Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z mapą, a następnie wykonaj polecenia.

RzWCGgi13UDoc1
Mapa interaktywna przedstawia rozwój państwa zakonu krzyżackiego:
  • ziemia chełmińska – zalążek państwa zakonu krzyżackiego: Fryderyk II cesarz potwierdza Hermanowi von Salza, wielkiemu mistrzowi zakonu krzyżackiego, przyszłe nadania księcia Konrada mazowieckiego oraz nadaje zakonowi szereg przywilejów w ziemi chełmińskiej i Prusach

    Rimini, w marcu 1226 r.
    W imię Świętej i Niepodzielnej Trójcy, amen. Fryderyk II, za sprzyjającą łaską Boską cesarz Rzymian, zawsze wspaniały, król Jerozolimy i Sycylii. W tym celu Bóg ustanowił nasze cesarstwo wysoko ponad królami kręgu ziemskiego i rozszerzył granice naszej władzy na różne strony świata, jak i przygotował Święte Cesarstwo Rzymskie do głoszenia Ewangelii, aby troska naszego majestatu zwracała się ku wysławianiu na wieki Jego imienia i ku rozpowszechnianiu wiary wśród pogan, abyśmy zmierzali w nie mniejszym stopniu do ich ujarzmienia, jak i do nawrócenia, użyczając dobrodziejstwa tego przywileju, dzięki któremu mężowie katoliccy dla ujarzmiania barbarzyńskich ludów i nawracania ich ku czci Boskiej niech podejmują trud długotrwałej pracy i niech nieustannie poświęcają tak rzeczy, jak i osoby.
    Dlatego więc chcemy, by poprzez wiersze niniejszego pisma wiadomym się stało tak dla współczesnych w Cesarstwie, jak i dla wszystkich przyszłych, że brat Herman, czcigodny mistrz Szpitala Niemieckiego Najświętszej Marii Panny w Jerozolimie, wierny nasz, oznajmiając z wielkim zapałem pokorne pragnienie swej duszy oświadczył, iż oddany nasz Konrad, książę Mazowsza i Kujaw, obiecał i zobowiązał się zaopatrzyć jego i jego braci w ziemię zwaną Chełmno i w innej ziemi, mianowicie między swą marchią a granicami Prus, tak jednak by podjęli trud i we właściwym czasie wkroczyli na ziemię pruską i opanowali ją ku czci i chwale prawdziwego Boga. Odłożył przyjęcie tej obietnicy i pokornie błagał naszą wysokość, byśmy zechcieli przystać na jego prośby, aby ufny w naszą powagę mógł rozpocząć i kontynuować tak wielkie dzieło, i żeby nasza łaskawość udzieliła i przyznała jemu i jego domowi zarówno ziemię, którą rzeczony książę powinien był darować, jak i całą ziemię, która w granicach Prus poprzez ich trudy mogłaby zostać zdobyta; a ponadto byśmy wzmocnili jego dom przywilejem naszej szczodrobliwości, swobodami, wolnościami i innymi ustępstwami, o które prosił z tytułu daru ziemi wspomnianego księcia, jak i z tytułu podboju Prus; sam [wówczas] mógłby przyjąć ofiarowany dar rzeczonego księcia oraz poświęcić w ciągłych i niezmordowanych trudach dobra i ludzi zakonu na wkroczenie i podbój [tej] ziemi.
    My zatem, zważywszy na jawną i widoczną pobożność tego mistrza, [który właśnie] z jej powodu gorąco pragnął w Panu pozyskania tej ziemi dla swego zakonu, a ponieważ sama ta ziemia podlega zwierzchniej władzy Cesarstwa, a także ufając w roztropność owego mistrza – gdyż jest człowiekiem potężnym w czynie i w mowie – że staraniem swoim i swych braci skutecznie rozpocznie i mężnie będzie kontynuował podbój ziemi i że bezużytecznie nie porzuci rozpoczętego dzieła, tak jak wielu, na próżno podjąwszy się w tej sprawie licznych trudów zrezygnowało, gdy [już] się wydawało, że odnoszą sukcesy, udzieliliśmy