Teologia a filozofia według św. Tomasza z Akwinu

Czym teologia różni się od filozofii? Mówiąc bardzo ogólnie, moglibyśmy odpowiedzieć, że teologia to filozofia Boga, czyli pewien szczególny dział filozofii. Takie rozróżnienie nie wystarcza nam jednak, gdy zajmujemy się skupioną na Bogu, teocentryczną filozofią chrześcijańską, gdzie obie dziedziny wzajemnie się przenikają. Żaden inny filozof nie oddzielił od siebie teologii i filozofii tak wyraźnie, jak Tomasz z Akwinu.

R14Z65g4X5r6f
Św. Tomasz z Akwinu (1225–1274) na XV-wiecznym obrazie Carla Crivellego. Tomasz był teologiem i filozofem oraz twórcą najważniejszego – obok augustynizmu – nurtu średniowiecznej filozofii chrześcijańskiej – tomizmu. W swoich poglądach godził on chrześcijaństwo z poglądami filozoficznymi Arystotelesa
Źródło: Carlo Crivelli, Św. Tomasz z Akwinu, 1476, domena publiczna.

Mówiąc najogólniej, teologia była według Tomasza dziedziną objawienia, zaś filozofia – dziedziną rozumu. Teolog rozpatruje każdą kwestię, rozpoczynając od Boga, to znaczy od prawd, które Bóg objawił człowiekowi. Tymczasem filozof rozpoczyna od stworzenia, od świata przyrody, który go otacza i wznosząc się w swoich rozważaniach na coraz wyższe stopnie abstrakcji, osiąga w końcu granicę ludzkiego poznania, którą jest Bóg.

RLyRbbNP9JcjF1
Prawdy objawione, których zrozumienie przekracza możliwości ludzkiego rozumu, to tajemnice wiary – np. stworzenie świata w czasie czy istnienie trzech boskich osób (Trójca święta). Istnienie Boga było prawdą objawioną, której można dowodzić. Prawdy trzeciego rodzaju, czyli takie, które człowiek poznaje rozumem, dotyczyły świata przyrody
Źródło: domena publiczna.

Mówiąc bardziej szczegółowo, Tomasz dzielił prawdy na trzy rodzaje:

  1. te, które zostały objawione i przekraczają możliwości rozumu;

  2. te, które zostały objawione, choć mogą być poznane za pomocą rozumu;

  3. te, które człowiek poznaje rozumem.

Jeśli chodzi o pierwszy rodzaj prawd, to wyjaśniała je teologia, opierając się na autorytecie Pisma Świętego. Prawdy trzeciego rodzaju dotyczyły przyrody i bytów materialnych. Była to dziedzina filozofii, której metody opierały się na rozumie. Prawdy drugiego rodzaju zostały natomiast objawione, lecz mimo to człowiek może je poznać oraz ich dowodzić. Taką kwestią było właśnie istnienie Boga.

U podstaw rozróżnienia poznania na objawione i rozumowe leżała jedna naczelna zasada: poznanie rozumowe nie możne osiągać wyników sprzecznych z objawieniem. Wynika to z teocentryzmuteocentryzmteocentryzmu Tomasza: choć pewne przedmioty poznajemy za pomocą rozumu, to źródłem wszelkiego poznania jest zawsze Bóg, który stworzył wszystko, co istnieje.
Istnienie Boga jest w pierwszej kolejności kwestią wiary. Poznanie rozumowe jest więc innym sposobem osiągnięcia tej samej prawdy – rola rozumu nie polega na rozstrzygnięciu, czy Bóg istnieje, lecz na dostarczeniu dowodu, że jest tak w istocie.

Wiara i wiedza, czyli fides et ratio

Tomasz daje własną odpowiedź na pytanie, jaki jest stosunek wiedzy i wiary. Jest to jeden z podstawowych problemów filozofii chrześcijańskiej, która z założenia opiera się na wierze – przyjmuje bowiem za swoją podstawę prawdę objawioną w Ewangelii. Jednak już u początków filozofii chrześcijańskiej, w pierwszych wiekach naszej ery, osiągana za pomocą rozumu wiedza odgrywała w niej istotną rolę.

