Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

O autorze

RXyTexa7b9zfu1
Tadeusz Peiper
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Tadeusz Peiper urodził się w 1891 roku w Podgórzu, które kilkanaście lat później zostało włączone do Krakowa. Pochodził z inteligenckiej rodziny. W 1909 roku ukończył gimnazjum im. Sobieskiego. Następnie studiował filozofię i prawo, ale studiów nie ukończył. Gdy wybuchła I wojna światowa, przebywał w Paryżu. W latach 1915‑1920 mieszkał w Hiszpanii. Kontakty z madryckim środowiskiem artystycznym mocno wpłynęły na jego poglądy i twórczość. W 1921 roku Peiper wrócił  do Polski i rok później zaczął wydawać jedno z najważniejszych czasopism literackich XX‑lecia międzywojennego „Zwrotnicę”. Pismo wychodziło w latach 1922‑1923 oraz 1926‑1927. Przerwa w ukazywaniu się „Zwrotnicy” została przez niego wykorzystana na publikację dwóch tomów poetyckich, A oraz Żywe linie, a także dramatu Szósta! Szósta. W 1929 wydał jeszcze tomik Raz oraz zbiór artykułów Tędy.

Awangarda

Słowo „awangardaawangardaawangarda” początkowo nie miało żadnego związku ze sztuką. Etymologia wskazuje na pochodzenie wojskowe. Oznacza straż przednią, czyli tę część armii, która poprzedza główne siły. Termin zaczął być używany we francuskiej polityce pod koniec XVIII wieku. Upowszechnił się wraz z radykalnymi ideami romantycznymi również w sztuce, w tym literaturze. W Polsce tego terminu, w kontekście poetyckim, po raz pierwszy użył Tadeusz Peiper w 1922 roku w artykule Nowa poezja hiszpańska. W latach 30. pojęcie łączono głównie z grupą twórców z wiązanych z czasopismem „Zwrotnica”, czyli Awangardą Krakowską, oraz z tzw. Drugą Awangardą - Wileńską i Lubelską. Trudno o jego jednoznaczną definicję, gdyż termin obejmuje wiele kierunków w sztuce. Dlatego często mówi się o kilku XX‑wiecznych awangardach. To, co je łączy, to przede wszystkim pochwała czynu i dynamizm, sprzeciw wobec tradycji, pragnienie unieważnienia dotychczasowego systemu wartości, świadomość światowego kryzysu.

Początek XX wieku przyniósł dynamiczne zmiany cywilizacyjne. Sztuka także stanęła przed nowymi zadaniami. Konieczny był opis nowej zurbanizowanej, technicznej rzeczywistości. W związku z tymi zmianami potrzebna też była nowa wizja życia społecznego. A wobec nowych odkryć naukowych, takich jak osiągnięcia fizyki kwantowej, także sztuka stanęła przed zadaniem stworzenia nowego sposobu postrzegania świata, który nie mieścił się już w ramach „zdrowego rozsądku” (por. Stanisław Jaworski, Awangarda, Warszawa 1992, s. 13). Tę przemianę widać np. w wypowiedzi Guillaume’a Apollinaire'a:

Guillaume Apollinaire Duch nowych czasów i poeci

Jakże to? Prześwietlono mi głowę. Żywy, widziałem swoją własną czaszkę, i to nie miało być żadną nowością?

cytga Źródło: Guillaume Apollinaire, Duch nowych czasów i poeci, Warszawa 1992, s. 148.

Najważniejsze cechy poetyki Awangardy Krakowskiej:

RVjvDZN8PwyLc
Ilustracja interaktywna. Obraz przedstawia kształty geometryczne w różnych kolorach. Elementy ilustracji interaktywnej: 1. aprobata cywilizacji, 2. wiara w moc techniki, 3. negatywny stosunek do zjawisk kultury masowej, 4. przekonanie o społecznym uwarunkowaniu form sztuki (jest ona wytworem warunków społecznych), 5. przekonanie o społecznej roli sztuki, 6. programowe przeciwstawienie kultury i natury (kultura miała przeciwstawiać się chaosowi natury), 7. postulat sztuki intelektualnej, zorganizowanej, potępienie sztuki spontanicznej i emocjonalnej, 8. minimalizm i rygor słowny przy maksymalizacji treści, 9. kreacjonizm - odejście od realizmu, antymimetyzm, 10. zestawianie ze sobą odległych skojarzeń przy pomocy metafory, 11. postulat wyłącznie językowej natury poezji
Fernand Léger, Propellers, 1918