temu mistrzowi prawa zagarnięcia ziemi pruskiej wszelkimi siłami i staraniami zakonu, przyznając i potwierdzając temu mistrzowi, jego następcom oraz jego zakonowi na wieczność rzeczoną ziemię, którą otrzyma według obietnicy wspomnianego księcia i jakąkolwiek inną by dał, oraz całą ziemię, jaką zdobędzie z pomocą Boską w granicach Prus, jako stare, należne prawo Cesarstwa w górach, równinach, rzekach, lasach i w morzu, aby posiadali ją wolną od wszelkich obciążeń i podatków i aby nie musieli nikomu podlegać. Ponadto niech będzie im wolno na całej ziemi ich podboju, jaka została zdobyta lub zdobyta będzie, na korzyść zakonu ustanawiać myta i cła, jarmarki i targi, bić monetę, określać podatki i inne zobowiązania, utwierdzać szlaki handlowe na ziemi, w rzekach i na morzu tak, jak wyda się to korzystne, [oraz] posiadać na wieki kopalnie i żyły złota, srebra, żelaza i innych metali lub soli, jakie są lub zostaną znalezione na tych ziemiach. Pozwalamy im poza tym mianować sędziów i przełożonych, którzy by sprawiedliwie rządzili i kierowali podległym im ludem, tzn. tymi, którzy są nawróceni, jak i wszystkimi innymi trwającymi w swych zabobonach; by sądzili i karali wykroczenia złoczyńców według tego, czego wymaga zasada sprawiedliwości; by wysłuchiwali ponadto spraw cywilnych i kryminalnych i rozstrzygali [je] zgodnie z rozsądkiem. Dodajemy ponadto z naszej łaski, aby ten mistrz i jego następcy mieli i wykonywali na swoich ziemiach jurysdykcję i taką władzę, jaką – jak wiadomo – słusznie posiada każdy książę cesarstwa w ziemi, którą ma, by ustalać dobre zwyczaje i obyczaje, by wydawać uchwały i rozporządzenia, poprzez które wzmacniałaby się wiara wiernych, a wszyscy ich poddani cieszyliby się i korzystali z trwałego pokoju.
    Poza tym mocą obecnego przywileju zabraniamy, by jakikolwiek władca, książę, margrabia, hrabia, urzędnik, sołtys, wójt, jakakolwiek osoba wysokiego czy niskiego stanu, duchowna czy świecka, odważyła się cokolwiek przedsięwziąć przeciw karcie niniejszego naszego nadania i potwierdzenia. Ten zaś, kto by się na to poważył niech wie, że ściągnie na siebie karę 100 funtów złota, z których połowa zostanie zapłacona naszemu skarbowi, reszta zaś tym, którzy doświadczyli niesprawiedliwości. Zatem dla pamięci i niezmiennej trwałości tego naszego nadania i potwierdzenia każemy sporządzić obecny przywilej i umocnić złotą bullą z wyciśniętym wizerunkiem naszego majestatu. Świadkami tego wydarzenia są arcybiskupi Magdeburga, Rawenny, Tyru, Palermo, Reggio, biskupi Bolonii, Mantuy, Turynu, Rimini, Ceseny, książęta Saksonii i Spoleto, hrabiowie Henryk z Schwarzburga, Gunter z Kevernburga, Werner z Kiburga, Albert z Habsburga, Ludwik i Herman z Froburga, Tomasz z Acerry, Ryszard marszałek i Ryszard podkomorzy dworu cesarskiego, Albert z Arnstein, Gotfryd z Hohenlohe i inni liczni. Wydarzyło się to w roku 1226 od wcielenia Pańskiego, w miesiącu marcu, w czternastej indykcji, za panowania szczęśliwego władcy Fryderyka, z łaski Boskiej najjaśniejszego cesarza Rzymian, zawsze wspaniałego, króla Jerozolimy i Sycylii, w szóstym roku jego panowania jako cesarza Rzymian, w pierwszym jako króla jerozolimskiego, w dwudziestym szóstym zaś jako króla Sycylii, amen. Dań w Rimini, w roku, miesiącu i indykcji wyżej zapisanych.


