Państwo i naród dziś, i w średniowieczu
Oba terminy, zarówno „państwo”, jak i „naród” są używane bardzo ostrożnie w opisie historii europejskiego średniowiecza. Wielu badaczy uważa je za związane wyłącznie z czasami nowożytnymi i najnowszymi. Z jednej strony faktem jest, że od początku epoki istniały w Europie społeczności poddane władzy cesarzy, królów i książąt. Że ci ostatni pobierali podatki i mieli swoje wojska. Wreszcie, że elity tych społeczności uważały ziemie, na których się osiedlili za „ojczyznę”. Z drugiej strony społeczność każdego królestwa i księstwa była bardzo zróżnicowana etnicznie i kulturowo, a jej władca dysponował tylko niewielką grupą urzędników, w niczym nie przypominającej dzisiejszej, rozbudowanej administracji państwowej. Czy zatem istniały w średniowieczu państwa? I czy zamieszkiwały je narody?
Średniowieczny naród
Przed laty polski historyk, Benedykt Zientara, wskazał zjawiska, które musiały wspólnie pojawić się w dziejach, by można było mówić o zaistnieniu narodu.
Przeczytaj poniższy fragment napisanej przez niego książki i z grupy różnych zjawisk wybierz te, które są niezbędne, by - zdaniem autora - naród mógł istnieć, oraz te, które określają społeczeństwo.
Świadomość narodowa, Język, Historia, Terytorium, Państwo, Krajobraz, Gospodarka, Armia, Pokrewieństwo
Społeczeństwo – czynniki, okoliczności, cechy | |
---|---|
Naród – czynniki, okoliczności, cechy |
Świt narodów europejskich. Powstawanie świadomości narodowej na obszarze Europy pokarolińskiejWszystkie [...] definicje narodu są [...] zestawieniami warunków potrzebnych do powstania narodu. Najważniejsze z tych warunków to wspólne terytorium i wspólny język. Pierwsze jest niezbędne zarówno do nawiązania stosunków między ludźmi, [...] jak też do stworzenia pojęcia „ojczyzny”, terytorium narodowego, [...] przedmiot miłości, uwielbienia, tęsknoty. Drugi [...] pomaga odgraniczyć „swoich” od „obcych”, często w konfliktach z obcojęzycznymi wrogami zewnętrznymi. [...] wspólna historia jest głównym sprawcą powstania i scentralizowania narodu: im dłuższa historia, tym trwalszy naród. Wspomnienia wspólnie przeżytych triumfów i wspólnie doznanych klęsk [...] to najważniejszy element świadomości narodowej. W historycznym kształtowaniu się narodów szczególnie doniosłą rolę odegrało państwo. Ono stanowiło ramy tworzenia narodu [...]. Państwo było jednym z najważniejszych czynników kształtowania narodu, ale przez samo swe istnienie narodu jeszcze nie tworzyło. [...] Dopiero istnienie świadomości narodowej dokumentuje istnienie narodu.
Średniowieczne państwo
Czy król może rządzić bez państwa? Odpowiedź na to pytanie może wydawać się oczywista: władca może piastować swoje stanowisko jedynie stojąc na czele państwa. Ale zdaniem niektórych współczesnych badaczy, w średniowieczu nie było to konieczne. Bo według nich o państwie można mówić tylko wtedy, gdy władza dotyczy terytorium o ściśle określonych granicach. Gdy ludzie sprawujący władzę nad krajem gwarantują przestrzeganie prawa i kontrolują użycie w nim przemocy. Gdy zapewniają oni bezpieczeństwo mieszkańcom i dysponują armią, którą mogą użyć do obrony kraju. Gdy zarządzają państwem z pomocą urzędników. Jeśli tak chcemy spojrzeć na państwo, to w średniowieczu wyłania się ono dopiero u schyłku epoki. Ale na to, czym jest państwo, można spojrzeć inaczej.
Dla zainteresowanych
Jak sądzisz, czemu Susan Reynolds wprowadziła zmiany do definicji państwa autorstwa Maxa WeberaMaxa Webera? Przypomnij sobie w tym celu z poprzednich lekcji, uwagi dotyczące organizacji społeczeństwa średniowiecznego.
