Przeczytaj
Wiosna ze Wschodu
Dla Węgrów II wojna światowa skończyła się upokarzającą klęską. Po nieudanej próbie porzucenia sojuszu z III Rzeszą na rzecz porozumienia z aliantami w 1944 r. kraj trafił pod okupację niemiecką. W październiku 1944 r. do Węgier wkroczyła Armia Czerwona. Sowieci postrzegali Madziarów jako kolaborantów Rzeszy, toteż traktowali ich z wyjątkową surowością. Na mocy postanowień teherańskiej konferencji Wielkiej Trójki Węgry znalazły się w sowieckiej strefie wpływów (w przeciwieństwie np. do sąsiedniej Austrii).
Obecność żołnierzy sowieckich ułatwiła przejęcie władzy komunistom. Węgierscy „towarzysze” zdawali sobie sprawę z antyrosyjskich i antykomunistycznych nastrojów społecznych, toteż działali ostrożnie. Władzę zagarniali stopniowo, zakończyli ten proces w 1947 r., kiedy za pomocą fałszerstw i przemocą zdobyli przewagę w parlamencie. Mátyás Rákosi, który przejął totalitarną kontrolę nad partią i krajem, stosował terror, zwalczał narodowe tradycje i posługiwał się nachalną propagandą. Nic dziwnego, że śmierć Stalina (zmarł w 1953 r.), protektora znienawidzonego Rákosiego, obudziła wśród Węgrów nadzieję na zmiany. Lokalne władze komunistyczne zdawały sobie sprawę z tych nastrojów, dlatego latem 1953 r. podjęły decyzję, aby nowym przywódcą został Imre Nagy.
Nagy przyjął bardziej liberalny kurs. Położył nacisk na rozbudowę przemysłu lekkiego, wzrost zamożności oraz odejście od przymusowej kolektywizacjikolektywizacji. W kraju zelżała cenzura i ustały masowe represje. Jednakże Rákosiemu udało się wykorzystać zamieszanie związane z walkami o wpływy na Kremlu i na przełomie 1954 i 1955 r. na krótko odzyskał pozycję. Nagy utracił funkcję premiera, a nawet został wyrzucony z partii. Wraz z Rákosim powróciły demony czasów stalinowskich.
Za wolność
Nikita Chruszczow, który po wygłoszeniu tajnego referatu umocnił się u steru władzy w Moskwie, doprowadził do ponownego odwołania stalinisty Rákosiego. Na jego miejsce wskazał jednak Ernő Gerő, szefa znienawidzonej policji politycznej ÁVHÁVH – (Államvédelmi Hatóság – Urząd Bezpieczeństwa Państwa).
Tymczasem wieści o przemianach politycznych w Polsce budziły na Węgrzech kolejną falę emocji, dyskusji i debat wokół konieczności głębszych zmian politycznych w kraju. W geście solidarności z Polakami Madziarzy zebrali się licznie 23 października 1956 r., podczas manifestacji w centrum Budapesztu. Wśród rozentuzjazmowanego tłumu powiewały transparenty z hasłami „Niech żyje Polska!”, „Wolność, niepodległość!” i „Rosjanie do domu!”. Jeden z uczestników manifestacji, węgierski pisarz i pedagog Pius Zimándi, w taki sposób opisał panujące wówczas nastroje:
To przekracza wszelkie dotychczasowe wyobrażenie, jak odważni są ludzie. Na lewo ode mnie ktoś mówi głośno: „Dość się namilczałem przez trzy lata!”. Pewnie siedział w więzieniu lub obozie internowania. […] Po mojej prawej siwy mężczyzna wykrzykuje, czerwieniejąc na twarzy: „Precz z Rosjanami!”. Nic się mu nie dzieje. Jeszcze niedawno za coś takiego posiedziałby parę lat. […] Widać po ludziach, że to dla nich duża sprawa. Tłoczą się tutaj wspólnie – niektórzy mają kokardy w barwach narodowych – mężczyźni, kobiety, starzy, młodzi, prości ludzie i intelektualiści. Komunistom udało się zbudować narodową jedność. Budapeszt, 23 października.
Rewolucyjne nastroje szybko rozlały się po całej stolicy Węgier. Manifestanci ruszyli pod parlament. Tam do tłumu zwrócił się – odsunięty wcześniej od władzy – Imre Nagy.
