Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Jean‑Paul Sartre i Karl Jaspers – przedstawiciele dwóch nurtów egzystencjalizmu

Jean‑Paul Sartre (1905‑1980) to przedstawiciel głównego nurtu egzystencjalizmuegzystencjalizm (filozofia egzystencjalna)egzystencjalizmu, twórca jego założeń, wyraziciel najważniejszych tez egzystencjalizmu. Był twórcą słynnego określenia „egzystencjaegzystencjaegzystencja poprzedza esencjęesencjaesencję”, które oznaczało, że pierwotne dla określenia istoty (natury) człowieka jest jego istnienie. Rozumiał to w ten sposób, że człowieka nie można określić w znaczeniu ogólnym, ponieważ ludzie różnią się losem, doświadczeniami i przeżyciami. Życie każdego człowieka jest ponadto dynamiczne i zmienne – jest realizowanym, mniej czy bardziej świadomie, życiowym „projektem”. To zatem każdy z nas ostatecznie decyduje, kim jest i czym jest jego życie. W tym decydowaniu o swoim losie człowiek w ujęciu Sartre’a jest samotny – zarówno wobec innych, jak i wobec wszelkiej transcendencjitranscendencjatranscendencji, ponieważ ta w ogóle, według niego, nie istnieje. Człowiek zatem w swoich życiowych wyborach i decyzjach jest „skazany na wolność”. Nawet nie podejmując żadnego działania, dokonuje wyboru. Za kształtowany przez siebie swój los ponosi odpowiedzialność tylko przed sobą. Odpowiada zarazem za innych, bo jego wybory nie dotyczą tylko jego, ale mają wpływ na innych, choć nikt za nikogo nie podejmuje żadnej decyzji.

Karl Jaspers (1883‑1969) był z kolei twórcą odmiany egzystencjalizmuegzystencjalizm (filozofia egzystencjalna)egzystencjalizmu, który przyjmując Sartre’owskie założenia, starał się je umieścić w perspektywie transcendencjitranscendencjatranscendencji – religijnej więzi z Bogiem oraz w odniesieniu do innych ludzi. Odniesieniem tym była dla Jaspersa miłość bliźniego – podstawowy nakaz etyczny płynący z chrześcijaństwa. Stąd filozof ten nie tylko kładzie nacisk na konkretność ludzkiego istnienia i stałe zanurzenie w określone sytuacje (co nazywa stałym istnieniem człowieka w sytuacjach granicznych), lecz także podkreśla wartość komunikacji z innymi oraz przezwyciężania ludzkiej indywidualności i samotności.

Jean‑Paul Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem

RBwJ3zuNkFJ4N1
Karykatura Jean‑Paula Sartre’a autorstwa Stephana Lemarchanda.
Według Sartre’a to, kim jestem, zależy od tego, jak rozpoznają mnie inni.
Źródło: Stéphane Lemarchand Caricaturiste, editor Eugenio Hansen, OFS, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.

Egzystencjalizm jest humanizmem to wydany drukiem zapis odczytu wygłoszonego przez Jeana‑Paula Sartre’a w Paryżu w 1945 r. Tekst ten, opublikowany w 1946 r., był swoistym manifestem egzystencjalizmu – skrótowym przedstawieniem podstawowych tez filozofii egzystencjalnej, której Sartre był jednym z najważniejszych przedstawicieli.

Jean-Paul Sartre Egzystencjalizm jest humanizmem

Słowo „subiektywizm” ma dwa znaczenia […]. Subiektywizm można rozumieć z jednej strony jako określenie jednostkowego podmiotu przez siebie samego, a z drugiej strony jako niemożność wyjścia poza ludzką […] podmiotowość. […]

Prawda może mieć tylko jeden punkt wyjścia: „myślę, więc jestem”. Jest to prawda bezwzględna świadomości osiągającej samą siebie. […] Ale podmiotowość, do której dochodzimy w imię prawdy, nie jest podmiotowością ściśle jednostkową, gdyż wykazaliśmy, że w cogito odkrywamy nie tylko samych siebie, ale również innych. Przez „myślę” – wbrew filozofii Descartesa czy Kanta – osiągamy samych siebie wobec innych, a ci inni są tak samo pewnikami dla nas, jak my dla siebie samych. W ten sposób człowiek, który osiąga świadomość siebie samego wprost przez cogito, odkrywa również wszystkich innych ludzi i odkrywa ich jako warunek swego istnienia. Dochodzi do zrozumienia, że może być tylko takim (w znaczeniu, w jakim się mówi, że ktoś jest dowcipny, zły czy zazdrosny), jakim go inni ludzie poznają i uznają. Aby mógł znaleźć jakąkolwiek prawdę o sobie, konieczne jest, by przeszedł przez pojęcie drugiego człowieka. Drugi człowiek jest nieodzowny tak dla mego istnienia, jak i dla mego poznania siebie samego. W tej sytuacji odkrycie mego własnego wnętrza odkrywa mi jednocześnie wnętrze innego człowieka, który jest wolnością postawioną wobec mnie, wolnością, której myśl i wola może mnie bądź aprobować, bądź mi się przeciwstawiać. Odkrywamy oto w ten sposób świat, który nazwiemy intersubiektywnością, a w tym świecie człowiek decyduje sam, czym jest on i czym są inni.

