Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Najsilniejszy rozdaje karty

W styczniu 1943 r. Franklin D. Roosevelt, Winston Churchill oraz Charles de Gaulle spotkali się w Casablance w celu ustalenia dalszej alianckiej strategii dotyczącej działań w trakcie II wojny światowej. Stojący na czele ZSRS Józef Stalin również został zaproszony na to spotkanie, ale odmówił, ponieważ wówczas na froncie wschodnim toczyła się bitwa stalingradzka, która okazała się być punktem zwrotnym w zmaganiach Sowietów z Niemcami. W tajnych rokowaniach w Casablance alianci postanowili, że doprowadzą do bezwarunkowej kapitulacji państw Osi. Ustalili też wstępnie, że w celu wsparcia Związku Sowieckiego w zmaganiach z Trzecią Rzeszą zostanie utworzony tzw. drugi frontdrugi frontdrugi front. Stalin słusznie uważał, że ponosi główny ciężar wojny, ponieważ jego armia wiązała w walce ponad 80 proc. sił niemieckich, oczekiwał więc wsparcia innych państw. Choć pod koniec 1943 r. do koalicji antyhitlerowskiej należało kilkadziesiąt krajów, to najważniejszą rolę odgrywały w niej właśnie trzy mocarstwa: ZSRS, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. I to one miały mieć decydujący głos w dalszych ustaleniach odnośnie wizji powojennej Europy i świata podczas serii trzech konferencji Wielkiej Trójki: w Teheranie, Jałcie i Poczdamie.

Pierwsza z tych konferencji trwała od 28 listopada do 1 grudnia 1943 r. w Teheranie. Stalinowi zależało przede wszystkim na deklaracji dotyczącej utworzenia drugiego frontu w Europie. Jednocześnie chciał uzyskać akceptację sojuszników dla swojej wizji przyszłej Europy, podziału Niemiec na strefy okupacyjne i przesunięcia terytorialnego ZSRS na zachód. Jesienią 1943 r. było jasne, że to wojska sowieckie, stojące już nad Dnieprem, pierwsze wkroczą do Środkowej Europy. Tymczasem Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wciąż nie były gotowe do otwarcia drugiego frontu, który odciążyłby Związek Sowiecki. Wprawdzie w lipcu 1943 r. aliancialiancialianci wylądowali na Sycylii, a we wrześniu we Włoszech, ale obrona wąskiego, górzystego Półwyspu Apenińskiego (jego szerokość waha się od 30 km do 230 km) nie angażowała większych sił niemieckich. Za to wojska sowieckie prowadziły z sukcesem operacje na całej szerokości kontynentu, od Jeziora Ładoga na północy aż po Krym na południu (około 3000 km w linii prostej). Stalin przyjechał do Teheranu jako główny rozgrywający w wojnie, a do tego umiejętnie wykorzystywał różnicę zdań między ChurchillemRooseveltem. Stanom Zjednoczonym zależało bowiem na szybkim otwarciu drugiego frontu i przyśpieszeniu zwycięstwa nad Niemcami (liczyły bowiem na pomoc ZSRS w wojnie z Japonią na wschodzie). Natomiast Churchill odwlekał jego utworzenie, wyczekując odpowiedniego momentu, którym miało być osłabienie armii niemieckiej, i wahając się w kwestii jego lokalizacji.

RcGfgo1vGBNBx
Spotkanie przedstawicieli Wielkiej Trójki, sesja zdjęciowa przed ambasadą rosyjską w Teheranie. Zwróć uwagę, kogo fotografują reporterzy. jak myślisz, dlaczego w kadrze pojawiają się tylko trzy osoby?
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Drugi front będzie we Francji

Churchill próbował przeforsować pomysł lądowania wojsk alianckich w Grecji, jednak Roosevelt odrzucił ten pomysł. W ten sposób Stalin mógł mieć większą pewność, że Europa Środkowa i Bałkany znajdą się w przyszłości w jego strefie wpływów. Tempo, w jakim Armia Czerwona posuwała się na zachód, wskazywało, że Europa Środkowa w ciągu kilku miesięcy znajdzie się w jej zasięgu, a wtedy większy sens wojskowy będzie miało zaatakowanie Niemiec od tyłu. W konsekwencji ostatecznie Wielka Trójka zdecydowała, że drugi front zostanie utworzony we Francji. W Teheranie rozstrzygnął się również los Austrii i Jugosławii – po wojnie miały to być suwerenne państwa.

