Wstęp
Za jedno z najważniejszych wyzwań XXI wieku uznaje się konieczność porozumienia międzykulturowego. Często na przeszkodzie stają stereotypystereotypy, określane jako obrazy w głowach, wpływające na nasze myślenie, postępowanie i zachowanie. Współczesna socjologia dowodzi, że stereotypy to nie fakty, ale wyobrażenia, uogólnienia, schematy poznawcze, uproszczenia. Często, mówiąc o innych, posługujemy się uproszczonym obrazem cech ludzi innej narodowości, zawodu czy pochodzenia. Cechy te najczęściej mają wyraziste zabarwienie emocjonalne (negatywne lub pozytywne) oraz powstają na skutek generalizacjigeneralizacji, nadmiernego uogólnienia. Stereotypy utrwala język. Na pewno znacie frazeologizmy amerykański sen, niemiecka precyzja, jak w szwajcarskim zegarku.
Ze stereotypami trudno walczyć, gdyż są proste, trwałe i trudne do zmiany. Przekazywane są one kulturowo, utrwalone w społeczeństwie i oporne na niezgodne z nimi informacje. Stereotypy narodoweStereotypy narodowe mają charakter etnocentrycznyetnocentryczny i antropocentrycznyantropocentryczny, budują poglądy o wyższości jednej nacji nad drugą. Używa się ich, aby podkreślić różnice między swoimi i obcymi. Takie widzenie świata właściwe jest każdemu narodowi. Stereotyp jest wyjątkowo niebezpieczny, gdyż może przerodzić się w rasizm.
zrozumiesz mechanizm powstawania stereotypu;
przeanalizujesz konsekwencje wypływające z kierowania się stereotypami;
ocenisz stereotypy narodowe i ich wpływ na postrzeganie innych nacji;
rozpoznasz ich funkcjonowanie w języku.
Cele edukacyjne zgodne z etapem kształcenia
kształci umiejętność analizy tekstu argumentacyjnego, odnajduje tezę lub hipotezę, argumentacje oraz wnioski;
analizuje konstrukcję argumentów;
zyskuje świadomość intencjonalności tekstu;
dokonuje analizy środków językowych użytych w tekście;
uczestniczy w dyskusji, uzasadniają własne zdanie, przyjmuje poglądy innych lub polemizuje z nimi zgodnie z zasadami tekstu argumentacyjnego;
redaguje tekst argumentacyjny.
POROZUMIENIE MIĘDZY KULTURAMI – audiobook
Rozdziały:
Czym są stereotypy narodowe?
Stereotyp Polaka
Kto jest Innym?
Przed rozpoczęciem pracy z audiobookiem, możesz skorzystać z przygotowanego scenariusza lekcji, który pokazuje, jak włączyć materiały multimedialne w tok lekcji.
Wysłuchaj uważnie nagrania o stereotypach, zwróć uwagę na mechanizmy ich powstawania, sposób funkcjonowania i zmiany w zakresie stereotypowego postrzegania różnych narodów.
Porozumienie między kulturami
Rozdział 1
Czym są stereotypy narodowe?
Nagranie przedstawia fragment tekstu Leszka Kołakowskiego O stereotypach narodowychstereotypach narodowych.
Nieczęsto zauważać nam się zdarza, że wielka część naszej przestrzeni duchowej, naszych obrazów i naszych sposobów reagowania na świat i na innych ludzi, urobiona jest czy też wytworzona przez stereotypystereotypy, to znaczy spontanicznie ukształtowane, quasiquasi-empiryczneempiryczne generalizacje, które – gdy się już utrwalą – niemal nie dają się korygować przez późniejsze doświadczenia. Jest to naturalne i być może w sumie dobroczynne urządzenie umysłu, stereotypy – rzeczy, ludzi, narodów, miejsc – bywają różne, jedne nadają się do obrony, inne są półprawdziwe albo całkiem fałszywe, ponieważ są one jednak nieodzowne dla naszego umysłowego bezpieczeństwa, zazwyczaj mogą zwycięsko trwać na przekór przeciw doświadczeniom, chyba że powodują jakieś skutki wyraźnie szkodliwe. Jeśli są mylne, ale w praktyce nieszkodliwe, przechowują się bez zmian, bo jest nam duchowo bezpieczniej trzymać się choćby fałszywych stereotypów, aniżeli żyć w stanie nieustającej czujności, korygować je, a przez to wprowadzać nasz umysł w stan niekończącej się niepewności i nawet chaosu.
