Po podpisaniu 31 sierpnia 1980 r. w Stoczni Gdańskiej porozumienia między władzami PRL a strajkującymi robotnikami nastąpił wyjątkowy okres w dziejach Polski. Ustępstwa rządzących, polegające m.in. na zgodzie na utworzenie niezależnego związku zawodowego, uruchomiły lawinę zdarzeń. Rozpoczął się „karnawał Solidarności”. Był to czas niezwykłego festiwalu wolności we wciąż zniewolonym kraju.
Pełnym głosem można było wyrażać swoje opinie i żądania. Zelżała cenzuracenzuracenzura. Swobody obywatelskie uległy poszerzeniu. Rozbudzone zostały wielkie nadzieje na poprawę losu. Pełni nadziei Polacy zyskali poczucie jedności i wspólnoty, z zachowaniem różnorodności prezentowanych poglądów. Obywatele zrozumieli, że można i trzeba razem troszczyć się o dobro wspólne. Dróg wyjścia z trudnej sytuacji i naprawy kraju poszukiwano nie tylko w wymiarze ogólnokrajowym, ale także z perspektywy zakładu pracy, gminy czy miasta.
RK7X5Q5CaqmJg
Komunistyczne władze szybko jednak dostrzegły groźbę utraty władzy, a co za tym idzie przywilejów. Praktycznie od początku „karnawału Solidarności” przygotowywano rozwiązanie siłowe. Nadzieje na zmiany w Polsce ostatecznie przekreśliło wprowadzenie 13 grudnia 1981 r. przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Jednak przez kilkanaście miesięcy, od sierpnia 1980 r. do grudnia 1981 r., polskie społeczeństwo mogło korzystać (oczywiście w w ograniczonym zakresie) ze swobód charakterystycznych dla państwa demokratycznego.
Przywrócenie pamięci
Już jeden z postulatów sierpniowych odnosił się do przywracania pamięci historycznej. Stoczniowcy zażądali powrotu ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w latach 1970 i 1976 oraz studentów wydalonych z uczelni za przekonania. W Gdańsku wciąż bardzo żywa była pamięć o robotnikach poległych w grudniu 1970 r., a ich uhonorowaniu miało służyć wzniesie pomnika.
Już na początku strajku, 17 sierpnia 1980 r., pod bramą stoczni umieszczono pierwszy, drewniany krzyż. Szkic docelowego, monumentalnego projektu trzech smukłych krzyży opracował inżynier Bogdan Pietruszka ze Stoczni Gdańskiej. Fundusze zgromadzono bardzo szybko, ponieważ datki napływały z całej Polski.
Pomnik odsłonięto w dziesiątą rocznicę wydarzeń, 16 grudnia 1980 r. o godzinie 17. W uroczystości uczestniczył tłum stoczniowców, działaczy opozycji i mieszkańców Trójmiasta. Ceremonię przygotował reżyser filmowy Andrzej Wajda. Najpierw zawyły syreny i rozległo się bicie dzwonów gdańskich kościołów. Następnie z głośników popłynęła wzruszająca kompozycja Krzysztofa Pendereckiego, specjalnie skomponowana na tę uroczystość: Lacrimosa. Potem zabrzmiał 11 Psalm Dawidowy w przekładzie Czesława Miłosza, polskiego noblisty z 1980 roku.
RM23UMIBkSeZv1
Nazwiska poległych odczytywał głośno aktor Daniel Olbrychski. Zebrani uczestnicy z początku cicho, a potem coraz głośniej, po przywołaniu każdego poległego odpowiadali: „Jest wśród nas”. Pamięć zabitych robotników i kolegów została przywrócona.
Na koniec poświęcono sztandar „Solidarności”. Była to ważna chwila w budowaniu posierpniowej wspólnoty i poszerzaniu obszaru wolności. Wielkie kotwice na czterdziestometrowych krzyżach, symbolizujące ukrzyżowane nadzieje, stały się pierwszym na wschód od Łaby symbolicznym pomnikiem ofiar komunizmu. Miejsce to stało się słynne na całym świecie; odwiedzali je m.in. papież Jan Paweł II, prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush senior czy premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher.
Również w grudniu 1980 roku odsłonięto Pomnik Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni. Przedstawia on wykonaną ze stali nierdzewnej datę 1970, przy czym cyfrę 7 wykonano w taki sposób, aby kształtem przypominała upadającą ludzką postać z plecami przestrzelonymi kulami. Natomiast w 1981 r. w Poznaniu, w 25 lat po krwawej masakrze robotników, udało się odsłonić Pomnik Ofiar Czerwca 1956. Wszystkie trzy monumenty pełniły ważną rolę w stanie wojennym: demonstracyjnie składano tam kwiaty i organizowano antykomunistyczne manifestacje.
