1
Polecenie 1

Zapoznaj się z multimedium opartym na fragmencie artykułu Jarosława Barańskiego pt. Motyw Tańca Śmierci. O kulturowej erozji figury wyobraźni. Uzupełnij mapę myśli, umieszczając na niej najważniejsze informacje na temat wizerunku śmierci przedstawionego w sztukach plastycznych.

RVX3Lb93346kE
Mapa myśli. Lista elementów:
  • Nazwa kategorii: Motyw Tańca Śmierci
    • Elementy należące do kategorii Motyw Tańca Śmierci
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Koniec elementów należących do kategorii Motyw Tańca Śmierci
RMdzUxP9TWIVZ
(Uzupełnij).
Polecenie 2

Jakie znaczenie ma upływający czas w motywie tańca śmierci? Uzasadnij i zapisz swoją odpowiedź.

RAEWkxiy2uabX
(Uzupełnij).
RxWGMHjbw2oi6
Ćwiczenie 1
Która z podanych niżej sentencji nie wyraża średniowiecznego poglądu na temat ziemskiego losu człowieka? Zaznacz właściwą odpowiedź. Możliwe odpowiedzi: 1. Mors certa, hora incerta („Śmierć pewna, godzina niepewna”), 2. Memento mori („Pamiętaj o śmierci”), 3. Non omnis moriar („Nie wszystek umrę”)
R9jzcoRyuCb5s
Ćwiczenie 2
Dlaczego w sztukach plastycznych wykorzystywano motyw tańca, by pokazać nieuchronność śmierci i jej „demokratyczny charakter”? Zaznacz wszystkie prawidłowe odpowiedzi. Możliwe odpowiedzi: 1. w średniowieczu tańczyli wszyscy i wszędzie, także w miejscach sakralnych, 2. taniec budził radość i śmiech, 3. hierarchowie kościelni zalecali taniec jako sposób uwolnienia się od grzechu, 4. krąg tańczących odpowiadał wyobrażeniu koła fortuny, 5. taniec nawiązywał do starego obyczaju tańczenia przy grobach bohaterów
RSndGyzFk7NC8
R1ajOD6RcHDdC

=

Rcennlqidb1p0
Michael Wolgemut, Taniec śmierci (wersja pokolorowana), 1493, domena publiczna
1

Jarosław Barański

Motyw Tańca Śmierci

O kulturowej erozji figury wyobraźni

Skoro człowiek umrze, wówczas to, co my trupem nazywamy, któremu się wypada roztożyć i rozpaść, i rozwiać na wszystkie strony, wytrzymywać zwykło długi czas.
Platon, „Fedon”

Quod fuimus, estis, quod sumus, eritis.
„Legenda o trzech zmarłych i trzech żyjących”
1. La Danse macabre.
Taniec Śmierci pojawił się jako plastyczny wizerunek śmierci na przełomie XIV i XV wieku dzięki upowszechnianiu sztuki drzeworytniczej. Jako figura wyobraźni kulturowej motyw ten krył w sobie fundamentalne tematy średniowiecznego doznania śmierci: nieubłaganego przemijania życia i rozkładu ciała ludzkiego. Przez kolejne stulecia określał wyobrażenie śmierci w makabrycznym obrazie zwłok ludzkich, siłę swą czerpiąc z niezwykle sugestywnej zmysłowości przedstawienia rozkładu ciała. Stanowił jedno z największych zmysłowych obsesji naszej kultury. Elementy jego symboliki i estetycznej konwencji odnajdujemy współcześnie nie tylko w twórczości artystycznej, lecz również w potocznym wyobrażeniu śmierci. Nie ulega jednak wątpliwości, że wyobraźnia zaklęta w motywie Tańca Śmierci zamiera dziś z wielu przyczyn, których jedną z najistotniejszych jest rozwój medycyny i kształtowany przez nią medyczny obraz śmierci.

