Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z dwiema warstwami analizy tekstu filozoficznego, jakim jest fragment książki Norberta Bobbia: formalną i znaczeniową. Następnie sporządź w punktach notatkę, w której zawrzesz najważniejsze dla ciebie kroki metody analitycznej.

Analiza warstwy formalnej

RvGClrfTrzgov1
Prezentacja multimedialna.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

Analiza warstwy znaczeniowej

Liberalizm i demokracja

Nowoczesny liberalizm uznawano nieraz za antytezę starożytnej demokracji – a to z tego powodu, że starożytni demokraci nie znali ani doktryny prawa naturalnego, ani nie wiedzieli o tym, że państwo powinno ograniczyć swoje działania do minimum niezbędnego dla przetrwania wspólnoty1Nowoczesny liberalizm uznawano nieraz za antytezę starożytnej demokracji – a to z tego powodu, że starożytni demokraci nie znali ani doktryny prawa naturalnego, ani nie wiedzieli o tym, że państwo powinno ograniczyć swoje działania do minimum niezbędnego dla przetrwania wspólnoty; liberałowie zaś od zarania wyrażali głęboką nieufność do wszelkich form ludowładztwa (i przez cały wiek XIX, a nawet później, opowiadali się przeciw powszechnemu prawu wyborczemu)2liberałowie zaś od zarania wyrażali głęboką nieufność do wszelkich form ludowładztwa (i przez cały wiek XIX, a nawet później, opowiadali się przeciw powszechnemu prawu wyborczemu). Tymczasem nowoczesna demokracja nie tylko nie jest niezgodna z liberalizmem, ale pod wieloma względami można ją uznać za jego naturalne rozwinięcie3Tymczasem nowoczesna demokracja nie tylko nie jest niezgodna z liberalizmem, ale pod wieloma względami można ją uznać za jego naturalne rozwinięcie.

Pod jednym wszakże warunkiem: termin „demokracja” należy brać w jego znaczeniu prawno‑instytucjonalnym, a nie etycznym, znaczeniu bardziej proceduralnym niż substancjalnym4Pod jednym wszakże warunkiem: termin „demokracja” należy brać w jego znaczeniu prawno‑instytucjonalnym, a nie etycznym, znaczeniu bardziej proceduralnym niż substancjalnym. Bez wątpienia „demokracja” miała w historii, a przynajmniej u swych źródeł, dwa główne znaczenia: jedno uwypuklało zbiór reguł, których należy przestrzegać, aby władza polityczna była rzeczywiście podzielona między większość obywateli (czyli tak zwane reguły gry), drugie wskazywało na ideał, do jakiego powinna dążyć demokratyczna władza, czyli na równość. Na tej podstawie zwykło się rozróżniać demokrację formalną i substancjalną lub też, w innym szeroko znanym sformułowaniu, demokrację jako władzę ludu i demokrację jako władzę dla ludu5jedno uwypuklało zbiór reguł, których należy przestrzegać, aby władza polityczna była rzeczywiście podzielona między większość obywateli (czyli tak zwane reguły gry), drugie wskazywało na ideał, do jakiego powinna dążyć demokratyczna władza, czyli na równość. Na tej podstawie zwykło się rozróżniać demokrację formalną i substancjalną lub też, w innym szeroko znanym sformułowaniu, demokrację jako władzę ludu i demokrację jako władzę dla ludu. (…)

Z kształtowaniem się państwa liberalnego historycznie związane było pierwsze z omawianych tu znaczeń6Z kształtowaniem się państwa liberalnego historycznie związane było pierwsze z omawianych tu znaczeńJeśli uznamy za obowiązujące drugie, problem stosunków między liberalizmem i demokracją staje się bardzo złożony; w takim wydaniu doprowadził już (i sądzić należy, że będzie nadal prowadził) do wielu daremnych dysput. W istocie kwestia stosunku między liberalizmem i demokracją przeradza się tu w trudny problem stosunku między wolnością i równością; zakłada on jednogłośną odpowiedź na dwa pytania: „jaka wolność? jaka równość?”7Jeśli uznamy za obowiązujące drugie, problem stosunków między liberalizmem i demokracją staje się bardzo złożony; w takim wydaniu doprowadził już (i sądzić należy, że będzie nadal prowadził) do wielu daremnych dysput. W istocie kwestia stosunku między liberalizmem i demokracją przeradza się tu w trudny problem stosunku między wolnością i równością; zakłada on jednogłośną odpowiedź na dwa pytania: „jaka wolność? jaka równość?”.