Od IV w. na ziemiach Cesarstwa Rzymskiego powstawały ośrodki władzy, luźno nawiązujące do antycznych tradycji państwowych. Przez pewien czas korzystano z sieci poborców podatkowych i pozostawiano bez większych zmian władze miejskie. Ale ostatecznie i te elementy zostały przekształcone zgodnie z duchem nowego sposobu sprawowania władzy. Podstawowe znaczenie miały więzi organizacji plemiennej, później osobiste, na Zachodzie z biegiem czasu zamienione w więzi wasalne i lenne. Władca kontrolował przede wszystkim najpotężniejszych możnych jako swoich bezpośrednio podległych wasali. Im z kolei powierzał sprawowanie w swoim imieniu władzy nad hrabstwami, księstwami, kasztelaniami. Nie rezygnowano przy tym z prób stworzenia sieci urzędników króla, kontrolujących sytuację na ziemiach powierzonych możnym. Za czasów Karola Wielkiego taką rolę pełnili missi dominici, w cesarstwie ottońskim mianowani przez władców dostojnicy Kościoła.
W imieniu króla ludzie z nim związani, administrowali krajem, wymierzali sprawiedliwość, stawali na czele armii. Nie byli urzędnikami państwa, lecz osobistymi współpracownikami władcy. Ich władzę ograniczał nie tylko autorytet monarchy, ale również przywileje poddanych. Początkowo zwolnienia z pewnej części świadczeń na rzecz władcy, tak zwane immunitety, dotyczyły wybranych osób. Z biegiem czasu – jak dowiadywaliśmy się w trakcie poprzednich lekcji – całe grupy społeczne (stany) uwalniano od posłuszeństwa powszechnie obowiązującemu prawu. Ale nawet w tej rozpadającej się społeczności, niezmiennie źródłem prawa i wyznacznikiem sprawiedliwości był monarcha.
Król i świat
Dla średniowiecznych Europejczyków muzyka odzwierciedlała odwieczny porządek Kosmosu. Była wyrazem harmonii, według której Bóg stworzył świat. W sztuce szczególnie często przedstawiano jako oddającego się tworzeniu muzyki króla Dawida. Był on uznawany za autora psalmów zawartych w Biblii.
Zarządzanie średniowiecznym państwem dostosowywano do bieżących potrzeb społecznych. Przy czym szukano sposobów ograniczenia kosztów zarządzania, a jednocześnie zachowania wysokiej skuteczności, przypisywanej niedoścignionemu wzorowi Cesarstwa Rzymskiego. Już w XII–XIII wieku władcy starali się rządzić, nie tylko korzystając z osobistych zobowiązań wasali, którzy mieli wykonywać wolę władcy. Monarchowie w trosce o stabilność władzy zaczęli odwoływać się do pomocy prawników. Ci tak zwani legiści byli pierwowzorem współczesnych urzędników. Doradzając królowi, kierowali się normami praw, nie zaś interesem grup połączonych osobistymi więziami. W XV wieku okazało się, że dotychczasowe sposoby kontroli społeczeństwa są mało skuteczne. Wówczas władcy sięgnęli po pomoc urzędników. Tam, gdzie podobnie jak we Francji, przeprowadzono tę zmianę w dużej skali, całkowicie zmieniło to społeczeństwo. Rodziło się nowe, urzędnicze państwo.
Król, dwór i poeci
Naród w średniowieczu?
