Przeczytaj
Zenon urodził się około 490 r. p.n.e. w miejscowości Elea (współcześnie miasto Velia we Włoszech). Bardzo niewiele informacji na temat jego życia, którymi dysponujemy, możemy uznać za wiarygodne. Zenona poznajemy dzięki dialogowi Platona Parmenides, który opisuje wizytę w Atenach filozofa ParmenidesaParmenidesa i jego ucznia Zenona, oraz poprzez Życie Zenona autorstwa Diogenesa Laertiosa. W starożytności istniała praca zatytułowana Czterdzieści argumentów Zenona, jest jednak mało prawdopodobne, aby była wierną kopią jakiegokolwiek oryginalnego traktatu Zenona. Pomimo pewnych wątpliwości, argumenty Zenona znacznie wpłynęły na rozwój filozofii i kultury. Bardzo ciekawym przykładem odwołania do postaci filozofa w sztuce jest znaleziony w mieście Faleria czerwonofigurowy kubek do picia. Przedstawia on postać biegnącą przed dużym żółwiem. Scena ta jest najprawdopodobniej odpowiedzią na jeden z paradoksów Zenona.
Jak podaje Platon, Zenon w młodości napisał tekst w obronie mistrza Parmenidesa i jego stanowiska monistycznegomonistycznego. Argumentował w nim przeciwko zdroworozsądkowemu założeniu, że na świecie istnieje wielość rzeczy. Pokazywał na kilka sposobów, w jaki sposób twierdzenia pluralizmupluralizmu mogą prowadzić do sprzeczności. Platon w dialogu Parmenides przytoczył jeden z najważniejszych argumentów Zenona, który później nazwano pierwszą hipotezą przeciwko wielości.
ParmenidesSokrates więc po wysłuchaniu zażyczył sobie ponownego odczytania pierwszej hipotezy tego pierwszego argumentu, a po jej odczytaniu spytał:
– Jak to ty, Zenonie, powiadasz, że jeśli bytów jest wiele, to muszą one być podobne i niepodobne, co jest niemożliwe. Ani bowiem niepodobne nie mogą być podobne, ani podobne niepodobne. Czyż nie tak powiadasz?
– Tak, odrzekł Zenon.
– Otóż jeśli to niemożliwe, by niepodobne były podobne, a podobne niepodobne, to niemożliwa też jest ich wielość. Bo gdyby ich było wiele, to doznawałyby czegoś niemożliwego. Czyż to nie jest tym, do czego zmierzają twoje argumenty, nic innego jak tylko przeciwstawienie się wszelkim takim twierdzeniom, jako że wielości nie ma. Świadectwem właśnie tego jest każdy z twoich argumentów, toteż sądzisz, że podałeś na to tyle świadectw, ile spisałeś argumentów, jako że wielości nie ma. Tak twierdzisz, czy ja to nietrafnie pojmuję?
– Ależ nie, rzekł Zenon, pięknie pojąłeś całe to pismo, co ono takiego zamierza.
– Rozumiem, Parmenidesie – odparł Sokrates – że Zenon, tu obecny, nie tylko pragnie być z tobą zażyły w przyjaźni, ale i w swym piśmie. Boć to samo napisał w pewien sposób co ty, a przestawiając próbuje nas zmylić, że głosi coś innego. Albowiem ty w swoim poemacie powiadasz, że jednem jest wszystko i podajesz na to piękne i dobrane świadectwa. On znów twierdzi, że wielości nie są, i sam też podaje świadectwa liczne i przeróżne. Czyli kiedy jeden mówi, że „jedno”, a drugi że „wiele nie”, to w ten sam sposób każdy się wypowiada, jakoby się wydało, że nie mówią prawie o tym samym, co zresztą zdaje się wykraczać poza nasze i innych wyobrażenia.
– Zaiste, Sokratesie – rzekł Zenon – […] choć prawdą jest, że pismo to jest pewną obroną przed tymi, którzy usiłują wyśmiać argument Parmenidesa, bo jeśli jedno jest, to liczne i śmieszne wynikają z tego wywodu przeciwieństwa.
Zenon dowodził, że nie możemy wyjaśnić, czym jest „jedno”, dlatego nie możemy wyjaśnić też pojęcia wielości. Wielość jest złożeniem wielu jednostek, a suma tych jednostek jest tym samym, co jedno.
