Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Historiozofia i różne wizje rozwoju

R1K3rpkcLOzZH
Zaczątki historiozoficznego namysłu nad dziejami sięgają już antycznej Grecji. Widać to chociażby w micie (spisanym przez Hezjoda i przywoływanym przez Platona w dialogu Timajos), który ukazuje historię jako stopniową degenerację idealnego świata. Stąd mityczny podział dziejów na epokę złotą, srebrną, miedzianą i żelazną.
Źródło: dostępny w internecie: Wallpaper Flare, domena publiczna.
RC1WYSRVeaHdd1
Giambattista Vico (1668–1744). Włoski filozof, uważany za pierwszego filozofa dziejów. Twórca koncepcji historiozoficznej, która swym schematem przypomina spiralę, gdyż wg niej każdy naród przechodzi dokładnie te same fazy rozwojowe, by u swego kresu zginąć i dać miejsce nowym narodom, które będą korzystać z jego dorobku.
Źródło: Francesco Jerace fotograf: Marie-Lan Nguyen, Wikimedia Commons, licencja: CC BY 2.5.

Dyscypliną filozoficzną, która zajmuje się badaniem prawidłowości w procesie dziejowym, jest historiozofiahistoriozofia (filozofia historii, filozofia dziejów)historiozofia. Jest to dziedzina, która zakłada, że dzieje ludzkie (czy szerzej: dzieje świata) mają konkretny sens i że realizuje się w nich pewien ogólny cel. Sensem jest zazwyczaj upowszechnianie jakichś wartości, dzięki którym spełnione zostaną określone cele. Jeśli za sens dziejów uznamy upowszechnianie się idei republikanizmu i konstytucjonalizmu, to celem dziejów będzie osiągnięcie takiego stanu, w którym wszystkie narody będą żyły w powszechnym braterstwie i wieczystym pokoju. Jeśli za sens uznamy np. rozpowszechnianie religii chrześcijańskiej, to celem okaże się zbawienie całej ludzkości. W tym znaczeniu historiozofia jest dziedziną filozoficznądziedziny filozoficznedziedziną filozoficzną zakładającą, że dzieje ludzkie są procesem sensownym, w wyniku którego ludzkość dąży do osiągnięcia pewnego stanu. Niezmiernie ważne jest więc także pojęcie podmiotu dziejów, który realizuje wspomniany sens i cel. Podmiot ten bywał w filozofii historii wskazywany różnorodnie. Mogły być nim pojedyncze osoby, przyczyniające się do jego realizacji, mogły to być poszczególne narody, spośród których każdy dokonał czegoś istotnego w danej epoce, a w końcu – za podmiot bywała uznawana także cała ludzkość.

R1Yr9A6QFSEYD1
Stanisław Staszic (1755–1826). Wybitny polski reformator, a przy tym pierwszy polski filozof dziejów. Twórca koncepcji, w myśl której cała ludzkość („ród ludzki”) rozwija się linearnie, zaś głównym motorem jego postępu jest rozwój rozumu ludzkiego i upowszechnianie idei wolności.
Źródło: Władysław Barwicki, Wikimedia Commons, domena publiczna.

Przy takim ujęciu zagadnienia od razu zauważamy, że zachodzący w dziejach rozwój opiera się na pewnych tendencjach. Oznacza to, że historiozofia poszukuje także mechanizmów dziejowych, stałych procesów i powtarzalnych motywów. Dzięki nim może określić, czy zachodzący rozwój ma charakter progresywny, czy też regresywny. Jeśli wraz z upływem stuleci diagnozuje się progres ludzkości, oznacza to, że w swej historii zyskuje ona na doskonałości.

W tym przypadku, przy porównaniu procesu dziejowego do wykresu matematycznego, przypomina on linię wykrzywiającą się w górę. Jeśli jednak badacz dochodzi do wniosku, że wraz z upływem czasu świat, ludzkość, życie społeczne czy kondycja ludzka ulegają degeneracji, to mówimy o koncepcji regresywnej, a więc o upadku człowieka. Wtedy wspomniany wykres przypomina linię prostą, która mniej lub bardziej kieruje się w dół.

