Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z mapą interaktywną i wykonaj kolejne polecenia.

REGdj14LOXC1V1
Mapa przedstawia Rzeczpospolitą w pierwszej połowie siedemnastego wieku. Granice w 1637 roku przebiegały niedaleko Rygi, Dyneburga, Połocka, Wielkich Łuków, Rzewia, Mścisława, Charkowa, Siczu, Humania, Kamieńca Podolskiego, Przemyśla, Krakowa, Częstochowy, Kalisza, Poznania, Człuchowa, Bytowa, Lęborka. Bitwy: Kircholm 1606, Kokenhausen 1601, Biała 1610, Smoleńsk 1609-1611, Kłuszyn 1610, Moskwa 1618, Bołchów 1608, Ochmatów 1644, Biała Cerkiew 1628, Chocim 1621, Martynów 1624, Humienne 1619, Guzów 1607, Górzno 1629, Oliwa 1627, Czarne 1627. Wyprawa moskiewska hetmana Żółkiewskiego w latach 1609-1611 – od Smoleńska przez Białą, Kłuszyn, Możajsk do Moskwy. Wyprawa moskiewska królewicza Władysława w latach 1617-1618 – od Smoleńska przez Polanowo, Wiaźmę, Możajsk do Moskwy. Wyprawa turecka hetmana Żółkiewskiego w 1620 roku – z Kamieńca Podolskiego, przez Buszę, do Cecory do Mohylowa. Granice Rzeczypospolitej w 1637 r. Fragment opracowania naukowego (…) Co do samej granicy, to rzuca się w oczy znaczne cofnięcie Polski ze wschodu w porównaniu ze stanem posiadania z czasów poprzednich pokojów wieczystych. Wynosiło ono około 133900 km2, a dokonywało się w ciągu licznych wojen, jakie Polska (względnie Litwa) stoczyła z Moskwą. Ich skutkiem jest stopniowe, choć na pozór niewidoczne kurczenie się naszych granic wschodnich. Widzimy to zjawisko w czasie rozejmu dywilińskiego, pokoju polanowskiego, a nawet, i to niemniej znaczne, w latach samego pokoju. Te ostatnie przesunięcia były wynikiem walki prawnej i interesu politycznego chwili.W. Godziszewski, Granica polsko-moskiewska wedle pokoju polanowskiego (wytyczona w latach 1634-1648), Kraków 1934, str. 81-82. Bitwy. Gdy tak już, jako się wspomniało, wziął pan hetman sprawę i od języków [wywiadowców], i od Francuzów o zbliżeniu się wojska nieprzyjacielskiego, zwołał wszystkie rycerstwo do rady. Tamże przełożywszy o wiadomościach, jakie były, że już wojsko jedno we czterech milach nieprzyjacielskie u Kłuszyna, proponował, co by było lepszego, jeśli zostawiwszy przy oblężeniu gródka część wojska, przebrawszy się, potkać nieprzyjaciela w drodze, czyli go na miejscu czekać? Były różne sentencje [opinie], jako to bywa. Bo jedni, patrząc na małość wojska naszego, że nie było czego dzielić, uważali: żeby, w małości rozdwojonych, nieprzyjaciel nas nie położył; więc za odejściem wojska naszego, żeby ci, co w grodku, poczuwszy o tym, na obóz, rozumiejąc, że w nim słabe praesidium [obsada], nie uderzyli. Było ich jednak niemało, którzy rozumieli: obóz osadziwszy jako być może, potkać w drodze nieprzyjaciela; gdyż przypuściwszy go blisko, może by bitwy nie zwodząc, grodkami, jako czynili u Aleksandrowej Słobody, u Trojce, u Dymitrowa, ściskając, żywności bronić, tak broni nie dobywając, łacno by nas zwalczyli. Pan hetman, nie konkludując [rozstrzygając] ani na tę, ani na Owe stronę, wziął sobie na dalszy rozmyśl. Rozkazał jednak, że gdyby było rozkazano do ruszenia się, żeby gotowi byli. Bo acz miał już u siebie za rzecz zawartą [zdecydowaną] potkać w drodze nieprzyjaciela, zwłóczył [zwlekał] jednak, póki stawało czasu, odkryć się z tym, a to żeby i do wojska kniazia Szujskiego, i do Wołujewa zdrajca jaki [...] nie ostrzegli i nie dali znać. Aż godzina przed roszeniem, nie trąbiąc ani bijąc w bębny, obesłał, aby się ruszyło wojsko porządkiem takim, jaki do pułkowników na piśmie był rozesłany.Stanisław Żółkiewski, Początek i progres wojny moskiewskiej, wydane w formacie ePUB przez Imprint Sp. z o.o. . 2010, str. str. 30. Wyprawa moskiewska hetmana Żółkiewskiego w latach 1609–1611. (…)