Pod tym względem stereotypy narodowe nie różnią się od innych. Jak działają stereotypy, można zobaczyć na dowolnym przykładzie. Anglia, jak wiemy, ma reputację kraju dżdżystego. Reputacja ta nie opiera się na studiach statystyk meteorologicznych, ale na spontanicznej quasiquasi-generalizacjigeneralizacji. Skoro reputacja została już utrwalona, szczególna logika, albo raczej szczególny mechanizm nielogiczny, zaczyna działać. Kiedy deszcz pada we Francji, to po prostu deszcz pada, ale każdy deszczowy dzień w Anglii daje nam potwierdzenie stereotypu: to jest kraj dżdżysty. Lecz przeciwna reguła nie funkcjonuje: słoneczny dzień w Anglii jest wtedy logicznie bez znaczenia, nie kłóci się z reputacją kraju. Nasze zwykłe, codzienne myślenie nie daje się w tych sprawach uleczyć, nie poddaje się i pewnie nigdy się nie podda rozsądnym regułom, potrzebujemy stereotypów, bo w sumie jesteśmy umysłowo w lepszej formie, jeśli trwają one nietknięte w duszy.
Stosuje się to rzecz jasna do stereotypów narodowych. Każdy naród czy plemię wytwarzają stereotypy swoich sąsiadów, a także innych, lepiej czy gorzej znanych plemion, stereotypy te ujawniają w połowie respekt, a w połowie pogardę. I tak, na przykład, wiemy, że Niemcy są zdyscyplinowani i pozbawieni poczucia humoru, że Anglicy są spolegliwi, a horyzonty umysłowe mają ciasne, Polacy są odważni i niezdolni do systematycznej roboty, Żydzi są inteligentni i pozbawieni taktu, Amerykanie przyjaźnie odnoszą się do ludzi i są naiwni, Czesi umieją dobrze i często pracować, a są małostkowi i chciwi, Francuzi są dowcipni i niepoważni, Włosi umieją cieszyć się życiem, a liczyć na nich nie można, często też oszukują i tak dalej. Nigdy nie zbraknie przykładów, które stereotyp potwierdzają, a przeciwprzykłady się nie liczą. Stereotypy są zawsze bezpiecznie obwarowane, a gdy spotykamy się ze sprzeciwem, mamy zawsze niezawodną siatkę bezpieczeństwa: Ach tak, wiem przecież, że są wyjątki.
Rozdział 2
Stereotyp Polaka
Nagranie zawiera fragment rozmowy z profesorem Jerzym Bartmińskim.
Adrian Lesiakowski: Czy stereotypy muszą zawsze być negatywne?
Profesor Jerzy Bartmiński: Nie muszą być i nie są tylko negatywne. Istnieją również stereotypy pozytywne. Na przykład istnieje bardzo pozytywny stereotyp matki […]. Przeważnie w stereotypowych wyobrażeniach cechy negatywne i pozytywne mieszają się ze sobą. Wrócę do sprawy kształtowania się stereotypów, udokumentowanych przez A. Niewiarę. Zaczyna się od rejestrowania faktów: Włosi potrafią pięknie grać i śpiewać, Niemcy jedzą ziemniaki, Francuzi są wymowni i jedzą ślimaki itd. My to widzimy, spamiętujemy, o tym mówimy, piszemy. Drugi etap to selekcjonowanie szczegółów: jedne potwierdzają się i zaczynają w obrazie ogólnym dominować, a inne gdzieś przepadają. Tworzenie stereotypu poprzedzone jest więc fazą poznawania. Funkcja poznawcza jest więc funkcją podstawową. Są więc na przykład określone przedmioty, kojarzone z określonymi narodami.
[…] Do przedmiotów przypisywano pewne działania, sposoby postępowania, pewne cechy charakteru. Więc ostatecznie stereotypowy obraz (nas samych czy obcych) jest już selekcją, przetworzeniem, interpretacją. Potem stereotypy są przejmowane wraz z tradycją. Ktoś nigdy na oczy nie widział Tatara, ale wie, że był to ktoś, kto jadał surowe mięso, bo u nas tak właśnie nazywa się pewna (smaczna) potrawa. Stereotyp zaczyna funkcjonować autonomicznie, jako wyobrażenie przyjmowane na wiarę od innych, z drugiej ręki, oczywiście zawsze trochę anachroniczny. O ile wiem, dzisiejsi Tatarzy wolą mięso gotowane i smażone od surowego!
Katarzyna Grzybowska: Jak Polak postrzega sam siebie? Czy istnieje stereotyp Polaka w Polsce?
