Pamięć o mieście ukrytym w toniach jeziora
Każdy człowiek przechowuje w swojej pamięci obrazy miejsc i przedmiotów mu bliskich, które wiele dla niego znaczą, do których chciałby jeszcze powrócić.
Mogą to być pejzaże, niegdyś uznane za najpiękniejsze, wyjątkowo urzekające. Ważne miejsce w ludzkiej pamięci zajmuje także spotkanie z drugim człowiekiem. Istotne są okoliczności tego spotkania. Czy dochodzi do niego w chwilach dobrych, radosnych, czy może w trudnych, smutnych?
Mechanizm ludzkiej pamięci pozwala zachować obraz minionego czasu. Może to być świat dzieciństwa lub czasy młodości albo najwspanialsza podróż w życiu.
Wizerunki minionych światów są przechowywane w legendach, podaniach ludowych, przekazach słownych i literackich, które budują kulturę i pamięć narodową. Pośród tych tekstów kultury jest również piękna opowieść o Świtezi, mieście, które nagle zniknęło w toniach krystalicznie czystego jeziora…
1) Poszukaj, odwołując się do różnych źródeł wiedzy (np. map, stron internetowych itp.), gdzie są położone: Nowogródek i – znajdujące się na południe od niego – jezioro Świteź.
2) Na podstawie zebranych informacji sporządź notatkę, w której uwzględnisz następujące elementy:
a) nazwę kraju, gdzie obecnie znajdują się oba miejsca: miasto Nowogródek i jezioro Świteź,
b) odległość między wskazanymi miejscami a obecnymi granicami Polski,
c) współczesne otoczenie jeziora Świteź,
d) kształt jeziora.
3) Zastanów się i napisz, czy jakieś wyjątkowe miejsce tak cię urzekło, że zawsze będziesz o nim pamiętać. Uzasadnij.
4) Zapoznaj się z biogramem Adama Mickiewicza, który zamieszczono w podręczniku.
5) Przygotuj – na podstawie dowolnego źródła wiedzy – informacje o symbolice koloru białego.
O autorze
Adam Mickiewicz
poeta, pisarz, tłumacz, działacz polityczny, jeden z najbardziej znanych twórców literatury polskiej. Artysta urodził się w Nowogródku na Litwie, w średniozamożnej rodzinie szlacheckiej. Już w trakcie studiów na Uniwersytecie Wileńskim Mickiewicz zaangażował się w działalność tajnego stowarzyszenia – Towarzystwa Filomatów. W 1819 roku poeta zaczął pracować jako nauczyciel w Kownie. W 1823 roku Mickiewicza aresztowano, podobnie jak innych działaczy patriotycznych, i osadzono w klasztorze Bazylianów w Wilnie. Poeta przebywał tam do marca 1824 roku. Następnie zesłano go do Rosji. Mickiewicz znalazł się w centralnej części tego kraju (w Odessie, Moskwie i Petersburgu), gdzie spędził lata 1824–1829.
Od 1829 roku rozpoczął się dla Mickiewicza czas podróży po Europie. Artysta zwiedził Niemcy, Szwajcarię i Włochy, nawiązując znajomość z uznanymi twórcami tamtych czasów.
Na wieść o wybuchu powstania listopadowego w 1830 roku Adam Mickiewicz usiłował wrócić do kraju. Niestety, nigdy nie udało mu się zrealizować tych planów.
W 1832 roku rozpoczął się tzw. okres paryski w biografii Mickiewicza. Poeta mieszkał w stolicy Francji do 1855 roku, wyłączając przerwę na pobyt w Lozannie (1839), gdzie był wykładowcą literatury łacińskiej, oraz w Rzymie (1848), gdzie utworzył legion polskilegion polski. We wrześniu 1855 roku Adam Mickiewicz udał się do Stambułu z misją powołania legionów polskich do walki z Rosją. Poeta zmarł nagle podczas epidemii cholery.
