Przeczytaj
Czy można zobaczyć „psa w ogóle”?
OntologiaOntologia – obok epistemologii i etyki – jest jednym z głównych działów filozofii. Zajmuje się bytembytem, czyli tym, co istnieje. Co to jednak oznacza? Gdy pomyślimy o wszystkim, co istnieje, prawdopodobnie przyjdzie nam na myśl olbrzymi zbiór różnorodnych przedmiotów. Rozmyślanie o tak wielu przedmiotach byłoby jednak niemożliwe i nie przyniosłoby żadnych sensownych wyników. Mówiąc o bycie, nie mamy więc na myśli każdego z ludzi, którzy istnieją na Ziemi, ale „ludzi w ogóle” – pewien gatunek zwierząt. Mówiąc o zwierzętach, nie myślę z kolei o moim psie, ale o „zwierzętach”, a więc o bytach, których wspólne cechy sprawiają, że różnią się one np. od roślin. Byt jest więc kategorią abstrakcyjną.
Te rozważania prowadzą nas do ważnego problemu ontologicznego: czy rzeczywistość składa się tylko z wielu jednostkowych, materialnychmaterialnych bytów, czy może oprócz nich istnieją byty ogólne? Jeśli zaś istnieją - to w jaki sposób? Czy należą do materialnej przyrody, czy nie? Pierwsi filozofowie greccy – m.in. jońscy filozofowie przyrodyjońscy filozofowie przyrody, Empedokles, Demokryt – w ogóle nie posługiwali się kategorią bytu. Dążyli do wyjaśnienia zasady zjawisk przyrody. Zasada ta była według nich materialna – w przypadku Talesa była to woda, w przypadku Empedoklesa – pierwiastki, a w przypadku Demokryta - atomy. Zgadzali się jednak, że wyjaśnienie zjawisk przyrody musi odwoływać się do przyczyn naturalnych, czyli takich, które należą do samej przyrody. Takie stanowisko to naturalizm. Opiera się on na poglądzie ontologicznym, zgodnie z którym rzeczywistość tworzą byty materialne (materializm)(materializm).
Platońskie idee jako byty ogólne
Niektórzy filozofowie działający przed Platonem, jak ParmenidesParmenides, podali w wątpliwość wartość wiedzy płynącej ze zmysłów. Platon przejął od nich przekonanie, że świat nie jest taki, jakim postrzega go człowiek. Skoro spostrzeżenia zmysłowe są złudne, nie możemy traktować ich jako materiału do budowania pojęć ogólnych. Jest raczej odwrotnie - żeby w ogóle zobaczyć pewną rzecz, muszę najpierw posiadać jej ogólne pojęcie. Żeby zobaczyć konkretnego człowieka – np. Sokratesa – wcześniej musiałem zobaczyć już za pomocą mojego rozumurozumu samo człowieczeństwo - ideęideę człowieka. Idee są według Platona bytami samoistnymi - istnieją niezależnie od świata materii. Wykładem stanowiska Platona jest jego teoria idei. Pogląd ontologiczny, zgodnie z którym istnieje idealna, niezależna od materii rzeczywistość nosi nazwę antynaturalizmu.
Idee to niematerialne, niezmienne doskonałe i tożsame ze sobą byty. Są one, po pierwsze, odpowiednikami pojęć ogólnych, jak np. piękno, prawda i dobro. W tym sensie Platon mówi o idei piękna, idei prawdy oraz idei dobra. Po drugie, idee stanowią wzory zmiennych rzeczy materialnych, które postrzegamy za pomocą zmysłów. Idee są więc w ten sposób powiązane z bytami materialnymi, ale zasadniczo tworzą odrębny świat.