Z dzisiejszej perspektywy za naród uważa się społeczność, której wszyscy członkowie mają poczucie posiadania tych samych tradycji historycznych i kulturowych. Wreszcie sądzą, że każdemu z racji przynależności do narodu należą się prawa polityczne i opieka tej społeczności. Opisywany w ten sposób naród zaczął funkcjonować w Europie w XIX w. Wtedy stany ustąpiły miejsca nowemu, masowemu ruchowi politycznemu. W średniowieczu takiego narodu nie było. Przede wszystkim dlatego, że nie było powszechnego dostępu do jednakowej w treści informacji. Krążyła ona w wąskich kręgach najbliższych sąsiadów i przyjaciół. By korzystać z dostępu do informacji o szerszym świecie, trzeba było należeć do grup specjalizujących się w podróżach (kupcy). Można było także być duchownym lub członkiem dworu władcy. W dodatku poddani jednego władcy wywodzili się z różnych grup etnicznych. Ich członkowie kultywowali własne tradycje. W tej sytuacji trudno było przekazać wszystkim jednakową informację o ich przeszłości lub teraźniejszości. Władca koncentrował swoje wysiłki na tych, od woli których bezpośrednio zależał jego los: możnych i wojownikach.
Świat średniowieczny był... ogromny
Warto porównać szybkość przekazu informacji w średniowieczu i współcześnie. Pomińmy problem zasięgu informacji (jak wiele osób je odbierało). Skupmy się jedynie na szybkości, z jaką nośnik informacji może zapewnić jej przekaz. Porównajmy najszybszy w średniowieczu sposób – kuriera konnego, bardziej codzienny – wóz zaprzężony w konie, z dzisiejszymi – samochodem, samolotem i... internetem.
Wykorzystaj dane z poniższej tabeli i sporządź wykres zależności czasu trwania przekazu informacji od sposobu jej przekazywania dla przestrzeni między Londynem i Rzymem.
Środek przenoszenia informacji | Czas przebiegu informacji między Londynem a Rzymem (ok. 1760 km drogą) |
Kurier konny (56 km dziennie) | 754 godz. |
Zaprzęg (67 km dziennie) | 624 godz. |
Samochód | 19 godz. |
Samolot | 5 godz. |
Internet | 0,00028 (s) |
Uwaga: Dane o prędkości podróży na koniu i zaprzęgiem podano za: http://orbis.stanford.edu. Odnoszą się one do świata rzymskiego, w przypadku średniowiecznej Europy, z pewnością prędkość podróżowania była mniejsza ze względu na brak jednolitej organizacji politycznej i dużo gorszy stan dróg.
Podzielcie się na trzy grupy: władców, kupców i duchownych. Niech każda grupa wskaże po trzy negatywne konsekwencje długiego czasu przepływu informacji w średniowieczu dla swoich bohaterów. Następnie spróbujcie zaproponować własne rozwiązanie tych problemów (zob. przykład). Następnie zmieńcie perspektywę i spróbujcie wczuć się w rolę współczesnego polityka, prezesa wielkiej korporacji i duchownego. Wykonajcie takie samo ćwiczenie, wskazując negatywne skutki szybkiego przepływu informacji. Spróbujcie ocenić i uzasadnić, w jakich czasach wolelibyście żyć.
W kręgu średniowiecznych elit stosunkowo szybko wykształcała się wspólna wizja przeszłości. Umacniało ją spisanie ustnych opowieści o początkach plemion, państw i dynastii. Stworzona wówczas wersja zdarzeń, powtarzana później przy różnych uroczystych okazjach na dworze i w świątyniach, stawała się obowiązującym całą elitę wykładem dziejów lokalnych i powszechnych. Połączenie poczucia wspólnej przeszłości oraz przywiązania do konkretnej ziemi, określanej mianem ojczyzny (patria), budowało trwalsze związki z władcą, jej naturalnym opiekunem. Ten ostatni dbał o propagowanie idei wspólnej tradycji dla całej elity. Kształtował ją też tak, by odpowiadała jego interesom politycznym.
Punkt widzenia
Bitwa Karola Młota z wojskami arabskimi pod Poitiers (czy też Tours) w 732 r. w tradycji europejskiej jest postrzegana jako wielkie zwycięstwo Franków. Współczesne zachodnioeuropejskie źródła nie odnotowały jednak niczego szczególnego związanego z tym konkretnie rokiem. Kroniki arabskie sugerują, że co najwyżej była to niewielka porażka emira Abdula Rahmana Al GhafiqiAbdula Rahmana Al Ghafiqi w porównaniu z ogromem jego poprzednich zwycięstw i łupów w kraju Franków. Pamiętając o tym spójrzmy na zapis z 'Kroniki' prowadzonej w opactwie Saint Denis w X II w.
