszego mężczyznę. Mężczyzna ma pociągłą twarz. Nosi okulary. Ubrany jest w płaszcz i kapelusz (domena publiczna)
, 8. Od Herostratesa do cyklu Wierszy o państwie Ważną kwestią poruszaną przez poetów Skamandra była postawa wobec tradycji romantycznej. Jan Lechoń w Herostratesie postulował rewizję romantycznych poglądów na temat stosunku Polaków do własnej ojczyzny. Posłużył się metaforyką zaczerpniętą z poezji dziewiętnastowiecznej, by wskazać konieczność zmiany sposobu myślenia o ojczyźnie. Za pomocą wyrazistych przeciwstawień i paradoksów ukazał nową sytuację, w której znalazła się Polska, gdy odzyskała wolność. Ostateczne i prawdziwe wyzwolenie nastąpiłoby wówczas, gdyby Polakom udało się wyswobodzić od ciężaru przytłaczającej tradycji. Lechoń wyraża więc pragnienie: „A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę”. Pokrewne wyznanie wybrzmiewa w poemacie Antoniego Słonimskiego Czarna wiosna: „Ojczyzna moja wolna, więc zrzucam z ramion płaszcz Konrada”. W kontekście tych deklaracji poetyckich tym boleśniejsza wydaje się obserwacja Tuwima, która znalazła wyraz w cyklu Z wierszy o państwie. Polacy nie zdołali uwolnić się mentalnie od ciężaru tradycji romantycznej, a nawet więcej – tę ostatnią wykorzystywała w wolnym państwie propaganda polityczna.
8
Zjazd literatów w Pławowicach. Widoczni m.in.: Antoni Słonimski, Emil Zegadłowicz (siedzi pierwszy z lewej), Józef Wittlin (stoi pierwszy z lewej), Leopold Staff (siedzi drugi z lewej), Jarosław Iwaszkiewicz (siedzi czwarty z lewej), Jan Lechoń (siedzi trzeci z lewej), Paul Cazin (siedzi czwarty z prawej), Ludwik Hieronim Morstin (stoi z prawej), Julian Tuwim (siedzi trzeci z prawej)
. Zdjęcie przedstawia grupę dziewięciu mężczyzn i trzech kobiet pozujących do zdjęcia w salonie (domena publiczna)
, 9. Potęga sportu Tematykę sportową wprowadził do literatury polskiej Kazimierz Wierzyński. Za tom Laur olimpijski poświęcony sportowi zdobył złoty medal podczas Igrzysk w Amsterdamie w 1928 r. (wówczas – zgodnie z tradycją starożytną – oprócz zawodów sportowych zorganizowano konkurs poetycki). Zawodników reprezentujących różne dyscypliny sportu poeta ukazał jak antycznych herosów. Sportowcy opisywani przez Wierzyńskiego są doskonali, budzą zachwyt pięknem ciał, podziw wzbudzają ich siła i umiejętności. Sport jest wyrazem ludzkiej potęgi, pozwala człowiekowi przekraczać kolejne granice fizycznej sprawności i wytrzymałości. Zarazem jednoczy tłumy podziwiające nowoczesnych gigantów. Wierszom „olimpijskim” Wierzyński nadawał klasyczny kształt i sięgał w nich do wzorców klasycznego obrazowania (np. używał poetyckiej hiperbolizacji). Wykorzystywał jednak także, na przykład w Matchu footballowym, nowoczesne sposoby mówienia o sporcie – wiersz po części stylizowany jest na komentarz z bezpośredniej transmisji radiowej (w momencie powstania utworu były one nowością). Utwory z tomu Laur olimpijski łączą charakterystyczną dla skamandrytów fascynację ciałem i życiem z zainteresowaniem nowoczesną cywilizacją.
9
Obserwatorzy rajdu samochodowego: poeta Kazimierz Wierzyński (w okularach) i profesor Walery Goetel. Zdjęcie przedstawia dwóch mężczyzn w garniturach siedzących obok siebie, mężczyzna po lewej stronie jest w okularach
(domena publiczna)
, 10. Liryczne oswajanie śmierci W poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego zachwyt nad życiem blisko sąsiaduje z lękiem przed śmiercią. Ten paradoks można dostrzec w wierszu Podróż do Arabii Szczęśliwej łączącym humor i liryzm, baśniowe obrazowanie i grozę. „Arabia Szczęśliwa” jest tam, gdzie kończy się życie. Podróż do niej to przewrotnie ukazana wędrówka ku śmierci. Świat przedstawiony w wierszu ma cechy sielanki. Poeta wykorzystuje do opisu tej podróży najbardziej typowe poetyckie rekwizyty tego gatunku, takie jak: księżyc, noc, gwiazdy czy muzyka. Sięga jednak także po inne motywy i środki poetyckie. „Pijany i bardzo samotny woźnica” powożący karetą dodaje nocnemu krajobrazowi tajemniczości. Natomiast stukot końskich kopyt oraz turkot kół powozu podkreślają monotonny rytm nocnej wędrówki. Tajemnica tej przejażdżki zostaje odkryta w ostatnim wersie. Puenta zaskakuje – ci, którzy wyruszyli w podróż, nic już o świecie nie wiedzą – „bo oni umarli...”. Wiersz Gałczyńskiego jest próbą oswojenia śmierci. Arabia Szczęśliwa okazuje się celem paradoksalnym, skoro osiągają go ci, którzy już nie żyją.