Wynikało to przede wszystkim z faktu, że niezwykle ważnym źródłem filozofii chrześcijańskiej była filozofia starożytnej Grecji. Opierający się na Ewangelii filozofowie nie tylko nie odrzucili dorobku starożytnych filozofów, ale wręcz wykorzystali go do zbudowania nowej – opartej na prawdach objawionych – filozofii. Szczególnie ważny był pogląd, że stworzenie jest rozumne, co oznaczało, że pojęcie go leży w zasięgu ludzkiego rozumu. Otworzyło to drogę do racjonalnej interpretacji objawienia, obrony prawd wiary oraz – co interesuje nas tutaj najbardziej – dowodzenia istnienia Boga za pomocą argumentów odwołujących się do rozumu.

Św. Augustyn z Hippony

Pierwszy główny nurt filozofii chrześcijańskiej wywodził się od Augustyna z Hippony (354–430), według którego poznanie Boga możliwe było dzięki zwróceniu się ku własnemu wnętrzu – poznaniu duszy. Pogląd ten położył podwaliny pod utrzymujący się w augustynizmie i nawiązujący do Platona pogląd (aprioryzmaprioryzm (racjonalizm genetyczny)aprioryzm), że istnienie Boga jest dla człowieka czymś oczywistym i bezpośrednio dostępnym jego umysłowi.

Św. Anzelm

Dowody na istnienie Boga, choć się w augustynizmie pojawiały, miały w tym świetle drugorzędne znaczenie. Sytuacja zmieniła się wraz z powstaniem średniowiecznej scholastyki, czyli racjonalnej metody dochodzenia do prawd Bożych. Choć jej podstawą była wiara, to zgodnie z dewizą św. Anzelma (1033‑1109), była to „wiara poszukująca zrozumienia”. Jako że Bóg i świat były uznawane za racjonalne, wiara i wiedza były dwoma drogami dochodzenia do Boga, wiara zaś mogła zostać w całości uzasadniona racjonalnie.

Rozwiązanie Tomasza, o którym mówiliśmy wcześniej, jest bardziej umiarkowane. Choć dziedzina prawd dostępnych rozumowi jest szeroka – tworzą ją byty materialne (przyroda), ale również natura i własności Boga oraz Jego istnienie – to nie jest nieograniczona, są bowiem prawdy objawione niedostępne racjonalnemu poznaniu.
Ostrze krytyki Tomasza nie było wymierzone w samą próbę dowiedzenia istnienia Boga, lecz w sposób, jaki zaproponował Anzelm w dowodzie ontologicznym. Opierając się na Platońskiej dialektycedialektykadialektyce, wywodził on istnienie z samego pojęcia Boga. Tymczasem Tomasz odrzucał aprioryzm, ponieważ jego głównym autorytetem filozoficznym nie był Platon, lecz Arystoteles.

Teoria poznania św. Tomasza

Tomasz odrzucał pogląd, że człowiek posiada wrodzone pojęcie Boga oraz, że z tego pojęcia można wywieść Jego istnienie, ponieważ w ślad za Arystotelesem był empirystąempiryzm genetycznyempirystą. Człowiek, jako istota cielesna, poznaje za pomocą zmysłów. Ten epistemologiczny pogląd Tomasza prowadził do dwu ważnych konsekwencji. Po pierwsze, Boga – oraz inne byty niematerialne, jak duszę – poznać możemy jedynie pośrednio – poprzez materię, którą poznajemy zmysłami. Po drugie, w umyśle nie istnieją żadne pojęcia wrodzone – a zatem trzeba udowodnić istnienie Boga za pomocą rozumu, lecz dowód ten musi mieć źródło w tym, co dostępne jest poznaniu zmysłowemu – czyli w świecie materialnym. Dowód, który wyprowadza istnienie Boga z własności otaczającego nas świata – przyrody, nazywany jest dowodem kosmologicznym. Bóg jest przyczyną, której istnienie musimy przyjąć, by wyjaśnić, dlaczego w otaczającym świecie zachodzą zmiany. Podobne rozumowanie leży u podstaw dowodu teleologicznego – z obserwacji, że w świecie panują harmonia i ład, wnosi się, że wszystko, co istnieje, dąży do pewnego celu. Skoro zaś do celu mogą dążyć tylko istoty rozumne, oznacza to, że światu rozumianemu jako całość musiał zostać nadany pewien ostateczny cel.