Profesor Jerzy Bartmiński: Tak, istnieje. Jest to połączenie krytycyzmu i samouwielbienia. To paradoks, ale musimy pamiętać, że stereotypy ze swej natury są ambiwalentne i bardzo niejednoznaczne. Polacy widzą siebie i pozytywnie i negatywnie równocześnie.
Adrian Lesiakowski: Czy jest to charakterystyczne tylko dla Polaków, czy też również dla innych narodów?
Profesor Jerzy Bartmiński: Do niedawna sądziło się, że autostereotyp czyli obraz siebie samego, swojej grupy, jest zawsze pozytywny, a w każdym razie w przeważającej części pozytywny. To na pewno można powiedzieć o sporej części polskiego społeczeństwa, która hołubi wyidealizowany obraz polskości i Polaka. Przekazuje go szkoła, sugestywnie narzuca literatura. Akcentuje się – w imię jakichś wyższych celów – wyłącznie nasze pozytywne cechy, a więc przywiązanie do tradycji, do wolności jako sztandarowej idei naszej kultury, naszą tolerancjętolerancję, która nas tak pozytywnie wyróżniała w Europie w XVI wieku, patriotyzm, dzielność, szlachetność, religijność. Ukrywa się ciemne strony naszej historii narodowej i nasze wady, o których pozwalali sobie mówić publicznie tylko najodważniejsi: Cyprian Kamil Norwid, Stanisław Brzozowski, Witold Gombrowicz, Jan Józef Lipski, Czesław Miłosz. Obcy mieli o nas raczej krytyczne zdanie. Krytycznie postrzegali nas nasi najbliżsi sąsiedzi Ukraińcy i Litwini (z pozycji słabszych), także Niemcy i Rosjanie (z pozycji mocniejszych), ale też np. Szwedzi, a ostatnio Czesi i – co było dla wielu zaskoczeniem – Węgrzy. Ten krytycyzm często oparty na przestankach wybiórczych (polscy turyści‑handlarze!) przenika też do naszego autostereotypu, choć w naszej zbiorowej wyobraźni był niewątpliwie słabszy. W ostatnich latach autokrytycyzm Polaków bardzo się nasilił przybierając w niektórych środowiskach formy przesadne, bliskie załamania wiary w samych siebie.
[…] Prowadziłem, by odwołać się do bliskich mi danych – badania porównawcze wśród studentów w Polsce i w Niemczech i byłem zdumiony jak krytycznie młodzi Polacy oceniali samych siebie (i rodaków). Wręcz jest tak, że młodzi Polacy myślą lepiej o Niemcach niż o sobie i – co ciekawe – lepiej niż sami Niemcy myślą o sobie. Na przykład jeśli pytanie dotyczyło agresywności – studenci polscy przypisywali typowemu Polakowi agresywność w stopniu wyższym niż studenci niemieccy, Niemcy mają nas raczej za łagodnych. To samo dotyczyło lenistwa (Niemcy uważają nas za bardziej pracowitych niż my sami siebie), to samo pijaństwa (Niemcy widzą naszą nieprzezwyciężalną skłonność do alkoholu, ale jest to cecha w znacznym stopniu mniej eksponowana w niemieckim stereotypie Polaka niż w polskim autostereotypie). Natomiast Niemcy postrzegają Polaka jako biedaka, przy czym – pocieszmy się – postrzegają tak wszystkich Słowian: Rosjan, Ukraińców, a nawet Czechów którzy w naszych oczach są bogaci. Niemcy uważają nas za tolerancyjnych, my natomiast sygnalizujemy w ankietach że nastąpiło w naszym społeczeństwie załamanie etosu tolerancji. Jesteśmy postrzegani przez Niemców jako uparci, nie bardzo odważni, mało patriotyczni. Polacy natomiast żywią się mitami, uważają się za bohaterskich, kochających ojczyznę towarzyskich i wesołych. Niemcy wcale tak nas nie postrzegają.
Adrian Lesiakowski: Czy to znaczy, że są ludzie, którzy postrzegają cały świat poprzez stereotypy?
Profesor Jerzy Bartmiński: Wszyscy ludzie widzą świat poprzez język i poprzez stereotypy w nim istniejące, choć w większości nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Sławomir J. Żurek: Czy możliwa jest weryfikacja stereotypów?