Stalin przesuwa Polskę na zachód

R1MfDJQZkokfc1
Stanisław Mikołajczyk (ur. 18 lipca 1901 roku, zm. 13 grudnia 1966 w Waszyngtonie), przywódca Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) i premier rządu polskiego na emigracji. Stanowisko to objął po śmierci gen. Władysława Sikorskiego w lipcu 1943 roku. Początkowo odrzucał uznanie linii Curzona. Zaakceptował ją jesienią 1944 roku. W listopadzie złożył dymisję i wraz z ministrami z PSL wrócił do Warszawy żeby zostać wicepremierem w rządzie kierowanym przez komunistów. Wierzył w przeprowadzenie wolnych wyborów w Polsce, do czego przekonywali go Brytyjczycy i Amerykanie.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Przyszłość Polski była przedmiotem kontrowersji miedzy sojusznikami od lata 1941 r., czyli od momentu, kiedy zaatakowany przez Trzecią Rzeszę Związek Sowiecki dołączył do koalicji antyhitlerowskiej. Z jednej strony Anglia i Stany Zjednoczone stały na stanowisku, że po wojnie trzeba przywrócić granice państw do stanu sprzed jej wybuchu. Z drugiej – ZSRS rozpoczął walkę z Niemcami w momencie, kiedy w jego granicach już znajdowały się zaanektowaneaneksjazaanektowane po 1939 r. m.in. Estonia, Łotwa, Litwa oraz połowa Polski. Churchill i Amerykanie, zdając sobie sprawę z dominującej roli Związku Sowieckiego w wojnie z Trzecią Rzeszą, od dawna próbowali nakłonić Polaków do ustępstw w sprawie granic wschodnich. Stalin uzależniał od tego uznanie rządu polskiego w Londynie za legalne władze. Stanisław Mikołajczyk (a wcześniej Sikorski) odrzucał wszelkie sugestie w tej sprawie i starał się utrzymywać dobre stosunki z sojusznikiem. Gdy w kwietniu 1943 r. Niemcy poinformowali świat o zbrodni dokonanej przez NKWD w lesie katyńskim, Stalin odrzucił zarzuty i obwinił o to stronę niemiecką, jednocześnie zrywając w tym samym miesiącu stosunki dyplomatyczne z rządem polskim w Londynie.

Jesienią 1943 r. było oczywiste, że to Armia Czerwona, a nie Anglicy i Amerykanie, wyzwoli Polskę od okupacji niemieckiej. Kwestią otwartą pozostawał tylko kształt i skład przyszłego rządu polskiego – czy będą to władze, które powrócą do kraju z Londynu, czy może nowy gabinet, narzucony przez Stalina. Churchill w ustaleniach konferencji teherańskiej widział ostatnią szansę na osiągniecie w tej sprawie porozumienia korzystnego dla Polski. Dlatego zdecydował, że choć nie ma upoważnienia od rządu polskiego, sam podejmie decyzję o przebiegu polskiej granicy wschodniej. Po powrocie do Londynu zamierzał zakomunikować Polakom, że od ich akceptacji dla tych ustaleń uzależnia dalsze poparcie dla rządu Mikołajczyka.

W Teheranie przedstawiciele Wielkie Trójki szybko zaakceptowali koncepcję omawianą wcześniej w różnych gremiach (ale odrzucaną przez Polaków), że punktem odniesienia dla wytyczenia nowej granicy ZSRS z Polską będzie tzw. linia Curzonalinia Curzonalinia Curzona. Nie budziła kontrowersji także kwestia zachodnich granic Polski. Uczestnicy teherańskiej konferencji zgodnie przyjęli, że Polskę „przesunie się” do linii Odry, a także zostanie do niej włączony Gdańsk, część Pomorza Zachodniego, południowa część Prus (bez Królewca) oraz Opolszczyzna.

