Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Motyw biblioteki w literaturze

Halina Kubicka Biblioteka jako labirynt, świątynia, cmentarz i grób w „Imieniu róży” Umberta Eco
R1EJ9W19pLoXq1
Umberto Eco, 1984
Umberto Eco (1932−2016) – włoski filozof, teoretyk literatury, powieściopisarz oraz bibliofil. Pisał eseje oraz felietony poświęcone problemom kultury masowej. Jest autorem powieści Imię róży, w której ważną rolę odgrywa motyw biblioteki.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Przestrzeń biblioteki bardzo często pojawia się na kartach powieści z kręgu literatury popularnej. Motyw biblioteki może obejmować zdarzenie, sytuację, bohatera literackiego (bibliotekarkę i bibliotekarza), miejsc akcji, wątek, temat i fabułę. Ten bogaty wachlarz możliwości wykorzystania figury biblioteki otwiera wiele kontekstów interpretacyjnych dla jej przestrzeni – różnego rodzaju, nieistotne z pozoru, atrybuty modelują rolę i znaczenie literackich bibliotek. Stają się one dzięki temu nie tylko tłem zdarzeń, ale w wielu wypadkach suwerennym tematem i osią rozwoju akcji fabularnej. […] Różnorodność sensów i znaczeń, jakie można przypisać bibliotecznej przestrzeni, bardzo dobrze ukazuje powieść, w której biblioteka jest centralnym punktem, hipnotyzującym swym urokiem zarówno bohaterów utworu, jak i czytelników – Imię róży Umberta Eco.

1 Źródło: Halina Kubicka, Biblioteka jako labirynt, świątynia, cmentarz i grób w „Imieniu róży” Umberta Eco, „Literatura i Kultura Popularna” 2008, t. XIV, s. 23–24.

Motyw biblioteki pojawia się w opowiadaniu Jorge Luisa Borgesa Biblioteka Babel, którego obszerne fragmenty Umberto Eco przywołuje w eseju O bibliotece. W tekście argentyńskiego pisarza biblioteka przyrównana została do wszechświata, podobnie jak w Imieniu róży Eco. Bohater powieści, Adso, podkreśla, że wszechświat to zapisana palcem Boga księga, w której każda rzecz mówi nam o bezmiernej dobroci swojego Stwórcy, w której wszelkie stworzenie jest jakby ustępem tekstu i zwierciadłem życia i śmierci. Tytułowa Biblioteka Babel również jest metaforą świata, a między znajdującymi się w niej książkami zachodzą intertekstualneintertekstualnośćintertekstualne relacje.

Jorge Luis Borges Biblioteka Babel
RQNlGC564KB0g1
Carl Spitzweg, Mól książkowy, ok. 1850
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Wszechświat (który inni nazywają Biblioteką) składa się z nieokreślonej, i być może nieskończonej, liczby sześciobocznych galerii, z obszernymi studniami wentylacyjnymi w środku, ogrodzonymi bardzo niskimi balustradami. Z każdej galerii widać piętra niższe i wyższe: nieskończenie. Układ galerii jest niezmienny. Dwadzieścia szaf, po pięć szaf na każdy bok, wypełnia wszystkie boki prócz dwóch; ich wysokość, która równa jest wysokości pięter, przekracza zaledwie wzrost przeciętnego bibliotekarza. Jeden z wolnych boków przylega do wąskiej sieni, która wychodzi na inną galerię, identyczną jak pierwsza i jak wszystkie. Po lewej i po prawej stronie sieni są dwa malutkie pomieszczenia. Jedno pozwala spać na stojąco; drugie zaspokajać potrzeby naturalne. Przechodzą tamtędy spiralne schody, które zapadają się i wznoszą ku odległym okolicom. W sieni jest lustro, które podwaja wiernie pozory [...]. Każdej ze ścian każdego sześcioboku odpowiada pięć szaf; każda szafa zawiera trzydzieści dwie książki znormalizowanego formatu; każda książka posiada czterysta dziesięć stron; każda strona czterdzieści wierszy, każdy wiersz około osiemdziesięciu liter czarnego koloru. Są również litery na grzbiecie każdej książki: litery te nie wskazują ani nie zapowiadają tego, o czym będą mówiły stronice. Wiem, że ten brak związku kiedyś wydawał się tajemniczy. [...] Pięćset lat temu przełożony jednego z wyższych sześcioboków znalazł książkę tak zawiłą jak inne, ale która miała prawie dwie kartki o jednorodnych liniach. Pokazał swe znalezisko wędrownemu specjaliście od odcyfrowywania, który powiedział mu, że są one zredagowane po portugalska; inni powiedzieli mu, że w jidysz. Przed upływem wieku zdołano ustalić język: był to samojedzko‑litewski dialekt języka guarani z fleksją arabskiego klasycznego. Również odcyfrowano treść: zarys analizy kombinatoryjnej, ilustrowany przykładami wariantów z nieograniczonym powtórzeniem. Przykłady te pozwoliły pewnemu genialnemu bibliotekarzowi na odkrycie podstawowego prawa Biblioteki. [...] Twierdzą bezbożnicy, że niedorzeczność jest normalna w Bibliotece i że sens (a nawet pokorna i zwyczajna spójność) jest niemal cudownym wyjątkiem. Mówią (wiem o tym) o «majaczącej Bibliotece, której przypadkowe woluminywoluminwoluminy narażone są na nieustanne niebezpieczeństwo zamieniania się w inne, i że wszystko one twierdzą, wszystkiemu przeczą i wszystko mieszają, jak jakieś bóstwo w delirium». Słowa te, które nie tylko ujawniają chaos, lecz również dostarczają nań przykładów, stanowią oczywisty dowód złego gustu i rozpaczliwej ignorancji.

