Julian Tuwim – wiersze, które znamy wszyscy

1. Cele lekcji

a) Wiadomości

Uczeń zna wiersze Juliana Tuwima

b) Umiejętności

Uczeń potrafi wymienić tytuły wierszy Juliana Tuwima oraz je zilustrować

2. Metoda i forma pracy

Ćwiczenia, praca z całą klasą oraz praca samodzielna.

3. Środki dydaktyczne

Karta pracy, kredki.

4. Przebieg lekcji

a) Faza przygotowawcza

Nauczyciel podaje uczniom temat lekcji i pyta, czy wiedza jakie wiersze napisał Julian Tuwim.

b) Faza realizacyjna

Nauczyciel odczytuje dzieciom najbardziej popularne wiersze Juliana Tuwima (załącznik 1). Uczniowie zapisują w zeszycie tylko tytuły wierszy i pod każdym z nich wykonują w zeszytach kredkami ilustrację do niego.

Nauczyciel rozdaje uczniom karty pracy (załącznik 2). Uczniowie wykonują samodzielnie ćwiczenie z karty pracy.

c) Faza podsumowująca

Nauczyciel sprawdza wykonanie ćwiczenia z karty pracy i odczytuje uczniom poprawnie wykonane ćwiczenie.

5. Bibliografia

J. Tuwim, Wiersze, Studio Wydawnictwa SARA, Warszawa 2001.

6. Załączniki

a) Wiersze dla dzieci

Załącznik 1.

Bambo

Murzynek Bambo w Afryce mieszka,
Czarną ma skórę ten nasz koleżka.

Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.

A gdy do domu ze szkoły wraca,
Psoci, figluje - to jego praca.

Aż mama krzyczy: „Bambo, łobuzie!”
A Bambo czarną nadyma buzię.

Mama powiada: „Napij się mleka”,
A on na drzewo mamie ucieka.

Mama powiada: „Chodź do kąpieli”,
A on się boi, że się wybieli.

Lecz mama kocha swojego synka,
Bo dobry chłopak z tego Murzynka.

Szkoda, że Bambo czarny, wesoły,
Nie chodzi razem z nami do szkoły.

Okulary

Biega, krzyczy pan Hilary:

„Gdzie są moje okulary?”

Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.

Wszystko w szafach poprzewracał,
Maca szlafrok, palto maca.

„Skandal! – krzyczy. – Nie do wiary!
Ktoś mi ukradł okulary”.

Pod kanapą, na kanapie,
Wszędzie szuka, parska, sapie!

Szpera w piecu i w kominie,
W mysiej dziurze i w pianinie.

Już podłogę chce odrywać,
Już policję zaczął wzywać.

Nagle – zerknął do lusterka...
Nie chce wierzyć... Znowu zerka.

Znalazł! Są! Okazało się,
Że je ma na własnym nosie.

Abecadło

Abecadło z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło:
I – zgubiło kropeczkę,
H – złamało kładeczkę,
B – zbiło sobie brzuszki,
A – zwichnęło nóżki,
O – jak balon pękło,
aż się P przelękło,
T – daszek zgubiło,
L – do U wskoczyło,
S – się wyprostowało,
R – prawą nogę złamało,
W – stanęło do góry dnem
i udaje, ze jest M.

b) Karta pracy

Załącznik 2.

Uzupełnij brakujące wyrazy w wierszu Juliana Tuwima ,,Lokomotywa”

Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej ……………… -
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak ………………….!
Uff - jak gorąco!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
A jeszcze palacz węgiel w nią ………………….
Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym ……………….,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste ……………………...
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata, o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W …………………….. dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym - same tuczone świnie,
W dziesiątym - kufry, paki i …………………..,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.

Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby …………….. kotletów,
I każdy nie wiem jak się natężał,
To nie udźwigną - taki to ……………!

Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ……………………!

Najpierw
powoli
jak żółw
ociężale
Ruszyła
maszyna
po szynach
ospale.
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za ……………………..,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.

A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez ……………………,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na ………………….,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz raszka, igraszka, zabawka blaszana.

A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha?
Że pędzi, że wali, że bucha, buch‑buch?
To para gorąca wprawiła to w ……………….,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch ……………………
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...

7. Czas trwania lekcji

45 minut

8. Uwagi do scenariusza

brak

R14oBmCsTTlB4

Pobierz załącznik

Plik PDF o rozmiarze 117.21 KB w języku polskim
R1BMbBoCLZSY6

Pobierz załącznik

Plik DOC o rozmiarze 20.50 KB w języku polskim