R1PHoZKRyH9qO1
Guido CalogeroNorberto Bobbio (po prawej) w Genewie, 1953
Źródło: domena publiczna.

Liberalizm i demokracja w nowoczesnych zachodnich społeczeństwach uważane są za swoje synonimy. A przecież gdyby przyjrzeć się okolicznościom, w jakich się rodziły, zauważyć można nie tylko ich odmienność, ale i przeciwieństwo. Demokracja stanowiła bowiem sposób sprawowania władzy w społeczeństwie, które z całą pewnością nie było ucieleśnieniem wolności (starożytna Grecja), liberalizm zaś narodził się w Anglii, która z całą pewnością nie ucieleśniała ideałów równości. Jeśli zastanowić się nad kluczowymi słowami opisującymi każde z tych zjawisk, to musimy dojść do wniosku, iż zasadzają się na pojęciach antynomicznychantynomiaantynomicznych względem siebie. Jak zatem mogło dojść do zaistnienia takiego systemu społeczno‑politycznego, jakim jest liberalna demokracja?

Norberto Bobbio (1909–2004) – włoski prawnik, filozof i politolog, historyk myśli politycznej. Liberalny socjalista. Działał w ruchu antyfaszystowskim, w szeregach turyńskiej grupy Sprawiedliwości i Wolności oraz Partii Akcji. Ceniony na całym świecie filozof polityki, zajmujący się zwłaszcza zagadnieniami demokracji i socjalizmu.

Polecenie 1

Przeczytaj fragmenty książki Norberta Bobbia Liberalizm i demokracja. Spróbuj wyróżnić kilka najważniejszych myśli analizowanego fragmentu, odpowiadając na pytania:

bg‑cyan
  • Co konkretnie opisuje tekst?

  • Jak brzmi jego główna myśl?

  • Jak wygląda struktura tekstu: czy dotyczy jednej kwestii, czy też zarysowuje kilka problemów?

  • Czy tekst zawiera jakieś słowa, które są niejasne i wymagają dodatkowych wyjaśnień?

  • Jakie zależności istnieją między elementami opisu?

  • Jakie zdania i pojęcia odrywają w całym tekście szczególną rolę?

Norberto Bobbio Liberalizm i demokracja

Nowoczesny liberalizm uznawano nieraz za antytezę starożytnej demokracji – a to z tego powodu, że starożytni demokraci nie znali ani doktryny prawa naturalnego, ani nie wiedzieli o tym, że państwo powinno ograniczyć swoje działania do minimum niezbędnego dla przetrwania wspólnoty; liberałowie zaś od zarania wyrażali głęboką nieufność do wszelkich form ludowładztwa (i przez cały wiek XIX, a nawet później, opowiadali się przeciw powszechnemu prawu wyborczemu). Tymczasem nowoczesna demokracja nie tylko nie jest niezgodna z liberalizmem, ale pod wieloma względami można ją uznać za jego naturalne rozwinięcie.

Pod jednym wszakże warunkiem: termin »demokracja« należy brać w jego znaczeniu prawno‑instytucjonalnym, a nie etycznym, znaczeniu bardziej proceduralnym niż substancjalnym. Bez wątpienia »demokracja« miała w historii, a przynajmniej u swych źródeł, dwa główne znaczenia: jedno uwypuklało zbiór reguł, których należy przestrzegać, aby władza polityczna była rzeczywiście podzielona między większość obywateli (czyli tak zwane reguły gry), drugie wskazywało na ideał, do jakiego powinna dążyć demokratyczna władza, czyli na równość. Na tej podstawie zwykło się rozróżniać demokrację formalną i substancjalną lub też, w innym szeroko znanym sformułowaniu, demokrację jako władzę ludu i demokrację jako władzę dla ludu. (…)

Z kształtowaniem się państwa liberalnego historycznie związane było pierwsze z omawianych tu znaczeń. Jeśli uznamy za obowiązujące drugie, problem stosunków między liberalizmem i demokracją staje się bardzo złożony; w takim wydaniu doprowadził już (i sądzić należy, że będzie nadal prowadził) do wielu daremnych dysput. W istocie kwestia stosunku między liberalizmem i demokracją przeradza się tu w trudny problem stosunku między wolnością i równością; zakłada on jednogłośną odpowiedź na dwa pytania: »jaka wolność?, jaka równość?«.

Wolność i równość, w swych najszerszych znaczeniach, aktualnych wtedy, gdy rozszerzymy zakres prawa do wolności i prawa do równości na sferę ekonomiczną – jak to się dzieje odpowiednio w doktrynie libertarianizmu i egalitaryzmu – są wartościami przeciwstawnymi: nie można bowiem urzeczywistnić jednej bez znacznego ograniczenia drugiej. Społeczeństwo liberalno‑libertariańskie jest w sposób nieunikniony przeniknięte nierównością, społeczeństwo egalitarne musi zaś być nieliberalne. Korzenie libertarianizmu i egalitaryzmu wyrastają z głęboko różnych koncepcji człowieka i społeczeństwa: ta bliska liberałom jest indywidualistyczna, pluralistyczna i aprobująca konflikt, egalitarystyczna natomiast – całościująca, harmonizująca i monistyczna. Dla liberała zasadniczym celem jest ekspansja indywidualnej osobowości, nawet jeśli rozwój osobowości bogatszej i zdolniejszej będzie odbywać się ze szkodą dla osobowości biednej i mniej zdolnej; dla egalitarysty celem jest rozwój wspólnoty jako pewnej całości, nawet za cenę ograniczenia zakresu wolności jednostek.

Jedyna forma równości, która nie tylko jest zgodna z wolnością (tak jak ją rozumie liberał), ale jest jej niezbywalnym wymogiem, to równość w wolności: znaczy ona tyle, że każdemu należy się tyle wolności, ile da się pogodzić z cudzą, każdemu wolno czynić wszystko, co nie narusza równej wolności innych.

bob Źródło: Norberto Bobbio, Liberalizm i demokracja, Kraków 1998, s. 26–27.

Słownik

antynomia
antynomia

sprzeczność występująca między dwoma wykluczającymi się twierdzeniami, z których każde wydaje się prawdziwe i uzasadnione

liberalizm
liberalizm

ideologia i kierunek polityczny głoszący, że wolność jednostki jest najwyższą wartością, podlega ograniczeniom tylko ze względu na wolność innych jednostek; rola państwa sprowadza się do prawnej ochrony wolności i regulowania relacji pomiędzy jednostkami