Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z osią czasu, a następnie wykonaj polecenia.

RyedDUXvFKLmy1
1409 Eneasz Sylwiusz (Pius II). Obraz przedstawia papieża Piusa drugiego. Jest to starszy mężczyzna o siwych włosach. Jest ubrany w białe szaty i niebieski płaszcz ze złotymi zdobieniami. Na głowie ma wysoka papieska koronę. Prawą rękę trzyma w górze z dwoma wyciągniętymi palcami. Eneasz Sylwiusz o początkach husytyzmu [Pewien Czech studiujący w Anglii przywiózł stamtąd pisma Wiklifa, które najbardziej podobały się tym], którzy przejęci byli nienawiścią do Niemców. Wśród tych wybijał się na czoło Jan, człowiek z zapadłej wsi zwanej Hus, czyli gęś. Ten jako człowiek bystrego umysłu, wymowny i zamiłowany w dialektyce, lubił bardzo obce poglądy. Chciwie też chwycił się nauki wiklefitów i począł nią trapić mistrzów niemieckich [na uniwersytecie praskim, na którym Niemcy mieli wtedy przewagę] w nadziei, że stropieni w ten sposób Niemcy szkołę opuszczą. Zażądano też od [króla] Wacława, aby uczelnia praska była rządzona na wzór paryski. […] Oburzeni tym mistrze i uczniowie Niemcy […] w jednym dniu w liczbie ponad dwa tysiące przenieśli się do Lipska […] i tam założyli sobie uniwersytet. [W Pradze] rządy w uniwersytecie stanęły otworem dla Czechów. Na jego czele stanął teraz Jan Hus, wielce wymowny i sławny z czystości życia, [który począł teraz głosić naukę opartą na zasadach Wiklifa].Czytaj więcej...

Dogmatami zaś tej przeklętej jak zaraza sekty było, że papież rzymski równy jest innym biskupom, że wśród kapłanów nie ma żadnych różnic […], że dusza, wychodząc z ciała, albo popada w wieczną karę, albo otrzymuje wieczną nagrodę i że nie ma żadnego ognia czyśćcowego. [Głosili też], że niepotrzebnym jest modlić się za umarłych, gdyż wynaleźli to chciwi księżą, że należy poniszczyć obrazy Boga i świętych […], że każdy może głosić słowo Boże […], że bierzmowanie […] i ostatnie namaszczenie nie należą do sakramentów Kościoła […], że chrzcić należy wodą rzeczną, że nie potrzeba użycia olejów świętych […], że świątynią Boga jest cały świat i że pomniejszają jego majestat ci, którzy budują kościoły […], że wreszcie szaty kapłańskie i [naczynia kościelne] […] wcale są niepotrzebne.


Indeks dolny Źródło: Wiek X–XV w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1997, s. 306.. 1410 Jan Hus. Czarno-biały szkic przedstawia Jana Husa. Ma on długą siwą brodę i jest ubrany w ciemny płaszcz i wysoką czapkę. Poglądy Husa na sprawy narodowe Kiedy Bawarowie i Miśnieńczycy naszli królestwo Czech i palili wsie i męczyli, i zabijali biedotę czeską, bolałem nad zbrodniami i powiedziałem, że w tych stronach biedniejsi są Czesi niż psy i węże, bo nie bronią, mając słuszny powód, królestwa swego. Tak samo powiedziałem i mówię, że Czesi w królestwie czeskim wedle praw, a to wedle prawa bożego i wedle praw natury mają być pierwsi w urzędach, jak Francuzi w królestwie Francji, a Niemcy w krajach swoich. Jak Czech nie znając języka niemieckiego, w Niemczech jako pleban albo biskup zaiste tyle będzie wart, co pies koło trzody nie umiejący szczekać, tyle i nam Czechom wart jest Niemiec. I wiedząc, że to jest przeciwne prawu bożemu i kanonom, mówiłem, że to jest niedozwolone.
Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 10, Powstanie państw scentralizowanych i rozwój dążeń narodowych w XIII–XV w., oprac. Z. Dąbrowska, Warszawa 1959, s. 21.. 1414 - 1416 Sobór w Konstancji. Rysunek przedstawia sobór w Konstancji. Liczni duchowni siedzą na trybunach w dużej sali i dyskutują. Na głównej kolumnie podporowej znajduje się ambona, z której przemawia jeden z duchownych. Sprawa Jana Husa i Hieronima z Pragi na soborze w Konstancji. O glejcie danym mistrzowi Janowi Husowi W sobotę po Wszystkich Świętych [1414] roku przybył [do Konstancji] osobiście [Jan Hus] ubezpieczony glejtem, otrzymanym od króla węgierskiego Zygmunta; poprzednio napisał on i otwarcie oświadczył w Pradze, że każdemu gotów jest zdać sprawę ze swej wiary na soborze w Konstancji. Ale na nic nie zdał mu się glejt królewski. Na skutek oskarżeń i oszczerstw przewrotnych duchownych czeskich, a zwłaszcza prałatów praskich, schwytano go w piątek po świętej Katarzynie tegoż roku, podstępnie wyzwano na publiczną dysputę wobec soboru, papieża i kardynałów, wtrącono do ciężkiego więzienia w klasztorze braci kaznodziejów w [Konstancji], w okolicy jeziora, i otoczono strażą różnej narodowości. Obecni w Konstancji jego przyjaciele, tak duchowni, jak świeccy, zabiegając u króla i soboru o jego zwolnienie, niczego nie mogli osiągnąć, gdyż niektórzy mistrzowie i prałaci z królestwa czeskiego, a zwłaszcza mistrz Štĕpan Paleče, doktor teologii i Michał, doktor praw, proboszcz św. Wojciecha z Nowego Miasta Praskiego mieli do niego złość i zawiść.Czytaj więcej...

Układali oni i wymyślali wiele fałszywych i kłamliwych argumentów, aby potępić wiernego kaznodzieję Pisma św. Przed zgromadzeniem [duchownych] skarżyli się kłamliwie jakoby [Jan Hus] usiłował w swoich kazaniach obalić wszystkie obyczaje księży i podburzyć lud świecki przeciwko duchowieństwu.
Mistrz Jan Hus zachowując się mężnie w więzieniu wolał raczej umrzeć niż pochwalić zbrodnie i bezprawia przestępnego kleru. Pisał on tajemnie wiele listów i pożytecznych pism do swych przyjaciół w Konstancji [w tym celu], by te mądre pisma rozsyłali i posyłali do Czech. Otrzymywał też od przyjaciół pocieszające listy, by trwał mężnie w dobrej sprawie. Strażnicy więzienni przekupieni podarkami przemycali mądre listy mistrza ukryte w żywności, a nawet na żądanie przyjaciół mistrza piękne i krótkie jego traktaty […]: O przykazaniach bożych, O modlitwie, O modlitwie „Ojcze nasz”, O popełnianiu grzechów śmiertelnych, O poznaniu Boga, O trzech wrogach człowieka, O odpustach, O małżeństwie, O świętości Ciała i Krwi Pańskiej, a także O komunii pod dwiema postaciami. Księża popierający mistrza [Husa] radzi oglądali te [traktaty] przywiezione do Pragi i walczyli za nie mieczem słowa bożego przeciw wrogom prawdy bożej i odważnie wykładali ludowi słowo boże […].