Pomniki nasze będą dowodem ciągle odradzającego się zwycięstwa wszystkiego co dobre i wielkie w człowieku. Postawimy je zamiast kamieni nagrobnych poległym w grudniu 1970 na ulicach Gdyni naszym Braciom. (…) Pomniki nasze będą krzykiem wyrzutu na zawsze zawisłym nad gdyńskim brukiem.
p1 Cytat za: Tekst z ulotki powołanego 10 września 1980 roku Społecznego Komitetu Budowy Pomników Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni, dostęp: artykuł Pomnik Ofiar Grudnia ‘70, muzeumgdynia.pl, [23.11.2021].
10 milionów w „Solidarności”
RxrhYzX2DVyFJ
NSZZ „Solidarność”Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”)NSZZ „Solidarność” szybko stał się związkiem masowym, masowo wstępowały doń miliony Polaków. Jesienią 1980 r. liczył już 9,5 mln osób. Sporo z nich należało wcześniej do Polskiej Zjednoczonej Partii RobotniczejPolska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR)Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (na początku 1980 r. zapisanych do komunistycznej partii było ponad trzy miliony członków, po strajkach sierpniowych wystąpiło ok. 850 tys.). Próbę powołania własnych związków zawodowych podjęli nawet milicjanci, jednak inicjatywa została zablokowana przez władze. Komórki „Solidarności” powstawały w sądach i prokuraturach, wśród cywilnych pracowników wojska. Pokazywało to, że społeczeństwo za swoją reprezentantkę uznało „Solidarność”, a nie PZPR.
R2YZkCCJ7n6xn1
„Solidarność”, zgodnie z wcześniejszymi porozumieniami, zabiegała o dostęp do mediów. Nie odniosła w tej kwestii sukcesu. Jej przedstawiciele rzadko mieli możliwość wypowiadać się w państwowym radiu lub telewizji (a istniały tylko dwa ogólnopolskie kanały telewizyjne). Natomiast władze w pełni wykorzystywały środki masowego przekazu, szczególnie Dziennik Telewizyjny, czyli główny program informacyjny w TVP. Dyskredytowały „Solidarność”, a siebie przedstawiały w jak najlepszym świetle.
Sposobem „Solidarności”, aby przekazywać informacje społeczeństwu, stały się ulotki, plakaty oraz liczne spotkania. Organizowano odczyty, podczas których opozycjoniści przedstawiali niezakłamaną historię kraju. Ludzi szczególnie interesował Katyń. W szkołach obowiązywała oficjalna wersja, według której polskich oficerów zamordowali Niemcy po tym, jak w czerwcu 1941 r. zaatakowali ZSRS. Natomiast na niezależnych spotkaniach odkłamywano całą historię najnowszą.
Rozwinęła się niezależna prasa, powstawały wydawnictwa publikujące książki zakazanych dotychczas polskich pisarzy (objęte cenzurą były nawet utwory takich autorów jak Marek Hłasko, Witold Gombrowicz czy Czesław Miłosz). Liczne pisma wydawały nie tylko organizacje związkowe, ale też Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS) i organizacje uczniowskie (m.in. Uczniowskie Komitety Odnowy Społecznej i Federacja Młodzieży Szkolnej). Państwowy monopol w eterze chciało przełamać „Radio Solidarność”, które jednak mogło rozpowszechniać swój program tylko w formie audycji nagrywanych na taśmy magnetofonowe, odtwarzane następnie przez zakładowe radiowęzły.
Dopiero w kwietniu 1981 r. ukazał się pierwszy numer ogólnopolskiego „Tygodnika Solidarność”. Gazeta ta podlegała kontroli cenzorów. Jednak na mocy uchwalonego w lipcu 1981 r. nowego prawa o cenzurze jej decyzje można było zaskarżać, a także zaznaczać ingerencje w tekście. Z drugiej strony „Tygodnik Solidarność” był redagowany całkowicie niezależnie m.in. przez działaczy związku, drukowany w państwowych drukarniach i oficjalnie kolportowany. Pierwszy numer ukazał się w wysokim nakładzie 500 tys. egzemplarzy. Do kiosków ustawiały się kolejki, aby kupić związkowy tygodnik.
