KomizmkomizmKomizm jest zjawiskiem trudnym do uchwycenia. Odgrywał ważną rolę w teatrze antycznym, mimo że Grecy nie grzeszyli subtelnym poczuciem humoru. Gustowali raczej w scenach rubasznych, a nawet obscenicznych. Z biegiem czasu zmieniały się jednak preferencje widzów, a komizm łączony jest dziś przede wszystkim z kategorią estetycznąestetykaestetyczną.

Komizm

Właściwość charakterystyczna dla pewnych konfiguracji zjawisk spotykanych w życiu lub przedstawianych przez sztukę, wywołująca u obserwatora, mogącego być równocześnie uczestnikiem lub sprawcą takich konfiguracji, reakcje w postaci śmiechu i wesołości, wykluczająca zarazem silne emocje negatywne, jak np. trwogę, odrazę, rozpacz czy litość. Badacze komizmu, od Arystotelesa począwszy, wskazywali na szereg okoliczności zarówno obiektywnych (właściwych komicznemu zjawisku), jak i subiektywnych (określających nastawienia odbiorcze), które motywują wystąpienie przeżycia komizmu. Najważniejsze z tych motywacji to: 

1. odczucie wyższości, przewagi i bezpieczeństwa obserwatora dystansującego się wobec komicznego obiektu;

2. zaskoczenie odbiorcy i przemiana jego postawy wskutek kontrastu między początkowymi nastawieniami i oczekiwaniami (często celowo reżyserowanymi) a ostatecznym rozwiązaniem komicznej sytuacji, co rozładowuje napięcie i poprzez śmiech wyzwala nadwyżkę nagromadzonej energii;

3. ujawnienie jakiejś oczywistej niecelowości, niedorzeczności, absurdu czy anomalii. 

Komizm objawia się wyłącznie w sferze zjawisk humanistycznych, zjawiska natury obejmując w tym jedynie zakresie, w jakim uczestniczą one w działaniach ludzkich, lub też są interpretowane przez analogię do świata ludzkiego. Niektórzy badacze ograniczają sferę komizmu tylko do dziedziny sztuki, zachowując dla życiowych objawień komizmu nazwę śmieszności. Przeżycie komizmu jest jednym z rodzajów przeżycia estetycznego, z tej racji komizm zaliczany bywa do kategorii estetycznych. 

1 Źródło: Komizm, [w:] Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Wrocław 1988, s. 230.
Tadeusz Boy-Żeleński Molier
R1LDLg7Uk2qKc1
Nicolas Mignard, Molier w roli Juliusza Cezara, 1656
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Śmiech ten płynie z podłoża rozumu i służy celom rozumu, jest jego najużyteczniejszą i najsprawniejszą bronią. Komizm Moliera, jak inne jego właściwości, cechuje prawda i głębia. Nie jest to tarcie słów o siebie, nie jest to dowcipkowanie; komizm ten płynie z charakterów i z oświetlających te charaktery sytuacji. Orgon w Świętoszku jest postacią najzupełniej serio; nie śni mu się o robieniu dowcipu, kiedy mówi swoje sławne: „Biedaczek”, tak samo jak Harpagon, gdy powtarza swoje: „Bez posagu”, albo gdy radzi troskliwie synowi: „Idź do kuchni i wypij dużą szklankę zimnej wody.” Tak samo owo słynne „Po cóż, u diaska, łaził na ten statek” (Szelmostwa Skapena). Toteż dowcipu Moliera nie da się wyosobnić; trzeba znać ludzi, sytuacje, jakie go zrodziły. Jeżeli we Francji tyle powiedzeń Moliera stało się potocznym przysłowiem, to dlatego, iż wszyscy umieją na pamięć jego utwory. Powiedzenia te – to głębokie chwyty psychologiczne ujęte w takim skrócie, iż budzą śmiech; i znowuż te genialne skróty kojarzą nieprawdopodobieństwo faktyczne z prawdą psychologiczną. A tak samo, jak Molier umie się zgęścić do jednego zdania, tak znowuż umie rozwinąć swój temat w obfitych tyradach tryskających werwą lub też żonglujących śmiałym paradoksemparadoksparadoksem. Ma pełną gamę, ma wszystkie rodzaje śmiechu; od rozhulanej farsyfarsafarsy niecofającej się przed żadnym środkiem działania i żadnym konceptem aż do dyskretnego uśmiechu, wywołanego grą inteligencji. W pierwszej epoce twórczości Moliera śmiech ten jest weselszy, bardziej niefrasobliwy; później ton jego barwi się jakby ostrzejszą nutą.