Narodziny „Zwrotnicy”

R5F4AfPGKOLxj1
Okładka nr 12. z 1925
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Rbe3SdSBxDCLT1
Okładka numeru 3. z 1922 roku
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Tadeusz Peiper Pisma wybrane

Wiek dwudziesty nie umiał przyjść na świat. Czternaście lat po swoim chrzcie embrionował jeszcze w ogonie swego poprzednika. Był cieniem jego ciała, echem jego głosu. Nie posiadał własnego oblicza, posiadał tylko własny numer: dwadzieścia. Wprawdzie już przed wojną przepływały powietrzem Europy słowa, nabrzmiałe już od plazmy stulecia i rumiane jego krwią, jednakże brakło im wówczas: oddźwięku. Brakło chóru, który by nowe słowo wziął na usta gorące i dał mu krój swoich własnych warg. Brakło chóru, który by z tego słowa uczynił swój wyraz. Dopiero wojna poniosła człowieka na drogi, na których miał się spotkać z duszą wieku i iść za nią: Widziana z wysokich wież przyszłości, wojna którą mamy poza sobą, była doniosłym wypadkiem także w dziedzinie uprawy ducha. Niszczyła? Niszczyła. Ale każde jej niszczenie poprzedzone były gigantycznym aktem twórczym. Każda strata, przez nią wyrządzona, pochodziła z czynu, który był nabytkiem. Jej straszne maszyny śmierci były obietnicą przyszłych potężnych maszyn życia. Niszczyła twory cywilizacji środkami wyższej cywilizacji. Środki te czerpane były z najgłębszego miąższa lat, w których powstawały. Na każdym z nich wygryziona była pieczęć czasu. Każdy z nich parował od potu człowieka dzisiejszego. Chodziło o życie ludzi i narodów, a życie to dawało się tern łatwiej zapewnić, im lepiej, im śmielej, im czyściej umiano wyzyskać ostatnie zdobycze wieku. Człowiek popadł w niebywałą dotąd zależność od swojego narzędzia, które ażeby być zwycięskim musiało być nowym. Walcząc z wrogiem, walczono równocześnie z dziedzictwem. Warunki te przeorały substancję duchową człowieka i obsiały ją żelazem. Zmienił się duchowy stosunek człowieka do nowych wytworów jego dłoni, dla których nie było dotąd miejsca na wybranych płatach jego duszy. Nowoczesne narzędzie ujawniło swoją potęgę i wtopiło swoje żelazne serce w serce człowieka. Rozgorączkowane powojnie oddziaływa na człowieka w podobnym kierunku: Zmieniła się skóra świata. Zrodziły się nowe państwa i nowe życie narzuci im nowe nakazy. Ich niewola woli zniknie, kiedy się zrodzi wola bytowania na najświeższych warstwach życia. Rozwód z duszą przeszłości stanie się dla nich tym bardziej naglącym, im jest trudniejszym. Walka o istnienie nakaże im wytworzyć w sobie najnowsze organa istnienia. Bakcyl nowoczesności będzie musiał stać się ich totemem. Stare państwa otrzymały nową postać. Zmienione stosunki ich powierzchni zapoczątkują wysiłek o wyrównanie stosunku ich sił. Rozpocznie się walka o potęgę, o obfitość, o radość. Będzie wojna bez krwi. Fabryka stanie się tankiem pokoju. W zapasach tych przymierze z czasem, z naszym czasem, stanie się warunkiem zwycięstwa, a więc przykazaniem. W mrokach rosyjskich rozgorzała idea, która choć ślepa i obłędna, cieniem swoich rozedrganych skrzydeł sięgnęła poza granice swej ojczyzny. Wpływ jej znać na życiu wszystkich społeczeństw. Zmieniły się formy współbytowania ludzi, a następstwa tej zmiany będą musiały ogarnąć całą powierzchnię naszego życia. Dzisiejsza geologia społeczna zmierza do wytworzenia linii, które będą należały do najbardziej charakterystycznych rysów fizjonomii naszego wieku. Rozpoczyna się nowa epoka: epoka uścisku z teraźniejszością. To co jest istotą naszego czasu, co odróżnia go od czasu, który był, co będzie jego nazwą w historii, a co jest jego potęgą w życiu, to zbliża się dzisiaj do człowieka na odległość uścisku. Posłuszny instynktowi życia i przetwarzając