Pan hetman, wziąwszy wiadomość o złożeniu Szujskiego z carstwa, a widząc, że i m p o s t o r, na okazję z tej miary czyhając, prędko się ku Moskwie spieszył, napisał list do dumnych bojar, pochwalając, że Szujskiego z państwa złożyli, dając im znać, że szalbięrz ku stolicy następuje, że mając o tem od króla jegomości rozkazanie, chce im być przeciwko szalbierzowi ratunkiem i od wszelkiego niebezpieczeństwa obroną. To częstokroć intimując, że król jegomość samem chrześcijańskiem politowaniem poruszony przyszedł, słysząc jakie w tej ziemi dzieje się zamieszanie, chcąc rozlanie krwi uśmierzyć i ująć, a państwo to uspokoić, uciszyć. (…)Stanisław Żółkiewski, Początek i progres wojny moskiewskiej, wydane w formacie ePUB przez Imprint Sp. z o.o. . 2010, str. str. 40. Wyprawa moskiewska królewicza Władysława w latach 1617–1618. Fragment opracowania historycznego
(…)
Ostatnią próbą podporządkowania państwa moskiewskiego stała się wielka wyprawa Władysława na Moskwę. Naczelne dowództwo sprawował stary hetman Chodkiewicz, usiłujący narzucić dyscyplinę faworytom królewicza, wśród których szczególnie niechlubną rolę odgrywali młodzi Kazanowscy, wyróżnili się natomiast męstwem i rozwagą Jakub Sobieski, syn Marka, oraz Jerzy Ossoliński, syn Zbigniewa. Jesień 1617 roku przyniosła pewne sukcesy i wojsko zimowało na terenie nieprzyjacielskim, nie niszcząc swego kraju, ale na wiosennym sejmie 1618 roku nawet dotychczasowi zwolennicy interwencji zażądali jak najszybszego zakończenia tej wojny. Ponieważ siły polskie były zbyt szczupłe, Lew Sapieha sprowadził na pomoc 20 tys. Zaporożców z atamanem Konaszewiczem-Sahajdacznym na czele. Umożliwiło to szturm na Moskwę w nocy z 10 na 11 października. Mimo wysadzenia bramy przez dzielnego kawalera maltańskiego, Bartłomieja Nowodworskiego, potem fundatora znanej szkoły średniej w Krakowie, miasta zdobyć nie zdołano, ale Moskali skłoniło do znacznych ustępstw.Stanisław Grzybowski, Dzieje Polski i Litwy (1506-1648), Wielka historia Polski, tom 4., Kraków 2000, str. 320. Wyprawa turecka hetmana Żółkiewskiego w 1620 r. Pamiętnik Samuela Maskiewicza
Tegoż roku, nie wiem z jakiego pretekstu, hetmani koronni: Stanisław Żółkiewski hetman wielki i kanclerz koronny i Mikołaj Koniecpolski polny hetman z wojskiem koronnym przeciwko Turkom wyciągnęli do Wołoch i na Cecorze obozem stanęli, mając wojska z sobą wszystkiego, tak zaciągowego za pieniądze, jako i pocztów senatorskich i panięcych do 6000, a z osobna włości kilka ukrainnych. (…) Nadeszło tedy i tureckie wojsko na Cecorę, z Skinderbaszą, a tatarskie z Gałgą, którego barzo wiele było; ścierając się z sobą kilka dni, choć dość w nierównym poczcie naszych z nimi, dawał się jednak nieprzyjacielowi, za łaską Bożą, znaczny wstręt i odpór. Jednoż niezgoda naszych, jako to w woluntaryjskiem wojsku, którego tam niemal była większa część, a zazdrość sławy niezbędnej wydarli nam z ręku zwycięstwo nad nieprzyjacielem i o ostatnią zgubę wszystkich przywiedli (…).Irena Kaniewska, Historia Polski 1506-1648. Wybór tekstów źródłowych, Kraków 1987, str. 229.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.
1
Polecenie 2

Porównaj przebieg granicy polsko‑moskiewskiej według rozejmu w Dywilinie i pokoju w Polanowie.

R1WQn1JI4MuMM
(Uzupełnij).
1
Polecenie 3

Porównaj przebieg wyprawy moskiewskiej hetmana Żółkiewskiego w latach 1609‑1611 i wyprawy moskiewskiej królewicza Władysława w latach 1617‑1618.

RVoUpYZRGD1ej
(Uzupełnij).