Przeczytaj
Terror od pierwszych dni wojny
Generalne Gubernatorstwo, obszar II Rzeczypospolitej niewcielony do Rzeszy, Niemcy zamierzali przekształcić w rolnicze zaplecze swojego państwa. Polacy mieli stanowić tam jedynie niewolniczą siłę roboczą. Niemcy, inaczej niż Sowieci, nie oczekiwali jakiegokolwiek poparcia ideologicznego ze strony polskiej ludności. Jako przedstawiciele „rasy panów” wymagali od niej bezwzględnego posłuszeństwa i nie zależało im na zdobyciu przychylności dla swoich działań.
W sierpniu 2009 r. polski Instytut Pamięci NarodowejInstytut Pamięci Narodowej oszacował, że liczba polskich ofiar II wojny światowej wynosi pomiędzy 5,6 a 5,8 mln ludzi. Pod okupacją niemiecką zginęło ok. 2,77 mln osób.
Naród polski doświadczył ze strony hitlerowskich Niemiec wszelkiego rodzaju zbrodni. Według orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze z 1946 r. zalicza się do nich: planowanie, rozpoczęcie i prowadzenie wojny napastniczej, morderstwa dokonywane na jeńcach wojennych i ludności cywilnej, masowa eksterminacja w obozach, pokazowe egzekucje, łapanki uliczne, praca niewolnicza, wysiedlenia ludności, celowe burzenie miast, wsi oraz osiedli, grabież dóbr kulturalnych, majątku i niszczenie skarbów kultury narodowej, wynarodowienie i germanizacja, prześladowania na tle politycznym, rasowym i narodowościowym, niszczenie wszelkich śladów kultury i sztuki polskiej.
Atak Niemców na Polskę 1 września 1939 r. zaczął się od zbombardowania Wielunia o godzinie 4:40. Hitlerowskie bombowce Luftwaffe otworzyły ogień do bezbronnych, śpiących ludzi. Niemcy zniszczyli kościół, synagogę, rynek i szpital, pod którego gruzami zginęli pacjenci oraz personel. Centrum Wielunia zrównano z ziemią.
Julien Bryan, amerykański dokumentalista i fotoreporter zjawił się w Warszawie 7 września 1939 r. z zamiarem utrwalania na kliszy i taśmie filmowej realiów wojny. Jego fotografie, jako symbol nazistowskiego terroru, stały się rozpoznawalne na całym świecie. Tak reporter wspomina wykonanie jednej z najsłynniejszych swoich fotografii:
Kiedy fotografowałem ciała, przybiegła dziesięcioletnia dziewczynka i jak sparaliżowana stanęła nad jedną z zabitych. Kobieta była jej starszą siostrą. Dziecko nigdy dotąd nie widziało śmierci i nie mogło zrozumieć, dlaczego siostra się do niej nie odzywa.
– Co się stało! – krzyknęła. A potem pochyliła się, dotknęła twarzy martwej dziewczyny i cofnęła się z przerażeniem.
– Och, moja piękna siostro! – załkała. – Co oni z tobą zrobili! Jesteś taka brzydka!
A po paru sekundach:
– Proszę, odezwij się do mnie! Proszę, proszę! Co się ze mną stanie bez ciebie!
Dziecko spojrzało na nas oszołomione. Objąłem ją ramieniem i przytuliłem mocno, usiłując pocieszyć. Płakała. Płakałem i ja, płakali również dwaj oficerowie, którzy mi towarzyszyli. Co my, czy ktokolwiek, mogliśmy powiedzieć temu dziecku?
Piaśnica
Ważnym, a często nieznanym szerzej miejscem kaźni ludności polskiej, była miejscowość Piaśnica. Od jesieni 1939 r. do wiosny 1940 r. w Lasach Piaśnickich w pobliżu Wejherowa Niemcy zamordowali i pogrzebali od 12 do 14 tys. ludzi – przedstawicieli polskiej inteligencji z Pomorza Gdańskiego oraz Polaków, Czechów i Niemców przywiezionych z głębi Niemiec. Ze względu na charakter mordów Piaśnica bywa nazywana „małym” lub „drugim” Katyniem.