Każdy człowiek i każdy naród potrzebuje nadziei. Nie można żyć bez nadziei. W historii rzadkie są jednak momenty, kiedy coś na naszych oczach staje się wyrazem nadziei całego narodu.
p2 Cytat za: Tadeusz Mazowiecki, artykuł wstępny w nr 1 "Tygodnika Solidarność" z 3 kwietnia 1981 roku p.t. "Początek rozmów", dostęp: portalsamorzadowy.pl, [23.11.2021].
Z „Solidarnością” zaczęła sympatyzowała też część oficjalnych tytułów prasowych ukazujących się od lat. Przykładem może być wydawana w Małopolsce „Gazeta Krakowska” pod redakcją Macieja Szumowskiego, która stała się źródłem niezależnej informacji, miejscem wyrażania postulatów oraz opozycyjnych opinii.
Wolna kultura, prawdziwa piosenka
„Karnawał Solidarności” sprzyjał rozwojowi kultury niezależnej. Miesiące wolności po strajkach sierpniowych uzmysłowiły ludziom miałkość propagandowego przekazu. Światło dzienne ujrzały pisane wcześniej „do szuflady” piosenki, powstawały też nowe. Wykonywane zwykle w wąskim gronie przyjaciół nagrywano potem na taśmy magnetofonowe, a kolejne kopie krążyły po całym kraju.
Z recitalami ruszyli w Polskę artyści, wśród nich znany z kabaretu „Salon Niezależnych” Jacek Kleyff. Reżyser Andrzej Wajda zachęcił go, aby zaprosił do współpracy innych twórców. Potem kolejny satyryk i piosenkarz – Maciej Zembaty – wraz z Jackiem Kuroniem, działaczem Komitetu Obrony Robotników, wpadli na pomysł, aby zorganizować w Gdańsku duży przegląd piosenki niezależnej; pomysł podchwycił Lech Wałęsa. I Przegląd Piosenki Prawdziwej „Zakazane Piosenki” (nazwa nieprzypadkowo nawiązywała do filmu Leona Buczkowskiego z 1946 r. opowiadającego o okupacyjnej rzeczywistości) odbył się w sierpniu 1981 r. w gdańskiej hali Olivia. Stał się legendarnym, wspominanym później przez lata festiwalem wolności.
Już sam wygląd sceny budził oczywiste skojarzenia: nad wykonawcami widniały karykatury przywódców partyjnych: Bieruta, Cyrankiewicza, Gomułki, Jaroszewicza i Gierka. Jedno miejsce, udekorowane kirem, pozostawało wolne i czekało na kolejnego PZPR‑owca. Wchodząc do hali, goście deptali po setkach propagandowych partyjnych gazet z Czechosłowacji („Rude Pravo”) i NRD („Neues Deutschland”).
Wśród występujących osób znaleźli się najlepsi ówcześni polscy artyści, m.in. Ewa Dałkowska, Przemysław Gintrowski, Marek Grechuta, Krystyna Janda, Jacek Kaczmarski, Stanisław Klawe, Jacek Kleyff, Jan Pietrzak, Andrzej Rosiewicz, Piotr Szczepanik, Jan Wołek. Zagrały zespoły: nowofalowy Maanam i punkowy Kryzys, a także kojarzone z balladą grupy: Pod Budą, Wały Jagiellońskie i Wolna Grupa Bukowina. Niestety, nie dotarli zaproszeni goście: Leonard Cohen (nie dostał wizy od konsulatu PRL w Atenach) i Bob Dylan.
O atmosferze wolności, panującej na festiwalu, może świadczyć to, że mimo zakwestionowania przez gdańską cenzurę tekstów pięciu piosenek wszystkie zostały wykonane. Był wśród nich utwór Przyjaciół nie będzie mi nikt wybierał Andrzeja Garczarka iŚwiadkowie Jacka Kaczmarskiego:
Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, Wrogów poszukam sobie sam! Dlaczego kur... mać bez przerwy Poucza ktoś w co wierzyć mam…
Niech się gazeta Neues Deutschland Wstrzyma z wstępniakiem o pomocy Bo tu są ludzie, którzy jeszcze Budzą się z krzykiem w środku nocy (…)
Jakim Wy prawem o wolności Głosicie bracia w Rudym PravieWszak to od waszej nie ostatni Zwariował pisarz Ota Pawel
Przebacz mi smutna Bratysławo Hradcu Kralowy, zlata Praho Za śmierć jaskółki tamtej wiosny I polskie tanki nad Wełtawą
p3 Cytat za: fragment piosenki Andrzeja Garczarka, wykonanej podczas I Przeglądu Piosenki Prawdziwej w Gdańsku w sierpniu 1981 roku; dostęp: piosenkaztekstem.pl [23.11.2021].