2 Źródło: Tadeusz Boy-Żeleński, Molier, Gdańsk 2000, s. 26.

Historie opowiadane przez Moliera nie zawsze były całkowicie oryginalne. Pisarz wzorował się niekiedy na tekstach antycznych. Tak też było w przypadku Skąpca. Molier z postaci Plauta wydobył komizm, ale uczynił to zgodnie z duchem swojej epoki, którą rządziły zasady racjonalizmu.

Tadeusz Boy-Żeleński Molier

PlagiatplagiatPlagiat” Moliera

RuOhwkh3t6Jnx1
Harpagon i La Flèche w niemieckiej produkcji Skąpca, 1810
Źródło: August Wilhelm Iffland , Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.

Osnowa Skąpca nie jest oryginalna; zaczerpnął ją Molier z Plauta, podobnie jak to już raz uczynił w Amfitrionie. Ale gdy w owej komedii mitologicznej podąża wiernie za pierwowzorem, tu, mając w rękach komedię obyczajową, unowożytnia ją, kształtuje swobodnie pomysł łacińskiego pisarza, rozszerza ramy, pogłębia charaktery i wzbogaca całość mnóstwem zabawnych scen i szczęśliwych rysów. Nic bardziej pouczającego, niż śledzić poczynanie sobie Moliera przy jego „plagiatach”. Przedstawmy tedy w kilku słowach treść tej łacińskiej (prawdopodobnie naśladowanej z greckiego) komedii pt. Aulularia (Garnek).

Euklion, syn skąpca, wychowany w nędzy, znajduje niespodzianie po śmierci ojca zagrzebany przezeń skarb. Szczęście to przyniosło mu jeno udrękę; on z kolei staje się sknerą, trawiącym życie na ukrywaniu i strzeżeniu swego garnka z pieniędzmi. Euklion, jak Harpagon, ma córkę Fedrę, córkę tę uwiódł potajemnie młody Lykonides; skąpiec zaś, udający nędzarza, chce ją wydać za starego Megadora, który ofiaruje się wziąć ją b e z  p o s a g u. Niewolnik Lykonides podpatruje kryjówkę i wykrada skarb Eukliona: tu scena, będąca źródłem słynnego monologu Harpagona z końcem IV aktu, oraz qui pro quoqui pro quoqui pro quo z Lykonidesem, również zużytkowane przez Moliera. Zakończenia komedii brak; wedle streszczenia, które się zachowało, odnajduje się garnek, kochankowie uzyskują zezwolenie ojca, który – zmęczony czuwaniem nad swym skarbem – daje go córce w posagu.

Molier nieomylnym swym wzrokiem dojrzał, co można było wydobyć z tego przedmiotu oraz w jakim duchu należy go przekształcić. Anegdota zmieniła się pod jego ręką w przerażające swą prawdą studium namiętności. Biedak, który – jak Euklion – niespodzianie znalazł skarb, to nie jest klasyczny typ skąpstwa; zachowanie jego w tym położeniu jest zbyt naturalne, aby mogło być głęboko komicznym; toż samo rozpacz po stracie skarbu, który jest całym jego mieniem. Aby przywara ta wystąpiła w całej potworności, trzeba ją było zaszczepić człowiekowi bogatemu; aby wydobyć z niej wszystkie efekty komiczne, trzeba, aby skąpiec był przez swą pozycję zniewolony do wystawnego trybu życia. Ale skąpstwo nie poprzestaje wszak na zazdrosnym chowaniu posiadanego skarbu: kojarzy się ono zazwyczaj z namiętnością pomnażania. Najszybszym, najbardziej bezpośrednim środkiem po temu jest lichwa; ale przy lichwie trzeba raz po raz wypuszczać z rąk swój skarb, rozwijać drapieżną przezorność w jego zabezpieczeniu, być ciągle na rozdrożu między chciwością a sknerstwem. Zatem: bogacz, skąpiec i lichwiarz, to dopiero pełny obraz; przygodny dusigrosz Plauta przeobraził się w wiekuiste wcielenie skąpstwa, Harpagona. Nie dość na tym. Trzeba było uczynić tego skąpca ojcem rodziny i w tym także rozwijając szkic Plauta; pokazać ponury obraz wnętrza domu, w którym bożyszczem jest pieniądz; odmalować spustoszenie, jakie przywara ojca czyni w duszach dzieci. Wreszcie, aby dopełnić obrazu i urozmaicić jego ponurą monotonię komicznymi rysami, Molier wyda skąpca na pastwę uczucia, które najmniej godzi się ze skąpstwem: uczyni go zakochanym.

