Powstanie Solidarności i stan wojenny
Wprowadzenie
Chudy finał tłustej dekadyPolska Gierka
Komisja Planowania przy Radzie Ministrów chciała podwyżkami cen żywności zmniejszyć siłę nabywczą ludności o 14 proc. Gdyby o tyle samo spadły zakupy mięsa i cukru, „zaoszczędzone” produkty zamierzano wyeksportować, by pozyskać 50 mln USD na przypadającą w lipcu spłatę raty kredytu. Z powodu buntu robotników Radomia i Ursusa pomysł nie wypalił, więc sięgnięto po inne rozwiązanie: wprowadzono kartki na cukier. Każdemu obywatelowi przydzielono po 2 kg miesięcznie, resztę sprzedano za granicę. W stosunku do potrzeb nie był to nawet półśrodek. Jak informował poufny raport, państwo wydawało już o 20 proc. więcej, niż zarabiało. Utrzymanie takiego tempa wzrostu deficytu budżetowego musiało się skończyć krachem. Zapobiec katastrofie miał ogłoszony jeszcze w 1976 r. tzw. manewr gospodarczy. Określenie jak najbardziej trafne, gdyż zamiast reform jedynie manewrowano. Zmniejszano inwestycje, co prowadziło do horrendalnego marnotrawstwa, bo wielu rozpoczętych budów po prostu nie kończono. Włożone w nie pieniądze przepadały bezpowrotnie.Z produktów licencyjnych poza „maluchami” nie sprzedawano prawie nic. Jedynym (poza żywnością i alkoholem) źródłem coraz trudniejszych do zdobycia dolarów stały się surowce, zwłaszcza węgiel. Właśnie wtedy na pełnych obrotach ruszyła „propaganda sukcesu”, wmawiająca ludziom, że wbrew temu, co widzą dookoła, nie jest gorzej, lecz lepiej. Zmierzająca do załamania gospodarka PRL stawała się „dziesiątą potęgą przemysłową świata”. Koronnym dowodem miało być ustanawianie kolejnych rekordów wydobycia węgla: 179 mln ton w 1976 r., złamanie bariery 200 mln w 1979 r.
Nie ujawniano jednak prawdziwych przyczyn tej rekordomanii. Tego, że w górnictwie zlikwidowano wolne niedziele, wprowadzono system czterozmianowy i 35 dniówek w miesiącu, że rosła liczba wypadków. Liczyło się tylko to, by wydobyć jak najwięcej węgla i sprzedać go za dewizy, nawet po cenach dumpingowych. Ale dług i tak narastał.
Zabójcza zima
Ta zima zadała „gierkonomice” śmiertelny cios. Marznący ludzie i przemysł potrzebowali węgla, ale węgla nie było. Szukając funduszy na spłatę kolejnych rat długu i import tego, co niezbędne, premier Jaroszewicz podjął bowiem jesienią 1978 r. decyzję o sprzedaży zapasów.Gdy paliwa zaczęło brakować elektrowniom, setki fabryk musiały ograniczyć czy zatrzymać produkcję. Gierek do końca starał się zachować twarz i spłacał raty. Cenę za to płaciło społeczeństwo, zmuszone do wystawania w tasiemcowych kolejkach przed pustymi sklepami. [Wprowadzono] system tzw. sprzedaży komercyjnej – bez kolejek, ale po wyższych cenach. Chociaż był to skromniuteńki zalążek rynku, prawa ekonomiczne zadziałały i do sklepów zapewniających producentom wyższe dochody natychmiast trafiły niemal wszystkie produkty lepszej jakości. Tym, których nie było na nie stać, pozostały ochłapy.
Oceń „gierkonomikę”. Wymień elementy, które według ciebie najbardziej przeszkadzały społeczeństwu.