Arystoteles i krytyka teorii idei
Arystoteles był zdecydowanym krytykiem idealistycznej koncepcji Platona. Sprzeciw Arystotelesa brał się w dużej mierze z naukowego zorientowania jego działalności. Podczas gdy Platon oddawał się spekulacjom filozoficznym na najogólniejsze tematy, jak np. istotaistota „piękna w ogóle”, Arystoteles łączył w swojej działalności spekulacje z eksperymentami. Pozwala to zauważyć nawet szybki rzut oka na pozostawione przez niego dzieła. Oprócz traktatów takich jak: O duszy, O miłości czy Etyka nikomachejska, znajdziemy wśród nich Studia z anatomii, O zwierzętach złożonych, O bezpłodności, O roślinach, O zapowiedziach burz, Studia optyczne, Studia astronomiczne, O kamieniu magnezyjskim i inne teksty tego rodzaju. Naukowe zorientowanie filozofii Arystotelesa oznacza przede wszystkim, że cielesny i materialny aspekt rzeczywistości, który dla Platona był pozbawiony wszelkiej wagi, u Arystotelesa stał się równie istotny, co aspekt duchowy. To, że człowiek, w przeciwieństwie do zwierząt, posiada rozum, było równie istotne jak to, że w przeciwieństwie do konia jest istotą dwunożną – by zdefiniować człowieka, należało połączyć oba te aspekty jego istnienia.
Arystoteles potrzebował więc koncepcji bytu, która pozwoliłaby mu powiązać to, co niematerialne i dostępne za pomocą rozumu, z tym, co materialne i dostępne za pomocą zmysłów. Z Platonem łączyło go przekonanie, że byty ogólne istnieją, z naturalistami zaś - że są one częścią przyrody, ale istniały według niego w radykalnie odmienny sposób. Stworzona w kontrze do platońskiego idealizmu koncepcja ontologiczna Arystotelesa należała do działu filozofii nazwanego przez niego metafizykąmetafizyką, czyli nauką o pierwszych zasadach bytu.
Substancja: to, co ogólne, łączy się z tym, co konkretne
Arystoteles uważał, że tym, co istnieje, są byty jednostkowe: człowiek, koń, drzewo, budynek, łóżko, gwiazdy itp. Każdy z takich bytów był zarazem konkretny, jak i ogólny. Jak to możliwe? Wróćmy do przykładu człowieka. Mogłoby się wydawać, że każdy człowiek, którego spotykam, jest niepowtarzalną jednostką. Świadczą o tym różnice między ludźmi – niektórzy mają brody, inni długie włosy, jeszcze inni – duże lub małe nosy. Ale przecież coś wszystkich ludzi łączy – np. to, że mają rozum, należą do ssaków oraz mają dwie nogi.
Zarówno człowiek, jak i centaur to istoty rozumne. Czy centaur jest zatem człowiekiem? Oczywiście nie jest. Rozumność nie jest jedyną cechą, która odróżnia człowieka od innych bytów. Kolejną jest dwunożność. Zdaniem Arystotelesa cechy ogólne nie tylko należą do pojęcia bytu, lecz istnieją realnie – są formąformą bytu, którym jest człowiek – ja lub ty. Arystoteles rozumiał formę jako siłę, która kształtuje materię – jesteśmy ludźmi, ponieważ forma człowieka ukształtowała materię, z której się składamy.
Inaczej niż Platon, uważał jednak, że byty ogólne nie są samoistne. Forma jest nieodłączna od materii - ten pogląd ontologiczny nazywa się hylemorfizmemhylemorfizmem. Każdy jednostkowy byt jest w związku z tym zespołem formy i materii. Arystoteles nazywał te zespoły substancjamisubstancjami. Mój pies nie jest ani abstrakcyjnym pojęciem psa, ani jedynym w swoim rodzaju zwierzęciem na świecie – jest substancją, czyli ożywioną materią ukształtowaną przez „psią formę”. Pojęcie substancji pozwoliło Arystotelesowi rozpatrywać każdą rzecz zarazem jako pewien określony byt o szeregu indywidualnych cech – jak kolor, zapach, wielkość, a zarazem jako urzeczywistnienie pewnego ogólnego gatunku. To, co w każdym bycie (np. w człowieku) przypadkowe – zarost, kolor włosów – to przypadłościprzypadłości (lub akcydensy), to zaś, co w w nim ogólne – rozum, zwierzęcość, dwunożność – należy do jego istoty (cechy substancji należące do jej istoty to atrybutyatrybuty). Wynikała stąd definicja substancji – jest to rzecz, której przysługują pewne cechy, ale która nie może być cechą czegoś innego. Człowiek może być duży lub mały, podobnie jak koń, ale nie może być „koński” - człowiek i koń to dwie różne substancje.