R111qbFsF9sPy1
Jan Jakub Rousseau (1712–1778). Francuski filozof i twórca regresywnej koncepcji dziejów. Wygrał konkurs na rozprawę filozoficzną, jaką ogłosiła Akademia w  Dijon. Rozprawa miała odpowiadać na pytanie, czy wraz z rozwojem nauki i sztuki dokonuje się moralny rozwój człowieka, na co filozof odparł, że nasz cywilizacyjny rozwój nie przekłada się na umoralnienie relacji międzyludzkich. Wyciągał więc gorzki wniosek, że skoro nauka i sztuka rozwijają się nieustannie, lecz nie zmniejsza to liczby wojen, stopnia ubóstwa i krzywd, to nie można mówić o progresywnym rozwoju ludzkości.
Źródło: Maurice Quentin de La Tour, Wikimedia Commons, domena publiczna.

Postęp i regres (prosta linia zmierzająca w górę czy w dół, zatem mowa o linearnej koncepcji dziejów) nie są jednak jedynymi modelami historiozoficznymi. Można wskazać też model, który przypomina okrąg czy koło. Tak jest na przykład w wizji dziejów wynikającej z religii chrześcijańskiej. Oto bowiem człowiek, na skutek grzechu pierworodnego, oddala się od Boga, musi podjąć swą trudną wędrówkę poprzez dzieje, aby później, podążając za naukami chrystusowymi, powtórnie pojednać się z Bogiem. W ten sposób ludzkość zatacza jedno, duże koło. Innym modelem byłaby spirala czy też sprężyna. Oznaczałoby to, że ludzkość zatacza w dziejach wielkie okręgi w swym rozwoju, lecz po każdym takim cyklu znajduje się o stopień wyżej. Jeśli na przykład uznamy, że w swoich dziejach każdy naród przechodzi przez te same etapy rozwojowe, po czym znika z kart historii, to jest to rozwój właśnie po spirali, gdyż na miejscu takiego narodu pojawia się kolejny naród, który zaczyna w miejscu, gdzie dobiegła końca historia poprzednika, dysponując przy tym jego osiągnięciami.

Cykliczna wizja świata

RZLdRIwotJ9o01
Tworząc cykliczną koncepcję świata, stoicy powoływali się na Heraklita z Efezu, nie ulega jednak wątpliwości, że nie tyle wyciągali logiczne wnioski z jego mętnych aforyzmów, ile jedynie twórczo je reinterpretowali.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Pewnym specyficznym modelem, jaki można spotkać w namyśle nad dziejami, jest model cykliczny. Rozważmy prosty eksperyment myślowy. Otóż życie każdego z nas składa się z pewnego zestawu wydarzeń, które są ze sobą połączone związkiem przyczynowo‑skutkowym. Idąc dalej – cała historia świata składa się właśnie z takich wydarzeń połączonych tym samym, logicznym związkiem. Możemy oczywiście zakładać, że proces ten nigdy się nie rozpoczął i nie będzie mieć końca (jest to tzw. „infinityzm historyczny”) lub że będzie miał swój koniec, tak jak miał swój początek (tzw. „finityzm historyczny”). Otóż cały nasz eksperyment polega na tym, abyśmy spróbowali pomyśleć, że koniec świata jest zarówno jego początkiem. Czy też inaczej: że cała rzeczywistość, gdy przejdzie już wszystkie możliwe przemiany, następujące w niej w sposób logiczny i uporządkowany, rozpocznie się na nowo, a wszystkie wydarzenia, jakie miały w niej miejsce, powtarzać się będą w nieskończoność, dokładnie w tej samej kolejności. Oznaczałoby to, że wszystko, co każdego z nas do tej pory spotkało, a także to, co dopiero przed nami, będzie się wiecznie powtarzać. Ci sami oskarżyciele, korzystając z tych samych, absurdalnych zarzutów, doprowadzą do skazania Sokratesa na śmierć, Rzym zwycięży Kartaginę pod Zamą w 202 r. p.n.e., a wojska Jagiełły – Krzyżaków pod Grunwaldem w 1410 r., a także ten sam Hitler rozpęta wielką wojnę światową jesienią 1939 r., by niespełna sześć lat później strzelić sobie w głowę.

