Przeczytaj
Spór o źródła poznania
Skąd bierze się wiedza, którą posiadamy? Zgodzimy się chyba, że coś wiemy – wiemy, że istniejemy, poznajemy otaczający nas świat, przedmioty, które możemy zobaczyć lub których możemy dotknąć. Wiemy też o rzeczach, które można tylko pomyśleć, jak np. liczby. Lecz skąd ta wiedza wzięła się w naszym umyśle?
Pytanie to leży u podstaw ważnego sporu epistemologicznegoepistemologicznego – o źródła poznania. Według jednego z istniejących stanowisk cała wiedza, jaką posiadamy, pochodzi z doświadczenia (empiryzm genetycznyempiryzm genetyczny). Nasz umysł jest początkowo czysty i pusty. W miarę jak doświadczamy rzeczywistości, stopniowo zapełnia się treściami poznawczymi.
Przeciwstawne stanowisko głosi, że wiedza jest niezależna od doświadczenia i znajduje się w umyśle, zanim w ogóle zaczynam doświadczać rzeczywistości (racjonalizm genetycznyracjonalizm genetyczny). Rodzimy się zatem z pewną ogólną wiedzą o świecie – ideami czy pojęciami, których konkretne przejawy dostrzegamy później w rzeczywistości.
Empiryzm i racjonalizm wzajemnie się wykluczają, choć w pewnym sensie mogą ze sobą współistnieć. Trudno wyobrazić sobie kogoś, kto twierdziłby że wie, jak daleko jest z Wrocławia do Warszawy, ponieważ posiada wrodzoną ideę odległości między wszystkimi miastami wojewódzkimi. Z drugiej strony, chociaż są ludzie, którzy twierdzą z pewnością, że posiadają nieśmiertelną duszę, raczej nie doszli do tego przekonania na drodze doświadczenia.
Konsekwentny empiryzm nie mówi nam nic o takich przedmiotach zainteresowania metafizykimetafizyki, jak dusza, przyroda czy Bóg, ponieważ leżą one poza sferą doświadczenia. Z kolei metody oparte na racjonalizmie genetycznym pozwalają spekulować na temat właśnie takich przedmiotów, lecz za cenę utraty pewności, czy nasza wiedza jest w ogóle prawdziwa. Jak pokazywał Kant, odrzucenie doświadczenia jako kryterium poznania naukowego skazuje bowiem filozofię na wiarę w dogmatdogmat lub na sceptycyzmsceptycyzm.
Przewrót kopernikański Immanuela Kanta
Podstawowy błąd, jaki Kant dostrzegał we współczesnych mu stanowiskach epistemologicznych, polegał na radykalnym oddzieleniu podmiotu i przedmiotu poznania.
Zarówno dla empiryzmu, jak i dla racjonalizmu przedmiot poznania nie był czymś problematycznym, ale po prostu – był. Jako że pozostawał tajemnicą, należało znaleźć metodę, by odkryć jego naturę. To właśnie podmiot miał dostosować się do przedmiotu, wybierając właściwą metodę, ta zaś zależała od tego, co chciał zbadać.
Takie rozumowanie prowadziło jednak do problemu, o którym mówiliśmy w poprzednim podrozdziale. By go rozwiązać, Kant zaproponował odwrócenie relacji między przedmiotem a podmiotem poznania. Tak jak Kopernik, który doszedł do wniosku, że to nie Słońce obraca się wokół obserwatora, lecz obserwator wokół Słońca, Kant stwierdził, że to nie przedmiot poznania warunkuje podmiot, lecz odwrotnie – podmiot stwarza swój przedmiot. Gdy poznajemy jakąś rzecz, nie dowiadujemy się o niej nic ponadto, co sami w nią włożyliśmy.
Czym jest fenomen?
Co oznacza stwierdzenie, że wkładamy coś w przedmiot poznania? To, jak podmiot poznania jest zbudowany, warunkuje sposób, w jaki postrzega rzeczywistość. Kant nie był psychologiem, a budowa podmiotu nie jest strukturą ludzkiego umysłu. Chodzi tu raczej o pewien formalny schemat doświadczenia – tak zwane aprioryczne, czyli niezależne od doświadczenia, formy poznania.