    Za: Zakon krzyżacki i jego państwo w Prusach. Wybór tekstów źródłowych, pod red. A. Radzimińskiego, Toruń, 2005 str. 26-27

    Piotr z Dusburga, Kronika ziemi pruskiej

    O PRZYBYCIU WIELU BRACI DOMU NIEMIECKIEGO I O WYBUDOWANIU ZAMKU NIESZAWY
    Po wybudowaniu tegoż zamku wspominany brat Konrad wysłał posłów do czcigodnego męża i pobożnego brata Hermana von Salza, wielkiego mistrza domu niemieckiego, donosząc mu o wszystkim, co zostało wykonane względem powierzonego mu zadania, oraz prosząc pokornie i błagając, by przysłał mu wielu braci i rycerzy. Ten będąc posłusznym jego prośbom posłał mu brata Hermana zwanego Balk jako mistrza (...). Dał mu również brata Teodoryka z Bernheim jako marszałka, brata Konrada z Teutleben, niegdyś podkomorzego świętej Elżbiety, brata Henryka z Berge, Turyngijczyka, oraz brata Henryka z Zeitz ze wsi Wittekendorf wraz z giermkami i wieloma końmi do pomocy. Ci, kiedy przybyli do zamku Vogelsang, wybudowali zamek Nieszawę w dolnym biegu Wisły. (...)
    (...) O WOJNACH BRACI DOMU NIEMIECKIEGO PRZECIW PRUSOM I O PIERWSZEJ WOJNIE PRZECIW MIESZKAŃCOM ZIEMI CHEŁMIŃSKIEJ
    Brat Herman Balk, mistrz Prus, dążąc do wypełnienia obowiązku wiary, przy pomocy wspomnianego księcia, którego przyjął do siebie, i dzięki męstwu jego wojska przeprawił przez Wisłę do ziemi chełmińskiej i na brzegu, w dolnym biegu rzeki, wybudował w roku Pańskim 1231 zamek Toruń. Budowla ta została wzniesiona na pewnym dębie, na którym dla obrony postawiono obwarowania i mury; ze wszystkich stron otoczyli ją ogrodzeniem: wejście do zamku było tylko jedno. Tych siedmiu braci miało zawsze przy sobie łodzie na wypadek ataku ze strony Prusów, aby mieć możliwość powrotu przez rzekę do Nieszawy, jeśliby w razie niebezpieczeństwa zaszła taka konieczność. A z upływem czasu wokół wspomnianego zamku wznieśli miasto, które potem, podczas gdy zamek pozostawał nadal na swoim miejscu, z powodu ustawicznego przyboru wód zostało przeniesione na to miejsce, gdzie zarówno zamek, jak i miasto Toruń znajdują się obecnie. (...)
    O KRZYŻOWCACH I O WYBUDOWANIU ZAMKU I MIASTA CHEŁMNA
    Kiedy zatem wiadomość o wezwaniu na wyprawę krzyżową rozeszła się po całej ziemi Królestwa Niemieckiego i kiedy ogłoszono nową wojnę, którą obrał Pan w ziemi pruskiej, i odpusty i wolności za nową wojnę, poruszyło to tych, których serca natchnął Bóg, a mianowicie wybornych i znakomitych wojowników z Niemiec […] Z pomocą tych krzyżowców, po ich przybyciu do Torunia, brat i mistrz Herman wybudował zamek i miasto Chełmno w roku Pańskim 1232 w tym miejscu, w którym teraz leży Starogród.
    O WYBUDOWANIU ZAMKU RADZYNIA (...)
    W roku Pańskim 1234 brat i mistrz Herman, kiedy już usunął z ziemi chełmińskiej Prusów, zebrał wojsko braci zbrojnych i wybudował zamek Radzyń na skraju pustkowia, które rozciągało się pomiędzy ziemią chełmińską a Pomezanią, w tym miejscu, gdzie dochodziło do ciągłych najazdów Prusów i gdzie istniał dostęp do ziemi chełmińskiej.


    Za: Źródła do regionu kujawsko-pomorskiego Część 1: Średniowiecze, opracowali M. Hlebionek, K. Kwiatkowski W. Rozynkowski W. Strzelecka, M. Targowski, Toruń 2019, str. 62-65

    Kronika Wielkopolska

    JAK BRACIA SZPITALNI ŚWIĘTEJ MARII Z DOMU NIEMIECKIEGO WESZLI NA ZIEMIĘ CHEŁMIŃSKĄ
    A tymczasem Konrad, wyżej wspomniany książę Mazowsza, który na ziemi chełmińskiej wytrzymywał liczne napady Prusów i Jaćwingów, idąc za radą biskupa Guntera przyznał na dwadzieścia lat ziemię chełmińską brodaczom, czarnym krzyżem znaczonym szpitalnikom świętej Marii Jerozolimskiej z zakonu niemieckiego, aby stawiali opór Prusom i Jaćwingom walcząc z nimi przy jego pomocy. W ciągu tych lat, gdy Prusowie i inne pogańskie ludy zbytnio dały się we znaki ziemiom wspomnianego księcia mazowieckiego Konrada, wspomniany Konrad wezwał sobie na pomoc bratanka swego Henryka Brodatego, wspomnianego księcia śląskiego. Ufny w jego pomoc i krzyżaków, dokonał wielkiego zniszczenia wśród Prusów i innych pogańskich ludów, mężnie zwalczając ich. Po sławnym triumfie z okazji jego zwycięstwa często wspominany książę Henryk poprosił swego stryja Konrada, aby zechciał na stałe przyznać krzyżakom wspomnianą ziemię chełmińską. Na jego prośby tenże Konrad wspomnianą ziemię, w obrębie rzek Ossy, Wisły i Drwęcy, przyznał na stałe wspomnianym szpitalnikom, łaskawie [ją] darowując.