Koniec lat 70. ubiegłego wieku wyraźnie pokazał, że Polakom „nie żyło się dostatniej”, a wręcz mieli poczucie pogorszenia sytuacji życiowej. W sklepach brakowało towarów, a to, co zalegało na półkach sklepowych, było kiepskiej jakości. Od 1976 roku obowiązywała reglamentacja. Stopniowo coraz więcej towarów było dostępnych tylko na kartki. Nikogo nie przekonywała już propaganda sukcesu i codzienne informacje ukazujące się w „Trybunie Ludu” lub podawane w dzienniku telewizyjnym, że Polska jest jednym z najlepiej rozwijających się krajów. Sklepy komercyjne nie były w stanie zaspokoić społecznego zapotrzebowania. Ponadto odstraszały obowiązujące w nich ceny. Inicjator budowy „dostatniej” Polski, Edward Gierek, tracił też poparcie towarzyszy partyjnych.
Porozumienie sierpniowe
Kryzys wywoływał reakcję społeczną w postaci strajków. Władze próbowały ratować sytuację podwyżkami płac. Kiedy jednak w lipcu 1980 wprowadzono podwyżki cen mięsa, kolejny raz doszło do strajków. Objęły one przede wszystkim Wybrzeże, a zwłaszcza Stocznię Gdańską, w której robotnicy domagali się poprawy sytuacji ekonomicznej, powstania wolnych związków zawodowych i przywrócenia do pracy Anny WalentynowiczAnny Walentynowicz.
16 sierpnia 1980 roku w Gdańsku, a 18 sierpnia w Szczecinie powstały międzyzakładowe komitety strajkowe. Na czele komitetu gdańskiego stanął Lech Wałęsa, a szczecińskiego – Marian JurczykMarian Jurczyk. 17 sierpnia w Gdańsku sformułowano 21 postulatów, które stanowiły swego rodzaju program strajkujących.
21 postulatów21 postulatów
Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych, wynikająca z ratyfikowanej przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych.
Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.
Przestrzegać zagwarantowaną w Konstytucji PRL wolność słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.
a) przywrócić do poprzednich praw:
– ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r.,
– studentów wydalonych z uczelni za przekonania,
b) zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),
c) znieść represje za przekonania.Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.
Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:
a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno‑gospodarczej,
b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy z funduszu CRZZ.
Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.
Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko i wyłącznie nadwyżki.
Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).
Znieść ceny komercyjne i sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnej sprzedaży itp.
Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 lub [zaliczyć] przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.
Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.
Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym.
Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.
Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka.
Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie.
Podnieść diety z 40 zł do 100 zł i dodatek za rozłąkę.
Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 4‑brygadowym – brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
Na podstawie tekstu źródłowego oceń żądania robotników. Określ również sytuację społeczno‑polityczną w Polsce na przełomie lat 70. i 80.
Robotnicy tym razem prowadzili już strajk okupacyjny. Wsparciem dla nich była Komisja Ekspercka, która powstała przy gdańskim MKS. W jej skład weszli m.in. Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek. Intelektualiści udzielili wsparcia strajkującym. Zresztą już po wydarzeniach w 1976 roku to wsparcie, zwłaszcza ze strony prawników, było widoczne. MKS‑y zaczęły powstawać także na pozostałych obszarach Polski, m.in. 29 sierpnia 1980 roku w Jastrzębiu‑Zdroju. Rząd podjął rokowania ze strajkującymi. Ich efektem było podpisanie 30 sierpnia porozumienia pomiędzy Komisją Rządową, na której czele stał Kazimierz BarcikowskiKazimierz Barcikowski, a strajkującymi stoczniowcami w Szczecinie. 31 sierpnia 1980 roku takie samo porozumienie zostało podpisane między reprezentującym rząd Mieczysławem JagielskimMieczysławem Jagielskim a MKS w Gdańsku. W Jastrzębiu natomiast kompromis przypieczętowano 3 września.
17 września 1980 roku w Gdańsku utworzono Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Na jego czele jako przewodniczący stanął Lech Wałęsa. W listopadzie 1980 roku związek został zarejestrowany przez Sąd Najwyższy. Wprawdzie rejestracji towarzyszyły komplikacje, ponieważ próbowano do statutu związku wprowadzić zapis o przewodniej roli PZPR w państwie, ale ostatecznie zalegalizowano organizację w takim kształcie programowym, jaki założyli sobie jej inicjatorzy. Kilka miesięcy później, czyli w marcu 1981 roku, zarejestrowany został NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Jak sądzisz, w jaki sposób społeczeństwo przyjęło decyzję o zarejestrowaniu Solidarności?