Aprioryczne formy poznania, które wyprzedzają i warunkują każde faktyczne doświadczenie, stwarzają jak gdyby gotowe ramy, w których przedmiot poznania może się podmiotowi zjawić. Tym, co się zjawia, nie jest jednak sam przedmiot – jak zakłada empiryzm – w swojej czystej postaci. Został przecież uwarunkowany przez podmiot. Przedmiot, który poznajemy, nie jest jednak zupełnie oderwany od doświadczenia – jak chciałby racjonalizm.
Według Kanta poza naszą świadomością istnieje świat rzeczy samych w sobie, o których nie możemy wiedzieć nic ponad to, że istnieją i oddziałują na nasze zmysły. Na podstawie tych realnych oddziaływań tworzymy sobie wyobrażenie o tym, czym jest rzeczywistość. Wyobrażenie to uwarunkowane jest naszym sposobem postrzegania świata, lecz nie jest od niego zupełnie oderwane. Przedmiot poznania pochodzący od realnie istniejących bytów, ale stwarzany przez podmiot, nazywany jest przez Kanta fenomenemfenomenem lub zjawiskiem.
Transcendentalne podstawy doświadczenia
Teoria poznania Kanta opierała się więc na przekonaniu, że doświadczeniedoświadczenie dostarcza wiedzy naukowej, lecz u jego podstaw leżą pewne aprioryczne formy poznania. Co konkretnie podmiot wnosi w proces poznawczy? To pytanie stało się podstawą kantowskiej filozofii krytycznej – jej przedmiotem była krytyka poznania, czyli badanie warunków jego możliwości. W rezultacie Kant opisał to, co w ludzkim poznaniu transcendentalne,transcendentalne, tzn. to, co wyprzedza i warunkuje doświadczenie. Elementami tymi były formy naoczności, kategorie intelektu oraz idee rozumu – o pierwszych dwóch z wymienionych tu form dowiesz się więcej oglądając animację.
Słownik
(gr. dógma – postanowienie władzy zwierzchniej miasta‑państwa; teza obowiązująca wszystkich adeptów danej szkoły filozoficznej) twierdzenie przyjmowane bezkrytycznie, to znaczy takie, którego się nie uzasadnia, lecz uznaje za prawdziwe pod wpływem autorytetu
proces postrzegania rzeczywistości poprzez jej naoczne ujęcie
(gr. empeiría – doświadczenie) stanowisko teoriopoznawcze w sporze o źródło poznania, zgodnie z którym umysł jest pierwotnie pusty, zaś cała wiedza pochodzi z doświadczenia
(gr. episteme – wiedza, umiejętność, zrozumienie; gr. logos – nauka; myśl) dyscyplina filozoficzna zajmująca się poznaniem oraz wiedzą
(gr. phainomenon – obserwowany) to, co się zjawia; fakt empiryczny, który może być przedmiotem badań. Według Kanta fenomen jest jedynym przedmiotem dostępnym ludzkiemu poznaniu – opiera się na rzeczywistości zewnętrznej wobec ludzkiej świadomości, lecz zarazem jest jej tworem
(gr. ta meta ta physika – to, co po przyrodzie/ponad przyrodą) termin wieloznaczny, stworzony pierwotnie w odniesieniu do filozofii Arystotelesa, jako dział filozofii zajmujący się bytem jako takim – jego pierwszymi zasadami, przyczynami i strukturą. W tym kontekście kluczowe jest znaczenie, jakie metafizyka uzyskała w XVII wieku – nauka o tym, co niematerialne, a więc o tym, co nie podlega zmysłom. Kant rozumiał metafizykę jako naukę o tym, co znajduje się poza doświadczeniem, a w związku z tym może być przedmiotem tylko i wyłącznie wiedzy a priori
(łac. nativus – wrodzony) stanowisko teoriopoznawcze w sporze o źródło poznania, zgodnie z którym wiedza jest nie pochodzi z doświadczenia, lecz je wyprzedza – jest wrodzona
(łac. a priori – z góry, z założenia) stanowisko teoriopoznawcze zgodnie z którym istnieje wiedza niezależna od doświadczenia. W wersji skrajnej wiedza a priori jest jedyną wiarygodną wiedzą o rzeczywistości. W wersji umiarkowanej, wiedza a priori warunkuje doświadczenie
(gr. skeptikos, łac. sceptici – wątpiący, rozważający) stanowisko odrzucające możliwość zdobycia wiedzy pewnej i uzasadnionej
(łac. transcendere – przekraczać) określenie teorii poznania Immanuela Kanta; to, co transcendentalne to wszystkie formy poznania, które wyprzedzają i warunkują doświadczenie