Zenon uważał, że to, co ma wielkość, może być dzielone w nieskończoność. Dowodził, że jeśli jakikolwiek byt istnieje, to musi posiadać wielkość. Wynika z tego, że jeśli byt jest podzielny, to każda jego cząstka również musi mieć jakąś wielkość. Natomiast to, co nie ma żadnej wielkości, nie może istnieć. Zenon natomiast twierdził, że jeśli coś by istniało, a nie miało wielkości, to nie mogłoby być zsumowane do czegoś większego. Tymczasem Jedno Parmenidesa jest niepodzielne i nie posiada rozmiaru. Zenon więc kwestionował istnienie „jednego” jako czegoś niepodzielnego, a zatem i nauki swojego mistrza. Zenon jednak w swoich rozważaniach posuwał się dalej, argumentując przeciwko założeniu o wielości bytów jako sprzeczności. Sprzeczność ta polega na tym, że:
Zenon z Elei – doksografia i fragmentyNie można bowiem określić jednostek, z których złożona jest wielość, jeśli jednostki te są nierozdzielne (jak punkty), które realnie nie istnieją. Jeśli zaś są podzielne (jak rzeczy zmysłowe), to nie są jednostkami, lecz wielkościami.
Zenon z Elei znany był przede wszystkim z przedstawiania wielu pomysłowych paradoksów opierających się na dychotomiachdychotomiach. Najsłynniejszy z nich ma na celu wykazanie, że ruch jest niemożliwy. Nawet Arystoteles uważał, że argumenty Zenona dotyczące niemożliwości ruchu sprawiają olbrzymią trudność, ponieważ Zenon był mistrzem w ukazywaniu pozornych lub ukrytych sprzeczności w zwykłych założeniach. Formułował w postaci paradoksów argumenty przeciwko ruchowi, wielości i poznaniu zmysłowemu.
Najbardziej znane są poniższe cztery paradoksy:
Zenon zajmował się głównie zwalczaniem przeciwników szkoły eleatów, dowodząc, że niemożliwa jest wielość, zmienność i ruch. Posługiwał się w tym celu wynalezioną przez siebie dialektykądialektyką. Arystoteles przedstawiał go jako osobę, która sztukę dyskutowania oparła na odpieraniu tez poprzez sprowadzanie do sprzeczności konsekwencji, które z niej wynikały. Filozof wykazywał, że tezy przeciwne jego własnej prowadzą do paradoksalnychparadoksalnych konsekwencji. W ten sposób przekonywał o słuszności swojego stanowiska. A zatem była to metoda prowadzenia sporu filozoficznego, w której obrona własnych poglądów sprowadza się do zwalczania poglądów przeciwnych. Oczywiście dialektyki używał też Sokrates, który kwestionował odpowiedzi swych rozmówców. Jednak dialektyka, której Zenon miał być twórcą, była podobna do sposobów odnajdywania sprzeczności przez sofistów. Zenona nazywano filozofem „o dwojakim języku”, jako że zwykł czynić wywody w formie antytez czy antynomiiantynomii.
Słowniczek
(gr. antí – przeciw, naprzeciw; nómos – prawo) para zdań wzajemnie sprzecznych, z których każde zdaje się równie dobrze uzasadnione
(gr. dialektike – sztuka dyskutowania) teoria filozoficzna ujmująca rzeczywistość jako proces rozwijający się na zasadzie wyłaniania się i przezwyciężania przeciwieństw; metoda rozumowania i dyskusji polegająca na dochodzeniu do prawdy poprzez ujawnianie sprzeczności tkwiących w pojęciach i sądach
(gr. dichotomos — przecięty na dwie części) dwudzielność, dwuczłonowość, podział na dwie części, wzajemnie się wykluczające i uzupełniające
(gr. mónos – jedyny) pogląd filozoficzny, który sprowadza całą rzeczywistość do jednej wspólnej zasady
(gr. paradoxos – nieoczekiwany, niepojęty) twierdzenie zaskakująco sprzeczne z przyjętym powszechnie mniemaniem, często ujęte w formę aforyzmu; też: sytuacja pozornie niemożliwa, w której współistnieją dwa całkowicie różne lub wykluczające się fakty; rozumowanie pozornie oczywiste, ale wskutek zawartego w nim błędu prowadzące do wniosków jawnie sprzecznych ze sobą lub z uprzednio przyjętymi założeniami
(łac. pluralis – mnogi) pogląd z dziedziny metafizyki, przeciwstawny monizmowi, zgodnie z którym każdy istniejący byt jednostkowy jest odrębną strukturą, niesprowadzalną do jakiejś jednej, wspólnej wszystkim bytom, zasady, która je konstytuuje