Nowy rząd, stare problemy
Ostatnim akordem zmian w 1980 roku było odwołanie Edwarda Gierka z funkcji I sekretarza (5–6 września podczas VI Plenum). Oficjalnie Gierek przestał sprawować urząd ze względu na zły stan zdrowia. Na czele partii stanął Stanisław Kania. Doszło też do próby unormowania kontaktów z Kościołem. W listopadzie wznowiła pracę Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu i Episkopatu Polski.
Rząd nie zawsze jednak przestrzegał zawartych porozumień (m.in. były problemy z przydziałami lokali dla Solidarności, papieru itp.), zaopatrzenie w sklepach nie poprawiło się. Społeczeństwo nadal było oburzone warunkami wymiany z ZSRR.
Rządzący nie byli zadowoleni z podpisanych porozumień sierpniowych i zarejestrowania Solidarności. Zdawano sobie sprawę, że ruch cieszy się ogromną popularnością (10 mln członków), ponadto wielu działaczy PZPR decydowało się na opuszczenie szeregów partii i przystąpienie do niego. Sympatie społeczeństwa dla Solidarności budziły ogromne zaniepokojenie władz. Również z Moskwy płynęły sygnały i naciski mobilizujące rządzących do podjęcia kroków „uspokajających sytuację w kraju”.
Do dzisiaj pozostaje sprawą kontrowersyjną, czy ZSRR zdecydowałby się na interwencję w Polsce. Najnowsze dokumenty wskazują na małe prawdopodobieństwo takiego zachowania, niemniej przedstawiciele ówczesnych władz stoją na stanowisku, że groźba wkroczenia wojsk radzieckich i udzielenia „bratniego wsparcia” była realna.
Wprowadzenie stanu wojennego
13 grudnia 1981 roku dekretem Rady Państwa został wprowadzony stan wojenny w Polsce. Posiedzenie Rady odbyło się wkrótce po północy 13 grudnia. Przeciw głosowaniu za wprowadzeniem opowiedział się członek Rady i przewodniczący PAX – Ryszard ReiffRyszard Reiff. Dekret o stanie wojennym był ogłoszony wbrew prawu, ponieważ Rada Państwa miała prawo do wydawania dekretów tylko wówczas, kiedy nie obradował Sejm, a sesja nie została zamknięta.
Jeszcze przed ogłoszeniem stanu wojennego rozpoczęła się fala aresztowań. W tym czasie w Stoczni Gdańskiej obradowała Komisja Krajowa „Solidarności”. Kiedy działacze powrócili do hotelu, zostali aresztowani. Ci, którym udało się uniknąć zatrzymania, rozpoczęli działalność podziemną. Aresztowanych osadzano w specjalnych ośrodkach. Nie używano zasadniczo terminu „aresztowanie”, tylko „internowanie” (przymusowe osadzanie w wybranych przez władze miejscach odosobnienia). Co ciekawe, zdecydowano się też na internowanie „dawnej władzy”, czyli m.in. Gierka i Jaroszewicza. Tym razem wobec zatrzymanych nie stosowano bicia ani wielogodzinnych przesłuchań. Niemniej np. internując czasami oboje rodziców, nie brano pod uwagę, kto zajmie się dziećmi. Oczywiście zdarzało się, że miejsce pobytu internowanych nie było komfortowe. Niemniej np. Lechowi Wałęsie zapewniono warunki luksusowe, co wynikało z tego, że był dla władzy szczególnie ważny. Listy, według których odbywały się aresztowania, przygotowano już wcześniej. Część działaczy opozycyjnych po podpisaniu deklaracji, że nie będą prowadzić działalności politycznej, zwolniono do domów. Części (choć w późniejszym czasie) pozwolono na wyjazd za granicę.
Znajdź w internecie informacje na temat telewizyjnego wystąpienia gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym ogłosił wprowadzenie w Polsce stanu wojennego. Czy zasadne jest stwierdzenie, że miało ono „charakter patriotyczny” i że było podyktowane „wyższą koniecznością”?