    Za: Źródła do regionu kujawsko-pomorskiego Część 1: Średniowiecze, opracowali M. Hlebionek, K. Kwiatkowski W. Rozynkowski W. Strzelecka, M. Targowski, Toruń 2019, str. 65-66
  • Prusy – podbite w 1283 roku: Opanowanie Prus przez Krzyżaków

    W tym czasie (r. 1220) Prusacy napadli na ziemie chrześcijańskie, mianowicie na ziemię chełmińską, lubawską, na Mazowsze i Kujawy, ogałacali je z ludności, niszczyli ogniem i zabijali mężczyzn, kobiety i dziewczęta bezcześcili i brali do wiecznej niewoli.
    I gdy to spostrzegł książę Konrad, pan tych ziemi i nie miał siły oprzeć się tym napadom i nieszczęściom (…) za radą swoich rycerzy przywołał pewnych pobożnych żołnierzy Chrystusa i oddał im zamek Dobrzyń, aby się bronili przeciw napadom pogan. Już bowiem ziemia chełmińska i lubawska były całkiem spustoszone. Lecz owi bracia nic nie wskórali i nie zdołali się oprzeć szałowi Prusaków. Z tego to powodu wspomniany książę odbywszy bardziej rozsądną naradę z panem Chrystianem cystersem, pierwszym biskupem chełmińskim i z innymi biskupami i rycerzami w swym księstwie, na skutek wieści o braciach zakonu teutońskiego, wysłał posłów do brata Hermana Salza, pierwszego ich mistrza, pobożnie prosząc, aby z zakonu swego pewną ilość braci do ziem jego skierował celem uśmierzenia okrucieństw wspomnianych Prusaków; obiecał zaś, że będzie stale dobroczyńcą zakonu tych braci, których by doń skierował.
    Po namyśle więc i rozumnej naradzie wysłano brata Konrada z Landsbergu wraz z innym bratem na Kujawy do wspomnianego księcia, który zaraz za radą swoich rycerzy, biskupów i za pełną zgodą księżnej i synów swych: Bolesława, Kazimierza i Ziemowita nadał im i zakonowi ich w roku 1226 ziemię chełmińską i lubawską prawem dziedzicznym na wieczne posiadanie, aby bronili chrześcijaństwa przeciw wymienionym poganom. Wspomniany zaś brat Konrad przy pomocy księcia na brzegu Wisły, naprzeciw tego miejsca, gdzie obecnie leży Toruń, na pewnej górze założył warownię nazwaną Vogelsang, z której rozpoczął napady przeciwko Prusakom.
    Skoro zaś o tym dowiedział się mistrz Herman Salza, posłał do nich brata Hermana Balcke z innymi pięciu braćmi i wielu giermkami (rok 1230) (…)
    Później zaś w roku 1231 brat Herman Balcke, mistrz prowincjonalny i jego bracia wraz z wspomnianym księciem Konradem i innymi wiernymi pielgrzymami przeszli przez Wisłę (…) zbudowali twierdzę (…) nazywając Toruniem i miasto tamże tego samego imienia założyli. Lecz później (1236) (…) gród razem z miastem do miejsca, gdzie obecnie znajduje się Toruń, przenieśli.
    Następnie przybyli liczni rycerze, miłością wiary wiedzeni przeciw Prusom, i złączywszy się z braćmi, zbudowali zamek i miasto Chełmno w roku 1232 (…) Następnie przyszedł na wyprawę przeciw Prusom, jako pielgrzym, rycerz, burgrabia Magdeburga, zwany „Z małą ręką”, razem z niemałym rycerzy i giermków oddziałem i pozostał w Chełmie przez jeden rok (…) Gdy zaś ów burgrabia pozostawał jeszcze w Chełmnie, przybyli do ziemi chełmińskiej prawie wszyscy książęta polscy, mianowicie z Mazowsza, Kujaw, Krakowa, Wrocławia i Świętopełk książę Pomorza razem z bratem i licznym wojskiem (1233) (…) i gdy nastała zima, całe wojsko pielgrzymów razem z braćmi wkroczyło do ziemi zwanej Rezją i zniszczyli ją i kogo tylko mogli, wymordowali; i zabiegły im wówczas drogę liczne rzesze Prusaków wysłane do walki. A chrześcijanie wezwawszy pomocy Boga, starli się z nimi. Książę zaś Świętopełk razem ze swym wojskiem zamknął im możność ucieczki. I wycięto tam pięć tysięcy Prusaków ku olbrzymiej radości chrześcijan, a bez żadnej ich szkody.
    W tym samym też czasie zdarzyło się, że rycerz margraf miśnieński, Henryk przybył do Prus i przyprowadził ze sobą 500 rycerzy z licznymi giermkami i bogatym sprzętem wojennym. Ten to rycerz całą Pomezanię spustoszył, wszystkie zameczki Prusaków – były zaś liczne – obrócił w perzynę, i wszystkich Prusaków, których w nich znalazł, w pień wyciął, to zaś tak długo i tylokrotnie robił, że pozostali Pomezanie, poddali się, przyjmując wiarę i porzuciwszy błędy, poznali najwyższą prawdę, którą jest Chrystus. Wspomniany zaś margraf wybudował dwa okręty na pomoc Krzyżakom i zostawił im je wraz z częścią swych żołnierzy, po dokonaniu pielgrzymki wrócił do domu. Mistrz zaś, naładowawszy okręty i zabrawszy wszystko potrzebne do budowy nowego grodu, razem z pielgrzymami pozostawionymi przez margrafa i innymi wiernymi wyprawił się do Pomezanii i zbudował zamek Elbląg.
    I tak za zrządzeniem i pomocą Boga (…) w przeciągu mniej niż 30 lat od dnia kiedy bracia otrzymali ziemię chełmińską od Konrada, całe Prusy przyjęły wiarę.