Władysław Bartoszewski pisał o narastaniu terroru wobec ludności polskiej i żydowskiej w swojej ostatniej publikacji Polacy, Żydzi, okupacja, która ukazała się już po jego śmierci:
W tym czasie zarówno na ziemiach wcielonych do Rzeszy, jak i Generalnej Guberni nasilał się z miesiąca na miesiąc terror wobec społeczeństwa polskiego. Zapoczątkowane już w czasie działań wojennych we wrześniu 1939 r. czasowe egzekucje na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Śląsku kontynuowane były w wielkim zakresie przez różne formacje hitlerowskie w październiku, listopadzie 1939 r. i następnych miesiącach. Jawnym mordom w Bydgoszczy i wielu innych miastach towarzyszyły liczne potajemne egzekucje. W ramach tzw. Unternehmen Tannenberg (Akcja „Tannenberg”) zginęło jesienią 1939 r. na ziemiach „wcielonych” około 50 000 ludzi. W Generalnej Guberni dokonali Niemcy w pierwszych tygodniach okupacji masowych aresztowań – w Warszawie, Krakowie, Częstochowie, Lublinie i w innych miastach i miasteczkach. 6 listopada 1939 r. aresztowano podstępnie w Krakowie 183 uczonych – profesorów i wykładowców Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademii Górniczej. Zesłano ich do obozu koncentracyjnego w Sachsenchausen; 20 uczonych przypłaciło życiem. Wśród ofiar znaleźli się m. in.:prof. UJ Stanisław Estreicher (ur.1869) […], prof. UJ Ignacy Chrzanowski (ur. 1866) […], prof. UJ Jerzy Smoleński (ur. 1881) […].
Nie było w Generalnej Guberni tygodnia bez egzekucji większych lub mniejszych grup więźniów. 18 grudnia 1939 r. rozstrzelano 64 niewinnych ludzi w Bochni pod Krakowem. W osiedlu Wawer pod Warszawą zamordowano 27 grudnia 1939 r. 107 mężczyzn wyciągniętych z mieszkań w odwecie za zastrzelenie dwóch podoficerów niemieckich przez zawodowych bandytów znanych policji kryminalnej z nazwisk.
Ogółem liczba egzekucji masowych dokonanych przez Niemców na terenie GG w ciągu kilku miesięcy 1939 r. przekracza setkę, a liczba ich ofiar wynosi parę tysięcy.
Akcja ABAkcja AB
Niemcy jak najszybciej chcieli osłabić polskie społeczeństwo i pozbyć się elit – intelektualnych, duchowych i politycznych „przywódców”, mogących wpłynąć w jakikolwiek sposób na ludność.
W maju 1940 r. – z chwilą rozpoczęcia ofensywy niemieckiej na zachodzie – podjęto w Generalnym Gubernatorstwie realizację szeroko zakrojonego planu biologicznej likwidacji inteligencji polskiej, tzw. akcję AB (Ausserordentliche Befriedungsaktion) […]. Ostatecznie w ramach akcji AB zgładzono co najmniej 6000 osób. Zginęło wówczas wielu wybitnych przedstawicieli polskiego życia kulturalnego i społecznego. Ponadto kilka tysięcy mężczyzn porwanych w trakcie obław ulicznych i domowych w Warszawie wywieziono w sierpniu i wrześniu 1940 r. na powolną śmierć w Oświęcimiu.
Przesiedlenia i terror na ulicach miast
Wysiedlenia Polaków, które miały miejsce w latach 1939–1945, związane były z Generalnym Planem Przesiedleńczym (niem. Generalsiedlungsplan). Niemcy zamierzali zgermanizować tereny, które przed wojną należały do II Rzeczypospolitej, a znalazły się pod hitlerowską okupacją. Wysiedlenia początkowo przebiegały spontanicznie i polegały na konfiskacie majątku dokonywanej przez członków mniejszości niemieckiej zamieszkałej na terenie Polski. W późniejszym okresie akcja miała charakter dokładnie zorganizowanych przez rząd III Rzeszy działań.
Podczas wojny fale niemieckiego terroru przechodziły zarówno przez miasta, jak i obszary wiejskie. Rozstrzeliwania zaczęły się już w pierwszych dniach wojny. Warszawę i jej okolice nazywano z tego powodu „warszawskim pierścieniem śmierci”. Ludność cywilna karana była za wszelkie możliwe przewinienia. Tak sytuację Polaków pod okupacją opisał prozaik Kazimierz Brandys:
Śmierć groziła za słoninę i złoto, za broń i fałszywe papiery, za ukrywanie się przed rejestracją, za radio i za Żydów. Dowcipni powiadali, że boją się wyroków dopiero wyżej kary śmierci; uważali tę karę za mandat uliczny, jaki płaciło się przed wojną za nieprawidłowe przejście z chodnika na chodnik.