Kompromis Arystotelesa
Ontologia Arystotelesa była więc próbą pogodzenia ze sobą naturalizmu i antynaturalizmu. Żadne z tych dwu stanowisk nie odpowiadało bowiem jego celom. Arystoteles dążył do najbardziej ogólnej wiedzy o samym bycie, lecz miała ona opierać się na obserwacji konkretnych zjawisk przyrody. Tymczasem naturaliści badali jedynie byty konkretne, zaś ich pojęcia były niepewne. Z kolei antynaturaliści spekulowali na temat bytów ogólnych, lecz ich pojęcia nie nadawały się do prawdziwego wyjaśnienia zjawisk przyrody, ustalali je bowiem przed przystąpieniem do badania konkretnych materialnych bytów.
Możemy więc zapytać – jaki musi być świat, by obserwując konkretne byty, stopniowo odkrywać jego najbardziej ogólne zasady? Arystoteles odpowiadał, że sam byt musi łączyć w sobie to, co materialne, i to, co ogólne (badacz nie tworzy pojęć, lecz stopniowo je odkrywa). Byt jest ogólny, w przeciwnym bowiem razie nie moglibyśmy zdobyć o nim wiedzy pojęciowej. Zarazem jednak jest materialny, bo w innym wypadku nie moglibyśmy postrzegać go zmysłami. Skoro zaś materialne byty, które postrzegamy, są zarazem ogólne, oznacza to, że forma nie może istnieć w oderwaniu od materii. Ten pogląd to znany ci już hylemorfizm.
Słownik
właściwość, która jest nieodłączna od bytu (należy do jego istoty)
(gr. to on – to co jest) jeden z podstawowych i najogólniejszych terminów filozoficznych, oznaczający wszystko to, co jest, lub każdą poszczególną rzecz wyodrębnioną ze względu na jej cechy istotne
u Arystotelesa: jeden ze składników substancji, który nadaje materii określoną postać
(gr. hýlē – materia, morphḗ – kształt) pogląd ontologiczny, który głosi, że forma i materia, z których składa się substancja, są ze sobą nierozerwalnie związane
u Platona: samoistne, wieczne, niezmienne, niezłożone, ogólne i doskonałe byty, które są wzorami zmiennych bytów materialnych
cechy, własności bytu, które pozwalają go zdefiniować, a więc określają, czym jest
grupa doktryn filozoficznych wypracowanych przez przedstawicieli pierwszego nurtu filozofii w starożytnej Grecji, których główną cechą wspólną jest poruszanie tego samego problemu: co jest zasadą (arché), z której powstały rzeczy; zainteresowania jońskich filozofów przyrody ograniczały się do zjawisk przyrodniczych i zaowocowały koncepcjami kosmologicznymi w duchu monizmu materialistycznego, naturalizmu i hylozoizmu; przedstawiciele: Tales z Miletu, Anaksymander, Anaksymenes, Heraklit z Efezu
(gr. hýlē – materia) pojęcie ontologiczne oznaczająca pewien rodzaj lub składnik bytu; w filozofii greckiej pojmowana jako ożywiona (hylozoizm) lub nieruchoma i bezkształtna; u Arystotelesa jeden z dwu składników bytu, przeciwstawny formie, będący podłożem celowego procesu formowania i urzeczywistniania bytu
(łac. materialis – dotyczący materii) pogląd ontologiczny mówiący, że jedynym istniejącym, samoistnym bytem jest materia – tworzywo świata, do którego sprowadzają się wszystkie przejawy rzeczywistości
(gr. ta meta physika – to, co jest po fizyce/ponad fizyką) podstawowy dział filozofii, zajmujący się bytem jako takim; jego przedmiotem są pierwsze zasady, przyczyny i struktura bytu
(gr. on óntos – byt, będące, istniejące) dział filozofii zajmujący się bytem, czyli wszystkim, co istnieje: zarówno w sensie zbioru wszystkich istniejących rzeczy, jak i poszczególnej rzeczy wyodrębnionej ze względu na swoje cechy szczególne; od XVII wieku używana zamiennie ze starszym terminem metafizyka
przypadkowa, zmienna cecha bytu, która nie należy do jego istoty
umysł, władza poznawcza, substancja metafizyczna różna od ciała i materii; w filozofii greckiej termin tożsamy z duchem
(łac. substantia – istota) termin rozumiany różnorodnie, u Arystotelesa: byt jednostkowy i samoistny w odróżnieniu od cech, relacji; to, czemu przysługują pewne cechy, ale co nie jest cechą