Grupa osób przekonanych o wspólnym pochodzeniu i związkach z ojczyzną, należąca do elity państwowej, wcale nie musiała być duża, by zyskać miano „narodu”. Ale dla odróżnienia tego średniowiecznego „narodu” od ujęcia współczesnego, badacze w odniesieniu do tamtych czasów, używają terminu „naród polityczny”. Wskazują w ten sposób, że tym, co połączyło członków wspólnoty w jeden „naród”, było dążenie elit do utrzymania władzy. Aby uzasadnić trwanie przy władzy bez odwoływania się do opinii publicznej, wskazywano na przeszłość jako źródło argumentów uzasadniających tę sytuację. Do rozszerzenia poczucia przynależności do wspólnoty narodowej dochodziło dopiero w momencie zagrożenia egzystencji takiej wspólnoty lub utraty przywilejów przez wszystkich poddanych. Tak było jednak dopiero w XIV–XV wieku.
Joanna i Francja
Joanna d'ArcJoanna d'Arc jest jedną z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych postaci średniowiecza. Pochodziła z niskiej warstwy społecznej ówczesnej Francji. Swoją niezłomną wiarą w słuszność własnych przekonań, zmieniła bieg historii. W swych poglądach wyrażała zapatrywania zwykłych ludzi, którym daleko było do elit królestwa francuskiego. Przekonania te wskazywały na zmianę ich podejścia do ojczyzny i wspólnoty będącej narodem. Do tego momentu wydawało się, że walka dwóch królów – Francji i Anglii – jest sprawą władców, dworów, co najwyżej rycerstwa, natomiast niższe warstwy społeczne koncentrują się na wydarzeniach w skali lokalnej. Ewentualnie interesują się dziejami regionu (Prowansji, Akwitanii itd.). Słowa Joanny, z jej listu do dowódców angielskich, sugerują jednak coś innego.
Pierwszy list do Anglików oblegających OrleanJezus i Maria. Królu Anglii, uczyń dobrze ze względu na Króla Niebios, przez wzgląd na Jego krew i przekaż Dziewicy klucze do wszystkich miast, które zająłeś. Ona przybyła z łaski Boga, by wesprzeć rodzinę królewską [Francji] i jest gotowa zawrzeć pokój, jeśli jesteś gotów czynić dobrze i zrezygnować z Francji oraz zapłacić za szkody związane z jej okupowaniem. A jeśli tego nie zrobisz, jestem dowódcą i jeśli gdziekolwiek napotkam Twoje wojska we Francji i nie będą mi posłuszne, zmuszę je do odejścia, czy tego chcą, czy nie. A jeśli będą posłuszne, okażę im miłosierdzie. Wiedz, że jeśli nie będą posłuszni, Dziewica przybywa, by ich zetrzeć. Przybywa w imieniu Królestwa Niebieskiego – oko za oko – by wyrzucić Cię z Francji. Dziewica przysięga, że doprowadzi do tak wielkiej bitwy, że przez następne 1000 lat nie będzie widziana podobna. I wierz, że Król Niebios przyśle jej [Dziewicy] więcej wojsk [...]. Łucznicy, żołnierze, którzy jesteście wokół Orleanu, wracajcie do własnego kraju, w imię Boże. A jeśli tego nie uczynicie, uważajcie na Dziewicę i wkrótce będzie rozważać wasz pech i nieszczęście. Nie myślcie inaczej, bo nigdy nie będziecie dzierżyć Francji z rąk Króla Niebios, Syna Marii, lecz będzie ją dzierżył król Karol, prawdziwy dziedzic, któremu Bóg ją dał [...].