Do najbardziej znanych dzieł tego twórcy należą: Oda do młodości, Ballady i romanse, Grażyna, Dziady (część II, część IV, część III), Sonety krymskie i Sonety odeskie, Konrad Wallenrod, Pan Tadeusz, cykl liryków lozańskich.
Podziel się – na forum klasy – zebranymi informacjami dotyczącymi Nowogródka i jeziora Świteź.
Weź udział w dyskusji na temat: „Miejsce, które dobrze pamiętam”. W trakcie debaty uwzględnij poniższe polecenia i pytania, starając się wyjaśnić, dlaczego to konkretne miejsce pozostało w twojej pamięci.
Opisz, wykorzystując bogactwo środków stylistycznych, miejsce, które utkwiło ci w pamięci.
Czy z miejscem, które szczególnie pamiętasz, wiąże się jakaś legenda i/lub niezwykła historia? Opowiedz ją.
Jak sądzisz, czy warto polecić to miejsce do zwiedzenia innym osobom? Uzasadnij swoją opinię.
Ballada ŚwiteźŚwiteź
Świteź. Ballada. Do Michała WereszczakiKtokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,
Do PłużynPłużyn ciemnego boru
Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie,
Byś się przypatrzył jezioru.Świteź tam jasne rozprzestrzenia łona,
W wielkiego kształcie obwodu,
Gęstą po bokach puszczą oczerniona,
A gładka jak szyba lodu.Jeżeli nocną przybliżysz się dobą
I zwrócisz ku wodom lice,
Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą,
I dwa obaczysz księżyce.Niepewny, czyli szklanna spod twej stopy
Pod niebo idzie równina,
Czyli też niebo swoje szklanne stropy
Aż do nóg twoich ugina:Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga,
Dna nie odróżnia od szczytu,
Zdajesz się wisieć w środku niebokręganiebokręga.
W jakiejś otchłani błękitu.Tak w noc, pogodna jeśli służy pora,
Wzrok się przyjemnie ułudzi;
Lecz żeby w nocy jechać do jeziora,
Trzeba być najśmielszym z ludzi.Bo jakie szatan wyprawia tam harce!
Jakie się larwylarwy szamocą!
Drżę cały, kiedy bają o tym starce,
I strach wspominać przed nocą.Nieraz śród wody gwar jakoby w mieście,
Ogień i dym bucha gęsty,
I zgiełk walczących, i wrzaski niewieście,
I dzwonów gwałtdzwonów gwałt, i zbrój chrzęsty.Nagle dym spada, hałas się uśmierza,
Na brzegach tylko szum jodły,
W wodach gadanie cichego pacierza
I dziewic żałośne modły.Co to ma znaczyć? – różni różnie plotą,
Cóż, kiedy nie był nikt na dnie;
Biegają wieści pomiędzy prostotą,
Lecz któż z nich prawdę odgadnie?Pan na Płużynach, którego pradziady
Były Świtezi dziedzice,
Z dawna przemyślał i zasięgał rady,
Jak te zbadać tajemnice.Kazał przybory w bliskim robić mieście
I wielkie sypał wydatki;
Związano niewódniewód, głęboki stop dwieście,
Budują czółny i statki.Ja ostrzegałem: że w tak wielkim dziele
Dobrze, kto z Bogiem poczyna,
Dano więc na mszą w niejednym kościele
I ksiądz przyjechał z CyrynaCyryna.Stanął na brzegu, ubrał się w ornatyornaty,
Przeżegnał, pracę pokropił,
Pan daje hasło: odbijają batybaty,
Niewód się z szumem zatopił.Topi się, pławkipławki na dół z sobą spycha,
Tak przepaść wody głęboka.
Prężą się liny, niewód idzie z cicha,
Pewnie nie złowią ni okanie złowią ni oka.Na brzeg oboje wyjęto już skrzydłoNa brzeg oboje wyjęto już skrzydło,
Ciągną ostatek więcierzywięcierzy;
Powiemże, jakie złowiono straszydło?