R9BfHSuQYjamw
R1QX6KNfpPQCt
Rycina autorstwa C. Corta za J. van der Straetem, Postacie ćwiczące sztuki plastyczne, 1578, Wellcome Collection, CC BY 4.0.
1

Motyw Tańca Śmierci był splotem wielu figur religijnej i ludowej wyobraźni, charakterystycznej dla późnego średniowiecza. Najbardziej jednak urzekające w tym motywie jest to, iż jego treść wypełnia średniowieczna melancholia, a formę nadaje renesansowa konwencja przedstawienia plastycznego. U jego podstaw leżało wyobrażenie ciała martwego jako rozkładających się zwłok oraz fascynacja zmysłem wzroku. To właśnie zmysłowe doznanie ciała martwego i jego reprezentacja w sztuce plastycznej stanowiły warunek rozwoju motywu Tańca Śmierci w późnym średniowieczu i wiekach po nim następujących. Źródła motywu, który przeobraził się w najtrwalszą figurę wyobraźni do dziś przechowywaną jako pozostałości średniowiecznej wrażliwości, są bogate i wielorakie.

RLfzhcZ6eY2DK
R191B4Glq6vz4
Juan de Valdés Leal, Finis Gloriae Mundi (obraz jest nawiązaniem do legendy O trzech zmarłych i trzech żyjących), między 1670 a 1672, domena publiczna
1

Wydaje się, że poprzedzająca Taniec Śmierci legenda o orientalnym pochodzeniu O trzech zmarłych i trzech żyjących była silną inspiracją dla ukształtowania wizerunku śmierci. W legendzie tej spotykają się żywi z umarłymi, lecz ich wzajemna obcość i odmienność jest jedynie pozorna, bowiem określona przez upływający czas. Martwi mówią do żywych: „Tym jesteście, czym byliśmy my, tym jesteśmy, czym wy się staniecie”. W ten oto sposób przenika do średniowiecznej wrażliwości wątek upływającego czasu i niechybnej śmierci. Czas, który mierzy ludzką codzienność, żywi swą ułudą, a jednocześnie lęka upływem. Jedyne, co jest pewne w chwiejnej doczesności, to śmierć: Mors certa, hora incerta. Wątki przemijania i śmierci stanowiły szczelne horyzonty Tańca Śmierci: marnością był czas ludzki wobec wieczności boskiej, nicością życie zamknięte śmiercią wobec boskiej nieśmiertelności. Średniowieczna melancholia jak w różańcu odmawiała przemijanie.

R1Rwz2iUPhska
RlGiUiAHsikVh
Strona ze szkicownika Villarda de Honnecourta, 1230, domena publiczna
1

[...] wyobrażenie ciała żywego, jak i ciała martwego utkane było z jakości doznania zmysłu wzroku. Św. Augustyn pisał: „Czym jest piękno ciała? Polega ono na proporcji części, której towarzyszy słodycz barwy”. Doznać piękna ciała ludzkiego jedynie dzięki zmysłowi wzroku; powłoka skórna oraz budowa ciała stają się średniowiecznymi przedmiotami zmysłowego podziwu. Inne zmysły się nie liczą, ba!, zmysł dotyku może kusić grzesznym pożądaniem bądź oparciem dla wszelkiej innej nieczystości i chorób. Tomasz z Akwinu również podziela ów pogląd: człowiek jest piękny, ponieważ ma wyprostowaną postawę, aby dzięki temu wzrokiem „swobodnie poznawał we wszystkich kierunkach przedmioty zmysłowe tak niebieskie jak ziemskie”. Echa ludzkiej geometrii Polikleta, Lizypa i wreszcie Witruwiusza przemawiają w Livre de portraiture Honnecourta.

RCoNLm7OTAtvh
RCdg4jyk5OMCx
Odmówienie dwóm trędowatym wstępu do miasta - miniatura z rękopisu Vincenta z Beauvais, 1300, domena publiczna
1

