Przeczytaj
Zapożyczenia to wszystkie elementy językowe (fonetyczne, fleksyjne, słowotwórcze, składniowe, wyrazy, wyrażenia, zwroty) przejęte z języka obcego lub wzorowane na nich. Należą do nich germanizmygermanizmy (przejęte z języka niemieckiego), galicyzmygalicyzmy (z j. francuskiego), rusycyzmy (z j. rosyjskiego), latynizmy (z j. łacińskiego), anglicyzmy (z j. angielskiego) i inne.
Zapożyczenia pojawiają się w języku za sprawą różnych czynników. Są to m.in.:
Zapożyczenia mogą mieć pozytywny efekt (służą bogaceniu słownictwa, nazywają to, czego język rodzimy nie jest w stanie nazwać), ale także negatywny - mogą służyć wypieraniu rodzimych wyrazów, jako przejaw mody mogą być używane w sposób zaburzający komunikację.
Doba staropolska
(od poł. XII w. do przełomu XV/XVI w.)
Przyjęcie chrześcijaństwa w 966 r. i kształtowanie się struktur państwowych spowodowało napływ zapożyczeń z języka łacińskiego, zwanych latynizmami, które w innych krajach od dawna używane były w liturgii rzymskokatolickiej, administracji kościelnej i prawie kościelnym, a także w nauce, m.in. medycynie. Wiele latynizmówlatynizmów polszczyzna przejęła pośrednio przez język czeski.
Do wyrazów związanych z religią należały m.in.:
apostoł < cz. apoštol < łac. apostolus
anioł < cz. anděl < łac. angelus
diabeł < cz. diábel < łac. diabolus
Niektóre wyrazy o łacińskiej genezie przejęte zostały za pośrednictwem czeskim i niemieckim), np. bierzmowanie, wigilia, żegnać, ofiara, kapłan, klasztor, biskup, mnich, opłatek, psalm.
Bezpośrednio z języka niemieckiego do języka polskiego przejęte zostały wyrazy dotyczące takich sfer życia, jak organizacja miejska (burmistrz), budownictwo (plac), sprzęt domowy (kocioł), ubiór czy uzbrojenie (kołnierz) etc. Dużo germanizmów pojawiło się w zakresie sądownictwa, np. czynsz, glejt, hołd, ortyl ‘wyrok’.
Doba średniopolska
(od pocz. XVI w. do lat 80. XVIII w.)
W epoce średniopolskiej najsilniejsze były wpływy czeskie, łacińskie, niemieckie i włoskie.
Pierwsze wiązały się z ogólną fascynacją językiem czeskim, którego znajomość w Polsce stała się znamieniem prestiżu i ogłady kulturalnej. Zasadniczym źródłem tej fascynacji była czeska literatura okołoreformacyjna. Do bohemizmówbohemizmów (czechizmów) doby średniopolskiej należały takie wyrazy jak błahy, duchowieństwo, nabożeństwo, hardy, hojny, wesoły (zamiast stpol. wiesioły).
XVI‑wieczny renesans antyku sprawił, że wpływy łacińskie na polszczyznę były bardzo silne. Latynizmy z tego okresu należą do różnych sfer znaczeniowych, od słownictwa specjalistycznego po nazwy zawodów. Zapożyczenia łacińskie to np. abdykować, komisja, elekcja, proponować, senat, akt, dyskurs, korupcja, aktor, architekt, fizyk, profesor, korona, tron.
W dobie średniopolskiej wielu Polaków znało język niemiecki, choć ceniono go nisko (co było rezultatem rosnącego zamiłowania do języka łacińskiego jako pięknego i muzycznego, w przeciwieństwie do niemczyzny). Tym niemniej wciąż pojawiały się nowe germanizmy związane z handlem, budownictwem, ubiorem, wojskowością itp. Bywało i tak, że zapożyczenia niemieckie wypierały rodzime wyrazy polskie. Do germanizmów zaadoptowanych w średniopolszczyźnie należały m.in. bursztyn, farba, hamować, materac, pancerz, prasować, rura, szabla, trunek itp.
Wpływy włoskie wiążą się z wyjazdami polskich żakówżaków na uniwersytety we Włoszech oraz przyjazdami do Polski włoskich kupców. Najsilniejszym jednak bodźcem do zainteresowania językiem włoskim było przybycie do Polski królowej Bony Sforzy. Przykłady italianizmówitalianizmów z tamtego okresu to: baldachim, bransoleta, koral, kredyt, tulipan, facjata, katafalk, fraszka, bomba, sałata, szparagi, kapusta i in. Wiele zapożyczeń włoskich nie przetrwało próby czasu, jak np. beloardy, dziardyn, antypast, kuradent itd.