Pięć dowodów kosmologicznych - „pięć dróg”

Każdy z pięciu dowodów przedstawionych przez Tomasza wyprowadza istnienie Boga nie z Jego istoty, ale z Jego dzieł, które dostępne są naszemu poznaniu. Pierwszy dowód z istnienia ruchu wnosi, że musiała istnieć pierwsza przyczyna ruchu.

RkJDM4fpq97N9
Dowód z ruchu jako pierwszy wyprowadził Arystoteles. Rozumował on w następujący sposób: skoro wszystkie byty w przyrodzie znajdują się w ruchu, musiały zostać wprawione w ruch – posiadają przyczynę. Łańcuch przyczyn nie może ciągnąć się jednak w nieskończoność – musiała istnieć pierwsza przyczyna, która, sama nieporuszona, wprawiła przyrodę w ruch. Tę pierwszą przyczynę – Boga – Arystoteles nazwał Pierwszym lub Nieporuszonym Poruszycielem
Źródło: licencja: CC 0 1.0.

Drugi dowód odnosi się do przyczynowości – istniejące rzeczy nie są samoistne, tj. nie istnieją same z siebie, z natury. Musi więc istnieć przyczyna sprawcza ich istnienia. Trzeci dowód odnosi się do konieczności. Istniejące rzeczy mogłyby nie istnieć – ich istnienie jest możliwe, lecz niekonieczne. Skoro tak, to ich źródłem musi być istota konieczna. Czwarty dowód odnosi się do doskonałości – istniejące w świecie byty są bardziej lub mniej doskonałe (jak anioły i ludzie). Musi więc istnieć jedna, najdoskonalsza istota.

R1OcQ7aY4KJpH
Pogląd, że byt ma hierarchiczną strukturę, wywodzi się od Platona. W swojej teorii idei uznał on, że prawdziwą rzeczywistością nie jest otaczający nas świat materialny, lecz świat niematerialnych, doskonałych bytów – idei. Byty tworzyły hierarchię, na szczycie której znajdowała się idea dobra. Poglądy Platona przejęli neoplatonicy, tworząc koncepcję hierarchicznego bytu, którego źródłem był Absolut, zaś najniższym szczeblem – materia. Za sprawą neoplatonizmu idea hierarchii bytów zakorzeniła się w teologii chrześcijańskiej.
Źródło: domena publiczna.

Ostatni dowód odnosi się do celowości – przyrodę uważał Tomasz za zorganizowaną celowo, a z tego wnosił, że musi istnieć istota, która zorganizowała przyrodę w ten sposób i nadała jej cel.

Tomistyczna koncepcja Boga

Udowodnienie istnienia Boga – w sensie przedstawienia logicznego dowodu – nie jest zasadniczym celem pięciu dowodów Tomasza. Istnienie Boga jest przecież według niego prawdą objawioną, a zatem – kwestią wiary. Pięć przedstawionych wyżej dowodów to tak naprawdę pięć dróg prowadzących do Boga, pięć sposobów poznania Boga. Wszystkie nawiązują do koncepcji absolutuabsolutabsolutu i dowodów na jego istnienie, które znane były już w starożytności, choć trzeba zaznaczyć, że istotnie je przekształcają.

Każda z pięciu dróg Tomasza wychodzi od namacalnej rzeczywistości, ujmuje tę rzeczywistość jako zorganizowaną hierarchicznie i prowadzi do Boga, który jest jej przyczyną sprawczą i celową. Mają one również jeden, szczególnie ważny aspekt – wszystkie dążą do takiego rozumienia Boga, w którym jest On istnieniem.