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 281–286.. 1415 Jan Hus. Czarno-biały szkic przedstawia Jana Husa z profilu. Ma on krótkie kręcone włosy, krótką brodę i wąsa. Na głowie ma czapkę. Jest ubrany w płaszcz. Wokół profilu znajduje się ramka, a pod nią podpis postaci. Wawrzyniec z Břzezowé o więzieniu i śmierci Husa Następnie w sobotę w oktawę świętych apostołów Piotra i Pawła, to jest dnia szóstego lipca mistrz Jan Hus, uczony wykładowca teologii, mąż sławny z życia i obyczajów, wierny głosiciel Pisma Świętego został przez sobór w Konstancji bezprawnie skazany na śmierć i potępiony na podstawie fałszywego świadectwa złożonego przez mistrza Stefana Palecza, doktora teologii, i Michała de Causis, proboszcza św. Wojciecha z Nowego Miasta Praskiego, [na skutek] nieustannych napaści ze strony kleru czeskiego i oskarżeń króla Zygmunta. Nie dano mu sprawiedliwego posłuchania, by dowiódł swej niewinności. Pozbawiono go też urzędu kapłańskiego na otwartym posiedzeniu soboru i władza duchowna przekazała go władzy świeckiej.Czytaj więcej...

Wyprowadzono go poza miasto Konstancję i na łące spętanego uwiązano do słupa, ociosanego na kształt grubego pala i wbitego w ziemię; obłożono snopkami słomy i wiązkami drzewa i spalono. Podczas tego śpiewał on radośnie: „Chryste, Synu Boga żywego!” Aby po spaleniu nie zostały na ziemi kości i proch z jego ciała, popiół wrzucono do rzeki Renu, który płynie tu niedaleko.


Indeks dolny Źródło: Wiek X–XV w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1997, s. 309.. 1415 Tablica pamiątkowa Hieronima z Pragi. Na zdjęciu znajduje się tablica pamiątkowa Hieronima z Pragi. Znajduje się ona na ścianie budynku. Hieronim Ma długie włosy i długą brodę. Patrzy w niebo. Na głowie ma czapkę i jest ubrany w płaszcz. W rękach trzyma dużą księgę. O schwytaniu mistrza Hieronima z Pragi i wtrąceniu go do więzienia w Konstancji W miesiącu maju mistrz Hieronim, człowiek obdarzony przez Boga darem wymowy, rozlepił i rozwiesił na bramach i furtach miejskich w Konstancji, na kościołach, na domach kardynałów i innych znakomitych prałatów publiczne ogłoszenia, żądając od króla Zygmunta i od soboru ubezpieczającego glejtu, by odpowiedzieć publicznie wszystkim razem i każdemu z osobna, kto by zarzucał mu błędy hańbiącej herezji, i aby przedstawić swoje poglądy całemu soborowi, a potem wrócić do Czech. Tego ostatniego jednak nie osiągnął, gdyż w drodze powrotnej schwytali go urzędnicy księcia bawarskiego, Jana syna Clema, hrabiego Palatynatu na skutek zdrady jego wrogów w Hyršayĕ, i odstawili do Sulzbachu, do tegoż księcia. Skoro król rzymski i węgierski Zygmunt oraz sobór dowiedzieli się o tym, natychmiast zażądali, by książę Jan przysłał mistrza Hieronima skutego do Konstancji.Czytaj więcej...

Posłuszny ich woli książę Jan posłał mistrza Hieronima skutego do Konstancji wraz z listem, w którym domagał się, by postąpiono energicznie i mistrza Hieronima i jemu podobnych skazano na zgubę ciała, aby duszę zbawić. Tak więc mistrza Hieronima skutego przywieziono do Konstancji, i postawiono przed soborem, a tu dręczono go wieloma bluźnierstwami i lżeniem, wtrącono do ciężkiego więzienia w wieży miejskiej przy kościele św. Pawła. Tam wsadzono go w dyby, ręce i nogi skuto żelaznymi kajdanami i przez jedenaście dni wisiał on za ręce w tym więzieniu, niewiele spożywając pokarmów i aż do śmierci trapiony ciężką chorobą. Pofolgowano mu na kilka dni, by poprawił się na zdrowiu i mając nadzieję że będzie we wszystkim posłuszny soborowi i uzna jego dekrety, złagodzono mu i ograniczono surowość więzienia. W wieży tej przeleżał związany prawie cały rok.


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 281–286.. 1415 Spalenie Jana Husa. Czarno-biały szkic przedstawia spalenie Jana Husa. Jest on przywiązany do słupa otoczonego płonącym chrustem. Wokół zgromadzone są setki ludzi i żołnierzy, niektórzy z nich siedzą na koniach. W oddali widoczne jest miasto. Ulryk z Richental o straceniu Jana Husa Na soborze w Konstancji postanowiono powstrzymać niewiarę i wytępić kacerstwo w Czechach. Dlatego wezwano przed sąd soboru Husa i Hieronima [z Pragi] i wyklęto ich. Ci jednak nie chcieli się ani nawrócić, ani też słuchać klątwy czy sądu […]. Wówczas posłał król Zygmunt mistrzowi Janowi Husowi glejt bezpieczeństwa na dokumencie z pieczęcią dla jazdy tam i z powrotem. [Hus przybył wówczas do Konstancji, gdzie mimo glejtu uwięziono go] W niedzielę po św. Ulryku [8 czerwca] rano odbyło się posiedzenie. Był przy tym obecny król [Zygmunt], książę Ludwik bawarsko-heidelberski i wielu świeckich książąt i panów. Kazano wówczas przyprowadzić Jana Husa z Czech, kacerza; wygłosił do niego kazanie mistrz [Piotr d’Ailly] ze szkoły paryskiej o szkodliwości jego kacerstwa. Husowi wykazano na podstawie boskiej, świętej nauki z Pisma Św., że jego artykuły, które głosił i których nauczał, są fałszywym kacerstwem. Wszyscy też wydali nań prawomocny wyrok […]. Wydano go następnie sędziom świeckim, prosząc, by go nie zabijali, lecz żeby go trzymali w więzieniu.Czytaj więcej...