2 Źródło: Jorge Luis Borges, Biblioteka Babel, [w:] tegoż, Fikcje, tłum. A. Sobol-Jurczykowski, Warszawa 1972, s. 65–73.

Fragment opowiadania Jorge Luisa Borgesa jest nie tylko wprowadzeniem w problematykę eseju Umberta Eco, ale również przejawem intertekstualności jako strategii pisarskiej charakterystycznej dla obu twórców:

Arturo Marcelo Pascual Jorge Luis Borges: człowiek i twórca

Literatura jest jak biblioteka, z której zbiorów każdy może przeczytać tylko kilka kartek. Ale być może na tych kilku stronach będzie zawarte to, co istotne; być może literatura powtarza zawsze to samo, tyle że z nieco innym rozłożeniem akcentów i z inną modulacją.

4 Źródło: Arturo Marcelo Pascual, Jorge Luis Borges: człowiek i twórca, Warszawa 2006, s. 125.

Umberto Eco stworzył termin ironia intertekstualna.

Umberto Eco Ironia intertekstualna i poziomy lektury

Intertekstualny nadsens jest poziomy, labiryntowy, kłączowaty i nieskończony, od tekstu do tekstu – skoro nie ma innej obietnicy oprócz niekończącego się szeptu intertekstualności. IroniaironiaIronia intertekstualna zakłada absolutny immanentyzmimmanentnyimmanentyzm. Dostarcza objawień tym, którzy utracili poczucie transcendencjitranscendencjatranscendencji.

5 Źródło: Umberto Eco, Ironia intertekstualna i poziomy lektury, [w:] Umberto Eco, O literaturze, tłum. J. Ugniewska, Warszawa 2003, s. 218.
Jorge Luis Borges Biblioteka Babel

W rzeczywistości Biblioteka zawiera wszystkie struktury słowne, wszystkie warianty, na jakie pozwala dwadzieścia pięć symboli ortograficznych, ale ani jednej absolutnej niedorzeczności. [...] Mówić to popadać w tautologietautologiatautologie. Ten zbędny i przegadany list istnieje już w jednym z trzydziestu tomów jednej z pięciu szaf jednego z niezliczonych sześcioboków – i również jego refutacjarefutacjarefutacja. [Liczba n możliwych języków używa tego samego słownictwa; w niektórych symbol «biblioteka» dopuszcza poprawną definicję «wszechobecny i trwały system sześcioboków galerii», ale biblioteka to «chleb» czy «piramida», czy jakakolwiek inna rzecz, i sześć słów, które ją określa, posiada inną wartość. Ty, który mnie czytasz, czy jesteś pewien, że rozumiesz mój język?] Amen!

2 Źródło: Jorge Luis Borges, Biblioteka Babel, [w:] tegoż, Fikcje, tłum. A. Sobol-Jurczykowski, Warszawa 1972, s. 65–73.
R6hp0ymMm5YLE1
Wnętrze czytelni głównej w Bibliotece Kongresu w Waszyngtonie
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Dawid Maria Osiński Biblioteka jako przestrzeń poznania

Literackie obrazy bibliotek pełnią różne funkcje. Są one uzależnione od tego, jakie miejsce zostaje wyznaczone bibliotece w strukturze tekstu literackiego oraz jakie sensy nadają jej bohaterowie. Ważne jest także to, dlaczego protagoniści wybierają bibliotekę jako przestrzeń doświadczenia związaną z procesem dojrzewania, odkrywania tajemnicy świata i siebie, a także natury rzeczywistości. Obrazy bibliotek w literaturze pokazują również przestrzeń szczególną, ponieważ najczęściej związaną z inicjacją rozumianą jako poznawanie skomplikowanej relacji znaczeń określających miejsce poznającego podmiotu w świecie zdarzeń.

3 Źródło: Dawid Maria Osiński, Biblioteka jako przestrzeń poznania, „Prace Filologiczne. Literaturoznawstwo” 2018, nr 8 (11), s. 169.

Słownik

immanentny
immanentny

(łac. immanens – pozostający w czymś) – tkwiący w naturze czegoś, zawarty w czymś

intertekstualność
intertekstualność

(łac. inter – pośród; textum – tkanka, sukno, tekst) – relacje zachodzące między różnymi tekstami kultury (np. utworami literackimi, dziełami plastycznymi i muzycznymi); aluzje i nawiązania do innych tekstów

ironia
ironia

(łac. eironeia - przestawianie, pozorowanie) drwina, złośliwość lub szyderstwo ukryte w wypowiedzi pozornie aprobującej, nadanie wypowiedzi odwrotnego sensu w stosunku do tego, co wynika ze znaczenia użytych słów, na przykład w celu ośmieszenia poglądów czy cech rozmówcy lub pokazania dystansu wobec osób czy zjawisk; wypowiedź zawierająca ironię najczęściej jest krytyką lub naganą, która przyjmuje formę pozornej pochwały; ironia jest narzędziem literackim, w którym wybrane słowa są celowo używane do wskazania znaczenia innego niż dosłowne, można wyróżnić ironię słowną i sytuacyjną

refutacja
refutacja

(łac. refutare – odrzucać, odpierać) – odparcie zarzutów strony przeciwnej, obalenie argumentów przeciwnika

tautologia
tautologia

(gr. tautó + logos – to samo + słowo, mowa) – konstrukcja językowa złożona z powtarzających swoje znaczenie wyrazów

transcendencja
transcendencja

(łac. transcendens – przekraczający) – istnienie czegoś poza granicami ludzkiego poznania, także byt niemożliwy do poznania ludzkimi zmysłami

wolumin
wolumin

(łac. volumin) – oprawiony tom, jednostka biblioteczna lub introligatorska, także rękopis oprawiony w grubą księgę