Z Archiwum TVP
Życie w stanie wojennym
Stan wojenny został ogłoszony w niedzielę. Wiele osób nie od razu zorientowało się, że coś się zmieniło w rzeczywistości politycznej. Dopiero włączenie telewizora pozwalało to dostrzec. Telewizja na obu programach nadawała przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który uzasadniał konieczność wprowadzenia stanu wojennego. Informował również o powstaniu WRON (Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego). Nazwa była niezbyt fortunna. Trudno się dziwić, że jedno z pierwszych haseł, które pojawiało się na murach, brzmiało: „WRONA ORŁA nie pokona”. Oprócz emitowanego przemówienia, telewizja nadawała jeszcze tylko muzykę poważną. Zarówno przemówienie gen. Jaruzelskiego, jak i rozwieszane obwieszczenia o wprowadzeniu stanu wojennego informowały obywatela, co może, a właściwie czego mu nie wolno, m.in. wprowadzono godzinę milicyjną, zakazano strajków i demonstracji, zakazano wyjazdów poza teren miejsca zamieszkania, a służby porządkowe miały prawo legitymować ludzi i przeszukiwać samochody.
Przeanalizuj powyższy dokument. Jak sądzisz, z jakiego powodu można było uzyskać przepustkę na zmianę miejsca pobytu?
Zawieszono zajęcia w szkołach i na uczelniach (wznowiono je odpowiednio 4 i 8 stycznia 1982 roku). Nie działały telefony i faksy (a później, gdy je włączono, słychać było w słuchawkach ostrzeżenia: „rozmowa kontrolowana”). Na ulicach pojawiły się: wojsko, milicja, wozy opancerzone i ciężki sprzęt.
Poszukaj w różnych źródłach informacji na temat liczebności sił zbrojnych i porządkowych, jakimi rozporządzano w czasie stanu wojennego, oraz ilości użytego wówczas sprzętu bojowego.
Zawieszono działalność wszystkich organizacji społecznych i kulturalnych. Zablokowano wydawanie prasy. Ukazywały się tylko „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności”. Nastąpiła „militaryzacja życia społecznego i gospodarczego”. W zakładach pracy pojawili się komisarze wojskowi, których zadaniem było nadzorowanie sytuacji i przekazywanie informacji o nastrojach społecznych. Spikerzy telewizyjni występowali w wojskowych mundurach.
Bardzo popularną wieczorynką w latach 80. była Pszczółka Maja. Kiedy zaprzestano jej wyświetlania w telewizji w okresie stanu wojennego, drwiono, że stało się tak, ponieważ nie znaleziono tak małego munduru wojskowego.
Opór
Zakazy nie zniechęciły społeczeństwa do oporu. W wielu zakładach wybuchały strajki. Były jednak brutalnie tłumione. Do tragedii doszło w Kopalni „Wujek” w Katowicach. Na skutek użycia ostrej amunicji zginęło 9 osób, a 24 zostało rannych. Ofiara śmiertelna była też w Gdańsku.
Na okres świąt Bożego Narodzenia złagodzono trochę restrykcje, ale po tym czasie wrócono do ograniczeń i znów zawieszono prawa obywatelskie.
Sprawdź, czy obecna Konstytucja RP przewiduje wprowadzenie stanu wojennego lub wyjątkowego. Jeśli tak – w jakich okolicznościach? Czy można wówczas zawiesić działanie praw obywatelskich? Zapisz swoje ustalenia.
Opór pod postacią strajków i demonstracji nie był jedyną formą protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Bez względu na stosowane rygory starano się pamiętać o ważnych dla Polski i Solidarności jubileuszach i organizować ich obchody. W pierwszym okresie stanu wojennego 13 dzień każdego miesiąca był traktowany w sposób szczególny. Początkowo bojkotowano monopol informacyjny i w godzinach nadawania Dziennika Telewizyjnego wychodzono na spacery. Na szeroką skalę rozwinęła się działalność tzw. drugiego obiegu wydawniczego, czyli nielegalnych opozycyjnych wydawnictw. W podziemiu wydawano prasę (m.in. „Tygodnik Mazowiecki”) i literaturę.