Wówczas rzekł król [Zygmunt] do księcia Ludwika: „Ponieważ ja jestem tym, który włada mieczem świeckim, przeto bierzcie go wy […] i postąpcie z nim w naszym zastępstwie, tak jak wypada postąpić z kacerzem”. Wówczas książę Ludwik zawołał wójta Konstancji […] i rzekł: „Wójcie, weźcie go i spalcie jako kacerza”.
Ten zawołał pachołków oraz kata, aby go wyprowadzili na spalenie. Nie wolno im jednak było zdejmować mu albo zabierać ubrania, pasa, mieszka z pieniędzmi, noża, spodni albo butów. […] Miał zaś na sobie dwie czarne suknie z dobrego sukna, ozdobny pas, dwa małe noże w pochwie i skórzany mieszek na pieniądze, w którym coś być mogło. Na głowie miał białą infułę, na której były wymalowane dwa diabły, a między nimi było wypisane „Heresiarcha”, tzn. tyle co arcybiskup wszystkich kacerzy. Wyprowadziło go z Konstancji prawie 1000 zbrojnych, a książęta i panowie byli również uzbrojeni. Dwaj słudzy księcia Ludwika prowadzili Husa […]. Przed nim i za nim szli pachołcy miejscy. Wyprowadzono go ku bramie […], lecz z powodu wielkiego natłoku musiano drogi nakładać. Zwiększała się […] liczba zbrojnych, których było do 3000, nie licząc nieuzbrojonych i kobiet. Na moście koło bramy musiano ludzi zatrzymać i grupami tylko przez most przepuszczać, gdyż lękano się, że most się załamie […].
Kiedy go prowadzono, modlił się ciągle: „Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną”. A kiedy go wyprowadzono na pole i zobaczył ogień, drzewo i słomę, upadł trzykrotnie na kolana i rzekł głośno: „Jezu Chryste, Synu Boga żywego, któryś cierpiał za nas, zmiłuj się nade mną”. Potem zapytano go, czy chce się spowiadać. On zaś odpowiedział; „Chętnie […]”. Był tam zaś kapłan […], który podszedł do Husa i rzekł: „Kochany panie i mistrzu, jeśli chcecie się wyrzec niewiary i kacerstwa […], wysłucham waszej spowiedzi. Jeśli jednak tego nie chcecie uczynić, to wiecie sami najlepiej, że wedle przepisów kościelnych nie wolno spowiadać kacerza”. Wówczas odpowiedział Hus: „To niepotrzebne, nie winien bowiem jestem grzechu śmiertelnego”. […] Chwycił go więc kat i przywiązał za suknie do pala. Postawił go na ławeczce, obłożył drzewem i słomą, posypał trochę smoły i zapalił. Wtedy zaczął on strasznie krzyczeć, lecz wkrótce był już spalony. A choć sam już był spalony, infuła pozostała nietknięta; rozerwał ją kat tak, iż spłonęła. […] Potem zaś wszystko, co znaleziono w popiele, wrzucono do Renu.


Indeks dolny Źródło: Wiek X–XV w źródłach. Wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S.B. Lenard, Warszawa 1997, s. 310–311.. 1416 Hieronim z Pragi. Szkic przedstawia Hieronima z Pragi wyglądającego przez okno pałacu. Jest ubrany w grube ciemne szaty i płaszcz. Na głowie ma wysoką czarną czapkę. Ma długa siwą brodę. Poniżej kamiennego parapetu znajduje się napis opisujący postać. O odwołaniu mistrza Hieronima, uczynionym ze strachu przed śmiercią i ciężkim więzieniem [Mistrz Hieronim] długo trzymany w łańcuchach, postawiony przed soborem i zmuszony groźbami oświadczył co do stracenia Jana Husa, iż sobór sprawiedliwie go osądził i z woli soboru podpisał podane sobie pismo. Mimo to wtrącono go do więzienia, ale nie tak ciężkiego, pod zbrojną straż. Jacyś bracia karmeliccy przybyli z Pragi z nowymi kłamliwymi oskarżeniami domagając się pozbawienia życia Hieronima. Sędziowie jego, kardynałowie; Jordan z Cambrais, Antoni z Akwilei, Franciszek kardynał florencki wiedząc o złośliwości tych oskarżycieli i wrogów chcących skrzywdzić Hieronima zabiegali przed soborem o uwolnienie go. Ale Niemcy i Czesi, jego wrogowie walczyli o to, by w żaden sposób go nie ułaskawiono. Doktór Naso głosił ciężkie i złośliwe oskarżenia [zmierzające] ku potępieniu Hieronima, zarzucając mu herezję […].
Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 281–286.. 1416 Hieronim z Pragi. Rysunek przedstawia nauczającego Hieronima z Pragi. Stoi on za biurkiem i jest ubrany w szerokie szaty. Ma długa brodę, a na głowie jasną czapkę. Na biurku leży zapisana kartka i otwarty notatnik. O publicznym przesłuchaniu mistrza Hieronima i o jego mądrości i odwadze wbrew poprzedniemu odwołaniu Roku Pańskiego 1416, w sobotę przed Wniebowstąpieniem Pańskim, dnia 25 maja przyprowadzono mistrza Hieronima na przesłuchanie wobec całego soboru. Znów ułożono przeciwko niemu 107 artykułów, aby nie wymknął się z sideł śmierci. W trakcie przesłuchania od rana do południa odpowiedział na 40 artykułów i odrzucił fałszywe mówiąc, że ułożyli je przeciw niemu fałszywi świadkowie i wrogowie. [Na odpowiedź] na pozostałe artykuły dano mu czas do dnia 28 maja; dopiero wtedy dotarł do końca i skazano go na śmierć. Powoływał się tu na wielu męczenników chrześcijańskich i na pogańskich i świętych proroków [przypominając], iż wszyscy oni musieli umrzeć za prawdę i że trapiono ich różnymi mękami. Najbardziej wychwalał stan i świętość mistrza Jana Husa. [Mówił], że znał go od młodości, że nie był wszetecznikiem, opilcem ani grzesznikiem, lecz [był] czysty, skromny, trzeźwy, wierny głosiciel Pisma Św.Czytaj więcej...

Cokolwiek Jan Wycliffe czy Jan Hus [mówili] o złym życiu księży i o ich pysze, to wszystko uznawać będzie aż do śmierci twierdząc, że byli oni świętymi mężami i podkreślając, że wszystkie grzechy nie gnębią go tak, jak ten grzech, którego dopuścił się w tym łotrowskim miejscu, występując w swym odwołaniu przeciw świętemu mężowi i godząc się na jego niesprawiedliwe potępienie. Zakończył tym, że odwołanie to dokonane przez niego w katedrze całkowicie wycofuje, bo uczynił je tylko ze strachu przed śmiercią w [chwili] słabości ducha. Odprowadzono go do więzienia i najokrutniej skuto kajdanami za ręce i nogi.


