Przeczytaj
Albrecht Niedźwiedź
Początki Marchii Brandenburskiej są związane z Albrechtem Niedźwiedziem, ale podwaliny jej potęgi stworzył Otton Bogaty, jego ojciec. Askańczyk (określenie pochodzi od miejscowości Aschersleben – Askania) po bezpotomnej śmierci teścia liczył na przejęcie tytułu księcia Saksonii, ten jednak przypadł Lotarowi, późniejszemu cesarzowi, Otton Bogaty zaś musiał się pocieszyć bliżej nieznanymi włościami. W czasie swojego panowania zajął spore obszary na wschód od rzeki Sali, graniczące z HawolanamiHawolanami. Albrecht przejął władzę po śmierci ojca w 1123 r. i prędko rozpoczął podboje. Terenem jego działań początkowo były nie ziemie słowiańskie, ale Marchia ŁużyckaMarchia Łużycka. Nowy cesarz Lotar uznał Albrechta jako margrabię łużyckiego.
Choć z natury buntowniczy i porywczy, Albrecht wiernie służył Lotarowi przez kilka lat, aż w końcu doczekał się nadania mu Marchii PółnocnejMarchii Północnej. W dodatku na mocy testamentu zmarłego chrześcijańskiego księcia słowiańskiego Przybysława Henryka otrzymał też jego terytorium (ziemie ze stolicą w Brennie). Tereny te zajął jednak słowiański książę Jaksa z Kopanicy, którego Albrecht Niedźwiedź ostatecznie pokonał i wygnał z Brenny w 1157 roku. Datę tę uznaje się za symboliczny moment założenia Marchii Brandenburskiej. Albrecht nigdy jednak nie występował w oficjalnych dokumentach jako margrabia Brandenburgii; pierwszy dokument z tym tytułem wystawiono jego synowi Ottonowi w 1172 roku.
Synowie, wnukowie, prawnukowie
Następcą Albrechta został jego syn Otton I. Prowadził on ekspansjęekspansję na tereny Pomorza, gdzie jednak nie odniósł wielkich sukcesów, nieskutecznie atakując Dymin zarządzany przez księcia Kazimierza I pomorskiego. Dalsze walki z tamtejszymi książętami uniemożliwiło mu działanie brata Kazimierza, Bogusława I, który złożył w 1181 r. hołd lenny cesarzowi Fryderykowi Barbarossie. W ten sposób stał się takim samym cesarskim lennikiem jak Otton I. Warto jednak zaznaczyć, że w czasie rządów Ottona biskupem Brandenburgii został jego młodszy brat Zygfryd, a najmłodszy z braci – księciem Saksonii. Nie tylko znacznie zwiększyło to prestiż rodu, ale również zapewniło mu zupełnie nowe możliwości działania. Otton prowadził ożywioną kolonizację ziem słowiańskich, ściągając kolonizatorów głównie z Flandrii. Budował także liczne klasztory, zwłaszcza cysterskie, które wspierały go w gospodarowaniu zdobytymi ziemiami.
W 1184 r. rządy objął Otton II, syn Ottona I. W następnym roku książę pomorski Bogusław I zmuszony został do złożenia hołdu lennego królowi Danii Waldemarowi, co dało Askańczykom argument do wznowienia ataków. Mimo początkowych sukcesów kolejnemu Ottonowi nie udało się opanować żadnych ziem na Pomorzu, podobnie rzecz się miała z jego następcą i bratem Albrechtem II, którego władza sięgała prawdopodobnie Odry. Albrecht II zmarł w 1220 r., pozostawiając dwóch nieletnich synów jako swoich następców. Jan I i Otton III początkowo znajdowali się pod opieką biskupa magdeburskiego, a następnie swojej matki i kuzyna ich ojca. Później w zgodzie rządzili przez wiele lat i utworzyli z Marchii Brandenburskiej rzeczywiste mocarstwo. W 1231 r. otrzymali od cesarza Fryderyka II dokument, który potwierdzał ich zwierzchnictwo nad Pomorzem. Wprawdzie miał on czysto formalne znaczenie, ponieważ książęta pomorscy nie podlegali władzy Brandenburczyków, ale ważne było polityczne znaczenie cesarskiej decyzji. Istotne konsekwencje miał również ślub Jana z Zofią, córką króla Danii Waldemara II. Dzięki temu do Marchii przyłączono część krainy wołogoskiej (dzisiejszy Wolgast i przyległe do niego tereny), a Pomorzanie pozostali bez tak ważnego sojusznika, jakim był dotychczas władca duński.