Cykliczna wizja świata prowadzi do szeregu cennych spostrzeżeń. Zauważmy, że z jej perspektywy uprawianie historiozofii nie ma najmniejszego sensu. Filozofia historii nie jest w stanie odpowiadać na pytanie dotyczące postępu ludzkości. Nie da się przecież ocenić, czy ludzkość się rozwija, czy ulega degeneracji, gdy dosłownie wszystkie związane z nią wydarzenia nawracają cyklicznie. Nie ma tu żadnego wydarzenia, które byłoby punktem odniesienia, aby wartościować naszą historię. Nie ma też sensu pytanie o finityzm i infinityzm historyczny, gdyż cała historia jest niejako „zapętlona”, więc w zasadzie nie posiada czegoś takiego, jak początek czy koniec. Wynika stąd także bardzo ważne pytanie praktyczne – czy nasze starania mają jakikolwiek sens, jeśli wszystko, co się wydarzy, podlega logicznym prawom, a do tej pory wydarzyło się już nie raz i będzie się wydarzać stale? Czy w ogóle pojęcia „przyszłość” i „przeszłość” mają jeszcze jakiś sens, skoro to, co jest naszą przeszłością, powtórzy się w przyszłości, kiedy świat zatoczy w dziejach kolejne, pełne koło?

Powyższe rozstrzygnięcia i wątpliwości są uzasadnione. Stoicy, którzy podzielali cykliczną wizję świata, w swojej refleksji skupili się na przedstawieniu struktury bytu, sposobu jego istnienia, nie zaś na poszukiwaniu sensu dziejów ludzkości. Uprawiali raczej fizykę niż historiozofię. Nieprzypadkowo skupili się właśnie na tym, ponieważ w ich czasach nie było jeszcze intelektualnych warunków, by uprawiać rozwiniętą filozofię dziejów. Współcześni im historycy zaledwie opisywali pojedyncze fakty, nie widząc związków między nimi, czyli nie tworząc choćby zalążków koncepcji historiozoficznych. Z kolei świat jawił się Grekom jako wpisany w kosmiczny porządek, a zmiany przedstawiały się jedynie jako wyraz tego porządku.

Wieczny powrót tego samego

Za nurt filozoficzny, który jako pierwszy przedstawił cykliczną wizję świata, powszechnie uznawana jest szkoła stoickastoicyzmstoicka. Sami stoicy uważali, że kontynuują tylko naukę, jaką odnaleźli u Heraklita, jednak nie jest to do końca prawda. Wiemy jedynie, iż Heraklit rzekł:

Ogień przemienia wszystko i we wszystko się zamienia.Ogień... zamieniaOgień przemienia wszystko i we wszystko się zamienia.

Ogień... zamienia
R1HV8Nwai7Jo21
Wyjaśniając stosowany przez siebie trójpodział filozofii, stoicy powoływali różne metafory, m.in. metaforę jajka. Logika miała być niczym skorupka, gdyż stanowi ogólną podstawę rozumowań i zakreśla ich granicę, fizyka była białkiem, a więc ogółem możliwych rozważań na temat świata, żółtko zaś, jako część najważniejsza i rdzenna, jest odpowiednikiem etyki, czyli nauki traktującej o tym, jak powinien żyć i postępować człowiek.
Źródło: dostępny w internecie: Public Domain Pictures, domena publiczna.