instynkt na ideę, człowiek dzisiejszy wstępuje na drogę pojednania i zbratania z tym nowym wydaniem świata, które dawno tworzyć rozpoczął a z którym dotąd zżyć się nie umiał. Przytakuje nowoczesnej scenie życia, i w ten sposób miasto staje się dla niego zaczarowaną wyspą potężnych wzruszeń. Przytakuje nowoczesnym formom współbytowania ludzi, i w ten sposób masa staje się dla niego szukanym współpracownikiem nowego piękna. Przytakuje nowoczesnym narzędziom życia, i w ten sposób maszyna staje się dla niego poetyczną czarodziejką jego rozpalonych snów. Miasto, masa, maszyna, i ich pochodne: szybkość, wynalazczość, nowość, potęga człowieka i epoki, zapasy z niebem, lot na stalowych skrzydłach, kąpiel w najświeższej wódce dnia, skok w teraz – stają się dla nas przedmiotem nieznanych uniesień. Nowe rozkołysanie życia i idei o życiu musi udzielić się także sztuce. Chcąc czy nie chcąc, słudzy jej będą musieli rozwalić więzienie historii i iść za dziejami, które się dzieją. Jedni uczynią to ze skłonności do współbrzmienia z otoczeniem, inni z woli odnowienia swojego rzemiosła. Pierwsi zapragną być echem i zwierciadłem otaczającej ich treści. Dążenia czasu uczynią swoimi dążeniami. Rzeczywistość obecną jak wino przeleją w swój puchar. Miąższ wieku uczynią źródłem swoich natchnień twórczych. Ich dzieło będzie słowem, obrazem, pieśnią teraźniejszości. Drudzy odnajdą w nowych formach życiowych pierwiastki nowych form artystycznych. Olbrzymiejące wymiary naszego życia zwiększą podziałkę ich widzeń. Zasada ścisłej konstrukcji i ekonomii środków, panująca we wszystkich gałęziach dzisiejszej twórczości, zapłodni ich poszukiwania w dziedzinie budowy. Przyspieszone tempo naszego chodu i oddechu podda im nowy rytm. Podniesiony szczyt naszej wrażliwości zmusi ich do zaostrzenia barw. W ten sposób do jednych i do drugich, niezliczonymi i niewidzialnymi tętnicami, docierać będzie zwycięsko hemoglobina teraźniejszości. Zwrotem ku teraz pragnie być ZWROTNICA Pragnie być macicą nowej duszy. Pragnie wszyć w naszego człowieka nerw teraźniejszości. Pragnie rozognić w nim miłość do nowości, którą sam stworzył, a w stosunku do której nie umiał nie być o kilka wieków starszym. Pragnie obudzić w nim wiarę w cudotwórczą epokę, w której żyje, i niechęć do martwych epok, które żyją w nim. Z nowej duszy pragnie wyprowadzić nową sztukę. Pragnie oświetlić pierwiastki piękna, świeżo wyrosłe z miejsca, form i narzędzi nowoczesnego życia. Pragnie zaprosić artystę w świat teraźniejszości, który czeka oczu, godnych jego bogactwa. Pragnie iść za stylem naszej epoki i rzeźbić jej głowę, osadziwszy ją wprzódy na jej własnych żelaznych żebrach. Tym pragnie być ZWROTNICA. Reszta nie zależy już tylko od niej. Bądźmy więc przewidujący: ZWROTNICA będzie tym, czym chce być, i jeszcze czymś innym. Czym?

zwrot Źródło: Tadeusz Peiper, Pisma wybrane, Wrocław 1979, s. 3–7.

Słownik

antymimetyzm
antymimetyzm

(gr. mimetés - naśladowca) - takie przedstawienie rzeczywistości, które programowo ma nie być realistyczne; całkowite odejście od naśladowania rzeczywistości

awangarda
awangarda

(fr. avant garde – straż przednia) - grupa osób, których twórczość lub działalność w jakiejś dziedzinie jest nowatorska i niekonwencjonalna; ogół zróżnicowanych tendencji w sztuce XX w., odznaczających się radykalnym nowatorstwem

kreacjonizm
kreacjonizm

(łac. creatio - tworzenie) - tendencja w literaturze i sztuce, zgodnie z którą dzieło artystyczne jest traktowane jako swobodny wytwór wyobraźni autora

realizm
realizm

(franc. réalisme) - odtwarzanie obserwowanej rzeczywistości w utworze literackim bądź w dziele sztuki; też: kierunek w literaturze i w sztuce posługujący się takim opisem