Profesor Jerzy Bartmiński: Oczywiście, jest możliwa. Przecież potrafimy uczyć się obcych języków. Potrafimy też wyjść poza to, co odziedziczyliśmy z tradycji. Nauka to robi! Historycy walczą ze stereotypizacjąstereotypizacją w widzeniu naszej historii. Opisują fakty i to, jak są one interpretowane przez współczesnych i potomnych. Czy to jest łatwe? Nie. Wszyscy jesteśmy uwarunkowani kulturowo i musimy uczyć się uznawania również racji innych.
Rozdział 3
Kto jest InnymInnym?
Nagranie zawiera fragment wykładu Ryszarda Kapuścińskiego Spotkanie z Innym jako wyzwanie XXI wieku.
Spotkanie z innym człowiekiem, z innymi ludźmi, było zawsze powszechnym i podstawowym doświadczeniem naszego gatunku. Archeolodzy mówią nam, że najpierwszymi grupami ludzkimi były małe rodziny‑plemiona liczące trzydzieści‑pięćdziesiąt osób. Gdyby taka społeczność była większa, trudno by jej było szybko i sprawnie się poruszać. Gdyby była mniejsza, trudniej by jej było skutecznie się bronić, walczyć o przeżycie. […] I otóż nasza mała rodzina‑plemię idzie przed siebie w poszukiwaniu pożywienia i nagle napotyka inną rodzinę‑plemię. Jakiż to ważny moment w dziejach świata, jakie doniosłe odkrycie! Odkrycie, że na świecie istnieją jeszcze inni ludzie! Dotychczas bowiem członek wspomnianej przez nas grupy pierwotnej mógł żyć w przeświadczeniu, że poruszając się w gronie trzydziestu‑pięćdziesięciu pobratymców zna wszystkich ludzi na świecie. Tymczasem okazało się, że nie – że na świecie żyją jeszcze inne podobne istoty, inni ludzie!
Jak się wobec takiej rewelacji zachować? Jak postąpić? Jaką podjąć decyzję?
Rzucić się z furią na tych napotkanych? Minąć ich obojętnie i pójść dalej? Czy też próbować poznać się i porozumieć?
Ten sam wybór, przed którym tysiące lat temu znalazła się grupa naszych prarodziców, stoi przed nami i dziś, i to z tą samą niesłabnącą intensywnością; wybór równie jak wówczas zasadniczy i kategoryczny. Jak odnieść się do Innych? Jaką zająć wobec nich postawę?
Może być tak, że dochodzi do pojedynku, do konfliktu, do wojny. Świadectwa takich zdarzeń przechowują wszystkie archiwa, znaczą je pola niezliczonych bitew, resztki rozrzuconych po całym świecie ruin. Wszystkie one są dowodem klęski człowieka – tego, że nie umiał albo nie chciał porozumieć się z Innymi. Literatura wszystkich krajów i wszystkich epok wzięła tę sytuację za swój nieskończony w różnorodności i nastroju temat.
Może jednak też być tak, że śledzona przez nas rodzina‑plemię, miast napadać i walczyć, postanowi odgrodzić się od Innych, oddzielić, izolować. To w wyniku takiej postawy zaczną z czasem pojawiać się podobne w zamyśle obiekty, jak chiński Wielki Mur, wieże i bramy Babilonu, rzymski limes czy kamienne mury Inków.
Zwróćmy uwagę, że pojęcie Inny jest najczęściej określane z punktu widzenia białego, Europejczyka. Dziś jednak idę przez wieś w górach Etiopii, biegnie za mną gromada dzieci pokazujących mnie palcem, rozbawionych i wołających: Ferenczi! Ferenczi! To znaczy właśnie – obcy, inny. Bo to ja dla nich jestem Inny.
Jest interesujące, że kiedy w rodzimej Europie Malinowskiego toczy się I Wojna Światowa, młody antropolog skupia się na badaniach kultury wymiany, kontaktów i wspólnych obrządków wśród mieszkańców Wysp Trobrianda, czemu poświęci swoje wspaniałe dzieło Argonauci Zachodniego Pacyfiku i sformułuje swoją ważną, a tak rzadko przestrzeganą przez innych tezę, że aby o czymś sądzić, trzeba tam być. Z drugą jeszcze tezą, na owe czasy niesłychanie śmiałą, występuje wychowanek Uniwersytetu Jagiellońskiego, a mianowicie, że nie ma kultur wyższych i niższych – są tylko kultury różne, w odmienny sposób zaspokajające potrzeby i oczekiwania jej uczestników. Dla niego inny człowiek, z innej rasy i kultury, jest przecież osobą, której zachowanie, jednako jak każdego z nas, cechuje godność, szacunek dla uznawanych wartości, poszanowanie tradycji i obyczaju.