W wielu tekstach podkreślano manipulowanie Polską przez Związek Sowiecki, podkreślano, iż trzymilionowa organizacja uzurpuje sobie prawa do rządzenia trzydziestotrzymilionowym narodem, że IX Zjazd PZPR był marginesowym wydarzeniem w życiu narodu. Drwiono z opieszałości prac rządu, atakowano Mieczysława Rakowskiego i Wojciecha Jaruzelskiego.
p4 Cytat za: z materiałów Służby Bezpieczeństwa, opublikowanych przez OBEP IPN w Gdańsku.
RsoszNRb2a7Ak1
Podczas „karnawału Solidarności” radykalną zmianę przeszło polskie kino. Już w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej został nagrany materiał, z którego powstał film dokumentalny pt. Robotnicy 80. Władze nie chciały się zgodzić na jego emisję. „Solidarności” udało się uzyskać zgodę na pokazy w kinach, ale w programie kinowym drukowanym w gazetach władze poleciły zamieszczać nieprawdziwą informację, że to seanse zamknięte. Próbowały w ten sposób zmniejszyć frekwencję.
Wiosną i latem 1981 r. Andrzej Wajda nakręcił Człowieka z żelaza. Film ukazywał przemianę dziennikarza radiowego Winkela z życiowego oportunisty w człowieka, który nie boi się wypowiedzieć własnego zdania; w tle przewijała się najnowsza historia Polski: od wydarzeń Grudnia ’70 do podpisania porozumień sierpniowychporozumienia sierpnioweporozumień sierpniowych. Choć produkcja realizowana była w pośpiechu (premiera odbyła się 27 lipca 1981 r.), spełniła swoją rolę – ukazała świeże jeszcze nastroje Sierpnia ’80 i genezę „Solidarności”.
Rq5hJlNzIyjxa1
Człowiek z żelaza został przyjęty entuzjastycznie, na festiwalu w Cannes europejscy krytycy przyznali mu pierwszą w historii polskiej kinematografii Złotą Palmę. Francuski filmoznawca Michel Perez uznał dzieło Andrzeja Wajdy za kamień milowy w historii sztuki filmowej, wskazując na brak dystansu czasowego między wydarzeniami historycznymi a ich realizacją filmową. Według redakcji amerykańskiego pisma „Variety” film ten znakomicie „zapisał historię w biegu”.
Zwieńczeniem burzliwego roku 1981 miał być zorganizowany w połowie grudnia Kongres Kultury Polskiej. Przygotowywało go merytorycznie 21 artystów i uczonych światowej sławy, m.in. kompozytorzy Krzysztof Penderecki i Witold Lutosławski, reżyserzy Andrzej Wajda i Kazimierz Dejmek, uczeni Aleksander Gieysztor, Stefan Nowak i Klemens Szaniawski. Oto fragmenty wystąpień intelektualistów podczas Kongresu w dniach 11‑12 grudnia 1981 roku:
RNz53JMs6mx0d
Wydarzenie zostało gwałtownie przerwane przez stan wojenny, który wprowadziły komunistyczne władze. Niektórzy jego uczestnicy zostali zatrzymani i internowani (m.in. Klemens Szaniawski, Jan Strzelecki, Andrzej Kijowski, Andrzej Szczypiorski i Wiktor Woroszylski).
Poparcie z Zachodu
Półtora roku „karnawału Solidarności” diametralnie zmieniło pozycję Polski w świecie. Polskie przemiany przyjmowane były z powszechną sympatią i uznaniem. Szary, zapomniany kraj za Żelazną Kurtyną stał się nagle popularny, słowo „Solidarność” powtarzane było przez najważniejsze agencje prasowe i serwisy informacyjne.
Przybywający do Polski dziennikarze nie mogli się nadziwić polskim realiom. Z jednej strony dostrzegali absurdalne z ich punktu widzenia trudności życia codziennego (w kwietniu 1981 r. rząd wprowadził kartki na masło, tłuszcze i przetwory zbożowe, a we wrześniu kartki na mydło i proszek do prania). Z drugiej panowały nadzieja, radość, otwartość i entuzjazm. Jak pisał John Darnton, amerykański korespondent „The New York Times”:
Sojusz robotników z inteligencją stanowi o wyjątkowości i sile polskich protestów. W żadnym innym kraju robotnicy nie mieli takich powiązań z opozycją, a ich wystąpienia nie miały tak politycznego charakteru jak w Polsce.
p5 Cytat za: John Darnton, korespondent "The New York Times", cyt. za: A. Brzeziecki, Polski Sierpień w amerykańskiej prasie, "Tygodnik Powszechny", 18 sierpnia 2002 r.
