Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Zaczniemy od rozważenia przykładu.

Przykład 1

W pewnej kolonii liczba bakterii na początku obserwacji wynosi 8. Liczba ta podwaja się co 12 godzin.

R1aq28pR5AgLh

a) Wyznaczymy ile bakterii będzie znajdowało się w tej kolonii po 5 dobach.

Zauważmy, że 5 dób to 524=120 godzin. Ponieważ liczba bakterii podwaja się co 12 godzin, dojdzie do 120:10=12 podwojeń, czyli liczba bakterii będzie równa 8210=81024=8192.

b) Napiszemy wzór określający liczbę bakterii w tej kolonii po czasie x godzin.

Ponieważ liczba bakterii podwaja się co 12 godzin, więc w czasie x godzin dojdzie do x12 podwojeń. Zatem liczba bakterii po czasie x godzin jest równa 82x12.

c) Oszacujemy, po jakim czasie w kolonii będzie znajdowało się ponad milion bakterii.

Możemy za x podstawiać kolejne liczby naturalne i obserwować, kiedy otrzymana liczba przekroczy milion ...

Możemy też zabrać się za rozwiązanie problemu bardziej algebraicznie.

Mamy do rozwiązania nierówność: 82x12>1000000.

Zauważmy, że nierówność można podzielić przez 8:

2x12>125000.

Ponieważ 217=131072, zaś 216=65536, więc 16<x12<17, czyli 192<x<204.

Zatem liczba godzin potrzebna, aby populacja rozważanej kolonii przekroczyła milion to więcej niż 192, ale mniej niż 204, co oznacza, że stanie się to po ośmiu pełnych dobach, ale przed upłynięciem dziewiątej.

W powyższym przykładzie mamy do czynienia z przykładowym wykładniczym modelem wzrostu populacji. Jest to model bardzo prosty: zakłada nieograniczony dostęp do pożywienia oraz zerową śmiertelność. Ponadto jest to model zamknięty, czyli zakłada brak jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. Matematycy od dawna zajmują się budowaniem modeli wzrostu populacji. Jednym z najstarszych i najbardziej znanych przykładów jest zadanie o królikach znajdujące się w dziele Leonarda z Pizy (Fibonacciego) Liber abaci z roku 1202, w którym po raz pierwszy rozważany jest tzw. ciąg Fibonacciegociąg Fibonacciegociąg Fibonacciego.

W chemii stosuje się pojęcie czasu połowicznego rozpadu/zaniku. Zgodnie z definicją jest to czas, w którym liczba nietrwałych obiektów zmniejsza się o połowę. Początkowo pojęcie dotyczyło nietrwałych jąder atomowych pierwiastków promieniotwórczych, ale obecnie stosuje się je również dla nietrwałych cząstek. Oznacza się go zwykle przez T1/2.

Przykład 2

Liczba jąder promieniotwórczych pewnego pierwiastka zmniejszyła się 256 razy w ciągu 140 dni. Obliczymy, jaki jest czas połowicznego rozpadu tego pierwiastka.

Załóżmy, że początkowa liczba jąder tego pierwiastka jest równa N0.

Zgodnie z treścią zadania po 140 dniach liczba jąder będzie równa N0256.

Z drugiej strony wiemy, że liczba N0 zmniejsza się o połowę w czasie połowicznego rozpadu, czyli w czasie T1/2.

W ciągu 140 dni dojdzie do 140T1/2 takich rozpadów, zatem liczba jąder będzie równa N012140T1/2.

Stąd otrzymujemy równanie N0256=N012140T1/2.

Po podzieleniu każdej ze stron przez N0 równanie przyjmie postać:

1256=12140T1/2.

Ponieważ 128=1256, więc mamy 128=12140T1/2.

Zatem 8=140T1/2, czyli T1/2=1408=17,5.

Zatem czas połowicznego rozpadu tego pierwiastka to 17,5 dnia.

Przykład 3

Zapiszemy wyrażenie 1+2+22+23+24+25+26+27+28+29 w prostszej postaci.

Oznaczmy 1+2+22+23+24+25+26+27+28+29 przez S9 oraz 1+2+22+23+24+25+26+27+28+29+210 przez S10.

Wówczas S10=S9+210.

Ponadto zauważmy, że

S10=1+2+22+23+24+25+26+27+28+29+210=

=1+2·1+2+22+23+24+25+26+27+28+29=1+2S9.