[…] Za wyrwanie ze swojej kultury płaci się wysoką cenę. Dlatego tak ważne jest posiadanie własnej, wyraźnej tożsamości, poczucie jej siły, wartości i dojrzałości. Tylko wówczas człowiek może śmiało konfrontować się z inną kulturą. W przeciwnym wypadku będzie chować się w swojej kryjówce, bojaźliwie odgradzać od innych. Tym bardziej, że Inny to zwierciadło, w którym się przeglądam czy – w którym jestem oglądany, to lustro, które mnie demaskuje i obnaża, a tego wolelibyśmy jednak uniknąć.
Prawdziwe wyzwanie naszego czasu, spotkanie z nowym Innym, Innym rasowo i kulturowo, bierze się także i z szerszego kontekstu historycznego. Mianowicie – druga połowa XX wieku to lata, w których dwie trzecie ludności świata wyzwala się z zależności kolonialnej i staje się obywatelami swoich, przynajmniej nominalnie, niepodległych państw. Stopniowo ludzie ci zaczynają odnajdywać swoją własną przeszłość, miry i korzenie, swoją historię, poczucie tożsamości i, oczywiście, dumy z tego płynącej. Zaczynają czuć się sobą, gospodarzami i sternikami swojego losu, z nienawiścią patrząc na wszelkie próby traktowania ich wyłącznie przedmiotowo, jako statystów, jako tło, jako ofiary i bierne obiekty dominacji.
Dziś nasza planeta, zamieszkana wiekami przez wąskie grono wolnych i szerokie rzesze zniewolonych, zapełnia się coraz większą liczbą narodów i społeczności o rosnącym poczuciu znaczenia własnej, odrębnej wartości.
Co składa się na definicję stereotypu sformułowaną przez Leszka Kołakowskiego? Dlaczego, wg autora, potrzebujemy stereotypów?
Na podstawie rozmowy z prof. J. Bartmińskim opisz, jak powstaje stereotyp.
Na podstawie tekstu R. Kapuścińskiego i własnych przemyśleń sformułuj zasady, na których powinny się opierać się relacje z innymi.
Podsumowanie
Dialog międzykulturowy pozwala zauważyć, że różnorodność jest bogactwem. Takie stanowisko skłania ludzi do wzajemnej akceptacji, współpracy i budowania cywilizacji ludzkiej.
Przeszkadzają w tym stereotypystereotypy, które sprawiają, że identyczne cechy zostają przypisane wszystkim bez wyjątku członkom grupy czy narodu.
Zapamiętaj najważniejsze cechy stereotypów:
Nie wywodzą się z doświadczenia jednostek.
Są dziedziczone kulturowo.
Mogą być nacechowane pozytywnie lub negatywnie.
Są sprzeczne z faktami, zdarza się, że tylko częściowo odpowiadają prawdzie.
Są trwałe, trudne do zmiany, sztywne, oporne na niezgodne z nimi informacje.
Jak działają stereotypy?
Mogą krzywdzić grupy, jednostki, narody.
Uogólniają i upraszczają obraz świata i ludzi.
Zamykają umysł człowieka na poznanie innych.
W kontaktach z ludźmi sprawiają, że z góry wiadomo, czego można się spodziewać się po innych.
Usprawiedliwiają zachowanie ludzi.
Złudnie porządkują obraz świata, dając gotowe wzory zachowania, myślenia.
Przekazywane z pokolenia na pokolenie powodują przeświadczenie o ich uniwersalności i nieomylności.
Integrują społeczeństwo, motywują społeczne działania, ideologie.
Mogą służyć politycznej propagandzie.
TolerancjaTolerancja jest umiejętnością współżycia, to szacunek, wzajemne zrozumienie. Konieczna jest edukacja na rzecz tolerancji, rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia, samodzielnego dokonywania ocen, niepoddawania się manipulacji, wyrabiania poczucia solidarności międzyludzkiej.
PRACA DOMOWA
Określ na podstawie załączonego fragmentu Robinsona Crusoe Daniela Defoe, w jaki sposób główny bohater traktuje Piętaszka. Co możesz powiedzieć o kulturze europejskiej, którą reprezentuje Robinson Cruzoe?
Ćwiczenia
W przypadku braku możliwości rozwiązania zadania z klawiatury lub trudności z odczytem przez czytnik ekranu, skorzystaj z innej wersji zadania.