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 281–286.. 1416 Spalenie na stosie Hieronima z Pragi. Szkic przedstawia spalenie Jana Husa. Jest on przywiązany do palu i otoczony płonącym chrustem. Znajdujący się wokół uzbrojeni w miecze żołnierze nie pozwalają mu się oswobodzić i dorzucają chrustu do płomieni. O skazaniu i spaleniu mistrza Hieronima W sobotę po Wniebowstąpieniu Pańskim, dnia l czerwca zbrojni przyprowadzili go do katedry i tam wydano na niego wyrok. Zrobiwszy wysoką papierową koronę z namalowanymi dokoła czerwonymi diabłami i wsadziwszy mu ją na głowę wyprowadzono go z miasta. Wychodząc z miasta śpiewał: „Wierzę w jednego Boga” i „Szczęśliwa jesteś rodzicielko, Panno Mario” i tak mówił do ludu, po niemiecku: „Miłe dziatki, tak jak śpiewałem, tak wierzę. Wyznaję jednak, że nie chciałem ulec soborowi i bać się go, i głosić, że mistrza Husa potępiono sprawiedliwie. Znałem go dobrze i wiem, że był świętym mężem, wiernym chrześcijaninem, wiernym kaznodzieją pisma Chrystusowego”. Gdy przyszedł na miejsce męki, na którym spalono mistrza Jana, przywiązany do słupa ociosanego na kształt grubego pala wbitego w ziemie, skuty kajdanami, odarty z całego ubrania i obłożony drzewem – śpiewał radośnie: „Witaj dniu świąteczny!” i „W ręce twoje, Panie, oddaję ducha mego!” i tak został spalony.Czytaj więcej...

Potem spalono na popiół jego ubranie, wywieziono wozem do Renu i tam wysypano, by nic po nim nie zostało.


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 281–286.. 1416 Poggio Bracciolini. Dokładny szkic przedstawia Poggio Braccioliniego z profilu. Ma on długie kręcone włosy. Na głowie ma wysoką czapkę i jest ubrany w ciemny strój. Wokół jego portretu znajduje się okrągła ramka z napisami. Za nią znajdują się liczne roślinne wzory. Bracciolini Poggio o poglądach, procesie i śmierci Hieronima z Pragi (30 III 1416 r.) Po moim powrocie do Konstancji zaczął się proces mistrza Hieronima, który ogólnie jest uważany za kacerza. Postanowiłem więc niezwłocznie zdać ci z tej rzeczy sprawę. Zarówno z powodu wielkości i wagi tego procesu, jak też przede wszystkim dla wymowy i wiedzy tego człowieka. Przyznam się, że jak żyję nie widziałem i nie znałem nikogo, kto by podczas procesu grożącego mu karą śmierci, w swych mowach zbliżył się tak blisko do starożytnych oratorów, tak bardzo przez nas cenionych.
Godne podziwu jest zaiste, jakimi słowy, jak ozdobnie, wymownie i rzeczowo, z jak wesołym obliczem i żywym głosem, jak odważnie i śmiało odpowiadał swym nieprzyjaciołom. […]
Ponieważ przeciwko temu Hieronimowi mówiono na soborze, że jest kacerzem i wiele innych rzeczy oraz przedstawiono na to dowody i świadków, ostatecznie wszyscy uznali, że byłoby dobrze, gdyby on sam we własnej osobie odpowiadał na zarzucane mu przewiny.Czytaj więcej...

Wtedy to przyprowadzono go przed sobór i rozkazano, aby odpowiadał na artykuły swych oskarżycieli; długo się temu sprzeciwiał, twierdząc, że byłoby słusznie i należycie, gdyby najpierw sam wygłosił mowę uniewinniającą, zanim będzie odpowiadał na fałszywe zarzuty oskarżycieli. Gdy mu na to nie pozwolono, stojąc wśród zebranych tak oto głośno przemówił: „Jak wielka jest to niesprawiedliwość. 340 dni byłem trzymany w ciężkim i ciemnym więzieniu w zaduchu, brudzie, nieczystościach, w nędzy i braku najpotrzebniejszych rzeczy. W tym czasie wszyscy słuchaliście wrogów i nieprzyjaciół moich, mnie nawet przez jedną godzinę słyszeć nie chcecie”. […] To i wiele innych rzeczy bardzo pięknie i ozdobnie mówił, chociaż mu niektórzy sprzeciwem i szemraniem przeszkadzali. Ostatecznie stanęło jednak na tym, że odpowie na zarzucane błędy, a potem będzie mógł mówić wszystko co zechce. Czytano więc z katedry artykuły o jego błędach szczegółowo jeden po drugim i przedstawiano świadków. Przy każdym z nich pytano go czy zechce coś o nim powiedzieć? Trudno uwierzyć jak mądre i chytre dawał odpowiedzi, jakimi mocnymi bronił się argumentami. Nigdy nie powiedział nic takiego, co by nie przystoiło dobremu mężowi i jeśli tak myślał o wierze w swym sercu, jak to słowami wyznawał, żadna godna przyczyna nie tylko śmierci, ale nawet najmniejszego przewinienia jego znaleziona być nie mogła. Wszelkie skargi i wszystko co przeciw niemu mówiono, twierdził, że były nieprawdziwe, fałszywe i przez nieprzyjaciół jego ze złości i zawiści zmyślone. Wielu zbył żartem, innych uszczypliwymi odpowiedziami, często niejedną z rzeczy smutnych obrócił w śmiech, żartując z ich skarg i nagan. Zapytany co myśli o sakramencie Ołtarza, odpowiedział: „Myślę, że najpierw podczas poświęcenia jest chleb, a potem Ciało Chrystusowe, a dalej tak, jak poucza wiara chrześcijańska”. Wtedy ozwał się ktoś: „Jednak niektórzy mówią o tobie, jakobyś miał uczyć, że i po poświęceniu na ołtarzu chleb zostaje”. Temu odpowiedział: „Chleb zostaje u piekarza”. Na innego z kaznodziejów klasztornych, który bardzo na niego nacierał, krzyknął; „Milcz ty obłudniku”. […] Potem mówił tak: „Wiem o tym czcigodni ojcowie i panowie, że wielu mężów sławnych i znakomitych musiało znosić i cierpieć to, na co swoimi cnotami nigdy prawdziwie nie zasłużyli, wiem, że byli oskarżeni przez fałszywych świadków i skazani na śmierć przez niesprawiedliwych sędziów”. I zacząwszy od Sokratesa, który niesprawiedliwie przez mieszczan swych został osądzony na śmierć […]. Dalej przystąpił do przykładów św. Jana Chrzciciela i samego Chrystusa Pana, zbawiciela naszego, o których doskonale wiadomo, że są przez fałszywych świadków i nieprawych sędziów zelżeni i osądzeni na śmierć. […] Na koniec zaczął wychwalać mistrza Jana Husa, przedtem skazanego na stos i spalonego, mówiąc o nim, że był to mąż dobry, sprawiedliwy, święty i nie zasłużył na śmierć na stosie. O sobie także mówił, że gotów jest ponieść śmierć mężnie i odważnie, ustąpić swym nieprzyjaciołom i bezwstydnym świadkom, świadczącym kłamliwie, którzy jednak w swoim czasie będą musieli przed Bogiem zdać sprawę z tego, co przeciw niemu fałszywie świadczyli. Wszyscy naokoło stojący odczuwali wielką nad nim litość, żądając aby męża tak sławnego zachować przy życiu, gdyby on sam zechciał użyć swego rozumu. Ale on stale trwając przy zdaniu, zdawał się dobrowolnie i chętnie pośpieszać ku śmierci, wszędzie chwaląc Jana Husa i z przekonaniem twierdząc, że nic zdrożnego i błędnego przeciwko kościołowi Bożemu nie myślał, jak tylko to, że występował przeciwko nierządowi panującemu wśród księży, przeciwko ich pysze, zamiłowaniu do przepychu i klejnotów.
[…] Potem pozostawili mu dwa dni na rozmyślania, czy nie zechce uczynić pokuty. Odwiedzało go wielu mężów sławnych i uczonych, aby go odciągnąć od tej myśli i postanowienia. Między innymi poszedł do niego kardynał florencki, aby go przywieść na słuszną drogę. Ale kiedy nieustępliwie pozostawał przy swoich błędach i nie chciał od nich odstąpić został osądzony przez sobór duchowny, jako kacerz i spalony na stosie. Z weselem i ochotnie szedł na śmierć, nie lękając się ani ognia, ani męki, ani nie bojąc się strasznej śmierci. Nigdy żaden z owych stoików z tak śmiałą myślą i spokojnym sercem nie szedł na śmierć, jak on był jej spragniony. Kiedy przyszedł na miejsce rozprawy i swej śmierci, sam rozebrał się ze swych szat i padłszy na kolana modlił się przed słupem, do niego też nagi został przywiązany mokrymi powrozami i łańcuchem, potem obłożyli go drzewem i słomą aż do piersi; kiedy drzewo zaczęło płonąć, począł śpiewać pieśń, którą mu wkrótce ogień i dym przerwał. W ten sposób zginął mąż [oprócz wiary] znakomity i sławny. Patrzyłem na jego skonanie, zauważyłem wszystko co się z nim działo. Bądź to z niewiary, a bądź przez nieustępliwość na to zasłużył.


Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 11, Ideologia społeczna od XII do schyłku XV w., oprac. B. Leszczyńska, Warszawa 1960, s. 13.. 1418 Jan Hus na soborze w Konstancji. Obraz przedstawia Jana Husa przemawiającego podczas soboru w Konstancji. Jest on ubrany w ciemne szaty i stoi na środku Sali. Przed nim stoi papież który zwraca się do niego i wyciąga w jego stronę rękę. W Sali znajdują się dziesiątki duchownych, służących i żołnierzy. W oddali na tronie siedzi władca. Artykuły Jana Husa potępione na soborze w Konstancji 1. Jeden jest święty powszechny Kościół, który jest powszechnością wybranych. 7. Piotr nie jest ani nie był głową świętego katolickiego Kościoła. Kapłani żyjący w grzechu tracą władzę kapłańską i jako niewierni synowie nieprawnie wyrokują o siedmiu sakramentach Kościoła, czci relikwii, o klaczach, urzędach, cenzurach, obyczajach, ceremoniach i rzeczach świętych Kościoła […] odpustach i zakonach. 9. Godność papieska wyrosła z [władzy] cesarza; przewodnictwo i ustanowienie papieża wyszło od władzy cesarza. 13. Papież nie jest prawdziwym […] następcą księcia apostołów Piotra, jeśli żyje [wedle] obyczajów Piotrowi przeciwnych, a jeśli idzie za pożądliwością, tedy jest wikariuszem Judasza Iskarioty.Czytaj więcej...

Doktorzy [uczeni] wyrokujący, że jeśli ktoś przez cenzurę kościelną potępiony nie chce się poprawić, ma być wydamy świeckiemu sądowi, bez wątpienia idą za kapłanami, pisarzami i faryzeuszami, którzy samego Chrystusa wydali sądowi świeckiemu, [gdyż] nie chciał ich we wszystkim słuchać, mówiąc: „Nie godzi się nam zabijać nikogo”; oni są prawdziwymi zabójcami, gorszymi niźli Piłat. 17. Kapłani Chrystusa żyjący wedle praw jego, mając pismo [św.] […] dla zbudowania ludu, winni kazać bez przeszkód [choćby byli] pod klątwą. Choćby papież czy jaki prałat zakazał [takiemu] kapłanowi wygłaszać kazania, nie powinien podwładny słuchać. 19. Kler przez cenzury kościelne, klątwę, zawieszenie [w czynnościach] i interdykt […] podporządkowuje sobie lud świecki, pomnaża chciwość , proteguje złość i przygotowuje drogę Antychrystowi. 21. Z łaski przeznaczenia są więzy [związki], które łączą ciało Kościoła i każdego człowieka [Kościoła] z głową Chrystusową. 25. Potępienie 45 artykułów Jana Wiclefa przez doktorów jest niesłuszne i złośliwe i niesłuszna jest przyczyna przez nich podana: mianowicie dlatego, że żaden z nich nie jest katolikiem, ale każdy albo heretykiem, albo żyjącym w błędach, albo grzesznikiem. 30. Nikt [nie ma być uznany] za pana świeckiego, za prałata, z biskupa, gdy jest w [stanie] grzechu śmiertelnego.


Indeks dolny Źródło: J. Garbacik, K. Pieradzka, Teksty źródłowe do historii powszechnej wieków średnich, uzupełnił i do druku przygotował K. Baczkowski, Kraków 1978, s. 214.. 1419 Jan Želivský, tablica pamiątkowa znajdująca się w Pradze. Ołowiana tablica przedstawia popiersie Jana Żeliwskiego. Ma on krótkie kręcone włosy. Pod popiersiem znajduje się tekst. Z kazań Jana Żeliwskiego Pewne rzemiosła są bez grzechu i do nich wolno zwrócić się, jeśli jest praca [do wykonania]. Ale są pewne rzemiosła, które smakują w grzechu i do tych nie należy zwracać się. [Są to tacy], jak zdrajcy sprawiedliwości, gnębiciele, fałszywi sędziowie, oszuści, kupcy, lichwiarze, oszczercy, śpiewacy na zabawach, ludzie wykonujący różne ozdoby głowy ku pysze i oszczerstwu, złotnicy, malarze, hafciarze, kosterzy [kostera – nieuczciwy gracz w karty] i inni […]. […] Kłamią zatem papieże i mnisi żebrzący, mówiąc, że są następcami apostołów, gdyż apostołowie pracowali własnymi rękami i często wówczas pracowali z ludem. Albowiem – „kto nie pracuje ten nie je”. A wszyscy pragną być dworzanami, aby mieć wolny czas, klientami, dziewicami i kapłanami obdarowywanymi, altarystami, kanonikami […].
[…] Morze jest światem, w którym panuje taka niepewność i groza, że jeden boi się drugiego i już to pewna część wynosi się ku górze, już to inna obraca się w niwecz.Czytaj więcej...

I jak morze jest fałszywe i gniewne i plugawe, tak wielu plugawych jest na świecie, gdzie serca są niestałe. Jak w morzu wielka ryba pożera małą, podobnie bogaty [postępuje] z ubogim. […]
[…] „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a ja was ochłodzę”. Zatem ci tylko, którzy pracują, słusznie mówią: „chleba naszego powszedniego”, a inni spożywają ów chleb jak złodzieje i rabusie […].
[…] O, ileż bóstw ustanowili chrześcijanie! Ci ojca, ci matkę, ci kochankę, słudzy panów, ci króla, ci papieża – więcej ich czczą, niż Chrystusa Pana […].


Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 11, Ideologia społeczna od XII do schyłku XV w., oprac. B. Leszczyńska, Warszawa 1960, s. 15.. 1419 Defenestracja praska w 1419 r., obraz Adolfa Liebschera. Obraz przedstawia defenestrację praską. Z pierwszego piętra z okna kamiennego budynku wyrzucane są osoby. Pod oknem stoją liczni żołnierze i mieszczanie z wyciągniętymi w górę włóczniami. Na ziemi leżą liczne ciała. Wybuch powstania w Pradze To tzw. pierwsza defenestracja praska; w lipcu 1419 r. w Pradze doszło do zamieszek, a spór w Radzie Miasta zakończył się wyrzuceniem przez okno praskiego ratusza siedmiu katolickich rajców. Te wydarzenia były znakiem do rozpoczęcia ogólnoczeskiego powstania, które przerodziło się w wojny husyckie. 1420 Proporzec używany przez taborytów. Ilustracja przedstawia proporzec Laborytów. Znajduje się na nim Czerwony kielich z opłatkiem otoczony cierniową koroną. Nad nim widnieje czerwony napis Veritas Vincit. Społeczne i polityczne poglądy taborytów Wtedy [po drugim przyjściu Chrystusa] nie będzie na ziemi królów ani władców, ani poddanych, znikną wszystkie podatki i ciężary, nikt nikogo nie będzie zmuszał do niczego, wszak wszyscy będą jednakowo braćmi i siostrami.
Jak w mieście Taborze nie ma „mojego” i „twojego”, lecz wszystko jest wspólne, tak zawsze wszystko powinno być wspólne dla wszystkich i nikt nie powinien mieć odrębnej własności, a kto taką posiada, winien jest grzechu śmiertelnego.
Jednocześnie uważają za potrzebne nauczać, że odtąd nie wypada mieć króla ani wybierać sobie kogoś [na króla], bowiem obecnie sam Bóg chce być królem nad ludźmi, a rządy powinny być oddane w ręce ludu; wszystkich panów, szlachtę i rycerzy należy obalić i zniszczyć jak źle rosnące w lesie drzewa; należy znieść teraz podatki, ciężary i opłaty razem z wszelką władzą książęcą i świeckim panowaniem; należy zmienić wszelkie prawa książęce, miejskie, ziemskie i chłopskie jako ludzkie wymysły, a nie dzieło Boże;Czytaj więcej...

nawet dawne prawo Boże w wielu punktach – na przykład w punkcie o cierpieniu, o posłuszeństwie królom i panom, a także o podatkach itd. – powinno być uznane za nieprawdziwe, ponieważ każdy będzie miał w swym sercu zapisane prawo Boże.


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów źródłowych, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 135.. 1420 - 1423 Dyskusja husyckich teologów w obecności króla Władysława Jagiełły. Obraz przedstawia dyskutujących husyckich ideologów w obecności Władysława Jagiełły. Wszyscy siedzą w małym pomieszczeniu na niskich drewnianych ławach. Wszyscy są ubrani w kolorowe szaty. Niektóre postacie maja nad głowami aureola. Agitacja husycka w Polsce Oto są artykuły wiklefistów i husytów, przedłożone najjaśniejszemu panu królowi Polski i wielkiemu księciu Litwy […]. Pewien artykuł bardzo niejasny, że słowo boże w kazaniach jest przez nich głoszone i obwieszczane bez pozwolenia papieża, biskupa czy proboszcza. Rozumieją przez to królestwo Czech, a również i inne królestwa, z którymi utrzymują stosunki. A że tak ów artykuł rozumieją, wynika z tego, że nie tylko w Czechach tak czynią, ale już w rzeczywistości czynią w królestwie Polski, nie mając pozwolenia papieża, arcybiskupa czy biskupa w którego diecezji przebywają, w bezczelny sposób głosząc kazania i bez wiedzy proboszczów rozszerzając błędy i herezje w słowie i piśmie.
Co do drugiego artykułu, to w tym artykule kłamliwym wiklefiści i husyci nie tylko chcą karać grzechy drugich, ale chcą wprowadzić ów potępiony artykuł Wikleffa, że lud może karać grzechy panów.Czytaj więcej...

Sądzą bowiem że publiczne grzechy śmiertelne mają być sądzone i karane według prawa […] grzechy księży przez panów świeckich i książąt, a grzechy panów świeckich przez chłopów i pospólstwo. A jeżeli nie pracowaliby nad swą poprawą tak duchowni jak i świeccy panowie przez chłopów i pospólstwo będą zniszczeni i na ciałach ich wytępieni.


Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 11, Ideologia społeczna od XII do schyłku XV w., oprac. B. Leszczyńska, Warszawa 1960, s. 22.. 1420 Cztery artykuły praskie były fragmentem manifestu narodowego z 27 maja 1420 roku skierowanego przeciw królowi Zygmuntowi Luksemburskiemu oraz krzyżowcom. Obraz przedstawia Zygmunt Luksemburskiego. Jest on ubrany w złoto-zielone królewskie szaty. Na głowie ma wysoką złota koronę z licznymi kamieniami szlachetnymi. Ma długa siwą brodę i długie siwe włosy. W prawej ręce trzyma złote berło, a w lewej złote królewskie jabłko. Nad jego głowa znajdują się dwa herby. Uchwalenie artykułów praskich; początek krucjat przeciwko husytom Cztery artykuły praskie:
My, burmistrz, rajcy, ławnicy i cały lud miasta Pragi, stolicy królestwa czeskiego i innych wiernych temu królestwu – postanawiamy etc. Niech wiedzą wszyscy wierni chrześcijanie, że królestwo czeskie niezmiennie trwa i z bożą pomocą trwać będzie, na śmierć i życie dokąd tylko można, przy niżej spisanych artykułach.
Po pierwsze: by w królestwie czeskim swobodnie i bezpiecznie głoszono słowo Boże i by księża głosili je bez przeszkód […].
Po drugie: by Ciało i Krew najświętszego ukrzyżowanego Chrystusa Pana rozdawane były pod postacią chleba i wina, wszystkim wiernym wolnym od grzechu śmiertelnego, jak postanowił Chrystus, Pan i Zbawca […].
Po trzecie: by [księżom] odebrano i zniesiono ich świecką władzę nad bogactwem i dobrem doczesnym, szkodzącą ich stanowisku, i aby księża dla zbawienia swego wrócili do reguły Pisma św. i żywota apostolskiego, jaki wiódł Chrystus ze swymi apostołami.Czytaj więcej...