Polacy w niemieckich obozach
Pod koniec kwietnia w 1940 r. Reichsführer SS Heinrich Himmler wydał zarządzenie, aby 20 tys. Polaków osadzić w obozach koncentracyjnychobozach koncentracyjnych. Niemieckie obozy znajdowały się na terenie wielu państw europejskich opanowanych przez III Rzeszę. Zginęły w nich dziesiątki tysięcy Polaków. Na ziemiach polskich, oprócz obozu Auschwitz‑Birkenau, funkcjonowały także inne: Stutthof na Pomorzu, Płaszów nieopodal Krakowa, Treblinka pomiędzy Warszawą a Białymstokiem oraz Majdanek na obrzeżach Lublina.
Cennym źródłem ukazującym realia obozowego życia w Oświęcimiu od początku jego istnienia jest broszura wydana w 1945 r., której autor podpisał się jako O. Augustyn. Ze wstępu wynika, iż był on więźniem politycznym Auschwitz w najwcześniejszym etapie funkcjonowania. Przed likwidacją obozu przez SS zdołał uciec i ukrywał się w jego pobliżu aż do chwili nadejścia Armii Czerwonej.
[…] Byli to więźniowie polityczni Polacy, w liczbie około siedemset pięćdziesięciu osób, przytransportowani tu z więzienia w Tarnowie. Ludzie ci, przeważnie młodzież, wyglądali wycieńczeni, bladzi i obdarci. Wpędzono ich wszystkich za druty i ustawiono w szeregach po dziesięciu, bijąc po twarzach i plecach pięściami i kolbami karabinów. […] Wywoływani, biegli do drzwi budynku i w nich znikali. Tutaj wyczekiwali w nich ci w pasiakach i przyjmowali najpierw biciem, a następnie pędzili do piwnic, gdzie trzeba było oddać wszystkie pakunki i rzeczy prywatne, zostawiając tylko jedno ubranie, to na sobie. Potem wszystkim ostrzyżono włosy, dano karteczkę z numerem, zarejestrowano i popędzono na górę, do jednego z pokoi zasłanego słomą. Wszyscy musieli paść na słomę i nie ruszać się. Przy tych wszystkich obrzędach krzyczano i bito w straszny sposób. Od tej chwili każdy stawał się więźniem obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, nie człowiekiem, a numerem. […]
[…] Jak wyglądało życie obozowe? Już wieczorem tego samego dnia wpadł na salę, gdy już było w niej pełno więźniów, SS‑Oberscharfuhrer Palitsch z kilku SS‑manami. Wszyscy musieli się zerwać i stać na baczność. Ten, który się spóźnił, został zbity i skopany po nerkach […]. Palitscha bali się wszyscy panicznie. Jego donośny głos ścinał krew w żyłach i przynosił zawsze zapowiedź batów. Gdzie spojrzały dzikie oczy, rozlegał się krzyk bólu pod uderzeniami pięści i bata. […]
[…] Codziennie padało trupem kilku ludzi. Wynosili ich na ramionach koledzy w prostych, zbitych z desek trumnach do świeżo zbudowanego o kilka metrów od obozu krematorium. Krematorium to z zewnątrz wyglądało jak pagórek ziemi, wysoki na kilka metrów, obrosły trawą. Przy budowie jego i przy zwożeniu ziemi padło bardzo wielu więźniów. Jedynie wysoki komin zdradzał istnienie krematorium. Ilekroć dymił w obozie – wiedziano, ze spalano ciała kolegów.
Innym rodzajem obozów, do których trafiali Polacy, były obozy pracy, niekiedy powiązane z funkcjonującymi do dzisiaj wielkimi firmami, takimi jak Bayer, Boss czy BMW.
Praca przymusowa
Od 1940 r. uliczne łapanki były jedną z podstawowych metod zapewnienia Niemcom taniej, przymusowej siły roboczej w przemyśle i rolnictwie. Obowiązkiem wszystkich polskich robotników było noszenie widocznej na prawej stronie piersi odznaki z literą „P”. W obozach panował rygor – karano za najdrobniejsze przewinienia. Zbyt wolna praca, nieposłuszeństwo, opuszczenie stanowiska pracy kończyło się pobytem w tzw. wychowawczym obozie pracy. Niemcy często wabili Polaków, propagując kłamliwy obraz realiów życia w takich obozach. O rzekomym „komforcie” pracy mogą świadczyć liczby. Ze względu na niedożywienie, śmiertelność niemowląt urodzonych na terenie obozu przekraczała często 50 proc., a niekiedy dochodziła nawet do 90 proc.