Jak widzimy siebie samych, jak nas widzą Niemcy. Na podstawie wypowiedzi prof. Bartmińskiego przypisz cechy Polaków do poszczególnych kategorii.
dzielność, bohaterstwo, religijność, towarzyskość, biedak, wesołość, mało patriotyczny, pijaństwo, szlachetność, przywiązanie do tradycji, niezbyt towarzyski, niezbyt wesoły, łagodność, umiarkowana skłonność do alkoholu, niezbyt odważny, patriotyzm/ umiłowanie ojczyzny, przywiązanie do wolności, upór, pracowitość
AUTOSTEREOTYP POLAKA | |
---|---|
NIEMIECKI STEREOTYP POLAKA |
Słowniczek
(gr. anthropos – człowiek i łac. centrum – środek) – pogląd filozoficzny i religijny, według którego człowiek stanowi centrum i cel wszechświata; prekursorami byli sofiści, od których pochodzi określenie człowiek jest miarą wszechrzeczy
(gr. empeiria – doświadczenie) pogląd, według którego zasadniczą rolę w poznaniu odgrywa doświadczenie
postawa członków jakiejś grupy społecznej wyrażająca się w przekonaniu, że własna kultura stanowi punkt odniesienia przy opisie i ocenie kultur innych grup społecznych; uznawanie własnego narodu lub grupy etnicznej za szczególnie wartościową, wywyższanie własnej kultury, którą traktuje się jako miernik w ocenianiu innych grup
nadmierne uogólnienie, przypisanie wszystkim członkom grupy stereotypizowanej cech spotkanych jedynie u kilku przedstawicieli danej zbiorowości
termin przyjęty za Ryszardem Kapuścińskim, oznaczający człowieka pochodzącego z innej kultury, odrębnego kulturowo
poczucie niezależności i odrębności osobistej oraz dążenie do zachowania własnych poglądów; zasada filozofii politycznej i etyki, zgodnie z którą jednostka ludzka uznawana jest za najwyższe dobro
(gr. ksenós – obcy, phóbos – strach) strach przed obcymi; wyjaśnieniem klinicznym dla ksenofobii jest traumatyczne przeżycie związane z konkretną grupą ludzi, wywołujące PTSD – zespół stresu pourazowego
pierwszy człon wyrazów złożonych tworzący nazwy i określenia osób, rzeczy lub zjawisk, które są czymś tylko pozornie lub nie są tym w ogóle
funkcjonujący w świadomości społecznej skrótowy, uproszczony, zabarwiony wartościująco obraz rzeczywistości odnoszący się do osób, grup społecznych, narodów, instytucji zwykle oparty fałszywej wiedzy o świecie, sądach lub subiektywnie postrzeganych zdarzeniach prawdziwych; utrwalony przez tradycję, nie ulegający zmianom, szablon
proces polegający na schematycznym i tendencyjnym uogólnianiu dotyczy nie tylko ludzi, utrwalone są w języku także subiektywne wyobrażenia zwierząt, np. chytry lis, wierny pies, zdrowy i silny koń, dumny orzeł, głupia i złowieszcza wrona – drzew i kwiatów (męski i twardy dąb, kobieca i smutna brzoza), a także wielu przedmiotów, jak choćby narzędzi pracy takich jak kosa, cep, pióro, cyrkiel, młot i łopata, które zaczynają funkcjonować jako kulturowe symbole; stereotypizacji ulega wszystko to, co człowiek językowo i kulturowo oswaja; tworzymy sobie wyobrażenia typowych przedstawicieli poszczególnych narodów, mieszkańców rożnych regionów, członków rodziny
utarty rodzaj wyobrażenia o wybranym narodzie, to silnie zakodowany w świadomości grup, społeczeństw, uproszczony pogląd na temat narodowych cech innego narodu, utrwalony przez tradycję; funkcjonuje kilka rodzajów stereotypów, m.in. neutralne, negatywne i pozytywne
(łac. tolerare – znosić, wytrzymywać) poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych
wrogie lub negatywne niczym nieuzasadnione nastawienie, negatywny stosunek do kogoś lub czegoś; uprzedzenia są często wzmacniane przez stereotypy
Powrót do e‑podręcznika
E‑podręcznik „Kultura odmienia”
http://www.epodreczniki.pl/reader/c/142028/v/latest/t/student-canon
3.2.1.2. Jak widzimy innych? Obraz innych w języku i w kulturze
http://www.epodreczniki.pl/reader/c/142028/v/latest/t/student-canon/m/j0000007W6B2v27