Przemówienie nie najlepiej mu się udało. Zaczął od zwrotu „towarzysze”, na co tłum zaczął gwizdać i skandować: „Tu nie ma towarzyszy”. Lepszy kontakt z demonstrantami złapał, gdy kilkakrotnie powtórzył: „Cały Budapeszt jest tutaj”.
Tym samym rewolucja znalazła swojego przywódcę, opromienionego sławą ofiary systemu stalinowskich represji, Imre Nagya. Jeszcze tego samego dnia na rozkaz władz padły w Budapeszcie pierwsze strzały. Stało się to podczas próby opanowania siedziby radia, skąd manifestanci chcieli wezwać Węgrów do ogólnonarodowego powstania. Strzelali funkcjonariusze ÁVH, natomiast część wojska przeszła na stronę „buntowników”.
Imperium kontratakuje
Strzelanina z 23 października 1956 r. tylko podgrzała nastroje w stolicy. Sytuacja wydawała się wymykać węgierskim towarzyszom spod kontroli. Z pomocą przyszli im towarzysze sowieccy. Chruszczow uznał, że oswobodzenie się Węgier z dominacji sowieckiej może spowodować podobną reakcję innych krajów bloku sowieckiego. Ponadto uwaga świata skupiła się wówczas na kryzysie sueskim. Działania państw zachodnich na Bliskim Wschodzie spotkały się z ogromną krytyką, co dodatkowo ułatwiło Chruszczowowi podjęcie zdecydowanych kroków przeciwko Węgrom. Z kolei Amerykanie, również zaangażowani w kryzys sueski, postanowili zostawić Sowietom wolną rękę w ich strefie wpływów.
24 października 1956 r. do Budapesztu wjechały czołgi z czerwonymi gwiazdami. Na ulicach rozgorzała regularna bitwa. Węgrzy przeciwstawili sowieckim „tankom” butelki z benzyną, które okazały się całkiem skuteczne.
Jednocześnie Kreml próbował stonować nastroje i przekazał władzę na Węgrzech Nagyowi. Ten jednak ogłosił koniec systemu jednopartyjnego, powołał do życia koalicyjny rząd, a następnie ogłosił wystąpienie Węgier z Układu WarszawskiegoUkładu Warszawskiego.
Nadzieje Węgrów na większą niezależność potęgowało uznanie przez mocarstwa neutralności Austrii w 1955 roku. Sąsiednie Węgry liczyły na podobne potraktowanie, stąd neutralność w proklamacji Nagya. Rewolucyjne nastroje podgrzewała nadająca ze Stanów Zjednoczonych węgierska rozgłośnia Radia Wolna Europa (inaczej niż w Polsce w tym samym czasie, gdzie polska sekcja RWE tonowała buntownicze nastroje). Sowieci postanowili działać zdecydowanie. W odpowiedzi na proklamację neutralności kraju powołali do życia marionetkowy Rewolucyjny Rząd Robotniczo‑Chłopski z Jánosem Kádárem na czele. Ten zaś na początku listopada poprosił o sowiecką „pomoc” w zdławieniu powstania. Sowieci przystąpili do kolejnego natarcia przeciwko słabo uzbrojonym Węgrom. Mieszkaniec Budapesztu Gyula Csics tak wspominał tamte wydarzenia:
Dzisiaj miałem mieć dwunaste urodziny. Dziś nie można było obchodzić urodzin, bo dziś też strzelali, nawet jeśli nie tak bardzo, to z oddali także słychać było strzały. […] Ledwie przeszedłem ulicę, przejechało przez nią sześć czołgów. Jeden z nich stanął przed naszym domem i strzelał. Przez to kilka okien w domu zostało wybitych. Po południu zaczęła się ogromna walka. Działa ciągle strzelały. Naraz pomiędzy mieszkańcami domu rozniosła się wieść, że [dom towarowy] Corvin się zapalił. W domu szybko napełniono wodą wszystkie wiadra i balie, żeby móc ugasić ogień, jeśli przeniesie się na dom.
Ostateczny szturm na miasto nastąpił 4 listopada. Już po trzech dniach walk Gieorgij Żukow, sowiecki minister obrony, mógł z satysfakcją odnotować:
Nasze oddziały kontynuowały likwidację mniejszych grup powstańczych, rozbrajały byłych żołnierzy węgierskiego wojska, konfiskowały broń miejscowej ludności. […] Sytuacja polityczna w kraju poprawia się.