Z nauki heraklitejskiej stoicy wyciągnęli więc daleko idący wniosek o „powszechnym zognieniu świata”, wizję rzeczywistości, która w końcu, po przejściu wszystkich etapów przemian, ulega potężnemu całospaleniu, aby rozpocząć się na nowo. Według obowiązującego w tamtych czasach podziału filozofii na konkretne dyscypliny, takie rozważania wchodziły w zakres fizyki, a więc nauki, która dotyczyła szeroko rozumianego świata. Jak przystało na szkołę epoki hellenistycznej, myśliciele z Portyku zakładali, że fizyka pełni rolę służebną wobec etyki – człowiek ma bowiem poznawać świat przede wszystkim po to, aby wiedzieć, jak żyć i w myśl jakich norm moralnych postępować. Fizyka służyła więc etyce, a cykliczna wizja świata – nauce moralnej stoików. To dzięki niej można było ugruntować najważniejsze zasady stoickie – apatięapatiaapatięataraksjęataraksjaataraksję. Zauważmy, że cykliczna wizja świata sprzyja niewzruszoności i nieodczuwaniu emocji, a także wycofaniu z życia społecznego. Wszelkie krzywdy, jakie nas spotykają w życiu, każdy upadek, ból i cierpienie mają charakter cykliczny, a zatem wymagają od nas pogodzenia się z losem, który powtarzać się będzie wiecznie, w oparciu o ogólne, rozumne prawa dziejów. Ponadto stoicy, dzięki przekonaniu o cykliczności świata, zdołali wytłumaczyć genezę zła moralnego. Logiczna struktura świata i cykliczność jego przemian ukazuje rzeczywistość jako byt doskonały. Oznacza to, że zło, które dostrzegamy w świecie i historii, albo jest tylko drobnym, niedoskonałym detalem, który jest konieczny dla całościowo rozumianej doskonałości, albo zło tak naprawdę nie istnieje, gdyż po prostu uznajemy za złe coś, co jest dobrem w szerszej perspektywie. Jeśli nie pojmiemy tej logicznej konstrukcji rzeczywistości, to sami będziemy dokonywać zła moralnego, gdyż niezrozumienie doskonałości świata sprawi, że zaczniemy działać przeciw jego logicznej, uporządkowanej naturze.

Rnxtr2uGqgPzP1
Zdaniem Nietzschego religia chrześcijańska jest wroga życiu, gdyż pozbawia swych wyznawców człowieczeństwa. Wszelkie ludzkie instynkty i potrzeby uznaje za grzeszne. Straszy ludzi wizją ognia piekielnego za spełnianie naturalnych potrzeb, obiecując jakieś „życie po życiu” w zamian za to, że wyrzekniemy się samych siebie. Właśnie dlatego człowiek, który nie dał się stłamsić normom i moralności narzuconej przez religię, będzie się cieszył na myśl o cyklicznej wizji świata.
Źródło: dostępny w internecie: Wallpaper Flare, domena publiczna.

Powyższe rozważania dotyczące cykliczności świata i problemu genezy zła moralnego sprawiły, że w okresie neostoicyzmu (który rozwijał się od I w. p.n.e. aż po kres antyku) filozofowie stoiccy wprowadzili pojęcie Rozumu, ujmowanego jako Bóg czy AbsolutAbsolutAbsolut, który czuwa nad racjonalnością wszelkich przemian, a przy tym jest gwarantem obiektywności i doskonałości całego procesu. Można powiedzieć, że neostoicyzm był zatem formą panteizmu, a więc stanowiska filozoficznego, które utożsamia Boga ze światem – uważa świat za istotę Boga, gdyż wszystko, co istnieje, jest przeniknięte Jego duchem.

Koncepcja cykliczności świata została szczegółowo opracowana właśnie w ruchu stoickim, dlatego trudno byłoby szukać późniejszych jej reinterpretacji. Wspomnieć tu można jedynie Fryderyka Nietzschego, który posłużył się tą starą koncepcją jako nowym eksperymentem myślowym. Jak wiemy, niemiecki filozof głosił kult zasady amor fatiamor fatiamor fati. Nakazywał więc swoim czytelnikom zadanie sobie prostego pytania, które da się streścić następująco: czy myśl o tym, że po śmierci nie będzie żadnego nieba, raju, „życia wiecznego”, a całe twoje życie będzie się powtarzać w nieskończoność, sprawia, że jesteś szczęśliwy i radosny, czy raczej napawa cię grozą? Nietzsche zakładał, że ludzie, których ucieszy taka wizja, to osoby żyjące pełnią życia, w zupełności akceptujące i szanujące samych siebie i swój los, z kolei ci zdjęci obawą to osoby, które gardzą samymi sobą, nie szanują swego życia i zapewne poddają się normom religii chrześcijańskiej, czyniącej ich ułomnymi i słabymi.