    A. Paner, J. Iluk, Na tabliczce papirusie i pergaminie. Źródła historyczne. Starożytność, średniowiecze, Koszalin 1997, str. 237-239

    Papież Grzegorz IX bierze zdobycze zakonu krzyżackiego w Prusach jako własność św. Piotra w opiekę Stolicy Apostolskiej

    Rieti, 3 sierpnia 1234 r.
    Grzegorz, biskup, sługa sług Bożych, umiłowanym synom (…) mistrzowi i braciom szpitala św. Marii Niemców w Jerozolimie pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo.
    Uznajemy za najbliższe pobożności i zgodne z rozsądkiem, że was, którzy porzuciwszy rozkosze tego świata i nosząc krzyż naśladowaliście ukrzyżowanego Pana, szczodrze obdarzamy wszelką, jaką dzięki Bogu możemy, łaską życzliwości, zwłaszcza że, choć niezasłużenie, zastępujemy na ziemi Pana, który podążającym Jego śladami ofiarowuje w niebiosach nagrodę życia wiecznego. Z tego powodu, że, jak dowiedzieliśmy się z waszej relacji, gdy wy za idącą na przedzie mocą Zbawcy zmierzaliście do kraju Prus, w ziemi zwanej Chełmno, którą, od dawnych już czasów (za panowania w niej poprzedników umiłowanego syna, szlachetnego męża Konrada, księcia Polski) przez chrześcijan zamieszkałą, tenże szlachetny [Konrad] dla zbawienia swego i wiernych mieszkających na pograniczu wspomnianego kraju, w pobożnej szczodrobliwości wam darował (co, jak dokładnie zbadaliśmy, zawarte jest w jego przywileju wystawionym w tej sprawie), poprzez wznoszenie przez was grodów i wsi, nie bez wielkich trudów i wydatków, i powściągnąwszy za sprzyjającą łaską Boską zaciekłość Prusów oraz zapewniwszy ocalenie rzeczonym wiernym, których od długiego czasu gnębiło okrucieństwo tychże Prusów, część Prus uczyniliście poddaną Imieniu Chrystusowemu; my pragnąc, aby do zdobycia tej ziemi tym bardziej wasz zapał się wzmacniał, dlatego wy i żyjący tam wyznawcy wiary katolickiej otrzymacie od nas łaskę szczególną, [mianowicie to,] co przez was przy wsparciu wojska chrześcijańskiego za sprawą Boga, jak wiadomo, w tej ziemi zostało już zdobyte, przejmujemy na prawo i własność św. Piotra i ustanawiamy, by ona [ziemia] pozostała na wieczne czasy pod szczególną opieką i obroną Stolicy Apostolskiej, a ją samą wam i domowi waszemu z wszelkim prawem i jej przychodami powierzamy na wieki w wolne posiadanie, tak żeby rzeczona ziemia nigdy nie została poddana przez was czy innych panowaniu niczyjej władzy. Co zaś w przyszłości, przy szczodrobliwości Pana, uda się wam zdobyć z ziemi pogan w tym kraju, występując w obronie chrześcijaństwa, postanawiamy, by w ten sam sposób pozostało dla was i waszych następców trwałe i nietknięte pod prawem i własnością Stolicy Apostolskiej. Poza tym zachowujemy w tej ziemi do dyspozycji Stolicy Apostolskiej, żeby przez nią, kiedy uda się wam zdobyć darem boskiej życzliwości ofiarowane tereny tejże ziemi, a o której stanie będziemy przez was dokładnie informowani, były podejmowane decyzje o wznoszeniu kościołów w tej ziemi i ustanawianiu tam duchownych, biskupów i innych prałatów oraz o uposażeniu, by mieli oni ze wspomnianej ziemi stały udział i aby obietnice i ugody, które, jak wiadomo, uczyniliście dla obecnych mieszkańców tej ziemi albo uczynicie dla przyszłych, mogły być w przyszłości przez was przestrzegane, i aby dla uznania władztwa i otrzymanej wolności od Stolicy Apostolskiej był uiszczany coroczny czynsz Kościołowi rzymskiemu, tak jak wydaje się słusznym w Panu na cześć Kościoła i waszą korzyść.
    Nikomu zatem (…) tej karty naszej opieki, nadania i rozporządzenia [nie będzie wolno] złamać (…) Jeśli zaś ktoś (…) ściągnie na siebie [karę]. Dan w Rieti, trzeciego dnia przed Nonami sierpnia, w ósmym roku naszego pontyfikatu.