Po czwarte: by wszystkie grzechy śmiertelne zwłaszcza jawne, a także inne występki przeciw prawu bożemu karano i potępiono [niezależnie] od stanowiska [grzeszącego]. Śmierci są godni ci co popełniają grzechy i ci co potakują [grzechom takim] jak: rozpusta, obżarstwo, cudzołóstwo, złodziejstwo, grabież, nienawiść, kłamstwo, krzywoprzysięstwo, zbędna praca, czary, żądza bogactw, lichwa; a wśród księży: świętokupstwo, kacerstwo, branie pieniędzy za chrzest, za bierzmowanie, za spowiedź, za komunię, za oleje święte, za wodę [święconą], za mszę, targowanie się, kupowanie lub sprzedawanie mszy, [branie pieniędzy] za msze i modlitwy za zmarłych, od postów, za msze zaduszne i za inne rzeczy, za kazania, za pogrzeb, od [bicia w] dzwony, za poświęcanie kościołów, ołtarzy i kaplic, za probostwa, za stanowiska i prałatury, za dostojeństwa, za odpusty; [dalej] wynikające stąd herezje i hańbiące Kościół Chrystusowy: cudzołóstwo i przeklęte płodzenie synów i córek, inne rozpusty, gniew, kłótnie, zwady, obmowa, pozywanie, dręczenie prostego ludu, ograbianie go, [ściąganie] opłat, danin i ofiar. Każdy sprawiedliwy syn swej matki, kościoła świętego, powinien to wszystko odrzucić, wyrzec się i sprzeciwiać się temu, nienawidzić jak diabła i mieć to w obrzydzeniu […].


Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 11, Ideologia społeczna od XII do schyłku XV w., oprac. B. Leszczyńska, Warszawa 1960, s. 16–17.. 1422 Jan Žižka. Szkic przedstawia Jana Żiżkę stojącego na polu. Jest to duży mężćzyzna ubrany w kolczugę i pelerynę ze skóry dzikiego zwierzęcia. Na głowie ma hełm. Ma długa siwą brodę. W prawej ręce trzyma buławę. Do pasa ma przypięty róg sygnałowy i miecz. List Jana Žižki do Domažlic Zacnym przywódcom i obywatelom miasta Domažlic, drogim braciom!
Daj Boże, abyście jak pierwej zwrócili się ku miłości, abyście jak pierwej dokonywali pięknych czynów! Bracia w Bożym miłosierdziu! Prosimy was przez Pana Boga, abyście trwali w bojaźni Bożej jako najmilsi synowie i nie skarżyli się, gdy bywacie karani przez Niego; abyście, wspominając głosiciela naszej wiary, Pana Jezusa Chrystusa, przeciwstawiali się mężnie tym krzywdom, które wyrządzają nam Niemcy; biorąc starych Czechów i zatykając kłonicę za cholewę bijcie się nie tylko o prawdę Bożą, ale i o swoje [sprawy]. I my też, kochani bracia! Bacząc na prawo Boże i na dobro doczesne, włóżcie więcej zapału i niech każdy mąż weźmie w rękę kij i ciśnie kamieniem i niech będzie gotów. Dlatego, kochani bracia, zawiadamiam was, że ze wszystkich stron zbieramy lud przeciw nieprzyjaciołom i gnębicielom ziemi czeskiej.Czytaj więcej...

Dlatego i wy nakażcie księżom, ażeby na kazaniach pobudzali lud do walki przeciw Antychrystowi, a sami na targach nawołujcie, by wszyscy, którzy mogą, czy starzy, czy młodzi byli gotowi na każdą godzinę.
Da Bóg, wkrótce i my do was przybędziemy. Miejcie tylko chleb, piwo, obrok dla koni przygotowany, oraz wszelką broń. Nadszedł bowiem czas [walki] nie tylko przeciw swoim, ale i przeciw cudzoziemcom. Przypomnijcie sobie wasz pierwszy bój: mali przeciw wielkim, nieliczni przeciw wielu, nieuzbrojeni przeciw zbrojnym, dzielnie walczyli. Jeszcze przecież ręka Boża nie powstrzymana. Dlatego ufajcie Bogu, bądźcie gotowi! Niech Pan Bóg raczy was wspierać!
Datum Orlik feria quarta post nativitatis Mariae, anno 1422.
Jan Žižka z Kalicha, wódz ludu taboryckiego w Bożej nadziei.


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów źródłowych, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 139–140.. 1431 Bitwa pod Domažlicami. Obraz przedstawia bitwę pod Domażlicami. Husyci ścierają się w niej z wojskami Krzyżackimi. Jedna z armii atakuje z zaskoczenia drugą ze znajdującego się na wzgórzu gęstego lasu. Wszyscy wojownicy są uzbrojeni w miecze oraz tarcze i mają na sobie ciężkie zbroje i hełmy. Niektórzy z nich jadą konno. Na ziemi znajdują się dziesiątki ciał. Opis bitwy pod Domażlicami według starych latopisów czeskich Byli tu między nimi [ludzie] z Rzymu, ze Szwabii, Nadrenii, Miśni, Bawarii, Saksonii, […] z Flandrii, z Francji, Holandii, i z wszystkich miast Rzeszy […] i jak powszechnie mówiono było ich więcej niż sto i trzydzieści tysięcy. I wtargnąwszy do kraju palili wsie i otwarte miasteczka oraz obiegli miasto Tachow. Usłyszawszy to Czesi, szybko się zebrali i znów pociągnęli przeciwko nim z wojskiem, mając około 40 tysięcy ludzi, jak powszechnie liczono. I w wigilię [14 sierpnia] Wniebowzięcia Matki Bożej uszykowawszy swe wozy rano w Chocieszowicach, ciągnęli szykiem przez cały ten dzień na nieprzyjaciela do Domażlic, albowiem Niemcy już opuścili Tachow, usłyszawszy, że ciągną Czesi. I kiedy jeszcze byli o mile od Niemców natychmiast z woli bożej Niemcy wielką bojaźnią i strachem [ogarnięci] biegli i zanim się wojsko czeskie opatrzyło z wozami swymi uciekali do lasów bawarskich, a najwięcej ich uciekało drogą do Rozmbergu, miecze z wozów, wiele żywności, lżejsze wozy, a potem i namioty rzucali oraz rozbijali beczki z winem.Czytaj więcej...

[…] Niektórzy Niemcy zostawali, licząc, że wozy ich zostaną ominięte, lecz naganiacze wojska czeskiego szybko w nie wskoczyli i jednych zabili, innych pojmali, a inni uciekli; powstał na tej drodze wielki ścisk od wozów, puszek [armaty] i innych rzeczy. Tu Czesi z Bożą pomocą odnieśli wielkie zwycięstwo, jak mówili ci co widzieli, wzięli oni około trzech setek puszek, dwa tysiące wozów, oprócz tych którymi uciekli [Niemcy] innymi dwiema drogami przez las, o czym Czesi nie wiedzieli. Potem inni Niemcy tędy i tamtędy błądzili po lasach, nie wiedząc gdzie dom. Już noc zapadła. Czesi jednak całą noc byli między niemieckimi wozami, chociaż z wojska czeskiego wszystkich rozpuszczono […] i toczyli wino z wielkich beczek oraz brali z wozów łupy. W niektórych wozach niemieckich był proch, ten w pewnej odległości zapalali i tak przez całą noc w lesie robili wielki hałas i krzyk. Na drugi dzień rano, w dzień Matki Bożej [15 sierpnia] znaleźli w lesie bardzo wielu jeńców. […] Znaleźli bullę, którą Eugeniusz papież Czwarty dał Julianowi kardynałowi, by on zwołał krzyżowców dla zniszczenia Czechów i poświęcał bój przeciw tym, którzy krew bożą przyjmują z kielicha. I z tej przyczyny, poprzednio wspomniany lud niemiecki z licznymi biskupami, książętami, hrabiami, panami, rycerzami i całym ludem wtargnął do ziemi czeskiej, ale Pan Bóg miłościwy starł i poraził ich pychę.