RGgl5x7BsZkev1
Rozróżnienie Boga od stworzenia Tomasza rozumiał w duchu Arystotelesa. Grecki filozof oddzielał świat zmysłowy, w którym istniały substancje złożone z materii i formy od niematerialnego Boga – Pierwszego Poruszyciela, bytującego ponad światem zmysłowym. Tomasz przekształcił pochodzącą od Arystotelesa koncepcję bytu odnoszącą się do świata zmysłowego. Poza bytami materialnymi, istniały według niego niematerialne, czysto duchowe substancje złożone – aniołowie.
Źródło: domena publiczna.

U podstaw koncepcji Boga św. Tomasza leży oddzielenie Boga od stworzenia – czyli od świata. Świat jest dziedziną istnienia bytów złożonych, czyli jednostkowych substancji, które składają się z istoty oraz istnienia. Substancje cielesne składają się z materiimateriamateriiformyformaformy, a ich istnienie nie jest konieczne, lecz możliwe. Jako że same nie są przyczyną swojego istnienia (czy też, inaczej mówiąc – nie są samoistne), muszą posiadać jakąś przyczynę sprawczą.

W odróżnieniu od wszystkich istniejących w świecie bytów – substancjisubstancjasubstancji, Bóg jest samym istnieniem. Nie jest ono – jak w przypadku bytów złożonych – możliwe, lecz konieczne. Bóg nie składa się z istoty i istnienia, lecz jest substancją prostą – istnienie stanowi Jego istotę.

By uchwycić znaczenie tej koncepcji Boga, musimy pokazać, w jaki sposób zrywa ona z wcześniejszym, ukształtowanym w dużej mierze przez św. Augustyna i jego kontynuatorów, rozumieniem Boga. Otóż wcześniejsza filozofia myślała o Bogu, posługując się kategoriami ontologicznymi – zapożyczonymi przede wszystkim z teorii ideiideaidei Platona i z metafizykimetafizykametafizyki Arystotelesa.

R1hjyQn9eTr3s
Kluczowa dla Tomasza kwestia istnienia była w ontologii starożytnej drugorzędna. Zarówno Platona, jak i Arystotelesa zajmował przede wszystkim problem istoty – tego, czym dany byt jest. Jego istnienie uznawali za pewną właściwość, która przysługuje tym bytom, które istnieją naprawdę. Tomasz odwrócił ten pogląd – istnienie uznawał za podstawowy warunek tego, aby byt w ogóle mógł być sobą. Wynikało to z faktu, że przypisywał on istnieniu szczególne znaczenie. Było ono dla niego najdoskonalszym, wyższym niż dobro aktem. Za sprawą istnienia wszystkie byty uczestniczą bowiem w Bogu – będącym źródłem wszelkiego bytu.
Źródło: Helena Jacoba, Dłoń pełna puchu mlecznego, dostępny w internecie: flickr.com, licencja: CC BY 2.0.

Oparte na ontologii koncepcje Boga pytały więc przede wszystkim, czym jest Bóg – jaka jest Jego istota, natura, co jest w Nim niezmienne i czyni Go tym, kim jest. Tymczasem Tomasz uważał, że nie możemy poznać istoty Boga – nie możemy powiedzieć, czym jest, a jedynie, czym nie jest, eliminując kolejne własności, które nie mogą Mu przysługiwać. Tym, co bezsprzecznie możemy udowodnić, jest natomiast istnienie Boga.

Zamiast dociekać więc, kim lub czym jest Bóg, należy zrozumieć, że jest samym istnieniem. Sens tej myśli Tomasza sprowadza się do stwierdzenia, że samo istnienie Boga jest przyczyną sprawczą świata. W miejsce ontologicznej koncepcji Boga Tomasz stworzył koncepcję egzystencjalną.