Jeśli więc możemy podziwiać wzrokiem piękno ciała, ten sam zmysł daje nam świadectwo jego brzydoty. Choroba i śmierć dostarczają jakości zmysłowych, które zaręczają o przemijaniu i chwiejności ludzkiego losu oraz potwierdzają, iż ciało – jak pisał Grzegorz Wielki – to „szkaradne odzienie duszy”. Ciało chore jest zapowiedzią śmierci: „W średniowiecznym świecie trąd potwierdza, aż po naoczną oczywistość, że być chorym to tak samo jak być trupem: ciało zniszczone, rysy zniekształcone, wysięki. Rozkład nie jest tu jedynie tajemnym mechanizmem choroby, jej powolnym postępowaniem w zakamarkach organów; jest również jej stroną jawną, jej potworną inscenizacją. Ciało chore, ciało martwe to teatr rozkładu i gnicia, na scenie którego robactwo, larwy, a nawet węże odnajdują pożywienie. Makabryczne doświadczenie tego, iż ciało człowieka staje się pożywieniem zwierząt, żyjących rozkładem chorych tkanek bądź trupów, odnajdywało wszędzie swój wyraz tam, gdzie pojawiał się temat cierpienia, choroby i śmierci.

RxShQyHWqHAml
Rbpi1Rk4HFttp
Guy Marchant, Taniec śmierci - Urzędnik i Pustelnik (drzeworyt), 1485, domena publiczna
1

[...] Średniowieczna codzienność dostarczała inspiracji dla makabrycznej wyobraźni: umierający ludzie na ulicach, działania wojenne, nieustanne ekshumacje na cmentarzach, różne obyczaje pochówku bądź przechowywania zwłok, pustelniczki umierające za życia w domkach przy kaplicach cmentarnych, publiczna kaźń ciała. Le Goff puentuje ten świat: „kończące średniowiecze potyka się o trupa”. Lecz znikomość życia i nieuchronność przemijania zagęszczała się w wyobraźni ludowej dzięki przede wszystkim kazaniom i rozdawanej podczas nabożeństw kartce ulotnej, na której metodą drzeworytniczą uzyskiwano żywe i zmysłowe przedstawienie śmierci, nie stroniące od przesadnej teatralizacji, której zadaniem było ofiarowanie bogactwa wymownych znaków. To odkrycie późnego średniowiecza - drzeworyt, upowszechnia motyw śmierci i nadaje mu czytelną i obrazową treść.

R14r6H5QlFP2x
RkeFqcKdndrJ9
MirandaAdramin, fresk Danse Macabre opactwo La Chaise-Dieu we Francji, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0
1

[...] Pierwsze plastyczne przedstawienia motywu śmierci pojawiają się na freskach z kościoła opactwa La Chaise Dieu w Owernii (1390‑1410). W 1424 jest treścią malowidła ściennego w krużgankach cmentarza Niewiniątek w Paryżu. Na owym, zniszczonym w XVII wieku malowidle, śmierć, jeszcze jako śmierć własna ludzi, szczerzyła zęby do przedstawicieli różnych stanów i wzywała ich, aby towarzyszyli jej w śmiertelnym tańcu. W 1449 roku książę Burgundzki każe wystawić w swym pałacu w Brugge spektakl Tańca Śmierci. W 1485 roku Guyot Marchant ozdabia drzeworytami pierwsze wydanie La Danse macabre.

RZYWmDE3iniem
RZIf2G8bzyN6v
Ilustracja tańca ze średniowiecznego rękopisu Powieści o Róży, 1430, domena publiczna
1

Wszędzie prócz motywu śmierci pojawia się także motyw tańca. To jeden z wielu niewiadomych elementów gry średniowiecznej wyobraźni, posiadający wiele źródeł swej kulturowej obecności.
Taniec był fizyczną ekspresją ludu, ciemną stroną ludzkiej zmysłowości. Jedynie w tańcu zmysł dotyku i ruch mógł publicznie stać się źródłem doznania. Tańczono wszędzie, nie szczędząc miejsc sakralnych, jak kościół czy cmentarz. Tańczono podczas procesji i misteriów, karnawałów głupców i wszelkich świąt. Bodaj najczęściej trzymano się w tańcu w silnym uścisku za ręce i tworzono kręgi, które wirowały w szaleńczym tempie, dostarczając tańczącym zmysłowych podniet. Krąg tworzyli wszyscy, bez względu na wiek i stan, równi w rytmie tańca. Zabawy te przetrwały w późniejszych sabatach wiedźm i czarownic, w których to „świętach na opak” uczestniczyli członkowie wszystkich stanów, czerpiąc z tańca seksualną podnietę, łamiącą wszelkie społeczne bariery.