Pacyfikacja powstania warszawskiego. Rzeź Woli
Po wybuchu powstania warszawskiego 1 sierpnia 1944 r. rozwścieczony Hitler nakazał zburzenie Warszawy i wymordowanie wszystkich jej mieszkańców. Za liczne zbrodnie niemieckie, do których doszło podczas tłumienia powstania, odpowiedzialność ponosi dowodzący wojskiem Heinz Reinefarth. Pod jego dowództwem hitlerowcy zamordowali ok. 50 tys. cywilnych mieszkańców Warszawy. W jednym z raportów do dowództwa Reinefarth donosił, że nie ma już amunicji do dalszych rozstrzeliwań. Szczególnie tragiczną odsłoną realizacji rozkazu Hitlera odnośnie do stolicy była tzw. rzeź Woli, podczas której zamordowano 30–65 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci.
Więzienia i miejsca kaźni
Ze szczególnego okrucieństwa słynęło siedem największych więzień Gestapo (pięć z nich znajdowało się na terenie Generalnego GubernatorstwaGeneralnego Gubernatorstwa): PawiakPawiak w Warszawie, Zamek w Lublinie, Fort VII w Poznaniu, radomski „Firlej”, Rotunda w Zamościu, Radogoszcz w Łodzi oraz więzienie przy ul. Montelupich w Krakowie. Jak szacują historycy, przez pierwsze z nich, położone między ulicami Dzielną, Pawią i Więzienną, od października 1939 r. do sierpnia 1944 r. przeszło ok. 100 tys. osób. Około 37 tys. zostało zamordowanych, a ok. 60 tys. wywieziono w prawie 100 transportach do obozów koncentracyjnych oraz innych miejsc kaźni.
Na terenach II RP opanowanych przez III Rzeszę do dzisiaj zachowały się miejsca kojarzone głównie z powodu nazistowskich zbrodni. Przykładem jest wieś Ciepielów, w której niemiecki Wehrmacht we wrześniu 1939 r. dokonał egzekucji 300 polskich jeńców wojennych, co stanowiło złamanie międzynarodowego prawa wojennego. Zbrodnia została odkryta dzięki anonimowej relacji – zapiskowi w pamiętniku żołnierza niemieckiego, do której dołączonych zostało pięć fotografii. Fragment podpisany był jako Unser Gefecht in Polen (Nasza potyczka w Polsce).
W pięć minut później usłyszałem terkot tuzina niemieckich automatów. Pośpieszyłem w tym kierunku i o 100 m w tyle ujrzałem rozstrzelanych 300 polskich jeńców, leżących w przydrożnym rowie. Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych strzelców‑motocyklistów, którzy na polecenie płk. Wessela dokonali tego dzieła.
Innym, znacznie bardziej znanym miejscem kaźni są Palmiry. W pobliżu tej wsi, położonej w północno‑wschodniej części Puszczy Kampinoskiej dokonano szeregu zbiorowych egzekucji. W Palmirach ginęli polscy obywatele, głównie narodowości polskiej oraz żydowskiej, zazwyczaj więźniowie przywożeni z warszawskich więzień i aresztów. Wśród zamordowanych znalazło się wielu przedstawicieli polskiej inteligencji, aresztowanych w ramach akcji AB. Zwłoki ofiar z tamtego terenu ekshumowano po wojnie w 1946 r. Spośród blisko 2 tys. ofiar egzekucji rozpoznano ok. 400 osób.
Słownik
jednostka administracyjno‑terytorialna utworzona przez III Rzeszę na podstawie dekretu Adolfa Hitlera z 12 października 1939 r., obejmująca część okupowanego przez Niemcy terytorium II Rzeczypospolitej, która nie została włączona bezpośrednio przez III Rzeszę; Generalne Gubernatorstwo było strukturą całkowicie podporządkowaną Niemcom, powstało niezgodnie z obowiązującym prawem międzynarodowym; naczelną władzę sprawował generalny gubernator mający swą siedzibę w Krakowie; istniało od 1939 do 1945 r.