    Za: Zakon krzyżacki i jego państwo w Prusach. Wybór tekstów źródłowych, pod red. A. Radzimińskiego, Toruń, 2005 str. 37-38

    Fragmenty tekstu tzw. układu kiszporskiego zawartego za pośrednictwem legata papieskiego między nawróconymi na chrześcijaństwo Prusami a Krzyżakami w r. 1240

    Wszystkim, którzy dokument ten oglądają, pozdrowienia od Jakuba, archidjakona leodyjskiego, kapelana papieskiego i jego legata na Polskę, Prusy i Pomorze.
    Wiadomo wszystkim, że powstała niezgoda wielka między nowo ochrzczonymi Prusami, a mistrzem i braćmi zakonu niemieckiego w Prusach, z tego powodu, że, jak twierdzą nowo ochrzczeni, poprzednicy obecnie stojącego na czele kościoła papieża Inocentego IV, mianowicie Inocenty III, Honoriusz i Grzegorz, obiecali mi, że (...)zachowują swoje wolności i nikomu innemu, jak tylko Chrystusowi samemu i kościołowi rzymskiemu, podlegali nie będą. Tymczasem zaś wspomniani wyżej bracia (tj. Krzyżacy) przeciwko tym postanowieniom występując, uciskają neofitów ciężkim brzemieniem powinności na równi z sąsiednimi poganami. My zaś (tj. legat papieski Jakub) przybywszy na ziemie Prusów z polecenia stolicy apostolskiej, zwołanym przed nasze oblicze dla dokonania niniejszej ugody, w takiej ją formie przedstawiamy:
    Tu następuje długie i szczegółowe wyliczanie warunków ugody, przy czym między innymi legat stwierdza:
    Zapytywaliśmy też neofitów jakie chcieliby sobie obrać prawo i jakie chcieliby stosować u siebie sądownictwo w sprawach świeckich. Ci po naradzeniu się między sobą oświadczyli się za prawem i sądownictwem Polaków, sąsiadów swoich. Wspomniani wyżej bracia (Krzyżacy) dobrotliwie im na to pozwolili (!!)


    Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, zeszyt nr 12: Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie, Pomorze Gdańskie oraz stosunki polsko-krzyżackie do schyłku w. XV, opracował Bronisław Toruń, Warszawa 1959

    Henryk Dusemer, wielki mistrz nadaje prawo lubeckie Nowemu Miastu Elblągowi

    Elbląg, 25 lutego 1347 r.
    W imię Pana, amen. Niech będzie wiadome wszystkim, którzy ten dokument widzą albo słyszą, że my brat Henryk Dusemer, wielki mistrz zakonu braci Szpitala Świętej Marii Domu Niemieckiego w Jerozolinre, za dojrzałą radą, wolą i zgodą naszych braci nadajemy i dajemy Nowemu Miastu Elblągowi, jego mieszkańcom i ich potomkom po wsze czasy prawo lubeckie oraz przekazujemy im wolniznę leżącą przed miastem, jak zostało im to nadane przez [wielkiego] mistrza Dytrycha von Altenburg i brata Zygfryda. Dajemy im także obszar na wyspie długi na 5 sznurów i szeroki na 25 stóp przeznaczony na składanie ich wańczosu. Teren ten winni oni ogrodzić, aby nasze konie, które tam przechodzą, nie poniosły żadnej szkody. Także dajemy im obszar za naszymi spichlerzami o określonych granicach 8 sznurów i 3 prętów przeznaczony na stocznię, przy tym jeśli zmniejszona zostanie jego długość to zwiększona będzie jego szerokość oraz odwrotnie, w wypadku zmniejszenia szerokości powiększona będzie jego długość. Także nie powinni oni na terenie stoczni budować żadnych budynków, gdy zaś obszaru tego będziemy potrzebować i [go] przejmiemy, to w zamian wskażemy im inny, tej samej wielkości. Nadajemy im również do wspólnego użytkowania na prawie lubeckim jako ich wolniznę 30 łanów lasu położonego koło Marzęcinka wraz z wszystkimi korzyściami. Jeżeliby chcieli oni po pewnym czasie ten las przeznaczyć na wieś, to powinni ją lokować na prawie magdeburskim. Nie powinni jednak zakładać tam żadnej karczmy, dopóki nie powstanie ta wieś. Nadajemy im również wszystkie uprawnienia, które posiadają już w tym mieście oraz na wolniźnie i jakie mogą jeszcze otrzymać, z wyjątkiem sądownictwa mniejszego i większego, co my czynimy lub każemy, ma zostać wykonane. Także wyłączamy z [sądownictwa miejskiego] Polaków i Prusów, których sądzenie zachowujemy dla siebie zgodnie z dawną tradycją. Wyłączamy również [z uprawnień miasta] prawo rybołówstwa w fosie, która otacza miasto, które zastrzegamy dla siebie. Zastrzegamy także dla siebie wszelkie kruszce i miejsca na młyny oraz wody, które znajdują się na wolniźnie [miejskiej], jeśli będziemy ich potrzebować. Chcemy też, aby pomiędzy umocnieniami a domami biegła niezabudowana droga, po której można by przejechać wozem. Za to nadanie i lenno winni rajcy, mieszczanie i mieszkańcy tego miasta dawać naszemu zamkowi w Elblągu 80 grzywien zwykłej monety rocznego czynszu, połowę na św. Marcina [11 XI], drugą połowę na Zielone Świątki. Z [obowiązku] tego wyłączamy piekarzy, którzy sprzedają [swoje wypieki] w Starym Mieście [Elblągu] i płacą naszemu Zakonowi czynsz na św. Marcina [11 XI]. Na wieczne potwierdzenie wszystkich zapisanych wyżej rzeczy przywiesiliśmy do tego dokumentu naszą pieczęć. Świadkami są zacni i duchowni ludzie, nasi bracia umiłowani w Bogu: Winrych von Knyprode, wielki komtur, Zygfryd von Danefeld, marszałek, Sander von Kornre, szpitalnik i komtur elbląski, Konrad von Bruengisheym, szatny i komtur dzierzgoński, Jan Langerak, podskarbi, Jan Nothaft, komtur toruński, pan Jan, nasz kapelan, Erwin von Stokheim, Jan von Yalkinsteyn, nasi kompani, Paweł i Henryk, nasi pisarze i inni czcigodni ludzie. Dane w Elblągu po narodzeniu Chrystusa 1347, w niedzielę kiedy śpiewa się Reminiscere [25 II 1347].