10
Konstanty Ildefons Gałczyński w 1947 roku. Zdjęcie przedstawia mężczyznę w średnim wieku. Twarz mężczyzny jest owalna, włosy ciemne, krótkie, zaczesane ku górze. Mężczyzna trzyma w lewej ręce otwartą książkę, spogląda w nią. Prawą dłoń ma uniesioną
(domena publiczna)
, 11. Testament Również Nocny testament jest utworem opartym na paradoksie. Swoją ostatnią wolę spisuje ktoś, kto siebie samego określa jako „niespełna rozumu”. Jest to być może poeta Gałczyński, skoro nosi imiona Konstanty Ildefons. Na czym jednak polega jego wariactwo? Czy dowodem na nie ma być wyobraźnia poetycka? Utwór nie podsuwa jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Scenerią wiersza jest noc – ora snu i fantazji, ale również czas, gdy budzą się upiory. Skoro testament jest„nocny”, można się zastanawiać, czy zachowuje ważność również za dnia, gdy kończą się sny i przywrócony zostaje naturalny porządek świata. Poeta spisujący testament pragnie ocalić to, co dla jego poezji stanowi wartość: a więc magię nocy, lichtarze czy wspomnienie o „majstrze”, ich twórcy. Towarzyszy mu nadzieja, że jego dzieło stanie się natchnieniem dla poetów, którzy przyjdą po nim. Zapisuje im więc kaflowy piec ze spalonymi pomysłami i myślami. Idea ta wydaje się zaskakująca w zestawieniu z powagą testamentu, ale właśnie zaskoczenie, paradoks i logika snu rządzą światem ukazanym w tym wierszu. Utwór Gałczyńskiego można czytać w kontekście tradycji testamentów poetyckich, którą współtworzył Testament mój Juliusza Słowackiego. Nocny testament twórczo z tą tradycją polemizuje – nie ma w nim doniosłego przesłania do potomnych, jest natomiast swobodna gra wyobraźni i prowokacyjne obnażanie patosu motywów pochodzących z rozmaitych poetyk. Wiersz dotyka tematu śmierci (wskazuje na to zarówno forma testamentu, jak i obrazowanie), która – jak w Podróży do Arabii Szczęśliwej – jest obłaskawiana przez baśniową fantazję. Dzięki temu śmierć po części traci swoją grozę. Silniejsza od przemijania okazuje się także wiara w to, że dzieło poety przetrwa. W Nocnym testamencie pobrzmiewa jednak pesymistyczny ton, który można interpretować w kontekście historycznym – wiersz powstał w 1939 r., w atmosferze narastającego lęku przed nadchodzącą wojną. Utwór Gałczyńskiego nie mówi o niej wprost, daje się jednak z niego wyczytać obawy przed przyszłością. Ich wyrazem są sny wypełnione grozą.
11
Pomnik Gałczyńskiego w Pranie
Zdjęcie przedstawia pomnik. To siedzący mężczyzna (CC BY-SA 4.0 / Kerim44 / Wikimedia Commons)
.
Zygmunt Waliszewski, Wyspa miłości, 1935.
Źródło: domena publiczna.
RINqWZFvebA5K
Ćwiczenie 1
Wśród podanych elementów zaznacz ten, który nie jest charakterystyczny dla twórczości skamandrytów. Możliwe odpowiedzi: 1. mesjanizm, 2. aktywizm, 3. witalizm, 4. aktualność tematyki
R6mCGbLMHH5v2
Ćwiczenie 2
Wymyśl pytanie na kartkówkę związane z tematem materiału.
Polecenie 2

Zinterpretuj słowa Jana Lechonia z wiersza Herostrates: A wiosną niechaj wiosnę – nie Polskę, zobaczę.

R1WPeqGWBrNcT
(Uzupełnij).