Przeczytaj
Ogród Epikura
Epikur to jeden z najważniejszych filozofów starożytnej Grecji. Żył w latach 341‒247 p.n.e. w Atenach. Tam założył swoją szkołę filozoficzną nazywaną ogrodem Epikura. Swe liczne rozważania zapisał w dziełach, z których zachowały się tylko fragmenty. Jednak idee propagowane przez greckiego myśliciela przetrwały dzięki wielu komentarzom i nawiązaniom do nurtu filozoficznego nazywanego epikureizmemepikureizmem.
Bogowie i ludzie w filozofii Epikura
Epikur należał do tych myślicieli greckich, którzy uważali, że dusza istnieje, ale jest cielesna, a więc śmiertelna. Człowiek zaś to zbiór atomów, jego egzystencję kończy śmierć, po której nie ma już nic. Wprawdzie wierzył w bogów, ale był przekonany, że ci istnieją w swoim świecie i w ogóle nie mieszają się do życia ludzi. W ramach rozważań etycznych wykazywał, że dążenie do szczęścia jest powinnością rozumnego człowieka. Aby osiągnąć ten stan, należy przede wszystkim unikać wszystkiego, co powoduje ból psychiczny i fizyczny.
Hedonizm i epikureizm
Epikur nie był pierwszym filozofem, który uważał, że w życiu należy dążyć do przyjemności. Ponad 100 lat przed nim uczeń Sokratesa, Arystyp z Cyreny, uważany za najbardziej skrajnego hedonistę wśród filozofów nakreślił własną koncepcję etycznego życia. Bogaty, wykształcony, prowadził bardzo wygodne życie, nie uznawał bogactwa za coś złego i przekonywał, że trzeba dążyć do wszelkich zmysłowych przyjemności. Tego typu pogląd na egzystencję ludzką nazywa się hedonizmemhedonizmem. Epikur nawiązywał do założeń hedonizmu, ale wyraźnie zróżnicował potrzeby cielesne i duchowe. Przedkładając przyjemności duchowe nad cielesnymi, uważał, że wszelki nadmiar może spowodować negatywne konsekwencje.
Najważniejsze – nie cierpieć
Nad wejściem do ogrodu Epikura widniał napis: „Tutaj będzie ci dobrze, tutaj najwyższym dobrem jest przyjemność!”. Filozof jednak przede wszystkim zalecał mądry umiar. Sam żył skromnie, ograniczał się do picia wody i jedzenia prostych potraw (paradoksalnie, słowo „epicure” oznacza dziś smakosza). Twierdził, że unikanie cierpienia jest lepsze niż poszukiwanie takich przyjemności, które w konsekwencji owo cierpienie przynoszą. Hamowanie pożądania traktował jako warunek konieczny szczęścia. Epikur brak możliwości zaspokajania potrzeb traktował jako zło, które człowieka unieszczęśliwia.
„Żyj w ukryciu”
Epikur nie wykazywał zainteresowania polityką i życiem społecznym. Uważał, że ten, kto pożąda władzy, cierpi, kiedy nie może zrealizować swoich planów. Pragnienie władzy i ambicja przynoszą udrękę i uczucie niespełnienia, dlatego głosił hasło „Żyj w ukryciu” – nie zabiegaj o publiczne uznanie i prestiż. Pozytywne doświadczenia wewnętrzne, przyjaźń, miłość są o wiele trwalsze. Człowiek, który nawiązał w życiu trwałe przyjaźnie, czy doświadczył prawdziwej miłości, łatwiej zniesie przeciwności losu, gdyż wie, że ma wsparcie najbliższych.
Epikureizm w poezji Jana Kochanowskiego
Mimo że Epikur nie namawiał do zatracania się w rozkoszy, po jego śmierci część uczniów właśnie w nieskrępowanym używaniu przyjemności świata postrzegała sens istnienia. Także w wiekach późniejszych epikureizm utożsamiano z korzystaniem ze wszystkich możliwych rozkoszy cielesnych.
Janowi Kochanowskiemu bliskie były poglądy Epikura, w wielu Pieśniach i Fraszkach proponował łączenie cnotliwego życia z przyjemnością przebywania wśród przyjaciół, biesiadowania, miłego spędzania czasu.
PieśniPieśń I 20
Miło szaleć, kiedy czas po temu,
A tak, braciabracia, przypij każdy swemuprzypij każdy swemu;
Bo o głodzie nie chce sie tańcować,
A podpiwszy łacniej już błaznowaćbłaznować.Niech sie tu nikt z państwem nie ozywaz państwem nie ozywa
Ani z nami powagi używapowagi używa;
Przywileje powieśmy na kołku,
A ty wedla pana siądź, pachołku.Tam dobra myśldobra myśl nigdy nie postoinie postoi,
Gdzie z rejestruz rejestru patrzą, co przystoi;
A powiem wam, że sie tym świat słodzi,
Gdy koleją statek i żart chodzi.Ale to mój zysk, że mię słuchacie,
A żadnej mi pełnejpełnej nie podacie.
Znał kto kiedy poetę trzeźwiego?
Nie uczyni taki nic dobrego.Przedsię do mniePrzedsię do mnie, a ja nie zawiodę.
Wy też drudzy, co macie pogodępogodę,
Każdy swojejswojej włóż w uchowłóż w ucho leda co;
Nie macie tu oględać sie na co.I z namędrszym nie trzymam w tej mierze,
Kto sie długo na dobrą myśl bierze.
Czas ucieka, a żaden nie zgadnie,
Jakie szczęście o jutrze przypadnie.Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady,
O przyszłym dniu niechaj próżnej radyniechaj próżnej rady:
Już to dawno Bóg odmyśliłodmyślił w niebie,
A k tej radzie nie przypuszcząnie przypuszczą ciebie.