Podsumowanie

Według augustynizmu człowiek posiada wrodzone pojęcie Boga. Dlatego też, gdy w średniowieczu twórca scholastyki, św. Anzelm, postawił tezę o racjonalności Boga i świata, dowód na istnienie Boga wyprowadzany był z samego pojęcia Boga. Zainspirowana filozofią Arystotelesa teoria poznania Tomasza głosiła, że człowiek nie może posiadać pojęcia Boga, lecz może Go poznać tylko pośrednio – poprzez poznanie stworzenia. Z tego powodu Tomasz przedstawiał kosmologiczne i teleologiczne dowody na istnienie Boga, wnioskując o Jego własnościach z własności stworzonej przez Niego przyrody.

Słownik

absolut
absolut

(łac. absolutus – zupełny, doskonały, bezwzględny, bezwarunkowy) termin wprowadzony przez Plotyna na określenie najwyższego, jedynego bytu, z którego emanuje wszystko, co istnieje; w znaczeniu ogólnym – najwyższy, doskonały, niezmienny, nieograniczony, wieczny i nieposiadający przyczyny byt; w filozofii chrześcijańskiej utożsamiany z Bogiem

aprioryzm (racjonalizm genetyczny)
aprioryzm (racjonalizm genetyczny)

(łac. a priori – z góry, uprzedzając fakty) stanowisko w sporze o źródła poznania, uznające, że w umyśle istnieją pojęcia wrodzone

dialektyka
dialektyka

(gr. dia – poprzez, lego – mówię, łączę, zbieram) termin wieloznaczny; w średniowieczu oznaczał przede wszystkim logikę i czysto rozumową metodę dochodzenia do prawdy; w tym znaczeniu odwołuje się do Platońskiego rozumienia dialektyki jako metody osiągania prawdy poprzez zestawianie ze sobą pojęć

empiryzm genetyczny
empiryzm genetyczny

(gr. empeiros – „doświadczony”) stanowisko w sporze o źródło poznania, głoszące, że umysł w stanie pierwotnym jest pozbawiony wszelkich pojęć, które tworzą się w nim na skutek doświadczenia

finalizm
finalizm

(łac. finis – „koniec, cel”) stanowisko w filozofii przyrody, które głosi, że wszystko, co się na nią składa, dąży do realizacji jakiegoś ostatecznego celu

forma
forma

(gr. morphe – kształt, wygląd) u presokratyków widoczny kształt (wygląd) rzeczy, u Platona inne określenie idei (które są wzorcem – formą rzeczy materialnych), u Arystotelesa: aktywny, czynny składnik bytu, nadający mu określoną, właściwą postać

idea
idea

(gr. idéa – to, co widoczne, kształt, wyobrażenie, postać, wzór, przedstawienie) u Platona: samoistny, wieczny, niezmienny, niezłożony, ogólny i doskonały byt duchowy; idee są wzorami zmiennych bytów materialnych

materia
materia

(gr. hyle – „materia”) pojęcie ontologiczne oznaczające pewien rodzaj lub składnik bytu; w filozofii greckiej pojmowana jako ożywiona (hylozoizm) lub nieruchoma i bezkształtna; u Arystotelesa jeden z dwu składników bytu, przeciwstawny formie, będący podłożem celowego procesu formowania i urzeczywistniania bytu

metafizyka
metafizyka

(gr. tá metá tá physiká – to, co jest po fizyce) nazwa „pierwszej filozofii” Arystotelesa lub, w węższym sensie, synonim ontologii; u Arystotelesa oznaczała najogólniejszą teorię bytu, zajmującą się pierwszymi zasadami, przyczynami i strukturą bytu

substancja
substancja

(łac. substare – znajdować się pod czymś) termin rozumiany różnorodnie, u Arystotelesa: byt jednostkowy i samoistny w odróżnieniu od cech, relacji; to, czemu przysługują pewne cechy, ale co nie jest cechą

teocentryzm
teocentryzm

(gr. theos – Bóg, łac. centrum – środek) stanowisko filozoficzne, uznające Boga za przyczynę, centrum i ostateczny cel wszystkiego, co istnieje; teocentryzm może przejawiać się w każdej dyscyplinie filozoficznej jako tendencja do rozpatrywania ich szczegółowych zagadnień z perspektywy religijnej