Oto ilustracja „plagiatów” Moliera.

3 Źródło: Tadeusz Boy-Żeleński, Molier, Gdańsk 2000, s. 138–139.

Skąpiec Moliera powstał w drugiej połowie XVII w., a po raz pierwszy wystawiono go na scenie w 1668 r. W tytułowej roli wystąpił wtedy sam autor.

W sztuce Moliera istotny jest aspekt etyczny – przestroga dla czytelników na temat tego, co może się wydarzyć z osobą, dla której pieniądze są całym światem. Mimo że Skąpiec to komedia, to jednak ukazuje tragiczne w skutkach cechy i zachowania ludzkie.

Słownik

estetyka
estetyka

zajmuje się analizą wartości estetycznych i sposobami, w jakie doświadcza ich człowiek. Nazwa wywodzi się od greckiego aisthetikos i oznacza przeżywanie czegoś, wrażliwość na pewne walory danej rzeczy

farsa
farsa

(franc. farce – żart, figiel) – odmiana lekkiej komedii, w której w ramach dynamicznej akcji przedstawia się błahe konflikty, a komizm oparty jest na przejaskrawieniu i karykaturze; w odróżnieniu od typowej komedii nie ma charakteru dydaktycznego i w większym stopniu posługuje się absurdem i nonsensem

karykatura
karykatura

(wł. caricatura – przeładowanie) – sposób przedstawienia postaci literackiej polegający na wyolbrzymieniu i pełnym przesady wyjaskrawieniu pewnych cech wyglądu zewnętrznego lub postawy wobec życia, mający na celu ośmieszającą charakterystykę

komizm
komizm

(gr. komikós) przedstawianie pewnych wydarzeń, sytuacji, postaci w sposób dowcipny i zabawny, wywołujący śmiech, może polegać na przejaskrawianiu rzeczywistości, ukazywaniu sprzeczności, kontrastów, wywoływaniu zaskoczenia; zespół cech wywołujących wesołość, śmieszność. Wyróżnia się komizm sytuacyjny, słowny i komizm postaci. Komizm sytuacyjny polega na niespodziewanym zwrocie akcji; komizm postaci – na przejaskrawianiu jakiejś jej cechy, a nawet całego jej charakteru; komizm słowny, komizm wypowiedzi, polega na zwrotach akcji, nieporozumieniach, przejęzyczeniach itp.

paradoks
paradoks

(gr. parádoxos ‘nieoczekiwany’, ‘niewiarygodny’) – efektowne i zaskakujące sformułowanie, które zawiera myśl sprzeczną z ogólnie przyjętymi poglądami, dzięki czemu przynosi nieoczekiwaną prawdę

plagiat
plagiat

(łac. plagium – kradzież) przywłaszczenie cudzego pomysłu twórczego

satyra
satyra

(etrus. satir - mowa, mówić, łac. satura lanx - misa z owocami) utwór literacki ośmieszający lub krytykujący ukazywane w nim zjawiska, najczęściej wady ludzkie, stosunki społeczne, instytucje; ogół utworów mających na celu ośmieszenie, piętnowanie szkodliwych zjawisk, obyczajów, wad, stosunków społecznych. Satyra jest anonimowa, nie uderza w konkretne osoby, operuje wyolbrzymieniem, karykaturą, groteską i ukazuje świat w krzywym zwierciadle

qui pro quo