11 listopada 1956 r. sowieckie oddziały likwidowały już ostatnie punkty oporu w robotniczej dzielnicy Csepel.
Krajobraz po burzy
Ostatni bastion powstańców odwiedził wkrótce po upadku powstania polski pisarz i reportażysta Wiktor Woroszylski. Jego oczom ukazał się zatrważający widok:
Wojna przeszła przez Csepel. Ta dzielnica broniła się najdłużej w Budapeszcie. Jeszcze dziś w głębi Csepla tlą się nie zgaszone ogniska opon […]. Kilometrami ciągną się puste, bezludne ulice.
Rozglądamy się; ani jednego domu nie oszczędziła wojna. Każdy ma potężną dziurę – najczęściej na poziomie pierwszego lub drugiego piętra. Wygląda to tak, jakby przeszło tędy jakieś żarłoczne, przedpotopowe zwierzę, kąsające na prawo i na lewo […].
Wracając z Csepla zawadzamy o prawie już śródmiejskie ulice […]. Tu widok jest jeszcze groźniejszy: wszystkie domy spalone albo pogruchotane, jezdnie wywrócone na nice, swąd, kurz, wąskie ścieżynki wydeptane wśród zgliszcz.
Skutki buntu wobec sowieckiej dominacji okazały się dla Węgrów straszliwe. Życie straciło od ok. 2,5 do 3 tys. osób. Nowe władze pod przywództwem zausznika Kremla Jánosa Kádára rozpoczęły akcję szeroko zakrojonych czystekczystek i prześladowań. W obawie o swoje bezpieczeństwo ponad 200 tys. osób zdecydowało się emigrować na Zachód. Kardynał József Mindszenty, którego Węgrzy darzyli olbrzymim autorytetem, zdołał znaleźć azyl w amerykańskiej ambasadzie w Budapeszcie. Przebywał tam aż do 1971 roku. Nagy z kolei znalazł schronienie w ambasadzie Jugosławii, licząc na wsparcie przywódcy komunistycznej Jugosławii Josipa Broz‑Tity. Jugosłowiański przywódca był wprawdzie osobistym wrogiem Stalina, ale jego relacje z Sowietami znacznie się poprawiły za rządów Chruszczowa. Tito, nie chcąc wystawiać swoich stosunków z Kremlem na szwank, wydał Nagya w ręce Kádára. Nowe władze w 1958 r. wykonały na nim wyrok śmierci. Nikita Chruszczow mógł ogłosić sukces: stłumiwszy powstanie węgierskie, wyraźnie dał do zrozumienia, że zapoczątkowana przez niego „odwilż” ma swoje granice. Do stalinowskiego sposobu sprawowania władzy nie ma już powrotu, ale to nie zmienia faktu, że zależność państw bloku socjalistycznego od Moskwy pozostaje bez zmian.
Słownik
palny, bezbarwny gaz, najprostszy węglowodór nienasycony z szeregu homologicznego alkinów
(Államvédelmi Hatóság) policja polityczna Węgierskiej Republiki Ludowej w latach 1945–1956
usunięcie „niepożądanych” osób z zajmowanych przez nie stanowisk; czystkami zwykło się określać usuwanie części elit rządzących lub kierujących różnymi strukturami państwa przez monarchów lub dyktatorów; charakteryzowała je zazwyczaj masowość oraz bezwzględność
proces łączenia gruntów chłopskich w gospodarstwa będące własnością grupową (spółdzielczą) lub państwową
(z ang. lynch, od nazwiska Lynch) rodzaj samosądu, polegający na zabiciu przez tłum osoby posądzonej o przestępstwo
organizacja polityczno‑wojskowa państw bloku wschodniego z dominującą rolą ZSRS; formalnie powołany na podstawie deklaracji bukareszteńskiej, jako reakcja na powstanie NATO i zawarcie układów paryskich w 1954 r., przewidujących remilitaryzację przyjętej do NATO w 1955 r. Republiki Federalnej Niemiec
Słowa kluczowe
Budapeszt, komunizm, odwilż, sowietyzacja, Suez, Układ Warszawski, ZSRS, świat po II wojnie światowej, zimna wojna
Bibliografia
Johnson P., Historia świata od roku 1917 do lat 90‑tych, Warszawa 2016.
Laqueur W., Historia Europy 1945–1992, Londyn 1993.
Najnowsza historia świata. 1945–1963, t. 1, pod red. A. Patka, J. Rydla, J.J. Węca, Kraków 2000.