(1900‑1946) – funkcjonariusz III Rzeszy, w okresie 1939–1945 generalny gubernator okupowanych ziem polskich (Generalne Gubernatorstwo); w 1946 r. został skazany przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze na karę śmierci przez powieszenie; był odpowiedzialny za masowe zbrodnie na terenie Generalnego Gubernatorstwa, dewastację gospodarczą kraju, planowe niszczenie, grabież obiektów kulturalnych oraz dóbr materialnych
określenie stosowane do 1945 r. wobec osób pochodzenia niemieckiego zamieszkujących tereny poza granicami Niemiec (według stanu granic z 1937 r.); volksdeutsche nie posiadali niemieckiego obywatelstwa, a obywatelstwo państwa, na którego terytorium mieszkali
potoczna nazwa tzw. Nadzwyczajnej Akcji Pacyfikacyjnej (niem. Außerordentliche Befriedungsaktion – AB), którą okupanci niemieccy przeprowadzili na terytorium Generalnego Gubernatorstwa między majem a lipcem 1940 r.; akcja miała charakter ludobójstwa i stanowiła kontynuację tzw. akcji „Inteligencja” (Intelligenzaktion) prowadzonej na okupowanych ziemiach polskich od września 1939 r.; w jej ramach funkcjonariusze SS i policji niemieckiej zamordowali co najmniej 6500 Polaków, w tym ok. 3500 przedstawicieli polskich elit politycznych i intelektualnych oraz ok. 3000 przestępców kryminalnych; najbardziej znaną zbrodnią popełnioną przez Niemców w ramach „Nadzwyczajnej Akcji Pacyfikacyjnej” były masowe egzekucje w Palmirach
odizolowana część miasta, przeznaczona do zamieszkania przez określoną mniejszość: narodową, etniczną, religijną itp.; w państwach okupowanych przez III Rzeszę naziści tworzyli zamknięte, otoczone murami i strzeżone getta, w których przymusowo osiedlano ludność żydowską z danego terenu; getta te były zależne od dostaw żywności oraz energii z zewnątrz i przeludnione; utworzenie gett przez Niemców było pierwszym etapem realizacji planu zagłady Żydów
nieistniejące już więzienie w Warszawie, mieściło się w XIX‑wiecznym gmachu i składało z oddziału męskiego oraz oddziału kobiecego, nazywanego Serbią; w latach 1939–1944 Pawiak był największym niemieckim więzieniem politycznym; od 1939 do 1944 r. więziono w nim ok. 100 tys. osób, z których ok. 37 tys. zostało zamordowanych, a ok. 60 tys. wywieziono w 95 transportach do obozów koncentracyjnych oraz innych miejsc odosobnienia; więzienie zostało zniszczone przez Niemców podczas powstania warszawskiego w sierpniu 1944 r.; nie zostało odbudowane
pierwszy obóz koncentracyjny w III Rzeszy powstał w 1933 r. w Dachau; obozy stanowiły w hitlerowskich Niemczech jedno z głównych narzędzi terroru, w czasie II wojny światowej były miejscem więzienia, niewolniczej pracy i masowej zagłady całych grup ludności
obozy, w których więźniowie byli zmuszani do wykonywania pracy na rzecz gospodarki III Rzeszy, związane często z przemysłem zbrojeniowym, chemicznym i kopalniami; obozy pracy powiązane były z dużymi obozami koncentracyjnymi
(właśc. Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu) urząd państwowy, który gromadzi dokumenty sporządzone od 22 lipca 1944 do 31 grudnia 1989 r. i nimi zarządza; do jego zadań należy badanie i ściganie zbrodni nazistowskich, komunistycznych oraz prowadzenie działalności edukacyjnej
Słowa kluczowe
okupacja, terror, egzekucje, akcja AB, Piaśnica, przesiedlenia, obozy, więzienia, Palmiry, Pawiak
Bibliografia
W. Bartoszewski, Pisma wybrane, t. 1, 1942–1957, Kraków 2007.
W. Bartoszewski, Polacy, Żydzi, okupacja, Kraków 2016.
O. Augustyn, Za drutami obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, Kraków 1945.
J. Böhler, Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce, tłum. P. Pieńkowska‑Wiederkehr, Kraków 2009.
D. Kaliński, Bilans krzywd. Jak naprawdę wyglądała niemiecka okupacja Polski, Kraków 2018.
Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej, nr 8–9, VIII–IX 2011.
J. Urbanek, Codzienność w cieniu terroru. Okupacja niemiecka w Polsce 1939–1945, Gdańsk 2014.