Zróżnicowania etniczne i kulturowe
Od zarania dziejów, państwa średniowieczne obejmowały granicami wiele ludów reprezentujących bardzo zróżnicowane tradycje kulturowe. Czy możemy jednak powiedzieć, że wraz z upływem czasu ta różnorodna mozaika zanikała? Czy zastępowały ją jednolite kultury i tradycje konkretnych państw i narodów? Opisując kształtowanie się wczesnośredniowiecznej Europy, wskazywaliśmy na różne sposoby, jak poszczególne dynastie starały się pogodzić życie w jednym państwie dawnych obywateli rzymskich i germańskich przybyszów. Nawet Frankowie podkreślali odrębność prawną Germanów i potomków Rzymian. Z upływem czasu te podziały bardzo straciły na znaczeniu. Ale nie oznaczało to, że w zamian powstał jednolity francuski naród z niezróżnicowaną kulturą.
Dzielić i... być podzielonym
Za isnienie podziałów w obrębie państwa Franków odpowiedzialni byli w znacznej mierze sami władcy. To oni zadecydowali o zróżnicowanej polityce rozsiedlania Franków na podbijanych terytoriach. W rezultacie najliczniej osiedlali się oni na terenach sąsiadujących z ich pierwotnymi siedzibami, na ziemiach położonych na terenie dzisiejszej Belgii i w dolinie dolnego i środkowego Renu. Te ziemia – dawne siedziby i sąsiadujące z nimi tereny, najbardziej przez Franków zaludnione – nazwano Austrazją. Na zachód od nich rozciągała się prowincja Neustrii, powstała na ziemiach ostatniej oazy władzy rzymskiej na tym terenie, tak zwanego państwa Syagriusza. Neustria była słabiej zasiedlona przez Franków, tutejszą społeczność kształtowały w dużym stopniu wpływy kultury rzymskiej. Pozostałe ziemie niemal nie znały zwartego osadnictwa frankijskiego. Powstawały tu hrabstwa i księstwa w znacznym stopniu niezależne od władców frankijskich (jak księstwo Akwitanii). Podziały polityczne i etniczne przełożyły się na formowanie zróżnicowanych kultur. To z kolei doprowadziło do umacniania się odrębności regionów i podziałów w obrębie państwa Franków.
Sytuację komplikowała słabnąca władza królewska w IX wieku i podział państwa zachodniofrankijskiego na księstwa i hrabstwa rządzone przez lokalne dynastie. Większość z nich odwoływała się bowiem do tradycji lokalnych społeczności, czasami sięgając do czasów plemiennych. W poszczególnych regionach mówiono różnymi odmianami języka romańskiego, czczono różnych świętych patronów, a nawet inaczej się ubierano. W rezultacie w X–XI wieku różnice między mieszkańcami Akwitanii, Prowansji, Burgundii, Normandii i Ile‑de‑France były kolosalne. Właściwie jedyne, co ich łączyło, to uznawanie władzy króla jako seniora ich bezpośrednich panów. Problematyczne było nawet ustalenie wspólnego pochodzenia od Franków. Dla przykładu, elity Normandii uznawały się za potomków Normanów ze Skandynawii i starały się umacniać poczucie swej odrębności od frankijskiego otoczenia.
Współczesna nazwa regionu na południu Francji, Langwedocja, pochodzi od nazwy języka dominującego w tej części Królestwa Francji – langue d'oclangue d'oc. Na północy Francji mówiono inną odmianą języka romańskiego – langue d'illangue d'il. Ten ostatni stał się podstawą współczesnego języka francuskiego, jednak różnice w dialektach utrzymały się do dziś.
Podziały stare i nowe
Korzystając z mapy z wcześniejszego zadania przenieś odpowiednie dane do tabeli.
Neustria | Austrazja | Akwitania | Burgundia | Septymania | Gaskonia |
---|---|---|---|---|---|
Jedno królestwo, jedna wiara
Król Filip II August mając wsparcie papieża Innocentego IIIInnocentego III, który ogłosił krucjatę przeciw albigensom, w 1209 roku najechał ich ziemie. Zarówno on, jak i jego następcy dążyli do podporządkowania sobie bogatego Południa. Walki między wojskami królewskimi i broniącymi się przed najeźdźcami mieszkańcami Południa, wspieranymi przez króla Aragonii, trwały do 1229 roku. Szacuje się, że podbój Langwedocji i Prowansji kosztował życie około 1 miliona mieszkańców. Walki przybierały często okrutny charakter, a pamięć o nich była bardzo trwała. Jeszcze w początkach XV wieku autor miniatur zdobiących królewskie kroniki Francji ukazał wygnanie albigensów z Carcassonne (1209 r.).