Słownik

amor fati
amor fati

(łac. umiłowanie losu) jedno z głównych pojęć nietzscheańskiej filozofii; umiłowanie losu polega na akceptacji własnego życia i tego, co nas spotyka; nie oznacza jednak bierności – człowiek afirmujący swój los bierze go w swoje ręce i stara się nim kierować według własnego zamysłu; zdaniem Nietzschego jest to oznaka samoakceptacji i chęci samorealizacji każdego zdrowego człowieka; przeciwieństwem amor fati jest wzgarda względem życia – religijna wiara w jakieś życie wieczne po śmierci, uciekanie na płaszczyznę religii czy ideologii

apatia
apatia

(od gr. piάthetaepsiloniotaalfa, apateia – nieodczuwanie, nieodczuwalność) postawa typowa dla nurtów filozoficznych epoki hellenistycznej, zwłaszcza dla stoicyzmu i sceptycyzmu, polegająca na tym, że nie odczuwa się żadnych emocji i uczuć, dzięki czemu zachowuje się duchową niezależność względem świata

ataraksja
ataraksja

(gr. alfataualfarhoalfaxiiotaalfa – niewzruszenie, niewzruszoność) postawa typowa dla nurtów filozoficznych epoki hellenistycznej, zwłaszcza dla stoicyzmu i sceptycyzmu, polegająca na tym, że zachowuje się niewzruszoność względem otaczającego nas świata, tzn. względem wydarzeń, które mają miejsce; oznaka duchowej niezależności człowieka

Absolut
Absolut

(łac. absolutus – bezwarunkowy, nieuwarunkowany, niezwiązany) jedno z podstawowych pojęć metafizyki, określające byt niczym nieuwarunkowany, pierwszą przyczynę i podstawę istnienia świata, bez której nie mógłby on powstać i istnieć; w znaczeniu teologicznym i religijnym Absolut utożsamiany jest z Bogiem

dziedziny filozoficzne
dziedziny filozoficzne

poszczególne domeny filozofii, składające się na filozofię ogólnie rozumianą; historycznie pierwszy podział dyscyplin filozoficznych przedstawił Arystoteles, choć już w jego czasach znany był inny podział, zaproponowany przez szkoły hellenistyczne (stoików, epikurejczyków i sceptyków), dzielący filozofię na: etykę, logikę i fizykę; obecnie mówi się o sześciu klasycznych dyscyplinach filozoficznych, a więc tych dziedzinach wiedzy, które nie stały się niezależnymi naukami (są to: etyka, estetyka, epistemologia, aksjologia, metafizyka, z której wyłoniła się ontologia, antropologia filozoficzna); oprócz nich uprawiane są filozofie dedykowane poszczególnym naukom szczegółowym (np. filozofia prawa, filozofia historii itp.) oraz konkretne dziedziny filozoficzne, dedykowane różnym naukom (np. etyka lekarska, moralność medycyny itp.)

historiozofia (filozofia historii, filozofia dziejów)
historiozofia (filozofia historii, filozofia dziejów)

gr. historia; gr. sophia – mądrość)dziedzina filozofii zajmująca się filozoficznym namysłem nad dziejami (historią); w odróżnieniu od naukowej historii nie zajmuje się badaniem i analizowaniem pojedynczych faktów, lecz szuka głównych mechanizmów i powtarzających się motywów w dziejach ludzkich; pyta o sens i cel ogólnie rozumianej historii, stara się także (na mocy odkrywanych w dziejach praw i tendencji) wnioskować o tym, jak będzie wyglądała przyszłość

stoicyzm
stoicyzm

jeden z trzech głównych nurtów filozofii okresu hellenistycznego, zainicjowany przez Zenona z Kition; system filozoficzny głoszący atomizm i zasadę niewzruszoności – nieodczuwania żadnych emocji, życie zdystansowane do spraw bieżących i wyobcowane; Zenon z racji tego, iż nie był Ateńczykiem, nie mógł nabyć w mieście budynków do stworzenia własnej szkoły, toteż wykładał w miejskim portyku, z czego wzięła się nazwa (gr. he stoa he poikile – portyk malowany)