PieśniPieśń I 24
Zegar, słyszę, wybija,
Ustąp, melankolija.
Dosyć na dniu ma statek,Dosyć na dniu ma statek,
Dobrej myśli – ostatekDobrej myśli – ostatek.U Boga każdy błazen,
Choć tu przymówki prazenprzymówki prazen,
A im sie barziej sili,
Tym jeszcze więcej mylimyli.A kto by chciał na świecie
Uważyć, co sie plecie,
Dziwnie to prawdy blisko,
Że człek – Boże igrzysko.Dygnitarstwa, urzędy,
Wszystko to jawne błędybłędy,
Bo nas równo śmierć sadzarówno śmierć sadza
Ani pomoże władza.A nad chłopachłopa chciwego
Nie masz nic nędzniejszego,
Bo na drugiego zbiera,
A sam głodem umiera.Więc by tacy synowie
Byli jako ojcowie,
Dawno by z tej przyczyny
Świat sie jął żebraniny.Lecz temu Bóg poradził,
Bo co jeden zgromadził,
To drugi wnet rozciskarozciska;
Niech świata głód nie ściska.Po śmierci trudno rządzić;
Tyś mógł, ojcze, nie błądzić,
Syn tylko worki zliczy,
W rozumie nie dziedziczyW rozumie nie dziedziczy.Przeto te troski płonepłone
Szatanowi zleconeSzatanowi zlecone;
Niech uprzątnąwszy głowęNiech uprzątnąwszy głowę
Mkną w skrzynię FokarowęMkną w skrzynię Fokarowę.A nam wina przynoście,
Z wina dobra myśl rościeroście,
A frasunek podlany
Taje by śnieg zagrzany!
FraszkiNa hardego (Fraszka I 75)
Nie bądź mi hardym, chociaś wielkim panem,
Jam nie starostą ani kastellanem,
Ale gdy namniej podweselę sobie,
SiłaSiła mam w głowie panów równych tobie.
FraszkiZ Anakreonta (Fraszka I 76)
Kiedyby worek bohatego złota
Mógł człowiekowi przysporzyć żywota;
I sam bych się już jął pieniędzy chować,
Żebych się miał czym śmierci odkupować.
Ale jesli nikt kupnem nie przyczyni
Żywota sobie, zaż nie głupiegłupie czyni,
Kto się frasuje, a żywieżywie w kłopocie?
Jesli masz umrzeć, a cóż ci po złocie?
Ja dobrej myśli zawżdy chcę używaćdobrej myśli zawżdy chcę używać,
Ja z przyjacioły chcę pospołu bywać,
A jeśli Wenus od tego nie będzie,
I Bogumiła niechaj się przysiędzie.
FraszkiDo Pawła (Fraszka I 94)
Dobra to, Pawle (możesz wierzyć), szkoła,
Gdzie każą patrzać na poślednie kołapatrzać na poślednie koła.
Człowiek, gdy mu się wedle myśli wodzi,
Mnima, że prosto nie po ziemi chodziMnima, że prosto nie po ziemi chodzi;
Ale nietrwała rozkosz na tym świecie,
Upadnie jako kwiat za kosą lecieza kosą lecie.
FraszkiZ Anakreonta (Fraszka III 4)
Nie dbałem nigdy o złoto,
Alem tylko prosił o to,
Aby kufel stał przede mną,
A przyjaciel pijał ze mną,
A tymczasem robotnicy
Pieczą mieli o winnicy.
To wszystko moje staranie,
To skarb, złoto i zebraniezebranie.
Ani dbam o kasztelanaAni dbam o kasztelana,
Trzymając się mocno dzbana.
FraszkiZ Anakreonta (Fraszka III 5)
Skoro w rękę wezmę czaszę,
Wnet ze łba troski wystraszę
Więc iż mnimam, że mam wiele,
Stąd mi łacno o wesele.
Wieniec musi być na głowie,
A fraszka wszyscy panowie.
Kto się chce bić, obuj zbrojęobuj zbroję,
Ja przy kuflu przedsię stoję,
Bo tak mnimam, iż upitym
Lepiej leżeć niż zabitym.
Słownik
(gr. akrópolis, od akros ‒ najwyższy, pólis ‒ miasto) greckie określenie znajdującego się w danej miejscowości wzgórza, na którym znajdowały się budowle publiczne, reprezentacyjne i sakralne; najsłynniejsze tego typu wzgórze to Akropol w Atenach
(gr. atarkasia ‒ spokój) stan równowagi ducha, uzyskiwany dzięki pozbyciu się nadmiaru pragnień i rozumowe podejście do takich kwestii, jak śmierć, przemijanie
(łac. „chwytaj dzień”) sentencja z pieśni Horacego Do Leukonone (I 11), zawierająca zachętę, by wykorzystać każdą okazję do szczęśliwego życia
propagowana przez Epikura doktryna filozoficzna, zgodnie z którą w życiu należy przede wszystkim unikać cierpienia oraz umiejętnie korzystać z przyjemności (co nie oznacza rozpasania)
(gr. hedone ‒ przyjemność, rozkosz) pogląd filozoficzny, zakładający, że najważniejszym celem w życiu jest zaspokajanie przyjemności (głównie fizycznych)
typ liryki, który podejmuje tematykę związaną z zagadnieniami etycznymi, celem i sensem życia, przemijaniem, losem człowieka
(gr. symposion ‒ wspólne picie wina, dyskusje) w antycznej Grecji tak nazywano część spotkania towarzyskiego, podczas którego (przy winie) dyskutowano na filozoficzne tematy i oddawano się rozrywkom