    Za: Zakon krzyżacki i jego państwo w Prusach. Wybór tekstów źródłowych, pod red. A. Radzimińskiego, Toruń, 2005 str. 49-51
  • Kujawy – opanowane czasowo w latach 1332–1343: Wyprawy wojsk zakonu niemieckiego na Kujawy w 1330 r.

    W tymże roku po Wielkanocy brat Otto von Luterberg dokonał niezwykłych rzeczy w ziemi chełmińskiej. Obległ z Prusakami Przedecz i zaatakował go gwałtownie machinami oraz strzałami, a także zażądał poddania się. Ci pysznie odpowiedzieli – sądząc, iż są dobrze chronieni – że za nic mają jego groźby. W końcu brat Otto z Prusakami gwałtownym atakiem zdobył gród, zabijając 80 spośród możniejszych. Bracia zajęli także gród w Wyszogrodzie i całkowicie zniszczyli, oraz nikt nie uszedł, gdzie w dzień św. Jakuba 200 mężów zostało natychmiast zabitych i bez względu na osobę. Potem, w dzień św. Aleksego, bracia palą zajęty szturmem gród Nakło z mieszkańcami, z wyjątkiem starosty Henryka, który oddał się w niewolę. Zajęto również szturmem po ośmiu dniach oblężenia w dzień św.św. Piotra i Pawła Raciążek, siedzibę biskupa.

    Za: Źródła do regionu kujawsko-pomorskiego Część 1: Średniowiecze, opracowali M. Hlebionek, K. Kwiatkowski W. Rozynkowski W. Strzelecka, M. Targowski, Toruń 2019, str. 82

    Jana Długosza Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego

    Około uroczystości św. Jana Chrzciciela, kiedy wskutek nadmiernego żaru słonecznego zasiewy wbrew zwykłej kolei rzeczy dojrzały, mistrz pruski Werner von Orseln, sprowadziwszy najemnych żołnierzy z Niemiec i Czech i nabrawszy odwagi dzięki pomocy i podżeganiom króla Czech Jana do zagarnięcia pozostałych prowincji polskich, przybywa z ogromnym wojskiem pod gród Nakło i dziewiątego lipca zajmuje go i pali. Chwyta tam również i uprowadza stąd wraz z innymi obrońcami jego starostę, rycerza Henryka. A potem wycofuje się i wkroczywszy do ziemi kujawskiej pod gród Wyszogród zdobywa go i pali. Aby zaś nie zajął grodu Radziejowa i by z niego nie grabił i nie łupił Królestwa, wojska królewskie podłożywszy własnowolnie ogień, siódmego lipca palą go, zanim mistrz dotarł do niego. Potem podprowadza wojsko pod zamek biskupa włocławskiego Raciąż i przez wiele dni bije weń z machin oblężniczych i innej broni, i oblega go. I chociaż wielu spośród szlachty, mężczyzn i kobiet, którzy tam złożyli swój cały dobytek, dzielnie trwali przy obronie grodu z troski nie tyle o zamek, ile o ludzi: żony, dzieci i rodziny oraz swój majątek, który tam zgromadzili, kiedy jednak wskutek ustawicznego miotania z machin oblężniczych wszystkie wały uległy zburzeniu lub uszkodzeniu, gdy nie mógł się ostać nikt, kto by stawił czoło, a siły krzyżackie zajęły nadto studnię, z której wodą krzepili się mieszkańcy zamku i wielu starców i dzieci osłabło z pragnienia, czternastego czerwca po otwarciu bram ze wszystkich stron, gród Raciąż zostaje zdobyty, a mistrz pruski i jego wojsko zagarnia mnóstwo pieniędzy, broni, skarbów, różnych rzeczy i łupów. Bierze tam również do niewoli wielu ludzi spośród szlachty i ludu. Biskup włocławski Maciej litując się nad ich nędznym, nieszczęsnym losem wypłaciwszy zgodnie z układem 400 grzywien polskich, wykupuje ich od mistrza i przywraca im dawną wolność. […]