Wsparcie opinii publicznej i związków zawodowych na Zachodzie dla „Solidarności” Polacy poczuli w szczególny sposób po wprowadzeniu stanu wojennego. Organizowano wiece poparcia dla Polski, marsze protestacyjne, zbiórki darów dla internowanych i ich rodzin. Powstawały zagraniczne biura „Solidarności”. Emigranci, wypychani przez komunistów z Polski, spotykali się na Zachodzie z serdecznym przyjęciem.
R1Lton7MAde3L
Prezydent USA Ronald Reagan, zdeklarowany antykomunista, ogłosił 30 stycznia 1982 r. dniem „Solidarności z Solidarnością” (ang. „Solidarity Day”) i osobiście w telewizji wsparł demokratyczną opozycję w Polsce. Tego dnia na całym świecie demonstrowano w obronie zdelegalizowanego NSZZ „Solidarność”. Transmisje z tych wydarzeń przeprowadziły najważniejsze stacje telewizyjne. Jednak – jak się okazało - największe znaczenie miały sankcje gospodarcze, ogłoszone przez prezydenta Reagana. To one przyspieszyły rozpad niewydolnego systemu komunistycznego i doprowadziły w niecałą dekadę później do demokratycznych przemian.
Słownik
cenzura
cenzura
(łac. censere czyli „osądzać”) kontrola publicznego przekazywania informacji, ograniczająca wolność wyrażania przekonań; w praktyce weryfikacja audycji radiowych, telewizyjnych, widowisk, internetu itp. przez organy państwa, może też polegać na świadomym wprowadzaniu w błąd poprzez selektywny dobór rozpowszechnianych informacji; była stosowana w czasach PRL
Niezależne Zrzeszenie Studentów
Niezależne Zrzeszenie Studentów
stowarzyszenie studentów, powstałe 22 września 1980 roku, po robotniczych strajkach sierpniowych; było w studenckim odpowiednikiem NSZZ „Solidarność”, dążyło do demokratyzacji życia akademickiego, przestrzegania podstawowych swobód politycznych w kraju, praw człowieka i szanowania polskich tradycji niepodległościowych
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”)
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”)
pierwszy w Polsce i krajach bloku wschodniego niezależny od władz państwowych związek zawodowy i jednocześnie masowy ruch społeczny; jesienią 1981 r. liczył ok. 9,5 mln członków
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR)
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR)
partia komunistyczna utworzona w grudniu 1948 roku przez połączenie Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej, faktycznie sprawująca władzę w Polsce w latach 1948‑89
porozumienia sierpniowe
porozumienia sierpniowe
zgoda władz państwowych na postulaty strajkujących w sierpniu 1980 r.; określeniem tym obejmuje się tylko porozumienia zawarte w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. lub także zawarte w Szczecinie (30 sierpnia) i Jastrzębiu‑Zdroju (3 września); najważniejsza była zgoda władz państwowych na utworzenie niezależnych od nich związków zawodowych
Słowa kluczowe
„karnawał Solidarności”, komunizm w Polsce, kultura niezależna, NSZZ „Solidarność”, opozycja demokratyczna, Polska w latach 1957‑1981, porozumienia sierpniowe, PRL
Bibliografia
J. Holzer, „Solidarność” 1980‑1981. Geneza i historia, Paryż 1984.
A. Paczkowski, Droga do „mniejszego zła”. Strategia i taktyka obozu władzy. Lipiec 1980 – styczeń 1982, Kraków 2002.
Przed i po 13 grudnia. Państwa bloku wschodniego wobec kryzysu w PRL 1980–1982, red. Łukasz Kamiński; t. 1, Warszawa 2006; t. 2, Warszawa 2007.
PZPR a „Solidarność” 1980–1981. Tajne dokumenty Biura Politycznego, wstęp Tomasz Kozłowski, Warszawa 2013.
W. Roszkowski, Najnowsza historia Polski, 1980–2002, Warszawa 2003.
J. Skórzyński, Krótka historia Solidarności 1980–1989, Gdańsk 2014.