Indeks dolny Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 11, Ideologia społeczna od XII do schyłku XV w., oprac. B. Leszczyńska, Warszawa 1960, s. 17–18.. 1434 Część panoramy przedstawiającej bitwę pod Lipanami. Obraz przedstawia bitwę pod Lipanami. Setki żołnierzy uzbrojonych w długie włócznie i tarcze walczy ze sobą. Pomiędzy nimi znajdują się zniszczone wozy husytów. Nad walczącymi powiewają liczne sztandary. Bitwa pod Lipanami. Z listu mieszczanina z Pilzna do pewnego franciszkanina Przebieg walki był taki. Gdy już wytknięto naprzeciw siebie oba obozy, wojsko husytów trapiło i niszczyło bardzo nasz obóz [strzelając] z większych i mniejszych dział. Pospolity lud wykrzykiwał przeciw baronom, mrucząc i mówiąc: „Po co próżno tracimy życie i jesteśmy zabijani, a na próżno marnujemy czas? Wpadnijmy między nich; lepiej zginąć walcząc, niż tak nędznie umierać!” Wtedy baronowie i starostowie naszej strony wydali rozkazy, ustawili szeregi i wystąpili do walki. Gdy nadeszła godzina walki i wojska natarły na siebie, my zaś ustawieni byliśmy z tyłu, w ostatnich szeregach, wtedy nasze wojska – według wydanego rozkazu – obróciły się plecami udając ucieczkę, tak że my, będący w ostatnich szeregach, znaleźliśmy się na czele, w pierwszych szeregach. Nieprzyjaciele widząc to, to znaczy, że my pokazujemy plecy, hałasując trąbami, strasznie głośno krzyczeli: „Wystąpcie, wystąpcie!”. Podążyliśmy ku nim i oto uciekli. Wszyscy nieprzyjaciele uciekający z obozu i uciekający wozami, jezdni i piesi, nie byli ścigani.Czytaj więcej...

My zaś, którzy byliśmy w ostatnich szeregach, widząc, że ociągają się z [opuszczeniem] obozu i wozów, wystąpiliśmy w imię Boga – z którego woli wszystko to się działo – wpadliśmy na nich z tyłu i przeszkodziliśmy w ucieczce z obozu i z wozów. Inni zaś baronowie i szlachta występując tłumnie parli na nich jednocześnie od przodu jak jeden mąż, i tak z tyłu i z przodu wybijali ustępujące oddziały, choć oddawali się [w niewolę] i oddaliby jeńców. Nie było czasu na branie jeńców, lecz tylko na mordowanie; niektórzy wzięci przez nas [w niewolę] gwałtem wyrwali się z naszych rąk, ale zostali pozabijani. W ten sposób pod przewodem Pana Boga rozgromiliśmy wszystkich nieprzyjaciół tak, że niewielu uszło. Niech będzie chwała Bogu za to zwycięstwo! Wszystkie ich wozy, wszystkie działa, wszystkie narzędzia wojenne, cała broń obronna została zdobyta, ponieważ wszystko to pozostawili. Wiedzcie także, że panowie baronowie stali z ogromna potęgą w polu, nie chcąc odstąpić, póki swego dzieła nie doprowadzą do końca. Jego Cesarska Mość wysłał do nas uroczyste poselstwo, to znaczy pana Putha Prircha i pana Ernesta, i wielu innych; poselstwo to dokonało wiele dobrego […].


Indeks dolny Źródło: Historia powszechna XIV–XV w. Wybór tekstów źródłowych, oprac. M. Małowist, Warszawa 1954, s. 144–145.. 1434 Bitwa pod Lipanami na obrazie Josefa Mathausera. Obraz przedstawia bitwę pod Lipanami i broniących się w formacji taborów Husytów. Odpierają oni atak wrogich wojsk. Wszyscy żołnierze są uzbrojeni w miecze, włócznie oraz tarcze i mają na sobie ciężkie zbroje i hełmy. Bitwa pod Lipanami Jedna z ważniejszych bitew w historii Czech. W pobliżu Lipan stanęły naprzeciw siebie katolicy i utrakwistyczna szlachta (kalikstyni) pod dowództwem Diviša Bořka (w liczbie 13 tys.) oraz taboryci i tzw. sierotki dowodzeni przez Prokopa Wielkiego i Jana Čapka z San (w liczbie 10 tys.). Obydwa wojska zastosowały szyk wozowy. W pierwszej fazie utrakwiści, którzy opuścili swój obóz i zaatakowali wroga, zostali odparci. W drugiej fazie użyli podstępu, pozorując ucieczkę. Taboryci rzucili się za nimi w pogoń, otwierając tym samym swój tabor. W tym momencie wojska utrakwistów i katolików przypuściły szturm. Taboryci i sierotki ponieśli klęskę. Stracili 1,3 tys. swoich żołnierzy, a ich armia została kompletnie rozbita. Po stronie sojuszu umiarkowanych zginęło 200 żołnierzy. Konsekwencją bitwy pod Lipanami było zakończenie wojen husyckich i podpisanie kompaktów praskich. 1436 Zygmunt Luksemburski. Obraz przedstawia Zygmunta Luksemburskiego. Jest on ubrany w pomarańczowe szaty i ogromną zimową czapkę. Ma długie siwe włosy i krótką siwą brodę. Ustanowienie kompaktatów praskich Utrakwiści, zwycięzcy bitwy pod Lipanami, podpisali z Zygmuntem Luksemburskim i Kościołem (soborem bazylejskim) ugodę, tzw. kompakty praskie. Ustalono w nich m.in., że:
- Czesi uznają władzę papiestwa,
- prawo do korony czeskiej uzyska Zygmunt Luksemburski.

W zamian za to kompakty praskie zapewniały:
- autonomię Kościoła husyckiego,
- komunię pod obiema postaciami (chleba i wina) i prowadzenie liturgii w języku czeskim,
- wybór arcybiskupa praskiego przez czeski sejm.

Ugoda ta została unieważniona w 1462 roku przez papieża Piusa II
Polecenie 2

Omów program religijny oraz społeczny i narodowy ruchu husyckiego.

RZ1mHmy53VMzr
Omów program religijny oraz społeczny i narodowy ruchu husyckiego. (Uzupełnij).
Polecenie 3

Scharakteryzuj sztukę wojenną husytów.

R1VvZbNRMeNs9
(Uzupełnij).