Przeczytaj
Pierwsze objawy kryzysu
XVI wiek był dla Hiszpanii okresem wspaniałego rozwoju i międzynarodowej potęgi. Jednak już u jego schyłku pojawiły się pierwsze oznaki kryzysu. Dotknął on przede wszystkim gospodarkę, która uległa wyraźnej stagnacji. Hiszpania sprowadzała z Nowego Świata olbrzymie bogactwa, dzięki którym mogła zamawiać z zagranicy coraz szerszy asortyment towarów. Jednak w wyniku rosnącego importuimportu na początku XVII w. wyraźnie podupadała rodzima produkcja, a sama stawała się krajem gospodarki typowo konsumpcyjnej. Znalazło to swoje odbicie w strukturze wymiany towarowej: eksport obejmował surowce, głównie wełnę, a import zaś towary luksusowe i inne wyroby rzemieślnicze. Co więcej – importowano również zboże, ponieważ zacofane i skazane na niedogodne warunki klimatyczne rolnictwo hiszpańskie było zdominowane przez hodowlę owiec.
Zastój gospodarczy był tym silniej odczuwalny, że zbiegł się w czasie z wyraźnym wyżem demograficznym – liczba ludności Hiszpanii wzrosła z 4,8 mln do 8 mln (tyle liczyła w 1594 r.). Pogarszający się stan gospodarki pociągnął za sobą niekorzystne zmiany społeczne, polegające na zaniku warstwy średniej. W rolnictwie wynikały one z koncentracji ziemi w ręku nielicznej arystokracji, co powodowało spadek liczby średnich i drobnych gospodarstw rolnych.
Zjawisko zaniku warstwy średniej było zresztą ogólnokrajowe. Upadały drobne zakłady rzemieślnicze i przedsiębiorstwa handlowe. Najbardziej przedsiębiorczy mieszczanie starali się przeniknąć do stanu szlacheckiego, który zapewniał nie tylko wyższy status społeczny, ale również konkretne korzyści materialne w postaci zwolnień podatkowych. W ten sposób Hiszpania stała się krajem ostrych kontrastów społecznych, w którym ogromny przepych arystokracji współistniał ze skrajną nędzą.
Przełom XVI i XVII w. przyniósł, po okresie gwałtownego wzrostu liczby ludności, największą katastrofę demograficzną w dziejach Hiszpanii – wskutek epidemii dżumy i ospy, a także głodu będącego efektem podupadającego rolnictwa zmarło ponad 30 proc. ludności. Wielu Hiszpanów emigrowało do Nowego Świata, a dodatkowo w pierwszej dekadzie XVII w., za panowania Filipa III Habsburga, z Hiszpanii zostali wygnani moryskowie. Byli to potomkowie dawnych muzułmanów, którzy po rekonkwiścierekonkwiście zostali zmuszeni do przyjęcia chrześcijaństwa. Hiszpanię opuściło wówczas ok. 300 tys. ludzi, co wywarło też wpływ na gospodarkę kraju. Tak wielkich strat ludnościowych, wywołanych wspomnianymi czynnikami, Hiszpania nie zdołała odrobić do końca stulecia.
Oprócz tego w pierwszej połowie XVII w. zaczęło słabnąć główne źródło dotychczasowego bogactwa Hiszpanii – dochody z kolonii. Wicekrólestwa w Nowym Świecie zaczęły żyć własnym życiem gospodarczym. Popyt na towary z metropolii malał, zmniejszały się również dochody z eksploatacji kolonii. W 1640 r. do Hiszpanii nie dotarł ani jeden okręt z ładunkiem szlachetnych kruszców.
Koniec hegemonii Hiszpanii
Ogromne koszty udziału w wojnie trzydziestoletniej (1618–1648) spowodowały, że Hiszpania popadła w ostry kryzys finansowy. Próby jego przezwyciężenia polegające na nakładaniu nowych podatków wywoływały bunty chłopów i mieszczan, które dodatkowo pogłębiały kryzys. Na sile przybierały ruchy separatystyczneseparatystyczne. Wprawdzie próba oderwania się Katalonii zakończyła się niepowodzeniem, ale Portugalia zdołała się uniezależnić w 1640 r. (Hiszpania niezależność Portugalii uznała dopiero po długiej i wyczerpującej wojnie w 1668 r.).