Kościół katolicki stanowił ogromne wsparcie dla społeczeństwa – robił wszystko, aby pomóc represjonowanym i ich rodzinom. Stojący na czele Episkopatu Polski arcybiskup Józef Glemp wypowiedział znamienne słowa: „Będę wzywał o rozsądek nawet za cenę narażenia się na zniewagi i będę prosił, nawet gdybym miał boso iść i na klęczkach błagać: Nie podejmujcie walki Polak przeciwko Polakowi” oraz „Trzeba spokojnie zastanowić się nad sytuacją, której celem powinien być pokój, zachowanie życia, aby nie polała się krew”, które dawały do zrozumienia, że nie należy doprowadzać do eskalacji napięć. Arcybiskup powołał Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom (wkrótce powstały też jego oddziały diecezjalne). Komitety wspomagały finansowo i prawnie osoby aresztowane, represjonowane i ich rodziny, zbierały dary (również te przychodzące z zagranicy), przekazywały paczki osobom internowanym.
Kraje Zachodu, a zwłaszcza USA, nałożyły sankcje na Polskę, m.in. zrezygnowano z klauzuli najwyższego uprzywilejowania, czyli wróciły wysokie cła na eksport do USA, które bardzo mocno uderzyły w gospodarkę, podobnie jak cofnięcie gwarancji rządowych dla polskich kredytów.
Próby „normalizacji”
Najważniejsze dla opozycji było odtworzenie podziemnych struktur Solidarności. Nie było to proste, zwłaszcza że większość działaczy została aresztowana. Nadzór nad strukturami związku i działalnością organizacji w podziemiu sprawowała powołana w kwietniu Tymczasowa Komisja Koordynacyjna.
Władze od początku 1982 roku zaczęły proces normalizacji. Odwieszono zajęcia w szkołach i na uczelniach. Zaczęły się ukazywać inne niż „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności” tytuły prasowe. W marcu natomiast dokonano zmian w konstytucji. Wprowadzono do polskiego ustroju dwie nowe instytucje: Trybunał Stanu, który miał orzekać o odpowiedzialności osób pełniących ważne funkcje polityczne, i Trybunał Konstytucyjny, który miał orzekać o zgodności ustaw z konstytucją. Kolejnym krokiem było powołanie – niejako zamiast Frontu Jedności Narodowej – Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. 8 października 1982 roku władze oficjalnie rozwiązały Solidarność (do tej pory jej działalność była zawieszona), ale zarazem w listopadzie zwolniono z internowania Lecha Wałęsę. Trudno nie odnieść wrażenia, że władze stosowały zasadę „kija i marchewki”. Będzie to zauważalne w kolejnych krokach rządzących, gdy decyzje „normalizacyjne” będą przeplatały się z aktami represji i przemocy.
Poszukaj w różnych źródłach informacji, gdzie w okresie stanu wojennego doszło do krwawo stłumionych manifestacji.
Dnia 1 stycznia 1983 roku zawieszono stan wojenny. Na pewno wpływ na tę decyzję miało zbliżanie się daty wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce. Zlikwidowano ośrodki internowania, zwolniono przetrzymywanych. Niemniej tym, których chciano zatrzymać, zamieniano zarzuty i internowanie na areszt. W grupie tych osób znaleźli się m.in. Marian Jurczyk, Karol ModzelewskiKarol Modzelewski i Jacek KurońJacek Kuroń. W maju 1983 roku został pobity przez funkcjonariuszy MO maturzysta Grzegorz PrzemykGrzegorz Przemyk i w efekcie odniesionych obrażeń zmarł.
Od 6 do 23 czerwca 1983 roku odbywała się druga pielgrzymka papieża do Polski. Jan Paweł II starał się głosić bardzo wyważone homilie, niemniej musiały się znaleźć w nich słowa wsparcia i otuchy dla umęczonego stanem wojennym i jego represjami społeczeństwa. Papież spotkał się z gen. Wojciechem Jaruzelskim i Lechem Wałęsą.