Askańczycy umiejętnie powiększali podległe sobie ziemie, także na drodze zawieranych umów. W 1236 r. na mocy porozumienia z Warcisławem III, księciem dymińskim, ziemie te stały się lennem Brandenburgii. Ponadto w granicach Marchii znalazły się Bezrzecze, Ostrów i Stargard, a w przypadku bezpotomnej śmierci władcy pomorskiego wszystkie jego ziemie miały przypaść Askańczykom. Od księcia szczecińskiego Barnima I Askańczycy uzyskali południową część ziemi wkrzańskiej aż do lewego dopływu Odry – Welse, on także uznał się za lennika brandenburskiego. Natomiast ok. roku 1250 bracia opanowali ziemię lubuską. Obaj władcy bardzo dbali o lokowanie nowych miast oraz rozwój już istniejących. Walnie przyczynili się do późniejszej wielkości Berlina, którego wbrew dawnym badaniom wprawdzie nie założyli, ale który znacznie rozbudowali. Brandenburczycy wspierali też proces kolonizacji, na podbijanych przez nich ziemiach rozwijały się handel i rzemiosło, osiedlali się tam kolejni kupcy i wyrobnicy. Duchowieństwo na nowo zdobytych ziemiach było niemal całkowicie niemieckie, a zatem włączyło się w proces ekspansji margrabiów i ją popierało.
Brandenburgia a ziemie polskie
W dalszych dziejach Brandenburgii istotną rolę zaczęły odgrywać relacje jej władców z książętami polskimi. Należy jednak pamiętać, na co w ostatnich latach zwrócili uwagę także polscy historycy, że spora część ziem dostała się w ręce Brandenburgii nie w wyniku prowadzonych przez nią podbojów, ale działalności dyplomatycznej. Za przykłady mogą służyć ziemie: choszczeńska, drawska, jak i chojeńska, goliencka, świdwińska oraz pełczyńska.
Niemniej jednak do zmagań z księstwami polskimi dochodziło nader często. Opanowanie przez Brandenburczyków ziemi lubuskiej dawało im bowiem znakomitą okazję do dalszej ekspansji w kierunku wschodnim. Już w Kronice wielkopolskiej z końca XIII w. znajduje się fragment o awanturnikach wywodzących się z zarządzanej przez Askańczyków ziemi lubuskiej, którzy zdobyli Zbąszyń.
W czasie wyżej podanym [1251 r. – przyp. aut. e‑materiału] również jacyś rabusie, wyszedłszy z grodu Lubusza, przyszli na pola grodu Zbąszynia, aby porwać łup. Gdy chcieli zabrać owce, pewien pasterz rzekł do nich: „Czemu dla małej zdobyczy gardzicie większą? Oto bowiem grodu Zbąszynia trzech tylko mężów strzeże, czekając na innych, którzy przyjdą na stróże grodu”. Usłyszawszy to rabusie i poszedłszy jakby w celu odbywania stróży grodowej, takim podstępem wkroczyli do grodu i zajęli go. Lecz gdy rano wieść o tego rodzaju postępku doszła do księcia Przemysła, natychmiast pospieszył celem oblężenia grodu i wydał rozporządzenie, aby wszyscy rycerze i wieśniacy szybko za nim poszli. I przybywszy z zapałem obległ rabusiów przebywających w grodzie. Rabusie zaś, widząc, że znajdują się w obliczu śmierci, wzywali łaski księcia. On przyjąwszy ich dobrotliwie i darowując im życie, po odzyskaniu grodu pozwolił im swobodnie odejść do siebie.