Choć powiem, nikt nie uwierzy.Powiem jednakże: nie straszydło wcale,
Żywa kobieta w niewodzie,
Twarz miała jasną, usta jak korale,
Włos biały skąpany w wodzie.Do brzegu dąży; a gdy jedni z trwogi
Na miejscu stanęli głazem,
Drudzy zwracają ku ucieczce nogi,
Łagodnym rzecze wyrazem:„Młodzieńcy, wiecie, że tutaj bezkarnie
Dotąd nikt statku nie spuści,
Każdego śmiałka jezioro zagarnie
Do nieprzebrnionych czeluści.I ty, zuchwały, i twoja gromada
WrazWraz byście poszli w głębinie,
Lecz że to kraj był twojego pradziada,
Że w tobie nasza krew płynie –Choć godna kary jest ciekawość pusta,
Lecz żeście z Bogiem poczęli,
Bóg wam przez moje opowiada usta
Dzieje tej cudnej topieli.Na miejscach, które dziś piaskiem zaniosło,
Gdzie carcar i trzcina zarasta,
Po których teraz wasze biega wiosło,
Stał okrąg pięknego miasta.Świteź, i w sławne orężem ramiona,
I w kraśne twarze bogata,
Niegdyś od książąt TuhanówTuhanów rządzona
Kwitnęła przez długie lata.Nie ćmił widoku ten ostępostęp ponury;
Przez żyzne wskróś okolice
Widać stąd było nowogródzkie mury,
Litwy naówczas stolicęstolicę.Raz niespodzianie obległ tam MendogaMendoga
Potężnym wojskiem car z Rusicar z Rusi;
Na całą Litwę wielka padła trwoga,
Że Mendog poddać się musi.Nim ściągnął wojsko z odległej granicy,
Do ojca mego napisze:
”Tuhanie! w tobie obrona stolicy,
Spiesz, zwołaj twe towarzysze”.Skoro przeczytał Tuhan list książęcy
I wydał rozkaz do wojny,
Stanęło zaraz mężów pięć tysięcy,
A każdy konny i zbrojny.Uderzą w trąby, rusza młódź, już w bramie
Błyska Tuhana proporzec,
Lecz Tuhan stanie i ręce załamie,
I znowu jedzie na dworzecdworzec.I mówi do mnie: „Jaż własnych mieszkańców
Dla obcej zgubię odsieczy?
Wszak wiesz, że Świteź nie ma innych szańcówszańców
Prócz naszych piersi i mieczy.Jeśli rozdzielę szczupłe wojsko moje,
Krewnemu nie dam obrony;
A jeśli wszyscy pociągniem na boje,
Jak będą córy i żony?”„Ojcze – odpowiem – lękasz się niewcześnie,
Idź, kędy sława cię woła,
Bóg nas obroni: dziś nad miastem we śnie
Widziałam jego anioła.Okrążył Świteź miecza błyskawicą
I nakrył złotymi pióry,
I rzekł mi: ‘Póki męże za granicą,
Ja bronię żony i córy’”.Usłuchał Tuhan i za wojskiem goni,
Lecz gdy noc spadła ponura,
Słychać gwar z dala, szczęk i tętent koni,
I zewsząd straszny wrzask: „ura!”Zagrzmią taranytarany, padły bram ostatki,
Zewsząd pocisków grad leci,
Biegą na dworzec starce, nędzne matki,
Dziewice i drobne dzieci.„Gwałtu! – wołają – zamykajcie bramę!
Tuż, tuż za nami Ruś wali.
Ach! zgińmy lepiej, zabijmy się same,
Śmierć nas od hańby ocali”.Natychmiast wściekłość bierze miejsce strachu;
Miecą bogactwa na stosy,
Przynoszą żagwie i płomień do gmachu
I krzyczą strasznymi głosy:„Przeklęty będzie, kto się nie dobije!”