Stopniowy upadek gospodarczy i kryzys społeczny pociągnął za sobą niepowodzenia na arenie międzynarodowej. W wyniku wojny trzydziestoletniej na mocy traktatu westfalskiego (1648 r.) Hiszpania uznała niepodległość Zjednoczonych Prowincji. Wojna trzydziestoletnia nie zakończyła jednak konfliktu hiszpańsko‑francuskiego. Walki ze zmiennym szczęściem trwały aż do zawarcia pokoju pirenejskiego w 1659 r., który był ostatecznym wyrazem upadku znaczenia Hiszpanii. Na jego mocy król Hiszpanii Filip IV musiał oddać Francji m.in. części Artois, Luksemburga i Flandrii, a także Roussillon (północny fragment Katalonii).
Wzrost znaczenia Niderlandów
Podczas gdy Hiszpania zaczynała tracić w Europie znaczenie gospodarcze i polityczne, NiderlandyNiderlandy w XVII w. przeżywała okres rozkwitu gospodarczego. Zapewniła sobie rolę głównego pośrednika w handlu pomiędzy krajami leżącymi nad Bałtykiem a Europą Zachodnią i Południową oraz koloniami. W 1602 r. Holendrzy założyli Kompanię Wschodnioindyjską, a w 1621 r. Kompanię Zachodnioindyjską i stopniowo zaczęli wypierać dotychczasowe potęgi morskie z obszarów ich wpływów gospodarczych, m.in. z Portugalii i Francji.
W połowie XVII w. zaszyły ważne zmiany w sytuacji wewnętrznej Niderlandów. W 1650 r. zmarł namiestnik Wilhelm II. Po jego śmierci nie powołano nowego stadhouderastadhoudera i w latach 1650–1672 władzę sprawowały Stany Generalne. W ulegającym decentralizacji państwie kluczową rolę zaczął odgrywać Johan de Witt – dowódca armii i floty holenderskiej.
W połowie XVII w. aktywność morska Holendrów zaczęła coraz bardziej szkodzić interesom angielskim. W ich obronie parlament angielski w 1651 r. uchwalił Akt nawigacyjnyAkt nawigacyjny, który wykluczył z angielskiego handlu okręty państw pośredniczących. Doprowadziło to do wybuchu w 1652 r. pierwszej z całej serii wojen angielsko‑holenderskich. Po dwóch latach intensywnych działań morskich Holendrzy, których flotę zablokowały w portach okręty angielskie, zdecydowali się na podpisanie rozejmu. Zobowiązali się do przestrzegania Aktu nawigacyjnego oraz wypłacenie odszkodowań kupcom angielskim.
Mimo formalnie zawartego rozejmu walki trwały nadal, głównie w koloniach i z udziałem armii wystawionych przez kompanie handlowe. W 1665 r. przerodziły się one w kolejną regularną wojnę, która przyniosła zwycięstwo Holendrom; ich flota wpłynęła na Tamizę i zatopiła część okrętów angielskich. Tę fazę konfliktu zakończył pokój podpisany w Bredzie (1667 r.). Na jego mocy Anglicy wprowadzili korzystne dla Holendrów zmiany w Akcie nawigacyjnym.
Obie strony po raz trzeci zmierzyły się w latach 1672–1674. Również w tej wojnie Anglicy zostali pokonani. Holendrzy ponownie zadali flocie angielskiej duże straty, a do tego zdobyli Nowy Amsterdam. W tej sytuacji Anglicy uznali za bezcelowe kontynuowanie wojny i w 1674 r. podpisali w Westminsterze traktat pokojowy, który przetrwał aż do 1781 r.