Księstwo Karola Wielkiego
Władcy księstwa burgundzkiego w 2. połowie XV wieku stali się znaczącą potęgą polityczną. Ich dynastię założył Filip Śmiały, najmłodszy syn króla Francji, Jana II. Ostatni władca, Karol Śmiały, władał ziemiami leżącymi między Królestwem Francji i Cesarstwem. Kontrolował też najważniejszy ówczesny szlak handlowy Europy – między Italią i Niderlandami. Mimo to starał się uporczywie zająć Księstwo Lotaryngii. Ostatecznie zakończyło się to jego śmiercią na polu bitwy.
Dla zainteresowanych
Coraz silniejsi królowie Francji dążyli stopniowo do zmniejszania odrębności poszczególnych prowincji. Szeroko propagowano kulty świętych opiekunów całego królestwa (np. św. Dionizego) i relikwii dających wyjątkową moc królom (ampułka świętego oleju z Reims, relikwie korony cierniowej Jezusa). Dzięki rocznikom powstającym na dworze królewskim i kronikom klasztornym pisanym pod patronatem króla, tworzono wizję historii wspólną dla całego królestwa. Jednak ani ta swoista polityka kulturalna i historyczna, ani pojawiające się zagrożenia zewnętrzne nie były wystarczająco silne, by ujednolicić społeczeństwo. Mimo to królowie wiedzieli, że bez tych działań ich władza będzie zawsze zagrożona osłabieniem na rzecz wspólnot regionalnych. W krytycznych przypadkach sięgano po brutalną przemoc, by podporządkować sobie nierespektujące władzy królewskiej regiony, i zlikwidować ich specyfikę kulturową. Najgłośniejszym przykładem był podbój południa kraju w związku z likwidacją tamtejszego Kościoła albigensów. Ta odmienna forma chrześcijaństwa niemal wyparła w XIII wieku Kościół ortodoksyjny z południa Francji (Langwedocja, Prowansja). Królowie francuscy, powołując się na konieczność obrony czystości wiary, zniszczyli Kościół albigensów i w dużej mierze narzucili mieszkańcom swoją wizję kultury.
Wojna stuletnia początkowo sprzyjała zjednoczeniu Francji pod rządami królów z nowej dynastii Walezjuszy. Budowano wspólną tradycję historyczną uzasadniającą potrzebę walki z Anglikami i przekształcenie księstw lennych w zwykłe prowincje Królestwa. U schyłku XIV wieku niemal się to udało. Jednak w XV wieku księstwa mające własnych władców, często spokrewnionych z rodem królewskim, nadal rozwijały swoją odrębność kulturową. W większości przypadków nie dążono w nich jednak do negowania wspólnoty z tradycją kulturową jednego Królestwa. Akcentowano co najwyżej prawa do własnych przywilejów prowincji, jej władców i elit politycznych. Wyjątkiem było księstwo Burgundii, którego władcy rywalizowali z dworem królewskim. Towarzyszące temu wojny zakończyły się dopiero w 1477 roku śmiercią w bitwie ostatniego księcia burgundzkiego Karola Śmiałego (Zuchwałego)Karola Śmiałego (Zuchwałego).
Propagowanie, a czasami brutalne narzucanie wspólnej kultury poddanym, a przynajmniej elicie królestwa, nie ustawało do końca XV wieku. Najważniejszą rolę w budowaniu poczucia wspólnoty poza granicami księstw i hrabstw we Francji odegrały walki z Anglikami w czasie wojny stuletniej. Istnienie poczucia wspólnoty Francuzów nie wykluczało jednak trwania silnych tożsamości regionalnych. W całej Europie do końca średniowiecza trudno byłoby wskazać królestwo, które miałoby jednolity charakter kulturowy i etniczny.