    Za: Źródła do regionu kujawsko-pomorskiego Część 1: Średniowiecze, opracowali M. Hlebionek, K. Kwiatkowski W. Rozynkowski W. Strzelecka, M. Targowski, Toruń 2019, str. 84-85
  • Pomorze Gdańskie – podbite w 1308 roku: Zdobycie Gdańska przez Krzyżaków
    Tekst wg J. Długosza Dzieje Polski, t. III, Kraków 1868, str. 41-42.

    Mistrz i Krzyżacy Pruscy, jęli myśleć zagarnieniu całego Pomorza. Mając przeto zebrane w znacznej liczbie i potężne wojsko, i przygotowane do wojny zasoby, nagłym pochodem wtargnęli do kraju, i miasto Gdańsk, zostające wtedy pod władzą książęcia Władysława, w sam dzień Św. Dominika, w którym z powodu przypadającego jarmarku lud zazwyczaj licznie się do niego zgromadził, oblężeniem ścisnął. Wstrzymało miasto przez dni kilkanaście takowe oblężenie, gdy rycerstwo i szlachta walecznie go broniło; ale nareszcie przez zdradę niektórych mieszczan gdańskich rodu teutońskiego, którzy o poddanie miasta z Krzyżakami tajemnie się byli umówili, w nocy otwarte im zostało i nieprzyjaciele wpuszczeni jedną bramą miasto opanowali. Wnet wszystkich rycerzy, panów i szlachtę pomorską, a co większą jeszcze było niegodziwością, wszystek lud rozmaitym rodzajem kaźni wymordowali; żadnemu z Polaków nie przepuszczając, i nie szczędząc żadnego stanu, ani płci, ani wieku, wycięli bez miłosierdzia zarówno młodzież jak dzieci i niemowlęta, a to dlatego, aby rozgłos takiej srogości wszystkich przeraził, i odstręczył inne miasta i warownie od stawiania im oporu, niemniej aby po wytępieniu panów i szlachty tej okolicy snadinej im było całą ziemię owładnąć. Mało było przykładów w Polsce podobnej rzezi, rzadko kiedy przy zdobyciu jakiego miejsca warownego tyle krwi wypłynęło. Nie było żadnego rodzaju gwałtu i okrucieństwa, którego by ręka nieprzyjaciela nie użyła na zagładę Polaków. Dwojaką Krzyżacy a najhaniebniejszą ośmielili się popełnić zbrodnię, z którą żaden czyn najsroższych nawet barbarzyńców porównać się nie może. Najprzód bowiem wezwani przez książęcia Władysława Łokietka do obrony gdańskiego zamku, wypędziwszy z niego największą sromotą tych, którym stać się mieli pomocą, sami zamek opanowali. Potem w niejaki czas zagarnęli i miasto Gdańsk, wymordowawszy szlachtę, która się była do niego zjechała na jarmark, i inne niewinne ofiary, tak iż Polakom znośniej by było pokonanymi być od Sasów, albo ustąpić ze swoich siedlisk, niżeli wśród pokoju i bezpiecznego czasu w progach swoich świątyń i ojczystych domów dać nędznie gardła obyczajem bydląt pod miecz bezbożnych sprzymierzeńców, i zostawić im łupem wszystkie majątki ruchome i nieruchome, przez długi czas zbierane, a nadto swoje żony, dzieci, na nieszczęsną przeznaczone niewolę.

    Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, zeszyt nr 12: Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie, Pomorze Gdańskie oraz stosunki polsko-krzyżackie do schyłku w. XV, opracował Bronisław Toruń, Warszawa 1959
Źródło: Contentplus.pl, licencja: CC BY-SA 3.0.
Polecenie 2

Opisz początki państwa zakonu krzyżackiego na ziemiach polskich.

R1bMn5howbCKu
Przedstaw politykę książąt litewskich wobec zakonu krzyżackiego w XIV. (Uzupełnij).
Polecenie 3

Przedstaw politykę zakonu krzyżackiego wobec państwa polskiego.

Rqj4bjZyrhoF2
Przedstaw społeczeństwo państwa zakonnego po opanowaniu ziem pruskich. (Uzupełnij).
Polecenie 4

Na podstawie mapy przedstaw rozwój terytorialny państwa zakonnego.

R1XmOd2zZFIgO
(Uzupełnij).