Angielsko‑holenderska unia personalna
W 1672 r. Niderlandy stały się celem ekspansji francuskiej. Ludwik XIV zmontował potężną koalicjękoalicję antyholenderską, do której przyłączyła się m.in. Anglia. Wobec jednoczesnego ataku z lądu i morza los młodej republiki wydawał się przesądzony. Holendrzy zdołali wprawdzie powstrzymać Anglików na morzu, ale lądowe wojska francuskie wdarły się w głąb kraju. Rozpoczęte rokowania pokojowe zostały zerwane, ponieważ Francuzi podyktowali warunki nie do przyjęcia. W tej sytuacji Holendrzy zdecydowali się na krok desperacki: otworzyli tamy, zalewając znaczną część swojego kraju. W ten sposób, za cenę olbrzymich zniszczeń, zmusili wojska francuskie do odwrotu. Sukcesy te, mimo że osiągnięte ogromnym kosztem, umocniły pozycję księcia Oranii‑Nassau, a jednocześnie wodza holenderskiego i stadhoudera – Wilhelma III Orańskiego.
Kolejne miesiące przyniosły radykalną zmianę w układzie sił. Najpierw Ludwika XIV zaczęli opuszczać sojusznicy, a następnie ukształtowała się bardzo silna koalicja antyfrancuska. Ostatecznie wojnę francusko‑holenderską zakończył pokój zawarty w 1678 r. w Nijmegen, który zapewniał Zjednoczonych Prowincji Niderlandów dotychczasowe granice.
Pokój w Nijmegen nie trwał jednak długo. Do wznowienia wojny doszło już w 1689 r., a powodem jej wydania przez Ludwika XIV było objęcie tronu angielskiego przez namiestnika Republiki Zjednoczonych Prowincji – Wilhelma III Orańskiego. Tym razem przeciwko Francji utworzyła się potężna koalicja, do której, oprócz Anglii i Holandii, włączyły się kraje niemieckie, cesarstwo i Hiszpania. Wojna trwała do 1697 r. i zakończył ją pokój zawarty w Rijswijk, na mocy którego Francja uznała angielsko‑holenderską unięunię personalną.
Słownik
(ang. Navigation Acts) uchwalone przez parlament angielski ustawy dotyczące prawa morskiego, które miały uchronić Anglię i jej kolonie przed konkurencją ze strony innych państw kolonialnych
(z łac. importare – wwozić) przywóz towarów z zagranicy
(z łac. coalitus – zrośnięty, od coalescere – zrastać się) układ o wspólnym działaniu obejmujący dwa lub więcej państw, mający doprowadzić do osiągnięcia zamierzonych celów
„Holandia” to nazwa krainy historycznej, wchodzącej w skład Zjednoczonych Prowincji Niderlandów; ze względu na szczególną pozycję gospodarczą i polityczną Holandii, za granicą nazwę tę zaczęto stosować w odniesieniu do całych Zjednoczonych Prowincji Niderlandów
(z łac. separatus – oddzielony) dążenie do oddzielenia się, wyodrębnienia pod względem narodowym, politycznym, etnicznym, religijnym
namiestnik; tytuł, który nosili namiestnicy kierujący poszczególnymi prowincjami w Niderlandach, a później w ramach Republiki Zjednoczonych Prowincji
(z hiszp. reconquista – ponowne zdobycie) trwająca od VIII do XV w. walka chrześcijan o wyparcie Maurów z Półwyspu Iberyjskiego
(z łac. unio – zjednoczenie, od unire – jednoczyć, unus – jeden) związek państw, terytoriów, organizacji międzynarodowych
Słowa kluczowe
Hiszpania, Habsburgowie hiszpańscy, pokój pirenejski, Wilhelm Orański, Niderlandy, stadhouder, Europa w XVI–XVII w.
Bibliografia
J. Balicki, M. Bogucka, Historia Holandii, wyd. 2, Wrocław 1989.
A. Kersten, Historia powszechna. Wiek XVII, Warszawa 1984.
K. Mikulski, J. Wijaczka, Historia powszechna. Wiek XVI–XVIII, Warszawa 2012.
Wielka Historia Świata, t. 7, Świat w XVII wieku, red. A. Podraza, Warszawa 2005.
Z. Wójcik, Historia powszechna. Wiek XVI–XVII, wyd. 12, Warszawa 2012.
A. Wyczański, Historia powszechna. Wiek XVI, Warszawa 1987.