Broniłam, lecz próżny opor,
Klęczą, na progach wyciągają szyje,
A drugie przynoszą topor.Gotowa zbrodnia: czyli wezwać hordy
I podłe przyjąć kajdany,
Czy bezbożnymi wytępić się mordy;
”Panie! – zawołam – nad pany!Jeśli nie możem ujść nieprzyjaciela,
O śmierć błagamy u ciebie,
Niechaj nas lepiej twój piorun wystrzela
Lub żywych ziemia pogrzebie”.Wtem jakaś białość nagle mię otoczy,
Dzień zda się spędzać noc ciemna,
Spuszczam ku ziemi przerażone oczy,
Już ziemi nie ma pode mną.Takeśmy uszły zhańbienia i rzezi;
Widzisz to ziele dokoła,
To są małżonki i córki Świtezi,
Które Bóg przemienił w zioła.Białawym kwieciem, jak białe motylki,
Unoszą się nad topielą;
ListList ich zielony jak jodłowe szpilki,
Kiedy je śniegi pobielą.Za życia cnoty niewinnej obrazy,
Jej barwę mają po zgonie,
W ukryciu żyją i nie cierpią skazy,
Śmiertelne nie tkną ich dłonie.Doświadczył tego car i ruska zgraja,
Gdy piękne ujrzawszy kwiecie,
Ten rwie i szyszakszyszak stalowy umajaumaja,
Ten wianki na skronie plecie.Kto tylko ściągnął do głębiny ramię,
Tak straszna jest kwiatów władza,
Że go natychmiast choroba wyłamie
I śmierć gwałtowna ugadza.Choć czas te dzieje wymazał z pamięci,
Pozostał sam odgłos kary,
Dotąd w swych baśniach prostota go święci
I kwiaty nazywa cary”.To mówiąc pani z wolna się oddala,
Topią się statki i sieci,
Szum słychać w puszczy, poburzona fala
Z łoskotem na brzegi leci.Jezioro do dna pękło na kształt rowu,
Lecz próżno za nią wzrok goni,
Wpadła i falą nakryła się znowu,
I więcej nie słychać o niéj.
Zadania
Na podstawie przeczytanej ballady Adama Mickiewicza wykonaj polecenia:
Wyjaśnij, skąd Mickiewicz zaczerpnął inspirację do napisania tego utworu.
Wskaż, ile i jakich części tematycznych można wyróżnić w opowieści o Świtezi.
Połącz fragmenty opowieści o Świtezi z odpowiednimi osobami/miejscami.
Ksiądz z Cyryna, Świteź, Tuhan, Pan na Płużynach, Kobiety zamienione w kwiaty
„A gładka jak szyba lodu” | |
„Kazał przybory w bliskim robić mieście” | |
„Stanął na brzegu, ubrał się w ornaty” | |
„I mówi do mnie: «Jaż własnych mieszkańców Dla obcej zgubię odsieczy? Wszak wiesz, że Świteź nie ma innych szańców Prócz naszych piersi i mieczy»” |
|
„Białawym kwieciem, jak białe motylki, Unoszą się nad topielą; List ich zielony jak jodłowe szpilki, Kiedy je śniegi pobielą” |
Wskaż w tekście, pracując w grupie z koleżankami i kolegami z klasy, przykłady fragmentów, które można określić mianem:
a) poetyckich, nastrojowych, emocjonalnych (lirycznych),
b) fabularnych (epickich),
c) dialogowych (dramatycznych).
Uzasadnij przyczynę swojego wyboru.
Zwróć uwagę na fragmenty, które twoim zdaniem należą do różnych rodzajów literackich, a następnie podaj nazwę środków stylistycznych, które w nich dominują, i je wskaż.