Atak na prawym brzegu Odry był znakiem, że Brandenburgia jeszcze nie raz zagrozi ziemiom polskim, zwłaszcza Wielkopolsce, Pomorzu i Śląskowi. Ważnym punktem był założony przez Brandenburczyków gród Landsberg an der Warthe (dzisiejszy Gorzów Wielkopolski), który stanowił przeciwwagę dla polskiego Santoka i bazę wypadową na ziemie polskie. Do starć, o czym znów wspomina Kronika wielkopolska, doszło jeszcze za życia obu braci, w 1266 roku. Szybko jednak podpisano porozumienie, niezbyt korzystne dla Polski, i Santok trafił w ręce Askańczyków. Walki między książętami wielkopolskimi a margrabiamimargrabiami trwały na dobre w kolejnych latach, obie strony najeżdżały ziemie przeciwnika, paliły grody i gromadziły wielkie łupy.
Niepowodzenia w Wielkopolsce mogli sobie potomkowie Albrechta Niedźwiedzia powetować na Pomorzu. W 1269 r. książę świecki Mściwój II zdecydował się złożyć hołd lenny Brandenburczykom i oddał im ziemię białogardzką, a dwa lata później zapisał im Gdańsk i jego okoliczne tereny. Książę pomorski zreflektował się jednak, że popełnił błąd i zdołał odzyskać to niezwykle ważne miasto przy pomocy księcia Wielkopolski Bolesława Pobożnego. Ostatecznie Mściwój postanowił podpisać układ z Brandenburgią: oddać im tym razem ziemie słupską i sławieńską, a także zobowiązać się do pomocy militarnej, gdyby Askańczycy zostali napadnięci. Natomiast na podstawie zawartego w 1282 r. układu z kolejnym księciem wielkopolskim Przemysłem II dzielnica należąca do Mściwoja w wypadku bezpotomnej śmierci tego ostatniego miała zostać przekazana we władanie Przemysłowi, co w oczywisty sposób musiało rozdrażnić margrabiów. To prawdopodobnie z polecenia Brandenburczyków w lutym 1296 r. Przemysł II (który od kilku miesięcy był już koronowanym królem Polski) został zamordowany, a Polska utraciła tereny między Drawą a Gwdą.
Sukcesor Przemysła II, Władysław Łokietek, szybko wyprawił się na ziemię choszczeńską i zapewne odzyskał kilka miast, może nawet Santok, a na pewno Drezdenko. Jednak czeski najazd na Wielkopolskę i przejęcie w niej władzy przez Wacława II (pozostającego w sojuszu z Brandenburgią) spowodowały, że odbite przez Łokietka ziemie wróciły pod zarząd Askańczyków. W 1306 r. rozpoczęła się wielka ofensywa Brandenburczyków na Pomorze Gdańskie pod wodzą margrabiów Ottona IV ze Strzałą (syna Jana I) i jego bratanka Waldemara (syn Konrada I). W 1308 r. Brandenburczycy zdobyli miasto Gdańsk, ale bez zamku, w którym wciąż broniła się polska załoga. Proszony o pomoc Łokietek nie mógł się sam zjawić i postanowił poprosić o wsparcie Krzyżaków. Rycerze zakonni pokonali Brandenburczyków, po czym dokonali rzezi mieszkańców. Widząc potęgę zakonu, margrabia Waldemar za 10 tys. srebrnych marek przekazał Pomorze Krzyżakom, sobie zostawiając Sławno i Słupsk (tzw. układ w Myśliborzu z 1309 r.).
Słownik
(z łac. expansio – rozszerzanie się) zajmowanie nowych terenów
(także: Hawelanie) plemię słowiańskie osiadłe nad środkową Łabą, Hawelą (pol. Obła) i Sprewą; głównymi ich grodami były Hawela oraz Brenna (przemieniona później na Brandenburgię)
powstała w latach 60. X w. na terenach Łużyc w wyniku rozpadu Marchii Wschodniej, obejmującej znajdujące się najdalej na wschód tereny Cesarstwa Niemieckiego
teren mniej więcej odpowiadający dzisiejszej Brandenburgii; marchia została przekazana Albrechtowi Niedźwiedziowi, chociaż większość jej ziem musiał on dopiero zdobyć
(z łac. Markgraf od Mark – granica + Graf – hrabia) zwierzchnik marchii
Słowa kluczowe
Brandenburgia, Pomorze, rozbicie dzielnicowe w Polsce, Gdańsk, Słowianie
Bibliografia
E. Rymar, Studia i materiały z dziejów Nowej Marchii i Gorzowa. Szkice historyczne, Gorzów 1999.
J. Strzelczyk, Brandenburgia, Warszawa 1975.