RUrKBDhRe5BUU
R14sf2ilsx2bO
Autor nieznany, Taniec śmierci, XVI wiek, domena publiczna
1

Być może owa równość wobec rytmu tańca, równość w doznaniu podniet seksualnych, kojarzyła się z równością wszelkich stanów wobec śmierci. Być może krąg taneczny odpowiadał w średniowiecznej i renesansowej wyobraźni kołu fortuny, które przetaczało się przez ludzki żywot, zaświadczając o kruchości pozycji społecznej i znikomości doczesnych dóbr. Przemijanie winno również posiadać swoją zmysłową dynamikę. Być może to właśnie taniec jej dostarczał. Pomimo powszechności tańca, był on niemile widziany przez kościelną hierachię. Taniec nie tylko budził mroczne podniety, które trudno było oswoić i nad nimi zapanować, lecz także w zabawach karnawałowych przedstawiał świat na opak: w nim każdy żebrak mógł tańczyć z biskupem, każdy grzesznik ze świętym, każdy plebejusz ze szlachcicem. Taniec budził radość i śmiech, dystansujący się do sakralnego porządku doczesności. Odwracał porządek rzeczy i parodiował to, co w nim uświęcone.

RM4E3q4kdKCnJ
Rp4KJcBdxwnYo
Niemiecki obraz Danse Macabre. Dziewięć kobiet o różnej randze społecznej tańczy ze śmiercią, XVIII wiek, domena publiczna
1

[...] Lecz tańce zmarłych, tańce śmierci nawiązywały do starego obyczaju: „z całą pewnością za ich pierwotne źródło należy uznać starodawny obyczaj tańczenia przy grobach bohaterów, później zaś męczenników w rocznicę ich śmierci”. Tańczono zataczając nad grobem krąg postaci trzymających się za dłonie. Tradycyjne pogańskie miejsca pochówków zakreślały dwa kręgi: pierwszy, wokół samego grobu, otulonego kamieniami; drugi, wokół całości obramowanej kamienną granicą. Wydaje się więc, że przestrzeń sakralnego miejsca wyznaczyła przestrzeń ekspresji tanecznej.
Taniec splata się ze zwłokami ludzkimi w bogatej figurze wyobraźni - w La Danse macabre.

RI6kQgDeOZZJV
R1ItG3xoIzyiC
D. M. Bonaveri, Ludzki szkielet, widziany z przodu, opierający kości dolnego lewego ramienia na rączce łopaty (rycina z 1670 na podstawie drzeworytu z 1543), Wellcome Collection, CC BY 4.0
1

Czy jest więc zaskakujące, że znakiem śmierci staje się przedstawienie szkieletu? Przecież ludzkie kości, uderzające grozą bieli, to jedyne, co z człowieka pozostanie, gdy rozkład i robactwo dokończy swego dzieła. A poznać śmierć i odczuć ją, to przede wszystkim ją zobaczyć. To naoczne świadectwo marności ludzkiego ciała, które rozpada się na kości, a następnie w proch się obraca. Pył ludzkich szczątków staje się kolejną obsesją zmysłową późnego średniowiecza. A te potwierdzają niezwykle przekonywująco i przejmująco, iż wobec śmierci każdy, niezależnie od majątku i pozycji społecznej, jest równy tak, jak równe wobec siebie są szkielety zmarłych, jak równe są wobec siebie ziarenka pyłu. Na nagrobku kardynała Lagrange z 1402 roku widnieje przedstawienie rozkładających się zwłok oraz napis: „Jaki masz powód do dumy? Jesteś prochem i rychło będziesz podobnym do mnie cuchnącym trupem, pokarmem robactwa”.

Źródło: Jarosław Barański, Motyw Tańca Śmierci. O kulturowej erozji figury wyobraźni, MEDYCYNA NOWOŻYTNA. Studia nad Kulturą Medyczną. Tom 6, z. 1, 1999.

Źródło muzyki: Paul De Bra, Danse macabre, Op. 40, [dostępny w Internecie:] musopen.org, licencja: CC BY‑NC 3.0.