Mamy zatem dwa równania:

S10=S9+210 oraz S10=1+2S9.

Po porównaniu prawych stron obu równań, otrzymujemy S9+210=1+2S9, co jest równoważne S9=210-1=1024-1=1023.

Procent składanyprocent składanyProcent składany

Niech K0 będzie kwotą, którą składamy do banku na roczną lokatę z oprocentowaniem p% w skali roku. K0 nazywamy kapitałem początkowym. Wówczas po pierwszym roku odsetki będą wynosiły K0p100. Jeśli odsetki zostaną dopisane do lokaty (mówimy, że nastąpiła kapitalizacja odsetek), to na koncie będzie się znajdowała kwota K01+p100. Możemy zauważyć, że dopisanie odsetek do kwoty, od której te odsetki zostały obliczone, odpowiada pomnożeniu tej kwoty przez 1+p100. Zatem jeśli w drugim roku na lokacie znajdowała się kwota K01+p100, to po tym okresie na lokacie będzie znajdować się kwota K01+p1001+p100=K01+p1002.

Analogiczne rozumowanie prowadzi nas do wniosku, że po n latach na lokacie będzie znajdować się kwota K01+p100n. Warunek jest jednak taki, że nie dochodzi do żadnych ingerencji: oprocentowanie się nie zmienia oraz pieniądze z lokaty nie są wybierane, a odsetki są dopisywane do lokaty. Z punktu widzenia klienta banku, lokata pracuje sama na siebie.

Przykład 4

Pan Adam złożył 1000  na lokatę roczną z oprocentowaniem 2% w skali roku, po czym lokatę tę zlikwidował i całą kwotę wraz z odsetkami złożył na lokatę roczną z oprocentowaniem 4% w skali roku. Pan Bogdan złożył 1000  na lokatę roczną z pewnym oprocentowaniem p% w skali roku, po czym całą kwotę wraz z odsetkami ponownie złożył na lokatę roczną z tym samym oprocentowaniem. Po dwóch latach obaj panowie otrzymali takie same kwoty. Ile było równe oprocentowanie p lokaty pana Bogdana?

Ram57AcI3clLL

Obliczmy najpierw, jaką kwotę otrzymał po dwóch latach pan Adam.

Po pierwszym roku pan Adam wybierze z banku 1000+0,021000=10001,02=1020, zaś po drugim roku:

1020+0,041020=10201,04=1060,8.

Pan Bogdan po pierwszym roku będzie miał w banku 1000+p1001000=10001+p100, zaś po drugim:

10001+p100+10001+p100p100=

=10001+p1001+p100=10001+p1002.

Ponieważ po dwóch latach obaj panowie otrzymali takie same kwoty, więc możemy zapisać równanie

1060,8=10001+p1002.

Po podzieleniu każdej ze stron przez 1000 otrzymujemy 1+p1002=1,0608, co po spierwiastkowaniu daje 1+p1001,029951.

Możemy odjąć od każdej ze stron liczbę 1 otrzymując p1000,029951 oraz pomnożyć przez 100 uzyskując p2,995.

Poczyńmy pewne uwagi na temat powyższego zadania. Oprocentowanie p możemy nazwać oprocentowaniem średnim – zastępuje ono dwa różne roczne oprocentowania. Zauważmy, że p nie jest średnią arytmetyczną oprocentowań 2%4% (średnia arytmetyczna byłaby równa 3%, zaś p jest nieco mniejsze: p2,995%). Można też zaobserwować, że 1+p=1+0,021+0,04.

Ogólnie liczbę Gn=a1a2...ann nazywamy średnią geometryczną dodatnich liczb a1, a2, ..., an i stosujemy między innymi w zadaniach dotyczących oprocentowania, inflacji oraz innych obliczeń procentowych.

InflacjąinflacjaInflacją nazywamy spadek realnej wartości pieniądza, czyli równoważnie proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Na przykład roczna inflacja 2% oznacza, że ceny w ciągu danego roku kalendarzowego wzrosły o 2%. Innymi słowy produkt, który na początku roku kosztował x, pod koniec tego roku kosztuje 1,02x.

Przykład 5

Inflacja w pewnym kraju była równa w kolejnych latach 2%, 3%, 5%. Jaka jest średnia roczna inflacja w ciągu tych trzech lat?

Możemy skorzystać ze średniej geometrycznej. Średnia inflacja i spełnia zależność

1+i=1+0,021+0,031+0,053.