W wielu państwach dochodziło do likwidacji odrębności słabszych politycznie grup etnicznych. Taki los spotkał chociażby Słowian Połabskich w Niemczech. Ale proces ten był stopniowy. Do XIII wieku więzi kulturowe, łączące wspólnoty, odgrywały dużą rolę, ale dla funkcjonowania państwa najważniejszy był zasięg osobistych wpływów monarchy. Dążenie do ujednolicenia kultury pojawiło się wtedy, gdy urzędnicy (a nie więzi osobiste) mieli spajać królestwo. Zapanowanie nad wyobraźnią dużych grup społecznych, nad ich postrzeganiem rzeczywistości, miało kluczowe znaczenie dla władcy. Nie mógł już bowiem liczyć na osobiste zobowiązania wasali wobec siebie. Musiał wskazać poddanym ideę, która zobowiązywałaby ich do posłuszeństwa wobec władcy. Dotyczyło to tylko części królestw (Francja, Anglia). W większości starano się połączyć dawne mechanizmy (więzi lenne, wsparcie stanów) z nowym podejściem do władzy (wykorzystanie urzędników) w celu zbudowania państwa o możliwie najbardziej oddanej władcy społeczności poddanych.
Jedność z wielości
Przykładem wielokulturowości mieszkańców jednej wspólnoty politycznej w średniowiecznej Europie były księstwa i królestwa Półwyspu Iberyjskiego. Od czasu najazdu Arabów w VII wieku i upadku państwa Wizygotów chrześcijanie żyli tu razem z wyznawcami islamu oraz Żydami. Tej sytuacji przez wieki nie zmieniła nawet rekonkwistarekonkwista. Doprowadziła ona jednak do jednej ważnej zmiany – budowy nowego typu kultury. Będące wcześniej w opozycji – co nie znaczy, że oddzielone od siebie – kultury islamska i chrześcijańska teraz zaczęły się bardzo mocno przenikać. Zwycięstwo chrześcijan nie oznaczało końca kultury muzułmańskiej. Jej osiągnięcia zostały uznane przez chrześcijańskich mieszkańców półwyspu za własne. Przykładem było powstanie w sztuce tzw. stylu mudéjar (od nazwy pokonanych muzułmanów, którzy żyjąc w chrześcijańskich wspólnotach, nie zmienili wiary). Był on twórczym połączeniem estetyki muzułmańskiej i chrześcijańskiej.
Zamiast podsumowania
Kapsuła czasu
Zróżnicowanie kulturowe Europy zmalało w ciągu XIX w. i 1 połowy XX w. Powstające i rozwijające się wówczas państwa narodowe dążyły do stworzenia jednej, dla wszystkich mieszkańców jednakowej kultury narodowej. Sytuacja zmienia się począwszy od połowy XX w., gdy do Europy Zachodniej zaczęło przybywać coraz więcej osób ze wschodniej części kontynentu oraz spoza niego. Powstawać zaczęły nowe formy kultur, które jednak w niewielkim stopniu związane były ze swoimi średniowiecznymi poprzedniczkami. Nie oznacza to, że po dawnym zróżnicowaniu Europy nie pozostał żaden ślad.
Porównaj granice średniowiecznych księstw Francji z mapą dialektów. Czy widzisz podobieństwa? Spróbuj przenieść granicę współczesnego zasięgu dialektów południowych (potomków langue d'oc, na mapie zaznaczone kolorem czerwonym na południu Francji) na mapę polityczną średniowiecznej Francji.
Współczesna Europa pozostaje nadal wspólnotą, w obrębie której obok siebie istnieje wiele kultur, które nazywamy regionalnymi. Pamiętajmy jednak, że większość z nich ma korzenie średniowieczne. A ich regionalność to określenie formułowane z punktu widzenia dominacji jednej kultury, uznanej za obejmującą cały naród.
Dzięki temu spotkaniu z historią uzyskałem lub rozwinąłem:
umiejętność:
wiedzę:
zrozumienie: