Prezentacja multimedialna
Zapoznaj się z dwiema warstwami analizy tekstu filozoficznego, jakim jest fragment książki Norberta Bobbia: formalną i znaczeniową. Następnie sporządź w punktach notatkę, w której zawrzesz najważniejsze dla ciebie kroki metody analitycznej.
Analiza warstwy formalnej
Analiza warstwy znaczeniowej
Liberalizm i demokracja
Nowoczesny liberalizm uznawano nieraz za antytezę starożytnej demokracji – a to z tego powodu, że starożytni demokraci nie znali ani doktryny prawa naturalnego, ani nie wiedzieli o tym, że państwo powinno ograniczyć swoje działania do minimum niezbędnego dla przetrwania wspólnotyNowoczesny liberalizm uznawano nieraz za antytezę starożytnej demokracji – a to z tego powodu, że starożytni demokraci nie znali ani doktryny prawa naturalnego, ani nie wiedzieli o tym, że państwo powinno ograniczyć swoje działania do minimum niezbędnego dla przetrwania wspólnoty; liberałowie zaś od zarania wyrażali głęboką nieufność do wszelkich form ludowładztwa (i przez cały wiek XIX, a nawet później, opowiadali się przeciw powszechnemu prawu wyborczemu)liberałowie zaś od zarania wyrażali głęboką nieufność do wszelkich form ludowładztwa (i przez cały wiek XIX, a nawet później, opowiadali się przeciw powszechnemu prawu wyborczemu). Tymczasem nowoczesna demokracja nie tylko nie jest niezgodna z liberalizmem, ale pod wieloma względami można ją uznać za jego naturalne rozwinięcieTymczasem nowoczesna demokracja nie tylko nie jest niezgodna z liberalizmem, ale pod wieloma względami można ją uznać za jego naturalne rozwinięcie.
Pod jednym wszakże warunkiem: termin „demokracja” należy brać w jego znaczeniu prawno‑instytucjonalnym, a nie etycznym, znaczeniu bardziej proceduralnym niż substancjalnymPod jednym wszakże warunkiem: termin „demokracja” należy brać w jego znaczeniu prawno‑instytucjonalnym, a nie etycznym, znaczeniu bardziej proceduralnym niż substancjalnym. Bez wątpienia „demokracja” miała w historii, a przynajmniej u swych źródeł, dwa główne znaczenia: jedno uwypuklało zbiór reguł, których należy przestrzegać, aby władza polityczna była rzeczywiście podzielona między większość obywateli (czyli tak zwane reguły gry), drugie wskazywało na ideał, do jakiego powinna dążyć demokratyczna władza, czyli na równość. Na tej podstawie zwykło się rozróżniać demokrację formalną i substancjalną lub też, w innym szeroko znanym sformułowaniu, demokrację jako władzę ludu i demokrację jako władzę dla ludujedno uwypuklało zbiór reguł, których należy przestrzegać, aby władza polityczna była rzeczywiście podzielona między większość obywateli (czyli tak zwane reguły gry), drugie wskazywało na ideał, do jakiego powinna dążyć demokratyczna władza, czyli na równość. Na tej podstawie zwykło się rozróżniać demokrację formalną i substancjalną lub też, w innym szeroko znanym sformułowaniu, demokrację jako władzę ludu i demokrację jako władzę dla ludu. (…)
Z kształtowaniem się państwa liberalnego historycznie związane było pierwsze z omawianych tu znaczeńZ kształtowaniem się państwa liberalnego historycznie związane było pierwsze z omawianych tu znaczeń. Jeśli uznamy za obowiązujące drugie, problem stosunków między liberalizmem i demokracją staje się bardzo złożony; w takim wydaniu doprowadził już (i sądzić należy, że będzie nadal prowadził) do wielu daremnych dysput. W istocie kwestia stosunku między liberalizmem i demokracją przeradza się tu w trudny problem stosunku między wolnością i równością; zakłada on jednogłośną odpowiedź na dwa pytania: „jaka wolność? jaka równość?”Jeśli uznamy za obowiązujące drugie, problem stosunków między liberalizmem i demokracją staje się bardzo złożony; w takim wydaniu doprowadził już (i sądzić należy, że będzie nadal prowadził) do wielu daremnych dysput. W istocie kwestia stosunku między liberalizmem i demokracją przeradza się tu w trudny problem stosunku między wolnością i równością; zakłada on jednogłośną odpowiedź na dwa pytania: „jaka wolność? jaka równość?”.
Wolność i równość, w swych najszerszych znaczeniach, aktualnych wtedy, gdy rozszerzymy zakres prawa do wolności i prawa do równości na sferę ekonomiczną – jak to się dzieje odpowiednio w doktrynie libertarianizmu i egalitaryzmu – są wartościami przeciwstawnymi: nie można bowiem urzeczywistnić jednej bez znacznego ograniczenia drugiej. Społeczeństwo liberalno‑libertariańskie jest w sposób nieunikniony przeniknięte nierównością, społeczeństwo egalitarne musi zaś być nieliberalneWolność i równość, w swych najszerszych znaczeniach, aktualnych wtedy, gdy rozszerzymy zakres prawa do wolności i prawa do równości na sferę ekonomiczną – jak to się dzieje odpowiednio w doktrynie libertarianizmu i egalitaryzmu – są wartościami przeciwstawnymi: nie można bowiem urzeczywistnić jednej bez znacznego ograniczenia drugiej. Społeczeństwo liberalno‑libertariańskie jest w sposób nieunikniony przeniknięte nierównością, społeczeństwo egalitarne musi zaś być nieliberalne. Korzenie libertarianizmu i egalitaryzmu wyrastają z głęboko różnych koncepcji człowieka i społeczeństwa: ta bliska liberałom jest indywidualistyczna, pluralistyczna i aprobująca konflikt, egalitarystyczna natomiast – całościująca, harmonizująca i monistycznaKorzenie libertarianizmu i egalitaryzmu wyrastają z głęboko różnych koncepcji człowieka i społeczeństwa: ta bliska liberałom jest indywidualistyczna, pluralistyczna i aprobująca konflikt, egalitarystyczna natomiast – całościująca, harmonizująca i monistyczna. Dla liberała zasadniczym celem jest ekspansja indywidualnej osobowości, nawet jeśli rozwój osobowości bogatszej i zdolniejszej będzie odbywać się ze szkodą dla osobowości biednej i mniej zdolnej; dla egalitarysty celem jest rozwój wspólnoty jako pewnej całości, nawet za cenę ograniczenia zakresu wolności jednostekDla liberała zasadniczym celem jest ekspansja indywidualnej osobowości, nawet jeśli rozwój osobowości bogatszej i zdolniejszej będzie odbywać się ze szkodą dla osobowości biednej i mniej zdolnej; dla egalitarysty celem jest rozwój wspólnoty jako pewnej całości, nawet za cenę ograniczenia zakresu wolności jednostek.
Jedyna forma równości, która nie tylko jest zgodna z wolnością (tak jak ją rozumie liberał), ale jest jej niezbywalnym wymogiem, to równość w wolności: znaczy ona tyle, że każdemu należy się tyle wolności, ile da się pogodzić z cudzą, każdemu wolno czynić wszystko, co nie narusza równej wolności innychJedyna forma równości, która nie tylko jest zgodna z wolnością (tak jak ją rozumie liberał), ale jest jej niezbywalnym wymogiem, to równość w wolności: znaczy ona tyle, że każdemu należy się tyle wolności, ile da się pogodzić z cudzą, każdemu wolno czynić wszystko, co nie narusza równej wolności innych.”