Ponadto, jeżeli jest niemożliwe odnalezienie w poszczególnym człowieku jakiejś istoty powszechnej, którą można by nazwać naturą ludzką, to istnieje jednak powszechność ludzkiej doli. I nie jest to przypadek, że myśliciele dzisiejsi chętniej mówią o doli człowieka niż o jego naturze. Przez dolę człowieka rozumieją oni z mniejszą lub większa jasnością sumę ograniczeń apriorycznie określających podstawową sytuacje człowieka we wszechświecie. Sytuacje historyczne zmieniają się: człowiek może urodzić się niewolnikiem w ustroju niewolniczym alb panem w ustroju feudalnym, albo proletariuszem. Niezmienne natomiast pozostają: konieczność istnienia w świecie, konieczność pracy, konieczność pozostawania w środowisku, konieczność śmierci itd. Granice te nie są ani subiektywne, ani obiektywne.

cyt1 Źródło: Jean-Paul Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem, tłum. A. Rudzińska. Cytat za: Barbara Markiewicz, Filozofia dla szkoły średniej, Warszawa 1988, s. 443-444.

Karl Jaspers, Wprowadzenie do filozofii

Wprowadzenie do filozofii to zapis dwunastu odczytów radiowych Karla Jaspersa, dotyczących fundamentalnych kwestii filozoficznych, wydanych drukiem po raz pierwszy w 1950 r. W rozdziale (odczycie) 2. pt. Źródła filozofii czytamy:

Karl Jaspers Wprowadzenie do filozofii
R1HrncJaoae231
Popiersie Karla Jaspersa w jego rodzinnym mieście, Oldenburgu w Dolnej Saksonii w Niemczech, autorstwa Christy Baumgärtel. Według Jaspersa istnieję po to, by komunikować się i współistnieć z innymi.
Źródło: Dbleicher (Diskussion), Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.

W tych trzech motywach sprawczych – zdziwieniu i poznaniu, wątpieniu i pewności, zagubieniu i stawaniu się sobą – nie wyczerpuje się impuls naszego współczesnego filozofowania.

Dziś, w obliczu najbardziej radykalnej cezury dziejowej, w epoce niesłychanego rozpadu i tylko niejasno przeczuwanych szans, te trzy motywy, które sobie dotychczas uobecniliśmy, są wprawdzie nadal ważne, ale niewystarczające. Ich ważność zależy od dodatkowego warunku, jakim jest komunikacja między ludźmi.

W dotychczasowych dziejach istniała oczywista więź międzyludzka, przejawiająca się w niezawodnych wspólnotach, w instytucjach, w duchu powszechnym. Nawet samotnicy byli w swej samotności jakby podtrzymywani przez innych. Dziś najdotkliwszą oznaką rozpadu stał się fakt, że coraz częściej ludzie nie rozumieją się nawzajem, że spotykają się jakby mimochodem, po czym każdy śpieszy dalej swoją drogą, że są wobec siebie obojętni, że nie ma już niekwestionowanej wierności i wspólnoty. […] Wszystko to byłoby może nieistotne, gdybym sam, w izolacji, mógł znaleźć prawdę zdolną mnie zadowolić. Ani cierpienie wywołane brakiem komunikacji, ani jedyna w swoim rodzaju satysfakcja płynąca z komunikacji autentycznej nie wprawiałyby mnie w tak głębokie przejęcie filozoficzne, gdybym mógł upewnić się o prawdzie w absolutnej samotności. Ale jestem tylko z innym człowiekiem – sam jestem niczym.

W komunikacji, która jest czymś więcej niż porozumieniem intelektu czy ducha, w komunikacji egzystencji z inną egzystencją wszelkie nieosobiste treści i wartości służą tylko jako medium. Usprawiedliwienia i ataki stają się środkiem służącym nie zdobyciu władzy, lecz wzajemnemu zbliżeniu. A walka jest walką miłującą, gdzie każdy walczący oddaje cały swój oręż do dyspozycji przeciwnika. Pewność właściwego bytu daje tylko taka komunikacja, gdzie moja wolność współistnieje z inną wolnością w bezpardonowym zderzeniu, gdzie zwykłe obcowanie z drugim człowiekiem jest tylko wstępem, zaś w sprawach zasadniczych obie strony stawiają sobie najwyższe wymagania, radykalnie się nawzajem kwestionując. Dopiero w komunikacji urzeczywistnia się wszelka inna prawda, tylko tu jestem sobą, zamiast pędzić życie, zaczynam je spełniać. Bóg ukazuje się tylko pośrednio i nie bez miłości człowieka do człowieka; nieodparta pewność jest czymś cząstkowym i względnym, podporządkowanym całości […].

cyt2 Źródło: Karl Jaspers, Wprowadzenie do filozofii, tłum. A. Wołkowicz, Wrocław 1995, s. 16–17.

Słownik

ateizm
ateizm

(gr. a – nie, theós – Bóg) przekonanie, że nie istnieje żaden Bóg, żadne bóstwo oraz żadne byty metafizyczne

egzystencja
egzystencja

(łac. ex – poza i sistere – znajdować się) ludzkie istnienie, życie, rozumiane jako indywidualna realność, doświadczana przez każdego świadomego człowieka

esencja
esencja

(łac. essentia – istota) istota (natura) rzeczy; zbiór cech, które sprawiają, że określony byt jest tym, czym jest, przesądzają o jego tożsamości

egzystencjalizm (filozofia egzystencjalna)
egzystencjalizm (filozofia egzystencjalna)

ruch filozoficzny powstały w pierwszej połowie XX w. w Europie, który w centrum zainteresowania stawiał problematykę ludzkiego istnienia w świecie, zwłaszcza jego sensu i konsekwencji etycznych

teizm
teizm

(gr. theós – bóg) wiara w istnienie osobowego Boga, stwórcy świata i jego prawodawcy, który ingeruje w rzeczywistość empiryczną

transcendencja
transcendencja

(łac. transcendens – przekraczający) rzeczywistość metafizyczna wykraczająca poza rzeczywistość empiryczną – dostępną zmysłom rzeczywistość materialną