Przeczytaj
Laura i Filon
W 1780 roku ukazał się zbiór poezji Franciszka Karpińskiego (1741‑1825) Zabawki wierszem i przykłady obyczajne. Jednym z najpopularniejszych wierszy, które weszły do tomu, jest sielanka sentymentalna Laura i Filon. Wiersz na stałe przeniknął do kultury ludowej – był chętnie śpiewany w czterech wersjach melodycznych i stał się inspiracją dla samego Fryderyka Chopina i jego Fantazji A‑dur na tematy polskie.
Bohaterami sielanki są Laura i Filon – zakochani pasterze, którzy spotykają się pod umówionym, symbolizującym miłość jaworem. Wiersz przyjmuje formę udramatyzowanej scenki lirycznej, przypominającej arie i duety dialogowe typowe dla opery.
Laura i FilonLaura
Już miesiącmiesiąc zeszedł, psy się uśpiły
i coś tam klaszcze za borem.
Pewnie mię czeka mój Filon miły
pod umówionym jaworem.Nie będę sobie warkocz trefiławarkocz trefiła,
tylko włos zwiążę splątany,
bo bym się bardziej jeszcze spóźniła,
a mój tam tęskni kochany.Wezmę z koszykiem maliny moje
i tę placiankę różowęplaciankę różowę;
maliny będziem jedli oboje,
wieniec mu włożę na głowę.
[…]
Oto już jawor… Nie masz miłego!
Widzę, że jestem zdradzona!
On z przywiązania żartuje mego –
Kocham zmiennikazmiennika Filona.Pewnie on teraz koło bogini
swej, czarnobrewki DorydyDorydy,
rozrywkę sobie okrutną czyni
kosztem mej hańby i biédy.
[…]Tłukę o drzewo koszyk mój miły,
rwę wieniec, który‑m splatała:
te z nich kawałki będą świadczyły,
żem z nim na wieki zerwała…[…]
Kiedy w chrościniechrościnie Filon schroniony
wybiegł do Laury spłakanéj,
już był o drzewo koszyk stłuczony,
wieniec różowy stargany.[…]
Filon popędliwa!... o ja niebaczny!...
Lauro!... poczekaj… dwa słowa…
może występek mój nie tak znaczny,
może zbyt kara surowa.Jam tu przed dobrą stanął godziną,
długo na ciebie klaskałem.
Gdyś nadchodziła, między chrościną
naumyślnie się schowałem,chcąc tajemnice twoje wybadać:
co o mnie będziesz mówiła.
a stąd szczęśliwość moją układać,
ale czekałem zbyt siłazbyt siła.Pierwsze twe skargi o Dorys były.
Sądź o mnie, Lauro, inaczej:
Kogoż by wdzięki tamtej wabiły,
kto cię raz tylko obaczy?
[…]
Filon
Żal mi cię puścić, nie śmiem cię trzymać.
Kiedyż przyśpieszy czas drogi,
gdy z moją Laurą i słodko drzymaćdrzymać,
i bawić będę bez trwogi?Laura
Miesiącu, już ja idę do domu!
Jeśliby kiedy z Dorydą
Filon tak trawił noc po kryjomu –
nie świeć, niech na nich dżdże idą!
Nawiązania do tej oświeceniowej sielanki można odnaleźć we współczesnej poezji. Laura i Filon stali się znakami przebrzmiałej już, a niekiedy parodiowanejparodiowanej tradycji sentymentalnej. Przywołują je między innymi Maria Pawlikowska‑Jasnorzewska w wierszu Laura i Filon (tom Wachlarz, 1927) oraz Konstanty Ildefons Gałczyński. Poeta tworzy dwie wersje historii o sentymentalnych kochankach – „smętnej pasterce” Laurze i „tkliwym Filonie”.
„Poeta świętej powszechności”
GałczyńskiPokazałeś w wesołej herezji
Przez swe fraszki fiołkowe i gęsie,
Ile jest nonsensu w poezji
I ile poezji w nonsensie.
Tak o Konstantym Ildefonsie Gałczyńskim (1905–1953) pisał sam Leopold Staff (tom Dziewięć muz, 1958). Poeta w przewrotny sposób podkreślił charakterystyczne cechy twórczości autora Zaczarowanej dorożki: nonsensnonsens, paradoksparadoks i błazenadę. Gałczyński sam nazywał się „magikiem” i „małpiszonem” (z wiersza Liryka, liryka). Został okrzyknięty „poetą świętej powszechności” i „prostych dziwów”. Czesław Miłosz pisał o nim, że
Zniewolony umysł[…] miał cygańską cerę, był piegowaty, niewysoki, jego gębę, kiedy się śmiał, wykrzywiał sardoniczny grymas, włosy odgarniał w tył z wysokiego czoła. Jego głowa była nieproporcjonalnie duża w stosunku do tułowia, miał w sobie coś z karła i błazna, tak jak go malowali w scenach książęcych uczt dawni malarze. Zdradzał skłonność do ekscentrycznych ubrań, krawaty lubił wiązać w luźny, duży węzeł”.
Gałczyński był cenionym poetą, ale największą sławę przyniosła mu seria miniatur dramatycznych Teatrzyk „Zielona Gęś”. Groteskowe i pełne absurduabsurdu paradramatyparadramaty wciąż są chętnie czytane dzięki galerii tak rozpoznawalnych postaci, jak tytułowa Zielona Gęś, Osiołek Porfirion, Piekielny Piotruś, Hermenegilda Kociubińska czy Alojzy Gżegżółka, którego określa się jako „fenomen nonsensu”.
W dwudziestoleciu międzywojennym na krótko związał się z grupą literacką Kwadryga. Po II wojnie światowej zaś na łamach tygodnika „Przekrój” publikował między innymi znane Listy z Fiołkiem oraz teatrzyki Zielona Gęś. Do najbardziej znanych tomików poezji Gałczyńskiego można zaliczyć Zaczarowaną dorożkę (1948), Ślubne obrączki (1949), Pieśni (1953). Był autorem poematów Wielkanoc Jana Sebastiana Bacha (1950) oraz Niobe (1951). Napisał również teksty do wielu piosenek, które do dziś wykonywane są przez polskich artystów, np.: Ballada o dwóch siostrach, Dzikie wino, Liryka, liryka, Modlitwa do Anioła Stróża, Ocalić od zapomnienia, Prośba o wyspy szczęśliwe, Śmierć poety.
Słownik
(łac. absurdus – niewłaściwy, niestosowny, absurdalny) – sytuacja, sformułowanie lub myśl pozbawiona sensu
(ang. gag – knebel, żart) – dowcip sytuacyjny; także zaskakujący chwyt komediowy
(łac. inter – pośród; textum – tkanka, sukno, tekst) – relacje zachodzące między różnymi tekstami kultury (np. utworami literackimi, dziełami plastycznymi i muzycznymi); aluzje i nawiązania do innych tekstów
(łac. non – przeczenie; sensus – czucie, rozumienie, znaczenie) – brak sensu, powiedzenie, zdarzenie, zachowanie pozbawione sensu, logiki
(gr. parádoxos – nieoczekiwany, nieprawdopodobny, zadziwiający) – zaskakujące twierdzenie, często sprzeczne z powszechnie przyjętą opinią; także twierdzenie logiczne prowadzące do zaskakujących i sprzecznych wniosków
(gr. pará - przy, obok, poza + gr. dramá - czynność, akcja) - tu: minidramat, miniatura dramatyczna
(gr. parōidía; pará – obok; ōidḗ – pieśń) – naśladowanie stylu, gatunku w celu jego ośmieszenia