Wolność i równość, w swych najszerszych znaczeniach, aktualnych wtedy, gdy rozszerzymy zakres prawa do wolności i prawa do równości na sferę ekonomiczną – jak to się dzieje odpowiednio w doktrynie libertarianizmu i egalitaryzmu – są wartościami przeciwstawnymi: nie można bowiem urzeczywistnić jednej bez znacznego ograniczenia drugiej. Społeczeństwo liberalno‑libertariańskie jest w sposób nieunikniony przeniknięte nierównością, społeczeństwo egalitarne musi zaś być nieliberalne8Wolność i równość, w swych najszerszych znaczeniach, aktualnych wtedy, gdy rozszerzymy zakres prawa do wolności i prawa do równości na sferę ekonomiczną – jak to się dzieje odpowiednio w doktrynie libertarianizmu i egalitaryzmu – są wartościami przeciwstawnymi: nie można bowiem urzeczywistnić jednej bez znacznego ograniczenia drugiej. Społeczeństwo liberalno‑libertariańskie jest w sposób nieunikniony przeniknięte nierównością, społeczeństwo egalitarne musi zaś być nieliberalne. Korzenie libertarianizmu i egalitaryzmu wyrastają z głęboko różnych koncepcji człowieka i społeczeństwa: ta bliska liberałom jest indywidualistyczna, pluralistyczna i aprobująca konflikt, egalitarystyczna natomiast – całościująca, harmonizująca i monistyczna9Korzenie libertarianizmu i egalitaryzmu wyrastają z głęboko różnych koncepcji człowieka i społeczeństwa: ta bliska liberałom jest indywidualistyczna, pluralistyczna i aprobująca konflikt, egalitarystyczna natomiast – całościująca, harmonizująca i monistyczna. Dla liberała zasadniczym celem jest ekspansja indywidualnej osobowości, nawet jeśli rozwój osobowości bogatszej i zdolniejszej będzie odbywać się ze szkodą dla osobowości biednej i mniej zdolnej; dla egalitarysty celem jest rozwój wspólnoty jako pewnej całości, nawet za cenę ograniczenia zakresu wolności jednostek10Dla liberała zasadniczym celem jest ekspansja indywidualnej osobowości, nawet jeśli rozwój osobowości bogatszej i zdolniejszej będzie odbywać się ze szkodą dla osobowości biednej i mniej zdolnej; dla egalitarysty celem jest rozwój wspólnoty jako pewnej całości, nawet za cenę ograniczenia zakresu wolności jednostek.

Jedyna forma równości, która nie tylko jest zgodna z wolnością (tak jak ją rozumie liberał), ale jest jej niezbywalnym wymogiem, to równość w wolności: znaczy ona tyle, że każdemu należy się tyle wolności, ile da się pogodzić z cudzą, każdemu wolno czynić wszystko, co nie narusza równej wolności innych11Jedyna forma równości, która nie tylko jest zgodna z wolnością (tak jak ją rozumie liberał), ale jest jej niezbywalnym wymogiem, to równość w wolności: znaczy ona tyle, że każdemu należy się tyle wolności, ile da się pogodzić z cudzą, każdemu wolno czynić wszystko, co nie narusza równej wolności innych.”

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
R1IAquJFxcAlU
Twoje notatki: (Uzupełnij).

Ćwiczenia

Ćwiczenie 1
RnCCrrtzoDlax
Wskaż dwie przyczyny, dla których nowoczesny liberalizm uważano czasami za antytezę starożytnej demokracji. (Uzupełnij).
Ćwiczenie 2
R10fXZBWoBTUT
Wskaż dwa typy demokracji wymieniane przez Norberta Bobbia. Podaj trzy określenia dla każdego z nich. (Uzupełnij).
Ćwiczenie 3
R1aDcZUyD2v8W
Wyjaśnij, na czym polega konflikt liberalizmu z demokracją pojmowaną jako władza dla ludu. (Uzupełnij).
Ćwiczenie 4
RIpJi57NqtfCg
Wyjaśnij, z czego wynika konflikt liberalizmu z demokracją substancjalną. (Uzupełnij).
Ćwiczenie 5
R1PQ2hBBsI4SH
Wskaż, w jakiej sferze konflikt demokracji substancjalnej i liberalizmu ujawnia się najsilniej. (Uzupełnij).
Ćwiczenie 6
R3SnYOhu50rhD
Przedstaw, na czym polega idea równości w wolności. (Uzupełnij).