Otrzymujemy kolejno:

1+i=1,021,031,053

1+i1,03325

i0,03325

Zatem średnia roczna inflacjainflacjainflacja w ciągu tych trzech lat jest równa około 3,325%.

Średnia geometryczna ma również liczne zastosowania w geometrii.

Wysokość trójkąta prostokątnego

Rozważmy trójkąt prostokątny, w którym poprowadzono wysokość z wierzchołka kąta prostego. Przyjmijmy oznaczenia jak na rysunku poniżej.

RTrW910Fd95J8

Z twierdzenia Pitagorasa zastosowanego do każdego z trzech trójkątów prostokątnych otrzymujemy następujące równania:

h2+y2=b2h2+x2=a2a2+b2=x+y2

Ponadto x+y2=x+yx+y=x2+xy+yx+y2=x2+2xy+y2, zatem układ przyjmuje postać:

h2+y2=b2h2+x2=a2a2+b2=x2+2xy+y2

Z dwóch pierwszych równań mamy b2=h2+y2a2=h2+x2, co możemy podstawić do ostatniego równania:

a2+b2=x2+2xy+y2
h 2 + x 2 + h 2 + y 2 = x 2 + 2 x y + y 2

Teraz możemy od obu stron powyższego równania odjąć x2 oraz y2 otrzymując:

2h2=2xy
h2=xy
h=xy

Zatem wysokość trójkąta prostokątnego poprowadzona z wierzchołka kąta prostego jest średnią geometryczną długości odcinków od spodka tej wysokości do końców przeciwprostokątnej.

Odcinek dzielący trapez na dwa trapezy o równych polach

Rozważmy trapez o podstawach a, b. Chcemy obliczyć długość x odcinka o końcach należących do ramion trapezu, równoległego do podstaw i dzielącego rozważany trapez na dwa trapezy o równych polach. Przyjmijmy oznaczenia jak na rysunku poniżej.

R1SXpZrhK1Fh2

Pole rozważanego trapezu jest równe P=a+b2h1+h2, zaś pola nowopowstałych trapezów są równe Pa=a+x2h2 oraz Pb=b+x2h1.

Ponadto zachodzą zależności Pa=Pb oraz P=2Pa. Po podstawieniu odpowiednich wyrażeń otrzymujemy równości:

a+x2h2=b+x2h1, co po przekształceniu daje h1h2=a+xb+x, oraz

a+b2h1+h2=2a+x2h2, co po przekształceniu daje h1+h2h2=2a+xa+b, czyli

h1h2+h2h2=2a+xa+b, więc h1h2+1=2a+xa+b.

Zatem mamy dwa równania:

h1h2=a+xb+x oraz h1h2+1=2a+xa+b.

Z drugiego równania wynika, że h1h2=2a+xa+b-1, czyli

a+xb+x=h1h2=2a+xa+b-1.

Stąd wynika równanie:

a+xb+x=2a+xa+b-1.

Z powyższego równania wyznaczamy x. Najpierw mnożymy każdą ze stron przez b+xa+b otrzymując:

a+xa+b=2·a+xb+x-b+xa+b

Po opuszczeniu nawiasów mamy:

a2+ab+ax+bx=2ab+2ax+2bx+2x2-ab-ax-bx-b2

a2=2x2-b2

a2+b2=2x2

x2=a2+b22.

Ponieważ liczby a, b, x są dodatnie jako długości boków, więc x=a2+b22.

Ogólnie wyrażenie Kn=a12+a22+...+an2n nazywamy średnią kwadratową nieujemnych liczb a1, a2, ..., an.

Słownik

ciąg Fibonacciego
ciąg Fibonacciego

ciąg liczbowy, który można zdefiniować rekurencyjnie f1=1, f2=1, fn+2=fn+1+fn, dla n0; innymi słowy: pierwszy i drugi wyraz ciągu Fibonacciego są równe 1, zaś każdy następny jest sumą dwóch poprzednich

procent składany
procent składany

sposób oprocentowania wkładu pieniężnego polegający na tym, że odsetki za dany okres oprocentowania są doliczane do wkładu (podlegają kapitalizacji) i w ten sposób „składają się” na zysk wypracowywany w okresie następnym; zastosowanie reguły procentu składanego daje szybszy wzrost wartości kapitału niż zastosowanie procentu prostego; im częstsza kapitalizacja, tym kapitał wzrasta szybciej

inflacja
inflacja

proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce; skutkiem tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza krajowego