Powiedz, w jaki sposób poeta zbudował w balladzie nastrój grozy i tajemniczości. Wskaż środki artystyczne, które odegrały znaczącą rolę w kreowaniu nastroju tego tekstu.
Wymień elementy realistyczne i fantastyczne obecne w utworze Mickiewicza.
Omów symbolikę białych kwiatów, o których mowa w balladzie, odwołując się do wiadomości zebranych przed lekcją.
Wyjaśnij, dlaczego kobiety – mieszkanki Świtezi – zostały przemienione w „białawe kwiecie”.
Napisz, uwzględniając zebrane dotąd informacje, definicję ballady jako gatunku literackiego.
Filmowa realizacja ballady Świteź
Obejrzyj film Świteź (2010) w reżyserii Kamila PolakaKamila Polaka.
Prace nad filmem Świteź trwały ponad siedem lat. Początkowo realizowano go w studiu Se‑ma‑for w Łodzi, a potem w pracowni reżysera. Na skutek różnych okoliczności produkcja zaczęła się rozciągać w czasie. Zakończenia prac nad tą animacją podjęło się warszawskie studio grafiki komputerowej i animacji 3D – Human ArkHuman Ark. Dzieło Polaka łączy w sobie elementy literatury, malarstwa i muzyki.
Na podstawie obejrzanego filmu wykonaj polecenia:
Akcja filmu rozgrywa się w dwóch planach czasowych. Jakich? Wskaż je.
Omów i oceń, w jaki sposób zabiegi artystyczne zastosowane przez reżysera pozwoliły oddać charakter ballady Mickiewicza.
Rozważ, jaką funkcję – w kontekście tego współczesnego tekstu kultury – pełni symbolika kolorów.
Ważną rolę w filmie Świteź odgrywa muzyka rozpisana na orkiestrę symfoniczną i chór. Oceń, czy muzyka skomponowana przez rosyjską kompozytorkę Irinę BogdanovichIrinę Bogdanovich oddaje charakter ballady Mickiewicza.
Wymień uniwersalne tematy, które zostały podjęte w balladzie Mickiewicza i współczesnej animacji Polaka.
Ballada jako gatunek muzyczny
Mianem ballady określa się także gatunek muzyczny, którego początki sięgają czasów średniowiecza. Ballada była wówczas śpiewana głównie na dworach przez tzw. trubadurów (poetów, a równocześnie muzyków). Tekst mógł liczyć nawet kilkaset wersów, a jego treścią były zazwyczaj romanse, czyny rycerzy bądź tajemnica śmierci.
Współczesne śpiewane ballady mają wiele odmian. Często są to utwory spokojne, nostalgiczne, opowiadające o aktualnych wydarzeniach, problemach nurtujących teraźniejszych odbiorców. Mogą też odnosić się do wydarzeń historycznych.
W różnych dostępnych źródłach poszukaj dowolnej ballady muzycznej, a następnie wysłuchaj tego utworu.
Po wysłuchaniu ballady wykonaj polecenia:
Wymień cechy, jakimi wyróżnia się wysłuchany przez ciebie utwór.
Określ tematykę wysłuchanego utworu i nazwij zagadnienia, które zostały w nim poruszone.
Zastanów się i powiedz, jakie zabiegi artystyczne, zastosowane w balladzie, wpływają na nastrojowość tego utworu. Uzasadnij swoją wypowiedź.
Zadaniowo
Zredaguj wypowiedź pisemną, w której rozważysz, w jaki sposób utwór Świteź nawiązuje do – typowego dla ballad – przesłania: „Nie ma winy bez kary”.
Przygotuj, razem z koleżankami i kolegami z klasy, recytację (z podziałem na role) wybranych fragmentów ballady.
Stwórz, wykorzystując dowolną technikę plastyczną, interpretację historii miasta Świteź.
Napisz balladę opisującą miejsce, które zapadło ci w pamięć. W swojej pracy uwzględnij cechy charakterystyczne dla tego gatunku literackiego.