RNk0QrUVkdD5v
Rysunek czeskiego karykaturzysty i pisarza Adolfa Hoffmeistera opisujący w formie rebusa konferencję w Teheranie. Rozszyfruj poszczególne symbole. Czy z wymową tego rysunku zgodziliby się Polacy?
Źródło: Adolf Hoffmeister, licencja: CC BY-SA 4.0.

Polacy o ustaleniach konferencji teherańskiej dowiedzieli się w formie nieco zawoalowanej, ponieważ Roosevelt poprosił Stalina i Churchilla o zachowanie tajemnicy – w Stanach zbliżały się wybory prezydenckie, w których liczył na głosy Polonii amerykańskiej. Dlatego decyzje Wielkiej Trójki zaprezentowano Polakom jako stanowisko Churchilla. Taka forma przyczyniła się potem do uformowania poglądu, podzielanego również przez wielu historyków, że Polacy nie wiedzieli o stanowisku sojuszników w kwestii granic Rzeczpospolitej. Tymczasem 20 stycznia 1944 r., tuż powrocie z Teheranu, Churchill spotkał się Mikołajczykiem, ministrem spraw zagranicznych Tadeuszem Romerem i ambasadorem Edwardem Raczyńskim. Premier brytyjski nie ukrywał, co jego zdaniem powinna uczynić Polska. Tak to spotkanie relacjonował prof. Jan M. Ciechanowski:

Jan M. Ciechanowski Powstanie warszawskie

Brytyjski premier nalegał, aby Rząd Polski „nie tylko w zasadzie, ale i z entuzjazmem” przystał na linię Curzona (…) jako nową granicę z Rosją, a w zamian za to przyjął ofiarowane mu odszkodowanie na zachodzie: Prusy Wschodnie, Gdańsk, Pomorze aż po Odrę, oraz Górny Śląsk. (…) Churchill ostrzegł jednak Polaków, iż było wręcz nie do pomyślenia, aby Wielka Brytania, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych, stanęła do wojny z Rosją o wschodnie granice Polski. (…) Przypomniał też polskim przywódcom, iż nie byli oni panami sytuacji we własnym kraju, a ich wpływ na jego przyszłość był ograniczony. (…) Sama Wielka Brytania nigdy nie byłaby w stanie przywrócić Polsce niepodległości; dopiero wysiłki rosyjskiej armii to umożliwiły. (…) Zresztą, zdaniem Churchilla, nie było właściwie innej alternatywy; możliwości przetargu były niewielkie, a czas uciekał. Wojska rosyjskie parły naprzód i o ile nie doszło by do porozumienia, to inicjatywa w polskich prawach może przejść ostatecznie w ręce Sowietów, które same będą wtedy decydować o dalszym rozwoju wypadków w Polsce.

churchill Źródło: Jan M. Ciechanowski, Powstanie warszawskie, Pułtusk 2004, s. 133–134.

Churchill trafnie przewidywał, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia, to Stalin powoła w Polsce posłuszny sobie rząd. Stalin faktycznie zrobił to pół roku później, 21 lipca 1944 r., kiedy utworzył Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWNPKWNPKWN). Siedem miesięcy wcześniej, 4 stycznia 1944 r., wojska sowieckie przekroczyły przedwojenną granicę Polski, a w lipcu zbliżały się już do Warszawy. Kalkulacja „kresykresy wschodniekresy za niepodległość” nie znalazła jednak poparcia wśród polskiej emigracji na Zachodzie mimo perspektyw na znaczącą rekompensatę terytorialną kosztem Niemiec. Złożyło się na to kilka powodów. Po pierwsze – choć Polacy na tzw. kresach stanowili mniejszość wśród Białorusinów i Ukraińców, to w siłach polskich na Zachodzie byli w znaczącej większości (najbardziej liczny II Korpus tworzyli głównie żołnierze pochodzący ze wschodnich województw II RP). Zaakceptowanie linii Curzona oznaczałoby, że nie wrócą oni już do swoich domów, a ogłoszenie tej  decyzji wywołałoby bunt wśród żołnierzy. Po drugie – przyznanie, że Anglia i Stany Zjednoczone od wielu miesięcy narzucają Polsce ustępstwa w sprawie granic, kompromitowało polski rząd na uchodźstwie, który utrzymywał, że ma mocną pozycję wśród sojuszników, gwarantujących całość Rzeczpospolitej. Tak więc podanie do publicznej wiadomości decyzji o poważnych zmianach terytorialnych przyszłej niepodległej Polski musiałoby się zakończyć dymisją rządu. Przekazywano ją więc tylko wybranym, interpretując w dodatku teherańskie ustalenia nie jako ostateczne i obowiązujące rozstrzygnięcie, ale jako jeden z wariantów rozwoju wypadków. W efekcie np. Armia Krajowa kontynuowała na kresach, wiosną i latem 1944 r., akcję „Burza”akcja „Burza”akcję „Burza” w przekonaniu, że tereny te wrócą po wojnie do Polski.

R1Unwq9bma5gv
Żołnierze Armii Krajowej i Armii Czerwonej w Wilnie, po jego zdobyciu 13 lipca 1944 roku. AK rozpoczęła szturm na miasto o świcie 7 lipca, ale została odepchnięta przez Niemców. Wieczorem do bitwy włączyli się Rosjanie. Po tygodniu walk miasto zdobyto. Odziały AK w Wilnie Rosjanie rozbroili, a oficerów aresztowano. Tych, którzy się opierali – zabijano. Rosjanie traktowali Wilno jako część ZSRS, a AK – jako obce wojsko na swoim terytorium.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Słownik

akcja „Burza”
akcja „Burza”

operacja wojskowa Armii Krajowej przeciw wojskom niemieckim w końcowej fazie okupacji niemieckiej; jej celem było przejęcie władzy na ziemiach polskich przed wkroczeniem na nie Armii Czerwonej

alianci
alianci

(z franc. alliance – przymierze) alianci to inaczej sojuszników, sprzymierzeńcy;  podczas II wojny światowej nazywano tak kraje, które wspólnie walczyły w koalicji antyhitlerowskiej i przeciwstawiły się blokowi państw Osi, tj. Niemiec, Włoch i Japonii

aneksja
aneksja

(z łac. annexio – przyłączenie) zagarnięcie, przyłączenie przez jedno państwo aktem jednostronnym całości lub części terytorium innego kraju, bez jego zgody, najczęściej przy użyciu siły lub w wyniku wygranej wojny

drugi front
drugi front

umowna nazwa prowadzonych przez aliantów działań zbrojnych przeciwko przeciwko Niemcom w czasie II wojny światowej na zachodzie Europy; drugi front utworzono w czerwcu 1944 r. wraz z lądowaniem sił sprzymierzonych na plażach Normandii

kresy wschodnie
kresy wschodnie

tereny położone na wschód od linii Curzona, czyli obecnej granicy polskiej, zamieszkałe w większości przez Litwinów, Białorusinów i Ukraińców

linia Curzona
linia Curzona

proponowana linia oddzielająca wojska polskie i bolszewickie zaproponowana w lipcu 1920 r. przez brytyjskiego Ministra Spraw Zagranicznych lorda George’a Curzona; podczas konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie i Poczdamie przyjęto ją jako podstawę do wyznaczenia powojennej granicy polsko‑radzieckiej

PKWN
PKWN

tzw. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, utworzony w Moskwie prze Stalina, tymczasowy organ władzy reprezentujący Polaków, którzy zgodzili się z nim współpracować na jego warunkach

Słowa kluczowe

drugi front, linia Curzona, kresy wschodnie, Akcja „Burza”, Teheran, Wielka Koalicja, Wielka Trójka, II wojna światowa, przebieg II wojny światowej,  Polska pod okupacją, polskie władze na uchodźstwie

Bibliografia

J. Karski, Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919‑1945. Od Wersalu do Jałty, Wydawnictwo Poznańskie, 2019.

K. Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943‑1948, Wyd. Libella, Paryż 1986.

Z. Wojtkowska, Wiek ambasadora. Opowieść o życiu Edwarda Raczyńskiego, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2017.