W XVII w., za sprawą dwu królowych Polski – Francuzek: Ludwiki Marii Gonzagi (królowa Polski w latach 1646–1667; żona Władysława IV, następnie Jana II Kazimierza) i Marii Kazimiery d’Arquien, nazywanej „Marysieńką” (królowa Polski w latach 1674–1696; żona Jana III Sobieskiego), język francuski stał się językiem polskiego dworu. Tam też rozpoczęło się intensywne, trwające do XIX w. (wpływ oświecenia francuskiego), przeszczepianie elementów francuszczyzny na grunt języka polskiego. To właśnie XVII w. sięga historia takich galicyzmów (romanizmów) jak: dama, fryzjer, awangarda, gorset.
Wpływy ruskie
Wzajemne wpływy językowe Polaków i Rusinów wywodzą się ze wspólnego pogranicza etnograficznego i mieszania się ludności na wielkich przestrzeniach. Szczególne nasilenie tego zjawiska miało miejsce w XVI i XVII wieku, w okresie ekspansji Polski jagiellońskiej na wschód. Ruska i polska szlachta zespalały się, przez co ulegały wzajemnym wpływom. Zapożyczenia ruskie należą do różnych zakresów, ale można wyróżnić dwa dominujące: terminy wojskowo‑obozowe oraz wyrazy o mocnym negatywnym zabarwieniu uczuciowym np. morda a gęba, sobaka a pies. W miarę rozwoju kulturalnego kresów wschodnich, niektóre rutenizmy przybierały funkcję stylistyczną w języku literackim i wyrażały pozytywne zabarwienie uczuciowe, prostotę, sielskość, uwydatniając koloryt lokalny.
Przykłady: czereśnia, czerep, hałastra 'gawiedź', hultaj, kolasa 'wóz', manowiec 'bezdroże', zbroja 'broń', ohydny, błaho 'słabo'.
Poza powyższymi językami także inne zasilały swym słownictwem polszczyznę. Sporo pojawiło się orientalizmów, czyli zapożyczeń z języków wschodnich, zwłaszcza z tureckiego (np. bukłak, horda, kajdany, ułan, wataha), hungaryzmów, czyli zapożyczeń z języka węgierskiego (np. baca, katana ‘kurtka’, orszak, szyszak), oraz rumunizmów – zapożyczeń z języka rumuńskiego (cap, bryndza).
Doba nowopolska
(od lat 80. XVIII w. do 1939 r.)
Wpływy łacińskie słabły, choć nadal istniały. Silniejsze jednak były wpływy francuskie. Moda na francuszczyznę była piętnowana (np. prześmiewczo przedstawił ją Julian Ursyn Niemcewicz w komedii Powrót posła z 1790 r.), ale znajdowała swoich wyznawców. Tym sposobem do polszczyzny przeniknęły takie galicyzmy jak angażować, apartament, balon, bilet, biuro, inżynier, kariera, parasol itp.
O wpływach niemieckich i rosyjskich w polszczyźnie przedwojennej przeczytasz w lekcji [LINK: Ocalić język narodowy. Polszczyzna w czasie zaborów.]
Wpływy angielskie
Przed wiekiem XIX wpływy angielszczyzny na język polski nie istniały. Dopiero w trakcie ostatnich dwóch lat przed drugą wojną światową Polska i Anglia nawiązały bezpośrednią łączność. Stało się to za sprawą rozwijających się na świecie stosunków gospodarczo‑handlowych. Rosło także zainteresowanie społeczeństwa sportem i podróżami. Anglizmy, których nie było wtedy jeszcze wiele, znajdowały się głównie w zakresie marynarki i sportu (np. kuk – od cook 'kucharz', mat – od mate 'oficer okrętowy', dżokej – od jockey, sportsmen – od sportsman ).
Większość angielskich zapożyczeń stanowią wyrazy z zakresu administracji, finansów, handlu, budownictwa, techniki, polityki (np. byznes 'zajęcie', pejda 'praca'). Kolejną grupę stanowią nazwy zawodów (np. bartender 'właściciel baru', majner 'górnik').
Osobnym rodzajem zapożyczeń są wyrazy obcego pochodzenia (przeważnie latynizmy), znane także polszczyźnie rodzimej, ale używane w innym znaczeniu pod wpływem angielskim (np. argumentacja 'dyskusja, sprzeczka', konstytucja 'statut'). Występują także kalki, czyli wyrazy polskie bezpośrednio oddające obcy oryginał lub zacieśniające znaczenie tylko do jednego odcienia (np. stary kraj – 'Europa', bitwa – 'walka', chłop – 'pan, mężczyzna' – ang. man).
Słownik
(łac. bohemius – czeski) zapożyczenie z języka czeskiego
(łac. latinus – łaciński) zapożyczenie z języka łacińskiego
(gr. leksikón – słownik) słownictwo danego języka
(łac. gallicus – galijski, francuski; łac. romanus – rzymski) zapożyczenie z języka francuskiego
(łac. germanicus – germański, niemiecki) zapożyczenie z języka niemieckiego
(łac. italicus – italski, włoski) zapożyczenie z języka włoskiego
zapożyczenie elementu językowego przejętego wprost z innego języka
zapożyczenie zapożyczenia, czyli zapożyczenie z języka, dla którego dany wyraz także jest zapożyczony