19 października 1984 roku doszło do porwania księdza Jerzego PopiełuszkiJerzego Popiełuszki. Kapłan był znaną postacią ze względu na odprawiane przez niego co miesiąc msze za ojczyznę. Był też jednym z kapelanów Solidarności. Służba Bezpieczeństwa inwigilowała księdza Popiełuszkę. Samochód, którym jechał, został zatrzymany przez milicjanta. Księdza najpierw uprowadzono, a następnie został utopiony w Zalewie Włocławskim. W zabójstwo zamieszani byli funkcjonariusze MSW: Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski oraz ich przełożony – podpułkownik Adam Pietruszka. Pogrzeb Popiełuszki stał się manifestacją – zgromadził kilkaset tys. ludzi. Na pogrzebie obecny był również Lech Wałęsa.
Oceń zarzuty stawiane księdzu Jerzemu Popiełuszce, przytoczone poniżej.
„Przy wykonywaniu obrzędów religijnych [...] w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a w szczególności pomawiał, że te władze posługują się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli oraz działania, czym nadużywając funkcji kapłana, czynił z kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL propagandy antypaństwowej”.
W 1984 roku jako przeciwwagę dla Solidarności powołano OPZZ z Alfredem Miodowiczem na czele.
W październiku 1985 roku odbyły się w Polsce wybory sejmowe, które nie przyniosły żadnych większych zmian. Z czynnego życia politycznego odszedł dotychczasowy przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński, a zastąpił go Wojciech Jaruzelski, natomiast funkcje premiera objął Zbigniew Messner. W rządzie pojawił się też jako minister do spraw młodzieży Aleksander Kwaśniewski. Mimo apelu Solidarności, żeby zbojkotować wybory, frekwencja wyniosła ponad 70%.
26 kwietnia 1986 roku na terenie ZSRR wydarzyła się katastrofa, której efekty odczuwalne były także w Polsce. Nastąpił wybuch w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Informacje o tragedii podano z opóźnieniem, co spowodowało, że reakcja, która mogłaby zminimalizować skutki, była opóźniona. To jednak potwierdziło kolejny raz, że władza nadal kłamie i podaje społeczeństwu tylko te informacje, które są dla niej wygodne.
22 lipca 1986 roku w Polsce przeprowadzono kolejną amnestię. Reakcją na nią było ujawnienie działających w podziemiu struktur Solidarności. A we wrześniu 1986 roku Lech Wałęsa powołał Tymczasową Radę NSZZ „Solidarność”, która zaczęła funkcjonować jawnie, ale nadal nielegalnie. Jesienią 1987 roku powołano Krajową Komisję Wykonawczą.
W dniach 8–14 czerwca 1987 roku po raz trzeci przybył do Polski z pielgrzymką Jan Paweł II. Ponownie homilie papieskie przyciągnęły tłumy. I tym razem papież udzielał duchowego wsparcia, dawał nadzieję.
Ważnym akordem zmian po stanie wojennym było pojawienie się w polskim ustroju nowej instytucji, która miała gwarantować przestrzeganie praw obywatelskich. 15 lipca 1987 roku sejm przyjął ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Trudno nie zauważyć, że instytucja ta stała się niezależna dopiero kilka lat później, ale już wówczas był to sygnał zmian.
Zamiast podsumowania
Posłuchaj piosenki pt. Obława Jacka Kaczmarskiego. Zacytuj fragmenty tekstu piosenki, które odbierano jako odnoszące się do realiów życia politycznego w okresie stanu wojennego (pomimo, że piosenka powstała wcześniej). Skomentuj je.
W jakim sensie poniższy telegram jest znakiem swoich czasów?
Przeczytaj poniższy druk i wyjaśnij, w jakim celu powstał. Czy zauważasz w nim coś szczególnego?
Potrafię scharakteryzować okres stanu wojennego.
Wiem, kiedy zarejestrowano Solidarność.
Rozumiem, w jaki sposób realia stanu wojennego ograniczały prawa człowieka.